Informujemy, że na tej stronie stosujemy pliki cookies (tzw. ciasteczka). Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Jeśli chcą Państwo zmienić tę opcję, należy zmienić ustawienia przeglądarki dotyczące przechowywania i uzyskiwania dostępu do plików cookies w Państwa komputerze. Rozumiem komunikat.

Kliknij tu aby zamknąć powiadomienie.

ARCHIWUM DZIAŁU: W regionie

Świadome wprowadzanie konsumenta w błąd

dodane 08.08.2013
  Około miesiąca temu razem z moją dziewczyna udaliśmy się do sklepu w celu złożenia reklamacji, poinformowaliśmy ekspedientkę o tym, że będziemy chcieli skorzystać z reklamacji z tytułu niezgodności towaru z umową. Po niespełna dwóch tygodniach moja dziewczyna udała się do tego sklepu w celu ustalania informacji na temat butów. Pani ekspedientka powiedziała jej, że reklamacja została uznana i powinna ona sobie wybrać jakiś towar z sklepu, jednak moją dziewczynę nie interesował żaden z produktów i poprosiła o zwrot gotówki. Osoba z którą rozmawiała odmówiła jej jednak  i powiedziała, że ma jeszcze 2 miesiące, aby wybrać sobie coś z tego sklepu. Niezwłocznie udałem się do tego sklepu i przypomniałem Pani pracującej w nim o obowiązującej ustawie. Było to dzień przed końcem 14 dni, które sklep miał na ustosunkowanie się do reklamacji, więc Pani poprosiła, aby przyjść następnego dnia (po tym okresie), a oni postarają się znaleźć identyczne buty. Mimo to gotówka została zwrócona następnego dnia. Taka praktyka zmuszania klienta do wyboru produktu ze sklepu wydaje mi się niewłaściwa. Czy mam rację? Zgodnie z przepisami ustawy z dnia 27.07.2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej i zmianie kodeksu cywilnego (Dz.U. Nr 141, poz. 1176 ze zm.) sprzedawca ponosi 2-letnią odpowiedzialność za zgodność  towaru z umową. Na podstawie art.8 kupujący ma prawo żądać doprowadzenia towaru do stanu zgodnego z umową przez nieodpłatną naprawę albo wymianę na nowy, chyba że naprawa albo wymiana są niemożliwe lub wymagają nadmiernych kosztów. Przy ocenie nadmierności kosztów uwzględnia się wartość towaru zgodnego z umową oraz rodzaj i stopień stwierdzonej niezgodności, a także bierze się pod uwagę niedogodności, na jakie naraziłby kupującego inny sposób zaspokojenia roszczenia. Jeżeli kupujący, z przyczyn określonych powyżej, nie może żądać naprawy ani wymiany, albo jeżeli sprzedawca nie zdoła uczynić zadość takiemu żądaniu w odpowiednim czasie, lub gdy naprawa albo wymiana narażałaby kupującego na znaczne niedogodności, ma on prawo domagać się stosownego obniżenia ceny albo odstąpić od umowy. Od umowy nie może odstąpić, gdy niezgodność towaru konsumpcyjnego z umową jest nieistotna. Przy określaniu odpowiedniego czasu naprawy lub wymiany uwzględnia się rodzaj towaru i cel jego nabycia.   Sprzedawca może zaproponować zaspokojenie roszczeń poprzez świadczenie zastępcze, np. wydanie innego towaru, jednak konsument nie ma obowiązku godzić się na takie rozwiązanie. Natomiast w sytuacji, gdy naprawa lub wymiana na ten sam towar są niemożliwe lub zbyt kosztowne, a propozycja wymiany towaru na inny nie zostanie przez konsumenta przyjęta, ma on prawo żądać obniżenia ceny albo od umowy odstąpić – żądać zwrotu gotówki gdy niezgodność ma charakter istotny. Sprzedawca nie ma prawa narzucić kupującemu wyboru innego towaru niż ten, który był przedmiotem umowy.   Praktyka sprzedawcy polegająca na przekazywaniu kupującym informacji o konieczności  wymiany towaru niezgodnego z umową na jakikolwiek inny z oferty, i tym samym braku  możliwości otrzymania zwrotu ceny, może wprowadzać konsumentów w błąd co do obowiązków sprzedawcy związanych z produktem, w szczególności w zakresie procedury reklamacyjnej. Takie postępowanie może stanowić nieuczciwą praktykę handlową polegającą na wprowadzaniu konsumentów w błąd w zakresie praw konsumenta (art. 5 i 6 ustawy z dnia 23.08.2007 r. o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym ( Dz.U. nr 171 poz.1206).   Praktykę rynkową uznaje się za działanie wprowadzające w błąd, jeżeli działanie to w jakikolwiek sposób powoduje lub może powodować podjęcie przez przeciętnego konsumenta decyzji dotyczącej umowy, której inaczej by nie podjął. Wprowadzające w błąd działanie może dotyczyć praw konsumenta, w szczególności prawa do naprawy lub wymiany produktu na nowy albo prawa do obniżenia ceny lub do odstąpienia od umowy.   Adrianna Peć, rzecznik praw konsumenta w Sosnowcu

Fundusz alimentacyjny

dodane 08.08.2013
  Ustawodawca stawia sobie za cel wspieranie osób znajdujących się w trudnej sytuacji materialnej z powodu niemożności wyegzekwowania alimentów. Temu celowi służy fundusz alimentacyjny, który finansowany jest ze środków budżetu państwa.   W przypadku bezskuteczności egzekucji osoba uprawniona – obywatel polski lub w określonych sytuacjach również cudzoziemiec, może złożyć do wójta, burmistrza lub prezydenta gminy swego zamieszkania wniosek o podjęcie działań wobec dłużnika alimentacyjnego. Do wniosku załączyć należy zaświadczenie organu prowadzącego postępowanie egzekucyjne o jego bezskuteczności, zawierające informację o stanie egzekucji, przyczynach jej bezskuteczności oraz o działaniach podejmowanych w celu wyegzekwowania zasądzonych alimentów. Wójt, burmistrz lub prezydent powinien zwrócić się do swego odpowiednika w miejscu zamieszkania dłużnika o wszczęcie wobec niego działań. Po otrzymaniu takiego wniosku organ przeprowadza wywiad alimentacyjny w celu ustalenia sytuacji rodzinnej, dochodowej i zawodowej dłużnika alimentacyjnego, a także jego stanu zdrowia oraz przyczyn niełożenia na utrzymanie osoby uprawnionej, a następnie odbiera od niego oświadczenie majątkowe oraz informuje dłużnika o przekazaniu do biura informacji gospodarczej informacji o zobowiązaniu lub zobowiązaniach dłużnika alimentacyjnego, w razie powstania zaległości za okres dłuższy niż 6 miesięcy. Dłużnik alimentacyjny złożyć powinien stosowne oświadczenie, pod rygorem odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań.   Organ przekazuje następnie te informacje komornikowi prowadzącemu postępowanie egzekucyjne. Jeśli dłużnik uniemożliwia przeprowadzenie wywiadu lub odmawia złożenia oświadczenia, o którym mowa powyżej, bądź odmawia zarejestrowania się jako bezrobotny lub nie podejmuje zaproponowanej mu pracy, wszczyna się postępowanie dotyczące uznania dłużnika alimentacyjnego za uchylającego się od zobowiązań alimentacyjnych. Konsekwencją takiego statusu jest to, że właściwy wójt, burmistrz lub prezydent mogą zwrócić się do starosty o zatrzymanie prawa jazdy dłużnika alimentacyjnego. Możliwość ta traktowana jest jako dolegliwa sankcja, która w swym założeniu ma skłonić zobowiązanego do regulowania swoich zobowiązań alimentacyjnych. Świadczenia z funduszu alimentacyjnego przysługują osobie uprawnionej do ukończenia przez nią 18 roku życia, albo w przypadku gdy uczy się w szkole lub szkole wyższej, do ukończenia przez nią 25 roku życia, natomiast w przypadku posiadania orzeczenia o znacznym stopniu niepełnosprawności - bezterminowo.   Świadczenia przysługują, jeżeli dochód rodziny w przeliczeniu na osobę w rodzinie nie przekracza kwoty 725 zł, przy czym wypłacane są w wysokości bieżąco ustalonych alimentów, jednakże nie wyższej niż 500 zł. Świadczenia z funduszu alimentacyjnego nie przysługują, jeżeli osoba uprawniona została umieszczona w instytucji zapewniającej całodobowe utrzymanie lub w pieczy zastępczej, bądź też zawarła związek małżeński.   Postępowanie w sprawie wypłaty świadczeń prowadzi wójt, burmistrz lub prezydent właściwy dla miejsca zamieszkania osoby uprawnionej. Ustalenie prawa do świadczeń oraz ich wypłata następują na wniosek osoby uprawnionej lub jej przedstawiciela ustawowego. Świadczenia z funduszu alimentacyjnego wypłaca się w okresach miesięcznych.   Paulina Jaciuk, aplikantka radcowska

Zagraniczny rozwód uznany w Polsce

dodane 08.08.2013
  Od wielu lat jestem mieszkanką Norwegii, wyjechałam tam na stałe. W roku 2001 rozwiodłam się i chciałabym złożyć w Polsce wniosek o uznanie wyroku rozwodowego. Jak wygląda taka procedura i co powinnam zrobić?   Emilia z Sosnowca   Ekspert radzi   W obecnie obowiązującym stanie prawnym, nie ma potrzeby przeprowadzania postępowania delibacyjnego, tj. postępowania, którego celem jest uznanie w Polsce zagranicznego orzeczenia sądowego, jednakże każda osoba mająca w tym interes prawny, może wystąpić do sądu z wnioskiem o ustalenie, że określone orzeczenie sądu państwa obcego podlega lub nie podlega uznaniu w Polsce. Konieczne będzie tu poświadczenie tłumaczenia, bądź sporządzenie tłumaczenia uwierzytelnionego wyroku rozwodowego przez tłumacza przysięgłego.   W związku z tym, że obecnie na stałe zamieszkuje Pani w Norwegii, sądem właściwym do rozpoznania sprawy będzie Sąd Okręgowy w Warszawie, VII Wydział Cywilny  Rejestrowy. Pani były mąż będzie uczestnikiem postępowania. Do wniosku powinna Pani dołączyć dokumenty, które potwierdzają orzeczenie rozwodowe, tj. odpis wyroku rozwodowego wydanego za granicą wraz z klauzulą stwierdzającą prawomocność tego wyroku, potwierdzony przez polski konsulat za granicą wraz z 3 kopiami tego dokumentu.   Wniosek może Pani złożyć osobiście na dziennik podawczy sądu albo wysłać listem poleconym z potwierdzeniem nadania. Od pozwu zostanie pobrana opłata w wysokości 300 zł, ale jeśli nie posiada Pani dochodów pozwalających na pokrycie kosztów sądowych, może Pani również złożyć wniosek o zwolnienie od kosztów. Prawomocne postanowienie o uznaniu wyroku rozwodowego zagranicznego sądu jest podstawą do dokonania zmian w księgach stanu cywilnego. Niestety, tego typu sprawy nie są rozstrzygane błyskawicznie i musi Pani liczyć się z terminem około 6-cio miesięcznym.   Agnieszka Rupniewska, prawnik   P.S. Czekam na kolejne pytania nurtujące czytelników Wiadomości Zagłębia.

Barierą są pieniądze

dodane 08.08.2013
[Region] „W naszym kraju dużą barierą są pieniądze. Badania kliniczne są niesłychanie drogie. Nie ma na razie innej metody żeby sprawdzać działania pewnych leków. Organizm zwierzęcia laboratoryjnego nie jest tym samym co organizm człowieka. Często badania kliniczne dokonują przełomu. Czasami jest tak, że jest jakiś lek stosowany od lat, a okazuje się, że on nie jest skuteczny. „ O rozwoju badań klinicznych nie tylko na Śląsku i w Zagłębiu Dąbrowskim rozmawiamy z Prof. dr hab. n. med. Janem Duławą,  Prorektorem ds. Nauki Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.   Badania kliniczne mogą być dla szpitali możliwością dodatkowego zysku, a dla pacjentów szansą na  nowoczesną terapię. Chciałbym przestrzec przed stwierdzeniami typu „szansa na nową terapię”. Należy pamiętać o tym, że badania kliniczne nie są jakimiś cudownymi terapiami. Lekarze przeprowadzający badania kliniczne mogą np. odkryć, że dotychczasowe leczenie farmakologiczne nie było korzystne. Czyli po przeprowadzeniu badania klinicznego zalecają paradoksalnie odstąpienie od wcześniejszej terapii. Przeciętny pacjent jednak woli otrzymać niebieską czy czerwoną tabletkę i czekać na efekt.   Zgodzi się Pan z opinią, że dyrektorzy szpitali z dużą rezerwą podchodzą do badań klinicznych, obawiając się ich prowadzenia. Czy obserwuje Pan takie zjawisko? Z czego ono wynika? Tak. Dyrektorzy obawiają się ze względu na bałagan w przepisach. Były też przypadki, że dyrektorzy mieli problemy prawne związane przeprowadzaniem badań klinicznych. Czy słusznie? Mam na ten temat swoją opinię ale pozwoli pan, że zachowam ją dla siebie. Niektórzy menadżerowie służby zdrowia po prostu wolą unikać problemów i trudno im się dziwić.   Jakie korzyści przynosi szpitalom prowadzenie badań klinicznych? Korzyścią dla pacjentów jest na pewno to, że są dokładniej badani podczas prowadzenia takich badań. Lekarze zwracają na pacjenta większą uwagę. Natomiast dla szpitali - krótko i konkretnie: pieniądze. Nie ma co owijać w bawełnę. Każda placówka potrzebuje środków na funkcjonowanie.   Czy brak ustawy o badaniach klinicznych jest problemem dla osób, które zajmują się tą dziedziną? Oczywiście. To jest bardzo poważny problem. Były dwa podejścia do uchwalenia ustawy, ale zakończyły się fiaskiem. Są opinie, że lepiej, by ustawy w ogóle nie było, niż żeby była zła. Są też opinie, że lepiej żeby była zła niż żeby jej nie było. Na pewno gruntowna i spójna regulacja prawna jest w tym obszarze bardzo potrzebna. Ona ułatwiłaby wiele rzeczy. Brak tej regulacji utrudnia pracę menadżerom i komisjom bioetycznym. Obecnie regulacje prawne dotyczące badań klinicznych to w zasadzie trzy ustawy i kilkanaście rozporządzeń. Łatwo się pogubić tym bardziej, że niektóre zapisy są ze sobą sprzeczne.   Jak duże jest zainteresowanie badaniami  klinicznymi w Polsce? Jak ocenia Pan skalę tego zainteresowania i tendencje w tym zakresie - czy to zainteresowanie będzie rosnąć, czy maleć w najbliższych latach? Będzie rosnąć. W naszym kraju dużą barierą są pieniądze. Badania kliniczne są niesłychanie drogie. Nie ma na razie innej metody żeby sprawdzać działania pewnych leków. Organizm zwierzęcia laboratoryjnego nie jest tym samym co organizm człowieka. Często badania kliniczne dokonują przełomu. Czasami jest tak, że jest jakiś lek stosowany od lat, a okazuje się, że on nie jest skuteczny.   Jak ocenia Pan potencjał Śląska i Zagłębia w zakresie badań klinicznych? Czy to są regiony, które przodują czy raczej pozostają w tyle, jeśli chodzi o badania kliniczne (na tle Polski). Mamy duży potencjał. Posiadamy liczne zespoły lekarskie, kliniki i szpitale. To bogata infrastruktura. Śląsk i Zagłębie nie mają się czego wstydzić i mam nadzieję, że ta infrastruktura będzie wykorzystywana w obszarze badań klinicznych.   Rozmawiał: Przemysław Ruta

Nowa forma współpracy terminalowej

dodane 07.08.2013
[Powiaty]   CTL Logistics oraz Euroterminal Sławków nawiązały nową formę współpracy termionalowej. Przedstawiciele zarządów obu spółek podpisali długoterminową umowę dotyczącą przede wszystkim działań marketingowych oraz pozyskiwania nowych klientów zainteresowanych kompleksową ofertą w zakresie przeładunków i przewozów intermodalnych.   Wykorzystanie potencjału obu firm skupiać się będzie na realizacji nowych przewozów intermodalnych z południa i północy Europy do Euroterminala w Sławkowie, z wykorzystaniem m.in. nowych połączeń z kontenerowych portów morskich. Jednocześnie rozwijane będą połączenia w relacji wschód-zachód, w których od lat specjalizuje się Grupa CTL Logistics, tworząc tym samym dużą bazę przeładunkową jednostek TEU na południu Polski.   - Jesteśmy pewni, że to co wspólnie oferujemy jest odzwierciedleniem profesjonalizmu naszych działań i będzie funkcjonowało na „pełnych obrotach”. Jednocześnie chcę podkreślić, że Euroterminal jest terminalem otwartym na współpracę ze wszystkimi podmiotami działającymi w branży – powiedział Rafał Klabuhn, prezes Euroterminala Sławków.   - Istotną cechą oferty CTL Logistics jest jej kompleksowość oraz fakt projektowania rozwiązań „szytych na miarę” potrzeb klientów. To nasze główne atuty doceniane przez rynek. Właśnie dzięki współpracy z Euroterminalem możemy zaoferować doskonały produkt, oparty o organizację transportu kontenerowego przygotowanego pod indywidualne wymagania naszych klientów – mówi Jacek Bieczek, prezes zarządu CTL Logistics Sp. z o.o.   To kolejny etap współpracy obu przedsiębiorstw. Grupa CTL Logistics - będąca największym prywatnym operatorem kolejowym w Polsce oraz Euroterminal - będący zarządcą terminala w Sławkowie, rozpoczęli współpracę przy obsłudze połączeń intermodalnych już ponad rok temu. Podpisana umowa jest zatem potwierdzeniem dotychczasowej, bardzo dobrej współpracy obu spółek oraz następnym etapem budowania kompleksowej oferty logistycznej na europejskim rynku przewozów towarowych.   Przypomnijmy, czym się zajmują parnerzy nowo podpisanej umowy. Grupa CTL Logistics jest międzynarodowym koncernem logistycznym działającym od 1992 roku na rynku polskim i w krajach europejskich. Swoim klientom oferuje kompletny produkt logistyczny obejmujący transport kolejowy towarów masowych (tj. węgiel, koks, kruszywa, złom i inne), kontenerów, paliw i chemii, transport samochodowy, spedycję, dzierżawę wagonów oraz obsługę bocznic. Oferta obejmuje towarowy transport kolejowy, przewozy intermodalne, spedycję, usługi przeładunkowe, doradztwo celne, obsługę i utrzymanie taboru infrastruktury kolejowej oraz usługi na terminalach przeładunkowych. CTL Logistics wykonuje przewozy międzynarodowe, będąc tym samym logistycznym pomostem łączącym Wschód z Zachodem.   Euroterminal Sławków Sp. Z o.o. jest Międzynarodowym Centrum Logistycznym usytuowanym na styku kolei normalno i szerokotorowej łączących Europę Zachodnią ze Wschodem oraz kraje Europy Północnej z południową częścią Europy. Terminal obsługuje m.in. stałe połączenia z polskimi portami bałtyckimi (Gdańsk, Gdynia) oraz z Portem Koper (Słowenia). Oprócz obsługi terminalowej w transporcie intermodalnym, realizuje również usługi przeładunku, zabezpieczenia i wysyłki towarów paletyzowanych, masowych, wyrobów hutniczych oraz towarów niestandardowych i ponadgabarytowych. Zapewnia kompleksową obsługę celną, posiada miejsce uznane decyzją Izby Celnej oraz certyfikat AEO.   (ser)

Zlot Garbusów w Łazach

dodane 07.08.2013
[Region] Gratka dla wszystkich pozytywnie zakręconych miłośników motoryzacji. To dla nich gmina Łazy organizuje I Ogólnopolski Zlot Garbusów „GarboJura” 2013. Ta niecodzienna impreza odbędzie się w dniach 16-17 sierpnia nad Zalewem Miejskim „Mitręga”. W programie liczne atrakcje i koncerty. Ponadto tego dnia organizowana będzie zbiórka krwi przez Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Katowicach. Rozpoczęcie zlotu w piątek 16 sierpnia o godzinie 14.00, a zakończenie planowane jest na godzinę 23.30. Szczegółowy program poniżej. Piątek 16 sierpnia 201314.00 – zakwaterowanie (pole namiotowe) i rejestracja uczestników14.45 – oficjalne otwarcie Zlotu, prezentacja uczestników15.15 – konkurs picia piwa na czas, otwieranie konserwy o beton16.15 – wybór najczystszego wnętrza Garbusa17.00 – start koncertu:KAC ESCAPE, BAZA 1L, TOXYNA, GAGA, ZIELONE ŻABKI Sobota 17 sierpnia 201310.00 – powitanie słonecznego dnia10.15 – rozpoczęcie zbiórki krwi – Ambulans Honorowego Krwiodawstwa - zbiórka trwa do godziny 15.0010.30 – wyjazd na paradę po mieście ŁAZY - powrót nad zalew + niespodzianka dla Garbusów11.00 – zabawy dla dzieci, konkursy i inne atrakcje13.30 – przerwa na posiłek14.30 – mecze siatkówki plażowej - w czasie rozgrywek wybór najorginalniejszego Garbuska15.30 – najszybsze mycie Garbusa – zawody dla Pań w nocnych koszulkach + niespodzianka,najszybsza zmiana koła – zawody dla Panów w slipach16.30 – koncert JANEK SAMOŁYK + niespodzianka, w czasie koncertu (około 21.00) pokaz grupy ART TERROR BALET23.30 – zakończenie zlotu Impreza jest całkowicie darmowa. Od uczestników imprezy nie będą pobierane żadne pieniądze. Więcej informacji można znaleźć na oficjalniej stronie zlotu: http://garbojura.pl. (PP)

Detektywistyczna Akademia Literatury

dodane 07.08.2013
[Sosnowiec]   Już w najbliższy czwartek 8 sierpnia gościem Miejskiej Biblioteki Publicznej w Sosnowcu będzie powieściopisarz, satyryk i dziennikarz, kontynuator przygód Pana Samochodzika – Arkadiusz Niemirski. Natomiast w środę 14 sierpnia gościem Oddziału dla Dzieci i Młodzieży będzie autor powieści sensacyjno-przygodowych, reportażysta, organizator wypraw i szkół przetrwania – Krzysztof Petek. Wstęp na spotkania w ramach Detektywistycznej Akademii Literatury jest wolny.   W ramach akcji letniej „Porwanie w bibliotece, czyli literaccy detektywi na tropie” Arkadiusz Niemisrski odwiedzi w czwartek 8 sierpnia dwie sosnowieckie placówki. O godz. 10.00 będzie go można spotkać w Filii nr 17 w dzielnicy Pogoń przy ul. Będzińskiej 22-24, natomiast o godz. 12.00 w Czytelni Biblioteki Głównej przy ul. Zegadłowicza 2. Arkadiusz Niemirski w roku 1999 zadebiutował w roli kontynuatora przygód Pana Samochodzika powieścią pt. "Skarby wikingów", tom 1-2. Kolejny gość Detektywistycznej Akademii Literatury w ramach letniej akcji „Porwanie w bibliotece, czyli literaccy detektywi na tropie” to Krzysztof Petek, który w środę 14 sierpnia o godz. 11:00 pojawi się w Oddziale dla Dzieci i Młodzieży przy ul. Parkowej 1A w Sosnowcu. Krzysztof Petek jest autorem powieści sensacyjno-przygodowych, reportażystą i organizatorem wypraw oraz szkół przetrwania. Prowadził harcerski Oddział Specjalny. Uczestnicząc w szkoleniach organizowanych przez oddziały antyterrorystyczne, przeszedł szkolenia survivalu, walki wręcz, psychologii sytuacji krytycznych. (ser)  

„Ulotkowicze” kontra przechodnie

dodane 07.08.2013
[Sosnowiec]   Czy święto, czy zwyczajny dzień pracy - zawsze są. W tunelu pod sosnowieckim dworcem PKP możemy spotkać wielu ludzi, którzy rozdają ulotki. Niektórzy przechodnie z grzeczności biorą reklamę po to, by za chwilę ją wyrzucić do kosza. Niektórzy naprawdę korzystają z informacji wręczanych prosto do ręki. Dla wielu jednak często natrętni „ulotkowicze” stanowią duży problem. Wtedy dochodzi nawet do ostrej wymiany zdań.   - Denerwuje mnie to. Kiedy idę ulicą, już z dużej odległości mówię osobie wręczającej ulotki: „Nie, dziękuję!”. Gdy po chwili mijam dokładnie tę samą osobę, ona znowu próbuje mi na siłę wetknąć ulotkę do ręki. I jak wygląda ulica Modrzejowska po godz. 18? Po całej ulicy są porozrzucane papierowe reklamy. Przecież ta praca nie ma sensu - denerwuje się jeden z przechodniów. Nie chce się przedstawić.   Są też inne opnie. Dla wielu sosnowiczan osoby, które rozdają ulotki to ciężko pracujący ludzie. Pani Marta, mieszkanka ścisłego centrum Sosnowca, uważa rozdawanie ulotek za dobrą pracę. - Po prostu młodzi ludzie zarabiają sobie na życie. To lepsze niż siedzieć na garnuszku swoich rodziców czy pić piwo na ławkach w parku. Zawsze z chęcią biorę te ulotki, czytam i zdaję na makulaturę. Każdego człowieka trzeba rozumieć. „Ulotkowicze” też cały dzień ciężko pracują i to jest nieprzyjemne, kiedy ludzie na nich krzywo patrzą albo głośno wyrażają swoje niezadowolenie.   - Proponowanie wręczenie ulotki przechodniom to nasza praca. Zarabiamy w ten sposób na wakacje. Widzę, że są osoby, które chętnie biorą ulotki i nawet pytają o szczegóły oferty. Niestety, zdarzają się wyzwiska ale na szczęście nie dzieje się to za często – mówi jedna z osób pracująca po kilka godzin dziennie w sosnowieckim pasażu pod dworcem PKP. Nie chce ujawniać swojej tożsamości. Wstydzi się swojej pracy, bo zdaje sobie sprawę, że dla wielu ten zawód jest irytujący.   Natalia Dobrożańska    

Urlop na żądanie – decyduje pracownik czy pracodawca?

dodane 06.08.2013
  Z przyczyn osobistych nie mogę pojawić się w pracy przez dwa następujące po sobie dni robocze. W związku z tym wysłałam drogą elektroniczną wiadomość do mojego pracodawcy. Niestety, nie otrzymałam żadnej odpowiedzi. Czy możliwość wykorzystania urlopu na żądanie jest zależna od decyzji pracodawcy? Czy mogę traktować milczenie ze strony pracodawcy jako dorozumianą zgodę na udzielenie mi urlopu w tej właśnie formie?   Anna z Będzina   Ekspert radzi   Odwołując się do Kodeksu pracy pragnę zauważyć, że pracodawca jest obowiązany udzielić na żądanie pracownika i w terminie przez niego wskazanym nie więcej niż 4 dni urlopu w każdym roku kalendarzowym. Pracownik zgłasza żądanie udzielenia urlopu najpóźniej w dniu rozpoczęcia urlopu. Wydaje się, że celem ustawodawcy było, aby to właśnie pracownik mógł wykorzystać te dni urlopu wedle własnego uznania. Trudno byłoby założyć, że tego typu urlop jest udzielany przez pracodawcę, skoro pracownik może zgłosić żądanie wykorzystania tegoż urlopu w dniu jego rozpoczęcia. Rozsądnie byłoby, gdyby obie strony – zarówno pracownik, jak i pracodawca – współpracowali ze sobą. Wynika to z faktu, że pracownik powinien uprzedzić pracodawcę o korzystaniu z tego urlopu przed jego rozpoczęciem. Istotne jest także to, że pracownik powinien wystrzegać się nadużywania prawa do korzystania z tego urlopu i stwarzania, nawet potencjalnego, zagrożenia dla istotnych interesów pracodawcy, ponieważ pracodawca mógłby zastosować wobec pracownika sankcje przewidziane z tego tytułu prawem pracy.   Agnieszka Rupniewska, prawnik   P.S. Czekam na kolejne pytania nurtujące czytelników Wiadomości Zagłębia.
Wróć
Nowsze 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762 763 764 765 766 767 768 769 770 771 772 773 774 775 776 777 778 779 780 781 782 783 784 785 786 787 788 789 790 791 792 793 794 795 796 797 798 799 800 801 802 803 804 805 806 807 808 809 810 811 812 813 814 815 816 817 818 819 820 821 822 823 824 825 826 827 828 829 830 831 832 833 834 835 836 837 838 839 840 841 842 843 844 845 846 847 848 849 850 851 852 853 854 855 856 857 858 859 860 861 862 863 864 865 866 867 868 869 870 871 872 873 874 875 876 877 878 879 880 881 882 883 884 885 886 887 888 889 890 891 892 893 894 895 896 897 898 899 900 901 902 903 904 905 906 907 908 909 910 Starsze

Alert

 

Jesteś świadkiem ważnego wydarzenia?
Urzędnicza bezmyślność dobrowadza Cię do szału?
Wiesz o czymś, co może zainteresować media?

 

Napisz do "Wiadomości Zagłębia": redakcja@wiadomoscizaglebia.pl

KONKURSY

 

PRACA

 

 

 

 

Adres redakcji:

"Wiadomości Zagłębia"
ul. Kilińskiego 43

41-200 Sosnowiec

e-mail: redakcja@wiadomoscizaglebia.pl