Informujemy, że na tej stronie stosujemy pliki cookies (tzw. ciasteczka). Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Jeśli chcą Państwo zmienić tę opcję, należy zmienić ustawienia przeglądarki dotyczące przechowywania i uzyskiwania dostępu do plików cookies w Państwa komputerze. Rozumiem komunikat.

Kliknij tu aby zamknąć powiadomienie.

ARCHIWUM DZIAŁU: W regionie

UKS Huragan w krajowej czołówce

dodane 12.05.2013
[Sosnowiec] Drużyna juniorów sekcji tenisa stołowego UKS Huragan Sosnowiec swoimi wynikami podczas Mistrzostw Polski Juniorów odbywających się od 9 do 12 maja w Krakowie, potwierdziła przynależność do krajowej czołówki.   Zawodnicy w składzie: Szymon Twardowski, Jan Szymczyk i Szydło Aleksander po wywalczeniu tytułu Mistrzostw Śląska (Łaziska Górne) i zwycięstwie w Półfinałach Ogólnopolskich (Nysa) ostatecznie wywalczyli 9 miejsce w Polsce. Należy dodać, że Szymczyk i Twardowski dopiero w tym sezonie weszli do kategorii juniorów i występować w niej będą przez kolejne dwa lata. Indywidualnie Jan Szymczyk sprawił największą niespodziankę zawodów i wyeliminował jednego z głównych pretendentów do tytułu mistrzowskiego, rozstawionego w zawodach z nr 2, Michała Bańkosza z Wrocławia i ostatecznie zajął 5 lokatę. W deblu Jan Szymczyk także uplasował się na piątej pozycji grając w parze z Tomaszem Tomaszukiem (Pogoń Siedlce).   Podczas zawodów prowadzona była kontrola rakietek zawodników pod kątem używania niedozwolonych substancji klejowych i tuningowych. Kilku zawodników zostało zdyskwalifikowanych. Wszystkie badania sprzętowe sosnowiczanie przeszli pozytywnie. Kierownikiem śląskiej ekipy i trenerem sosnowieckich zawodników był Stanisław Szydło. Tytuły Indywidualnych Mistrzów Polski Juniorów wywalczyli Natalia Bajor z Wrocławia i Jakub Dyjas z Torunia. Szczegółowe wyniki można prześledzić na www.wr.pzts.pl.   (s)    

Majowy Piknik Rodzinny

dodane 12.05.2013
[Dąbrowa Górnicza] Wczoraj w Gołonogu  odbył się I Piknik Rodzinny pod hasłem „Dla każdego coś miłego”, organizowany przez Fundację Godne Życie i Zespół Szkół Ogólnokształcących nr 2 im. L. Szenwalda.  W programie były różnorodne warsztaty, pokazy sztuk walki, zacięte średniowieczne boje, niecodzienne sportowe rozgrywki, koncerty muzyczne i wiele innych atrakcji.   W trakcie warsztatów podopieczni Fundacji Godne Życie uczyli chętnych bibułkarstwa i wyplatania papierowej wikliny, natomiast  przy pomocy dąbrowskich artystów ze Stowarzyszenia Twórców Kultury Zagłębia Dąbrowskiego każdy mógł tworzyć własne dzieło. Stowarzyszenie Ziemia i My zorganizowało warsztaty czerpania papieru, z kolei przy obracającym się kole garncarskim pod okiem instruktorów z Fundacji Godne Życie uczestnicy pikniku tworzyli własnoręcznie naczynia.   Nie zabrakło też sportowych emocji, których dostarczył udział w Olimpiadzie Sportów Niecodziennych. Maluchy rzucały m.in. oponą, beretem na odległość oraz żołędziem do dziupli. Ponadto budowano jak najwyższe wieże z klocków czy pagórki, przesypując piasek. Atrakcją był także pokaz sztuk walki i średniowiecznego boju na kije oraz prezentacje strażaków i policjantów. Uczestników pikniku zainteresował również instruktaż udzielania pierwszej pomocy zaprezentowany przez Wyższą Szkołę Planowania Strategicznego.   Wspólną zabawę uświetniły grillowane potrawy i słodkości upieczone przez nauczycieli ZSO nr 2 , a przede wszystkim występy muzyczne. Koncertowali uczniowie i absolwenci „Szenwalda”, Miro Witek oraz zespół Bluesowy ze Stowarzyszenia Twórców Kultury Zagłębia Dąbrowskiego.   (ser)  

Tymoteusz i Psiuńcio zagościli w TDZ

dodane 12.05.2013
[Będzin] Baby Scena w będzińskim Teatrze Dzieci Zagłębia ponownie tętniła życiem. W ubiegły piątek 10 maja miała miejsce premiera kolejnego, trzeciego już spektaklu w ramach inicjatywy skierowanej do najmłodszych widzów teatru. „Tymoteusz i Psiuńcio” to propozycja adresowana do dzieci w wieku od pół roku do 5 lat. Zarówno ubiegłotygodniowy pokaz przedpremierowy, jak i premierowe spektakle potwierdziły, że będzińska Baby Scena już na stałe zapisała się w świadomości rodziców, którzy chcieliby, aby ich pociechy jak najwcześniej zaczęły przygodę z teatrem. „Tymoteusz i Psiuńcio” to najnowsza sztuka, którą mogą oglądać bardzo mali widzowie. Wcześniej aktorzy z Będzina zaproponowali dzieciom „Bajkę – Zjajkę” oraz „Bajkę o Stworku bez Kolorku”. Tym razem opowiadają oni o perypetiach małego i rezolutnego Misia Tymoteusza Rymcimci, który zostaje wyprawiony po zakupy. To błahe z pozoru zadanie okazuje się być początkiem całej serio wesołych przygód, wśród których najważniejszą będzie nawiązanie przyjaźni z psem, Psiuńciem.   Najnowszy spektakl Baby Sceny w TDZ to jedna z najpopularniejszych polskich sztuk dla dzieci autorstwa Jana Wilkowskiego. Opracowana specjalnie z myślą o tych bardzo młodych bywalcach teatru w Będzinie otrzymała nowy, interesujący wymiar scenograficzny. - Tłem przygód Misia Tymoteusza są klocki o kształtach figur geometrycznych. Przestrzeń ta nie jest jednak statyczna. Jej przeobrażeń na oczach dzieci dokonują aktorzy, którzy zapoznają także młodych widzów z nazwami i właściwościami figur – tłumaczy Adam Kwapisz aktor i reżyser spektaklu „Tymoteusz i Psiuńcio”.   Dodatkowo przedstawienie wpisuje się w akcję „Bezpieczny pies” prowadzonej przez Stowarzyszenie Pomocy Rottweilerom Rott.pl. Jej partnerem jest między innymi Wojewódzka Komenda Policji w Katowicach i ma ona na celu uświadamianie młodych ludzi i nie tylko, jak postępować z psami w domu, a także poza nim. Dlatego też prawdziwą gratką dla uczestników ubiegłotygodniowego spektaklu przedpremierowego była wizyta Gryzaka, rottweilera, którego opiekunem jest Adam Kwapisz. To na przykładzie tego żywego psa, dzieci mogły dowiedzieć się jak zachowywać się podczas kontaktu z nieznanym czworonogiem, jakich gestów nie należy wykonywać by nie prowokować zwierzęcia.   Podobne lekcje dzieci otrzymają po każdym przedstawieniu od wolontariuszy Stowarzyszenia. Ci którzy nie mogli być obecnie na piątkowej premierze spektaklu oraz sobotnich przedstawieniach, okazję do zobaczenia przygód Tymoteusza i Psiuńcia będą mieli 8 czerwca. Repertuar Baby Sceny można stale śledzić na stronie TDZ pod adresem www.teatr.bedzin.pl.   (IK/s)   Teatr Dzieci Zagłębia im. J. Dormana w Będzinie BABY SCENA Jan Wilkowski "Tymoteusz i Psiuńcio" Reżyseria: Adam E. Kwapisz Scenografia: Daniel Szymański, Lucyna Mroczek-Szymańska Muzyka: Michał Kowalczyk Występują: Joanna Rząp, Adam E. Kwapisz, Jacek Mikołajczyk. Premiera: 10 maja 2013 r.

Dyskutowali o lewicy w Zagłębiu

dodane 10.05.2013
[Region, Sosnowiec] Zakończyła się konferencja naukowa pt. „Lewica w Zagłębiu Dąbrowskim” przygotowana przez Federację Młodych Socjaldemokratów w Sosnowcu. Spotkanie było współorganizowane przez stowarzyszenie „Kuźnica” i dobyło się w Wyższej Szkole Humanitas. Uczestnicy dyskutowali m.in. o roli lewicy w transformacji ustrojowej Zagłębia Dąbrowskiego, o historii lewicy w regionie i o przyszłości ruchu socjaldemokratycznego.   - Gdy padła propozycja zorganizowania tej konferencji w murach Wyższej Szkoły Humanitas, zastanawialiśmy się, czy tego typu wydarzenie nie będzie naruszeniem neutralności politycznej uczelni. Uznaliśmy, że nie, gdyż tradycje lewicowe są elementem zagłębiowskiej tożsamości i trudno dyskutować o regionie i jego specyfice  bez odwoływania się do historii i współczesności lewicy. Nie byłoby Zagłębia Dąbrowskiego z jego historią, z jego tradycjami, z jego specyfiką społeczną, gdyby nie lewicowe korzenie regionu, zwłaszcza spod znaku niepodległościowego PPS – mówił podczas otwarcia konferencji prorektor Wyższej Szkoły Humanitas, dr Michał Kaczmarczyk. Rangę dzisiejszych obrad podkreślił Bogusław Kabała ze stowarzyszenia „Kuźnica”. - Myślę, że na taką skalę temat lewicowości regionu nie był w Zagłębiu poruszany. Badań poświęconych Zagłębiu Dąbrowskiemu nie ma zbyt wiele, dlatego tym bardziej cenna jest ta konferencja. Pamiętajmy, że Zagłębie to nasza ziemia i warto o niej dyskutować.   Zapotrzebowanie na tego typu inicjatywy podkreślił organizator spotkania, sosnowiecki radny z ramienia Sojuszu Lewicy Demokratycznej, Wojciech Nitwinko. - Od 12 lat jestem związany z lewicą. Brakuje mi rzetelnej dyskusji na temat tego środowiska politycznego. Wśród mieszkańców brak wiedzy na ten lewicy i lewicowości w wymiarze społecznym, gospodarczym, politologicznym czy historycznym. I nie chodzi mi o spory i jałowe dyskusje, bo tych jest pod dostatkiem, tylko o rzetelną, naukową debatę. Cieszę się, że udało się to zrealizować.   O historii ruchu lewicowego w Zagłębiu Dąbrowskim mówił prof. Zygmunt Woźniczka, który często odnosił się także do obecnej sytuacji społeczno – politycznej w województwie śląskim. - Dzisiejsze odradzanie się nacji śląskiej jest budowane przeciwko komuś. Kiedyś Ślązacy budowali swoją tożsamość w oparciu o współpracę. Dzisiaj jest inaczej. Kłopoty z przyszłością Muzeum  Śląskiego mogą oznaczać problemy z integracją województwa śląskiego. Warto się temu przyglądać i na to uważać. Należy badać i popularyzować historię poszczególnych regionów. RAŚ przekonuje o tym, że Polska zabrała Ślązakom autonomię. To nieprawda! Polska dała Ślązakom autonomię, a zabrali ją Niemcy. Takie fakty należy podkreślać, aby następne pokolenia miały jasny obraz sytuacji – przekonywał prof. Zygmunt Woźniczka.   W trakcie obrad głos zabrał także eurodeputowany, profesor Bogusław Liberadzki, Kierownik Katedry Transportu Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie, minister transportu i gospodarki morskiej w latach 1993 – 1997.  - Bardzo dobrze, że debata odbywa się w murach uczelni wyższej. Sam zawodowo zajmuję się nauką i rozumiem jak bardzo są potrzebne dyskusje o tożsamości politycznej w ośrodkach akademickich, a nie tylko w salach plenarnych.  Dzisiejsze rozumienie lewicy to przede wszystkim wrażliwość na aspekty społeczne. Teraz ważny jest Produkt Krajowy Brutto, rynek, wskaźniki i kolejne zobowiązania jednostki wobec gospodarki i państwa. Obecne wydarzenia w całej Europie pokazują, że to nie człowiek służy gospodarce, ale gospodarka powinna służyć człowiekowi. Dzisiejszy kryzys gospodarczy dobitnie to pokazuje. Obecnie nikt sobie nie ufa. Banki nie ufają regulatorom, regulatorzy nie ufają bankom. Ma to swoje przełożenie na sytuację społeczną w Polsce i Europe. Europa jest obecnie przestrzenią braku wzajemnego zaufania. To efekt deficytu czynnika ludzkiego w polityce i gospodarce. Lewica musi to naprawić - przekonywał profesor Liberadzki.   O tym, czym jest lewicowy charakter w rządzeniu miastem, mówił prezydent Sosnowca, Kazimierz Górki. - Dzisiejsza polityka ekonomiczna państwa powoduje znaczne oszczędności na samorządach. Budżet Polski maleje i w naszym kraju trzeba dokonywać cięć. Na gminach i powiatach najłatwiej oszczędzać. To oczywiście odbija się na komforcie życia mieszkańców. Mówi się dużo o dotacjach unijnych. Należy jednak pamiętać o porównywaniu wysokości składek z dotacjami. One nie zawsze nawet się wyrównują. Często bilansują się niekorzystnie dla rzekomych unijnych beneficjentów. Nie jest tak, że pieniądze unijne zawsze są darowane.  Dobrym przykładem jest Wrocław, który musiał się głęboko zapożyczyć. Obecnie spłaca 200 mln zł samych odsetek od kredytów rocznie. O tego typu dysproporcjach ekonomicznych się nie mówi - argumentował Górski.   Prezydent Sosnowca odniósł się także do kłopotów związanych z rozdziałem środków przez samorząd wojewódzki. - W przypadku Sosnowca dochodzi jeszcze problem - dysproporcji podziału środków. Już dziś wiemy, że na Muzeum Zagłębia nie będzie dotacji wojewódzkich. A na inne cele za Brynicą pieniądze się znajdą. Lewicowość jest potrzebna przede wszystkim dla ludzi. Nikt za nas w regionie nie zajmie się szpitalami, miejscami pracy czy drogami. Udało nam się wyremontować domy opieki społecznej. Można było wybudować chodniki albo wyremontować drogę, ale lewicowość to właśnie takie rozłożenie środków. Lewicowość to także świadomy, pro-obywatelski wybór inwestycji. Może powinno się budować w centrum miasta, by wszyscy widzieli nowe budynki. Ale lewicowość podpowiada inne rozwiązania - każe inwestować w biedniejszych i oddalonych od centrum dzielnicach naszego . Tam są potrzebne inwestycje, by ożywić wspólnoty lokalne. Rządzić gminą trzeba tak, by pomagać ludziom. I to jest właśnie lewicowe prowadzenie samorządu – mówił prezydent Górski.   Przemysław Ruta  

Zmieleni.pl w Sosnowcu

dodane 10.05.2013
[Sosnowiec] W sobotę 11 maja w godzinach od 9.00 do 16.00 koło pomnika Jana Kiepury w centrum Sosnowca ruch obywatelski Zmieleni.pl organizuje akcję zbierania podpisów pod referendum ogólnokrajowym za zmianą ordynacji wyborczej i wprowadzenia jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach do Sejmu RP. Aby móc złożyć wniosek o referendum niezbędne jest zebranie 500 tys. podpisów. - Poprzyj naszą akcję i podpisz listę poparcia – apeluje Mateusz Wiatr, koordynator akcji Zmieleni.pl w Sosnowcu.   Celem ruchu obywatelskiego Zmieleni.pl jest zmiana sposobu wyłaniania posłów do Sejmu RP. Ma temu służyć akcja zbierania podpisów pod wnioskiem o ogólnokrajowe referendum w sprawie zmiany ordynacji wyborczej. Ruch zainaugurował ją 23 października 2012 roku we Wrocławiu. Pierwsze podpisy złożyli wtedy prof. Jerzy Przystawa, naukowiec i twórca Ruchu Obywatelskiego na rzecz Jednomandatowych Okręgów Wyborczych, Paweł Kukiz, współinicjator akcji Zmieleni.pl oraz Wojciech Kaźmierczak, prezes Stowarzyszenia na rzecz zmiany systemu wyborczego „Jednomandatowe Okręgi Wyborcze”.   Od tego czasu w całej Polsce powstały zorganizowane grupy, mające na celu przeprowadzenie jak najszerszej akcji zbierania podpisów na listach. W inicjatywę włączyły się organizacje i osoby prywatne. Została też uruchomiona strona internetowa www.zmieleni.pl , gdzie można dowiedzieć się o przebiegu akcji, pobrać formularze do zbierania podpisów i udzielić poparcia dla jednomandatowych okręgów wyborczych. Ruch Zmieleni.pl uważa, że obowiązująca obecnie ordynacja nie zachęca wybranych posłów do lojalności wobec wyborców, co stanowi istotny mankament w kształtowaniu demokracji w Polsce.  - Postulujemy wprowadzenie ordynacji wyborczej na wzór brytyjski. Chcemy, aby skład Sejmu stanowili tylko zwycięzcy swoich okręgów, których powinno być 460. Ta zmiana jakościowo przeobrazi naszą scenę polityczną i sprawi, że to naprawdę wyborcy będą decydować o kształcie polskiego parlamentu – argumentują inicjatorzy ogólnopolskiej akcji.   Dlaczego jednomandatowe okręgi uzdrowią scenę polityczną? Bo przywracają odpowiedzialność osobistą posła przed wyborcami w jego okręgu. W małym jednomandatowym okręgu wyborczym poseł będzie podlegał nieustannej, skrupulatnej kontroli wyborców – podkreślają Zmieleni.pl. Kolejne korzyści to większa możliwość  odwołania posła, gdy nie będzie on realizować programu, który pomógł mu zdobyć mandat. A przede wszystkim o tym, kto zostanie posłem, decydują przy jednomandatowych okręgach faktycznie obywatele a nie wodzowie partii. Nowy system oznacza bowiem wybory w małych okręgach, a więc daje szanse ludziom, którzy sprawdzili się lokalnie.   (red)

Odjazdowy Bibliotekarz

dodane 10.05.2013
[Dąbrowa Górnicza] Jeżeli jesteś miłośnikiem dwóch kółek a na dodatek lubisz czytać, pasję do książek i roweru już niebawem możesz połączyć! Wystarczy, że przyłączysz się do pierwszego dąbrowskiego rajdu rowerowego pod hasłem „Odjazdowy Bibliotekarz”, który odbędzie się w najbliższą niedzielę 12 maja.   - Nie siedź bezczynnie w niedzielne popołudnie. Weź ze sobą dzieci, namów sąsiadów, zaproś znajomych. Załóż coś w kolorze dojrzałej pomarańczy i przynieś swoje „wyczytane” książki na wymianę. Dobra zabawa gwarantowana – zachęcają organizatorzy rodzinnego rajdu rowerowego. Zapraszają na niego czytelników, bibliotekarzy  oraz wszystkich sympatyków czytania i rowerów. Miejska Biblioteka Publiczna w Dąbrowie Górniczej i Stowarzyszenie Bibliotekarzy Polskich zainicjowali tę imprezę w ramach Tygodnia Bibliotek, który jest obchodzony w Dąbrowie Górniczej od 8 maja do 15 maja.   Udział w niedzielnym rajdzie jest bezpłatny. Dla uczestników akcji przewidziano kamizelki odblaskowe i gadżety. W programie imprezy m.in. konkurencje sportowe, zabawy dla dzieci, quizy, konkursy z nagrodami, kiermasz książek, grill i spotkanie z rowerowym pisarzem – Pawłem Beręsewiczem, który będzie aktywnym uczestnikiem rajdu.   Wszyscy chętni 12 maja powinni stawić się o godz. 15.00 pod dąbrowską Biblioteką Główna przy ul. T. Kościuszki 25, skąd rajd wystartuje. Jego trasa to około 10 kilometrów. Rajdowcy będą finiszować w Centrum Sportów Letnich i Wodnych Pogoria w Parku Zielona przy ul. Letniej 9.   (red)

Sosnowiczanki blisko medalu Mistrzostw Świata

dodane 10.05.2013
[Sosnowiec] Znakomity start szablistek TMS Zagłębie podczas mistrzostw świata juniorek i kadetek, które odbyły się w Chorwacji. Karolina Walczak, Angelika Wątor, Kinga Dróżdż oraz Pamela Warszawska tworząc skład reprezentacji Polski zajęły w turnieju drużynowym czwarte miejsce.   Sosnowiczanki udział  w turnieju rozpoczęły od starcia z ekipą Australii. – To była gładka wygrana 45:14. Potem przyszła część główna zawodów. Reprezentacja Polski w fazie pucharowej rozstawiona była dopiero z numerem 13 i nie należała do faworytów w swoich pojedynkach. Może właśnie to sprawiło, że bardzo ambitnie i z niezwykłą determinacją angażowały się w każde starcie – mówi trener sosnowieckiego TMS Zagłębie Andrzej Bil.   Pierwszym rywalem w fazie finałowej były Włoszki. – Prowadzenie w tym pojedynku zmieniało się jak w kalejdoskopie. Do ostatniej walki Karolina wychodziła prowadząc 40:35. Trochę błędów, chwila nieuwagi i walka osiągnęła stan 44:44. Na szczęście ostatnie trafienie zadała nasza zawodniczka i reprezentacja awansowała do ćwierćfinału – relacjonował Bil.   W starciu o półfinał  Polki zmierzyły się z Węgierkami. - Skład przeciwniczek przytłoczyłby niejednego rywala, gdyż są to aktualne mistrzynie Europy w drużynie, a dwie z nich to także medalistki ME indywidualnie. Jednak nasze zawodniczki nie ugięły się i od początku utrzymywały nieznaczną przewagę, ostatecznie wygrywając ten pojedynek 45:41 – kontynuował Bil.   Oba te starcia kosztowały nasze zawodniczki sporo sił i mimo ogromnej determinacji w półfinale górą były zawodniczki USA, które wygrały 45:40. W tej sytuacji naszym dziewczętom pozostała walka o brąz. Tym razem naprzeciw stanęły Ukrainki. - Tutaj było już niestety bardzo wyraźnie widać trudy całego turnieju. Brakowało już sił i w konsekwencji koncepcji na poszczególne akcje. Ukrainki bezwzględnie wykorzystały swoją szansę i wygrały pewnie 45:29. Ostatecznie nasza drużyna zajęła czwarte miejsce. Wynik ten należy uznać za bardzo dobry, choć na pewno po wygranych z Włoszkami i Węgierkami apetyty były jeszcze większe. Ten start na pewno podziała na sosnowiczanki mobilizująco, gdyż udowodniły w nim, że są w stanie walczyć i wygrywać z każdym – dodał na zakończenie Bil.   (KP)

Profesor Higgins z Zagłębia, Eliza ze Śląska

dodane 10.05.2013
[Region] O czym marzy dzisiejsza dziewczyna? Zupełnie zwyczajna, prosta, bez kasy, a której trafia się niesłychana okazja zostać sławną celebrytką? Uwspółcześnioną historię jednej z najsłynniejszych scenicznych par, czyli Elizy Doolittle i profesora Henry’ego Higginsa,  zobaczymy już jutro, 11 maja w Operze Śląskiej. W bytomskiej premierze pojawia się kilka wątków zagłębiowskich.   - To nasza pierwsza realizacja tytułu, a drugi, po „Phantomie”, musical – mówi Tadeusz Serafin, dyrektor bytomskiej sceny. - „My Fair Lady”, to jeden z najpopularniejszych musicali wszechczasów, powstał w roku 1956 na motywach „Pigmaliona”, słynnej sztuki  George’a Bernarda Shawa – dodaje. - Nasz spektakl będzie „odświeżony”, z nowym, współczesnym przekładem Tomasza Domagały, stylizowanymi kostiumami Ilony Binarsch, scenografią Marcela Sławińskiego i Katarzyny Sobańskiej oraz choreografią Jakuba Lewandowskiego, co widzowie ocenią sami – zaprasza dyrektor.   Na kanwie „Pigmaliona” oparł libretto sławnego musicalu Alan Jay Lerner, twórcą muzyki był amerykański kompozytor i laureat Oscara Frederick Loewe. Jego broadway’owska premiera miała miejsce 15 marca 1956 r. w Mark HellingerTheatre. Od tamtego czasu zrealizowano wiele przedstawień na scenach całego świata, a wielkie powodzenie „My Fair Lady” ugruntowała nagrodzona ośmioma Oscarami adaptacja filmowa z roku 1964 r. w reżyserii George’a Cukora, z Audrey Hepburn i Rexem Harrisonem w rolach głównych. Tematem przedstawienia jest realizacja pewnego niezwykłego zakładu. Otóż, w Londynie, ekscentryczny językoznawca, prof. Higgins, zakłada się z przyjacielem, pułkownikiem Pickeringiem, że przemieni uliczną kwiaciarkę, mówiącą londyńskim slangiem, w damę z wyższych sfer. Obiektem eksperymentu staje się nieokrzesana Eliza Doolittle, a że profesor dokonuje prawdziwego cudu językowego i edukacyjnego, Eliza pojawia się na balu w ambasadzie, budząc powszechny zachwyt i podziw…   W bytomskiej premierze jest wiele akcentów zagłębiowskich. Jak zdradzili „WZ” realizatorzy, „My Fair Lady” miała reżyserować słynna sosnowiczanka, Magdalena Piekorz, której znakomity film „Pręgi” z gwiazdami kina był polskim kandydatem do Oscara 2005. Niestety, pomimo obopólnego zaangażowania i wielkiej chęci współpracy, na przeszkodzie stanęły terminy wcześniejszych zobowiązań pani Magdy. Reżyserii podjął się Robert Talarczyk, wielokrotnie nagradzany aktor, dyrektor Teatru Polskiego w Bielsku-Białej, gdzie Piekorz ostatnio zrealizowała „Hotel Nowy Świat”, doskonale przyjęty zarówno w kraju jak i włoskim Turynie.   - Cieszę się, że dyrektor Serafin zaprosił właśnie mnie do współpracy, bo nigdy nie reżyserowałem musicalu –  powiedział nam Talarczyk, niepowtarzalny Cholonek. – Mam szansę pracować z wspaniałym zespołem, gdzie każda rola jest potrójnie lub podwójnie obsadzona aktorami mówiącymi i śpiewającymi zarazem. Pytany, jakim slangiem posłuży się Eliza i jej ojciec, odpowiada, że… gwarą śląską. – Artyści, na co dzień grający w różnych teatrach regionu, robią wszystko, by brzmiała autentycznie, ponadto pojawią się takie brytyjskie ikony jak Beatlesi czy Amy Winehouse, bo chcemy pokazać dobry, efektowny spektakl muzyczny o marzeniach i uczuciach, a nie ramotkę sprzed pięćdziesięciu siedmiu lat. I choć treść oraz idea pozostały te same, Higgins i jego Eliza są już innymi, bo współczesnymi ludźmi i muszą być bliscy dzisiejszej, zwłaszcza młodszej widowni – wyjaśnił swoje artystyczne przesłanie reżyser.   Bliskie związki ze stolicą Zagłębia mają też trzej aktorzy wcielający się w główną męską  rolę - profesora Higginsa „walczącego” z gwarą Elizy. Cezary Biesiadecki to 35-letni sosnowiczanin, laureat wielu konkursów, nagród i stypendiów, nagrodzony m.in. przez prezydenta Dąbrowy Górniczej, a od 2006 roku solista Opery Śląskiej, bardzo utalentowany bas. Znany i ceniony Dariusz Niebudek, kielczanin, obecnie aktor wielu znaczących scen, osiem lat związany był z sosnowieckim Teatrem Zagłębia, gdzie grywał wiodące role. Podobnie Artur Święs, znakomity Edyp i  Makbet w rodzimym Teatrze Śląskim, kilka lat grywał pierwszoplanowe postaci także w Sosnowcu. Wszyscy nadal  występują gościnnie w zagłębiowskich miastach.   Jakie będą trzy Elizy – Anna Noworzyn, Urszula Piwnicka i Agnieszka Rose,  trzej pułkownicy Pickering  grani przez Tomasza Domagałę, Wojciecha Stolorza i Feliksa Widerę oraz inni znani i lubiani aktorzy scen dramatycznych i muzycznych województwa, a także kto z nich wystąpi podczas  premiery, przekonamy się już w sobotę, gdy w bytomskiej Operze o godz. 18 podniesie się kurtyna. Jednakże kierownik muzyczny, Andrzej Knap, jest dobrej myśli. – To moja czwarta „My Fair Lady”, nasza  orkiestra świetnie gra muzykę musicalową i premiera powinna być bardzo udana – zapewnił.   Kolejne spektakle już 12, 18, 19, 24, 25 maja oraz  7 i 8 czerwca o  g. 18.00  na scenie Opery Śląskiej, a 27 maja o g. 18.00 w katowickim Teatrze Śląskim. Może „My Fair Lady” zagości i w Sosnowcu? Bytomski zespół jest otwarty na propozycje. Mamy nadzieję, że nasi Czytelnicy-melomani zechcą podzielić się z nami opinią o tym wyjątkowym musicalu, zgodnie z zasadą, że muzyka łączy i łagodzi obyczaje.   Teresa Stokłosa

Intermuza 2013. Zgłoszenia do jutra!

dodane 09.05.2013
[Sosnowiec] Już jutro, 10 maja, upływa  termin nadsyłania tekstów piosenek na jubileuszową, 10. edycję Europejskiego Integracyjnego Festiwalu Piosenki Dziecięcej INTERMUZA, odbywającego się  pod dyrekcją znakomitego autora tekstów piosenek, a także poety scenarzysty i autora musicali, sosnowiczanina, Jacka Cygana. Nagroda główna tegorocznego Festiwalu to 3 tys. złotych.   Eliminacje do samego Festiwalu odbędą  się w dwóch etapach, a prezentacje będą oceniane w dwóch kategoriach wiekowych: 7-10 lat oraz 11-13 lat. Oprócz tradycyjnego konkursu piosenki dziecięcej, w tym roku po raz kolejny organizatorzy otwierają przestrzeń dla osób z zacięciem literackim - w celu poszerzenia oferty oraz edukacji muzycznej zorganizowany zostanie równolegle konkurs na tekst piosenki dla dzieci. Każdy autor może zgłosić maksymalnie dwa oryginalne, nigdzie nie publikowane i nie nagradzane teksty piosenek. Uczestników festiwalowych popisów oraz nadesłane teksty piosenek oceniać będzie jury w składzie: Jacek Cygan – przewodniczący, Anna Mikoś-Kamalska, Katarzyna „Puma” Piasecka, Jacenty Jędrusik oraz Tadeusz Piszek.   Koncert galowy odbędzie się po przesłuchaniach finałowych 18 maja, z udziałem laureatów tegorocznego festiwalu, laureatów lat poprzednich oraz gwiazd wieczoru: Ewy Farnej (laureatki pierwszego miejsca Festiwalu INTERMUZA 2005) Jacka Cygana oraz Beaty Rybotyckiej z zespołem, która będzie gościem specjalnym Festiwalu.   (s)  

Skandia Maraton w Dąbrowie Górniczej

dodane 09.05.2013
[Dąbrowa Górnicza] Już po raz drugi z rzędu Dąbrowa Górnicza ugości uczestników Skandii Maratonu Lang Team. To nie wszystko. W mieście będzie też usytuowana jedna z lotnych premii 70. Tour de Pologne UCI World Tour. To oznacza, że do miasta zawitają najlepsi z najlepszych. Formalności dopełniono 8 maja 2013 r. Prezydent Dąbrowy Górniczej Zbigniew Podraza i Dyrektor Generalny Lang Team Czesław Lang podpisali umowę na organizację obu wydarzeń.   - Po sukcesie zeszłorocznych Mistrzostw Polski w maratonach MTB, organizowanych wspólnie z Lang Teamem, gdzie na linii startu stanęło ponad 700 zawodników, w tym roku liczymy na jeszcze większą frekwencję wśród startujących - powiedział Zbigniew Podraza, Prezydent Dąbrowy Górniczej.   Kolarskie miasteczko Skandii powstanie w Parku Hallera, w samym centrum Dąbrowy Górniczej. Zawodnicy będą mieli do wyboru 4 dystanse: RODZINNY, liczący 10 km., MINI - 39 km., MEDIO - 68 km. i najdłuższy odcinek - GRAND FONDO, liczący 89 km. Trasa zawodów przebiegać będzie malowniczymi terenami rekreacyjnymi wokół miasta, wzdłuż jezior Pogoria, ścieżkami asfaltowymi i drogami leśnymi. Jest zróżnicowana technicznie, z licznymi pojazdami i zjazdami, drogami szutrowymi i leśnymi. Dystans RODZINNY przygotowaliśmy z myślą o najmłodszych fanach kolarstwa. Trasa będzie wiodła od Parku Hallera, dookoła Pogorii III i z powrotem do centrum.   - Sport dał mi wiele, ukształtował mój charakter, dlatego uważam, że jest on najlepszą formą wychowania, uczy wyznaczać sobie cele i dążyć do nich. Dlatego jestem przekonany, że wszystkie cztery dystanse, a zwłaszcza rodzinny, będą doskonałą promocją kolarstwa nie tylko, jako sportu zawodowego, ale również jazdy na rowerze, jako doskonałego sposobu na spędzanie wolnego czasu - powiedział Czesław Lang. - W zeszłym roku przed mistrzostwami Polski, wielu mówiło, że Dąbrowa Górnicza to płaski teren i łatwe trasy. Część z nich zweryfikowała swój pogląd, zwłaszcza na najdłuższych dystansach, gdzie mocno dały się we znaki strome podjazdy i mnóstwo interwałów - dodał Dyrektor Generalny Lang Team.   Skandia Maraton Lang Team w Dąbrowie wystartuje 8 czerwca. Zawodnicy Tour de Pologne zawitają do miasta 31 lipca, jadąc z Tarnowa do Katowic. Wszystko za sprawą „Premii Zagłębia Dąbrowskiego”, która znajdzie się na trasie 4. etapu TdP. Trasa największego wyścigu kolarskiego w Polsce przebiega przez Dąbrowę Górniczą czwarty raz.   (s)
Wróć
Nowsze 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762 763 764 765 766 767 768 769 770 771 772 773 774 775 776 777 778 779 780 781 782 783 784 785 786 787 788 789 790 791 792 793 794 795 796 797 798 799 800 801 802 803 804 805 806 807 808 809 810 811 812 813 814 815 816 817 818 819 820 821 822 823 824 825 826 827 828 829 830 831 832 833 834 835 836 837 838 839 840 841 842 843 844 845 846 847 848 849 850 851 852 853 854 855 856 857 858 859 860 861 862 863 864 865 866 867 868 869 870 871 872 873 874 875 876 877 878 879 880 881 882 883 884 885 886 887 888 889 890 891 892 893 894 895 896 897 898 899 900 901 902 903 904 905 906 907 908 909 910 Starsze

Alert

 

Jesteś świadkiem ważnego wydarzenia?
Urzędnicza bezmyślność dobrowadza Cię do szału?
Wiesz o czymś, co może zainteresować media?

 

Napisz do "Wiadomości Zagłębia": redakcja@wiadomoscizaglebia.pl

KONKURSY

 

PRACA

 

 

 

 

Adres redakcji:

"Wiadomości Zagłębia"
ul. Kilińskiego 43

41-200 Sosnowiec

e-mail: redakcja@wiadomoscizaglebia.pl