Informujemy, że na tej stronie stosujemy pliki cookies (tzw. ciasteczka). Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Jeśli chcą Państwo zmienić tę opcję, należy zmienić ustawienia przeglądarki dotyczące przechowywania i uzyskiwania dostępu do plików cookies w Państwa komputerze. Rozumiem komunikat.

Kliknij tu aby zamknąć powiadomienie.

ARCHIWUM DZIAŁU: W regionie

Hokejowe Zagłębie wraca do ekstraligi!

dodane 23.03.2015
[Region] Po dwóch latach nieobecności hokeiści z Sosnowca wracają do ekstraligi. W finale play-off pierwszej ligi Zagłębie pokonało KS Toruń HSA. W decydującym spotkaniu nasza drużyna pokonała na Zimowym ekipę Pierników 9:1!   W rywalizacji do trzech zwycięstw sosnowiczanie pokonali torunian 3:1. Finał rozpoczął się od wygranej rywali, ale trzy kolejne mecze na swoją korzyść rozstrzygnęli gracze Zagłębia. Dwa decydujące spotkania sosnowiczanie wygrali na Zimowym przy nadkomplecie widzów, którzy znakomicie dopingowali swój zespół. Czwarty mecz okazał się formalnością, za to prawdziwa dramaturgia towarzyszyła trzeciemu spotkaniu.   W sobotę po pierwszej tercji torunianie prowadzili już 3:1 i wydawało się, że goście, którzy prowadzili w I lidze przez cały sezon zasadniczy i byli faworytami tego finału, rozstrzygną to spotkanie na swoją korzyść. Zagłębie nie podało się jednak i w kolejnej odsłonie strzeliło kontaktową bramkę, a w 46 minucie po trafieniu Piotra Sarnika doprowadziło do wyrównania. Rywale raz jeszcze zdołali jednak wyjść na prowadzenie i wydawało się, że nie oddadzą go do końcowej syreny. Niesieni dopingiem sosnowiczanie zdołali jednak wyrównać na 9 sekund przed końcem, kiedy to krążek w bramce przyjezdnych umieścił Kamil Duszak. W dogrywce bramki już nie padły i o wszystkim decydowało rzuty karne, które skutecznie egzekwowali nasi zawodnicy. Decydujący okazał się strzał Kamila Duszaka i Zagłębie mogło świętować drugą wygraną w finałowej rywalizacji. Kropkę nad „i” Zagłębie postawiło w niedzielę pewnie wygrywając 9:1. – Jestem dumny z dwóch rzeczy, że jestem Zagłębiakiem, a także z faktu, że chłopaki wybrali mnie na kapitana zespołu. Nie pamiętam takiej atmosfery na tym stadionie. Oczywiście, gdy byłem na lodzie. Pamiętam mecz z Polonią Bytom, gdy Zagłębie 10 lat temu awansowało, jednak wtedy byłem na trybunach, gdyż grałem w innym klubie. Teraz miałem okazje zagrać. Kibice dodali nam skrzydeł, nieśli nas dopingiem. Nie wiem skąd mieliśmy dziś tyle siły, może właśnie od kibiców? Teraz nie ważne skąd, nie ważne jak, ważne, że awansowaliśmy. Wczoraj zagraliśmy fatalnie w pierwszej tercji, ale teraz nie ma co do tego wracać, podobno facetów poznaje się po tym, jak kończą, a nie zaczynają. Przypieczętowaliśmy ten awans i tylko to się liczy. Na początku, gdy powstawała ta drużyna nie wiele osób w nas wierzyło, przytrafiły nam się wpadki, ale z biegiem czasu wszyscy nabieraliśmy pewności siebie i wiary. Najważniejsze, że w play-off daliśmy radę – mówił po meczu kapitan sosnowiczan Łukasz Zachariasz. (KP) Zagłębie Sosnowiec – KS Toruń HSA 5:4 p.d. karne 1:0 (1:3, 1:0, 2:1, d. 0:0, k. 1:0) Bramki: 0:1 - Lidtke (2.), 0:2 - Dzięgiel (3.), 1:2 - Baca - Stojek - Nahunko (17.), 1:3 - Dzięgiel (19.), 2:3 - Zachariasz - Kozłowski - Bernat (26.), 3:3 - Sarnik - Rutkowski - Dołęga (46.), 3:4 - Minge (52.), 4:4 - Duszak - Zachariasz - Kozłowski (60.). Decydujący karny: Kamil Duszak. Zagłębie Sosnowiec – KS Toruń HSA 9:1 (2:1, 3:0, 4:0) Bramki: 1:0 - Marcin Kozłowski - Tobiasz Bernat - Marcin Horzelski (6.), 2:0 - Łukasz Zachariasz - Marcin Kozłowski - Kamil Duszak (14.), 3:0 - Łukasz Zachariasz (16.), 3:1 - Przemysław Bomastek - Jacek Dzięgiel (30.), 4:1 - Jarosław Dołęga - Łukasz Rutkowski (30.), 5:1 - Dominik Nahunko - Andrzej Stojek (36.), 6:1 - Łukasz Kisiel - Michał Jarnutowski - Kamil Duszak (43.), 7:1 - Tobiasz Bernat - Marcin Kozłowski - Łukasz Zachariasz (47.), 8:1 - Piotr Cinalski - Łukasz Rutkowski - Piotr Sarnik (55.), 9:1 - Kamil Sikora - Łukasz Kisiel (56.)  

Dotknij Teatru z Teatrem Zagłębia

dodane 20.03.2015
[Region] „Pani Ulu, zaczynamy spektakl!” – powiedziałby tego dnia kierownik dyżuru. „W porządku, zaczynamy, dziękuję za informację” – odpowiedziałaby inspicjentka. Ale 28 marca ani kierownik dyżuru, ani inspicjentka nie wypowiedzą tych słów, ponieważ w tym dniu to widzowie Teatru Zagłębia, będą mogli wcielić się w ich rolę.   – W ramach ogólnopolskiego projektu Dotknij Teatru organizowanego z okazji Międzynarodowego Dnia Teatru zachęcamy do tego, aby dotknąć teatru naprawdę – „od kuchni” – i na jeden spektakl dołączyć do naszego teatralnego teamu – informuje Ewa Koralewska z Biura Obsługi Widzów w Teatrze Zagłębia. – Ogłaszamy zatem nabór na: inspicjenta, kierownika dyżuru oraz biletera. Osoby, które 28 marca podczas spektaklu „Najdroższy” chciałyby zobaczyć, jak wygląda praca na zapleczu sceny i widowni, zapraszamy do udziału w projekcie – zachęca.   Wystarczy do 23 marca na adres bow@teatrzaglebia.pl wysłać zgłoszenie w formie krótkiego listu motywacyjnego. - Ma z niego wynikać, dlaczego to właśnie Wy powinniście pełnić wybraną przez siebie rolę (koniecznie z podaniem numeru telefonu). Wśród wszystkich nadesłanych zgłoszeń wybierzemy te najciekawsze, a dodatkowo wylosujemy dwóch widzów, którzy w tym dniu obejrzą spektakl z zupełnie niecodziennej perspektywy – wyjaśnia Ewa Koralewska.   Przypomijmy, że „Najdroższy” to lekka komedia francuskiego mistrza gatunku Francisa Vebera, reżysera, scenarzysty i dramaturga znanego w Polsce z takich sztuk jak „Kolacja dla głupca” czy „Plotka”. Ich bohaterem jest Francois Pignon – życiowy pechowiec i nieudacznik, desperacko próbujący zwrócić na siebie uwagę. W „Najdroższym” Pignon ponownie staje w centrum opowieści – tym razem traci pracę i rodzinę, nie ma grosza przy duszy ani perspektyw na przyszłość… Wydawałoby się, że to sytuacja bez wyjścia, a jednak nie! Pignon bierze sprawy w swoje ręce i postanawia znaleźć rozwiązanie, którego skutki zaskoczą nawet jego samego.   (s)   foto: Maciej Stobierski  

Młodzież debatowała o Unii Europiejskiej

dodane 20.03.2015
[Region] Debata Europa Młodych Marzeń, zorganizowana przez Stowarzyszenie Porozumienie Pokoleń w Będzinie, była kolejnym działaniem w projekcie Be democracy, realizowanym w ramach programu ERASMUS+. Przybyła na nią licznie młodzież zagłębiowskich szkół oraz przedstawiciele samorządów i parlamentu. W debacie wzięła udział przede wszystkim młodzież z Zespołu Szkół im. Jana Pawła II w Sławkowie, będąca głównym beneficjentem projektu, oraz uczniowie z: Zespołu Szkół Ogólnokształcących i Technicznych w Czeladzi, Zespołu Szkół Ogólnokształcących i Technicznych w Wojkowicach, Zespołu Szkół Ekonomicznych w Dąbrowie Górniczej, Miejskiego Zespołu Szkół nr 3 w Będzinie i Liceum Ogónokształcącego im. C.K. Norwida w Będzinie. Zaproszenie do debaty przyjęli również burmistrz Sławkowa Rafał Adamczyk, poseł na Sejm Ewa Malik, pełnomocnik terenowy Rzecznika Praw Obywatelskich w Katowicach dr. Aleksandra Wentkowska i radny Czeladzi, a jednocześnie dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących i Technicznych w Czeladzi, Włodzimierz Jaros. Wszystkich przybyłych do debaty zaprosił Edward Sienicki, prezes Stowarzyszenia Porozumienie Pokoleń. Na początek rozmawiano o partycypacji obywatelskiej i społecznej młodych ludzi, o tym jak mogą oni wpływać na działania władz lokalnych i krajowych oraz w jaki sposób mogą pozyskiwać środki finansowe na inicjatywy lokalne. Młodzi ludzie mogli ponadto pogłębić swoją wiedzę o procedurach demokratycznych, prawach obywatelskich i prawach człowieka. Na zakończenie pierwszej części debaty uczniowie ze Sławkowa podzielili się informacjami o realizowanym przez siebie projekcie. W drugiej części spotkania odbyły się warsztaty i lekcja europejska, poprowadzona przez Pawła Serugę z Punktu Informacji Europejskiej Europe Direct – Katowice. Młodzież wysłuchała wykładu na temat polityki młodzieżowej w Unii Europejskiej. Natomiast w trakcie warsztatów podzielona na grupy miała przygotować w formie flipów wizję Europy w 2025 roku, z uwzględnieniem roli młodych ludzi w budowaniu jej przyszłości, oraz opracować przedsięwzięcia zachęcające do udziału w wyborach, udziału w wolontariacie, promocji Unii Europejskiej w regionie, ochrony środowiska. Kolejnymi zadaniami było zaprezentowanie 5 dobrych i 5 złych cech Wspólnoty Europejskiej wraz z krótkim uzasadnieniem. Chętni wzięli ponadto udział w guizie z nagrodami, dotyczącym Unii Europejskiej.   (s)

„Beltaine” w Operze Śląskiej

dodane 18.03.2015
[Region] „Beltaine”, jeden z najoryginalniejszych zespołów polskiej sceny folkowej, inicjator i współorganizator corocznego Festiwalu Muzyki Celtyckiej „Zamek” w Będzinie, międzynarodowej imprezy z 12-letnią tradycją, w najbliższą niedzielę, 22 marca, o godz. 19.00 zagra w Operze Śląskiej. Będzie to porywające widowisko irlandzkie „Beltaine & Glendalough, muzyka i taniec” w ramach trasy koncertowej, promującej najnowszy album studyjny tej słynnej grupy pt. „Miusjik”.   Zespół, założony w 2002 r., inspiruje się muzyką i tańcem Irlandii, Szkocji i Bretanii, daje około 100 przyjmowanych entuzjastycznie koncertów rocznie w kraju i za granicą, uczestniczy w światowych festiwalach i otrzymuje tak prestiżowe nagrody jak m.in. „Irish Music Award” przyznawany przez American Irish Association czy „Wirtualne Gęśle”.   Z siedmiu członków zespołu, czterech jest szczególnie związanych z Zagłębiem. To frontman Grzegorz „Hoody” Chudy (akordeon, flety, śpiew), zarazem dyrektor artystyczny będzińskiego festiwalu, skrzypek Adam Romański, szef nagraniowego Alternativ Studio w Będzinie oraz sosnowiczanie – gitarzysta Bartłomiej Dudek i perkusista Mateusz „Maths” Sopata. Pozostali, czyli menadżer i gitarzysta „Beltaine” Łukasz „Coolesz” Kulesza, Jan Gałczewski grający na mandolinie, gitarze, bazuki czy harmonijce ustnej oraz Jan Kubek (perkusja, cajon, djembe), poprzez udział w organizacji i uczestnictwie w tym największym w Europie środkowej festiwalu muzyki irlandzkiej oraz koncertach także zawodowo nie rozstają się z Będzinem i Zagłębiem od 2003 roku.   Ten doskonale znany zagłębiowskiej widowni zespół nie stroni od eksperymentów muzycznych i jest tak żywiołowy, jak ogień, który ma w swej nazwie. Z „Beltaine” wystąpi, jak zwykle „Glendalough”, najdłużej działający w naszym województwie zespół tańca irlandzkiego. Dziewczęta i chłopcy tańczą niezwykle dynamicznie zarówno w baletkach jak i stepując, łączą ponadto taniec celtycki z ludowymi, tangiem argentyńskim, flamenco czy jazzem, odnosząc sukcesy w kraju i na świecie.   – Serdecznie zapraszamy do Bytomia, bo na naszych widzów czekają wyjątkowe atrakcje – zapewnia Czytelników „WZ” Grażyna Konieczna, specjalistka Działu Imprez i Reklamy Opery Śląskiej.   Teresa Stokłosa  

Od czego zależy prawo do odstąpienia od umowy

dodane 18.03.2015
[Region] W lutym tego roku lutego zawarłam w moim mieszkaniu umowę o abonament telewizji cyfrowej i umowę o montaż zestawu do odbioru telewizji. Umowy była spisane przez firmę, która miała instalować sprzęt. W tym samym dniu zamontowano antenę i podłączono dekoder. Po namyśle doszliśmy do wniosku, że nie chcemy tej umowy. Wiem, że mogę z niej zrezygnować, ale w umowie zostało zapisane, że prawo takie mi nie przysługuje w przypadku wykonania usługi montażu. Czy to prawda? Już raz skorzystałam z takiego prawa i było wszystko w porządku.   Od 25 grudnia ubiegłego roku obowiązuje nowe prawo, weszła w życie Ustawa z dnia 30.05.2014 r. o prawach konsumenta, która wprowadziła zmiany do zawieranych po tej dacie umów na odległość i poza lokalem przedsiębiorstwa. Wydłużeniu uległ termin na odstąpienie od umowy i wynosi aktualnie 14 dni. Jednakże przepisy zawierają również katalog wyłączeń tych przypadków, w których to prawo do namysłu i odstąpienia nie przysługuje.   Niestety, obecnie prawo do odstąpienia nie przysługuje w przypadku, gdy zawarto umowę o świadczenie usług i została ona wykonana za wyraźną zgodą konsumenta, a przedsiębiorca przed wykonaniem poinformował o utracie prawa do odstąpienia. A zatem w opisanym przypadku istotne jest, czy przedsiębiorca wywiązał się z obowiązku i poinformował o braku prawa do odstąpienia i czy wyraziła Pani wyraźną zgodę na wykonanie montażu. Jeśli w umowie była zawarta informacja o braku odstąpienia oraz wyraźna zgoda na montaż, a usługę wykonano, wówczas prawo odstąpienia od umowy o instalację nie przysługuje.   Jeśli jednak firma nie podała informacji o braku prawa do odstąpienia, albo nie było Pani wyraźniej zgody, wówczas prawo do odstąpienia przysługuje i należy przed upływem 14 dni wysłać oświadczenie o odstąpieniu, najlepiej listem poleconym za potwierdzeniem odbioru.   Inaczej wygląda natomiast prawo do odstąpienia od umowy o abonament telewizji cyfrowej. Zasadą jest, że konsument może od takiej umowy odstąpić w terminie 14 dni. Gdy natomiast konsument złoży wyraźne żądanie rozpoczęcia świadczenia usług, tj. uruchomienia sygnału telewizyjnego przed upływem terminu 14 dni na odstąpienie, wówczas może odstąpić od umowy, ale musi pokryć koszty za otrzymane usługi do momentu złożenia oświadczenia o odstąpieniu.   Zapłatę za okres świadczenia tej usługi oblicza się proporcjonalnie do zakresu spełnionego świadczenia w odniesieniu do ceny określonej w umowie. Jeśli cena albo wynagrodzenie są nadmierne, wówczas podstawą do wyliczeń jest wartość rynkowa świadczenia. Obowiązek zapłaty kosztów nie zachodzi, gdy przedsiębiorca nie powiadomił o prawie odstąpienia od umowy i skutkach jego wykonania, lub gdy konsument nie wyraził na trwałym nośniku wyraźniej zgody na rozpoczęcie świadczenia przed upływem terminu na podstąpienie od umowy.   Ważne zatem, aby zawierając umowę zwrócić uwagę na zapisy dotyczące wyrażania zgody, tak, aby zbyt pochopnie nie zgodzić się na zrealizowanie zapisów umowy lub rozpoczęcie świadczenia usług, gdyż może to nas kosztować utratę prawa do odstąpienia lub wiązać się z koniecznością pokrycia kosztów za spełnione usługi.   Adrianna Peć miejski rzecznik praw konsumenta w Sosnowcu

Platforma korzyści

dodane 18.03.2015
[Region] Rozmowa z Anną Błaszczyk, naczelnikiem wydziału obsługi klientów i korespondencji w Sosnowieckim Oddziale ZUS Czym jest Platforma Usług Elektronicznych, czyli PUE? Jest to zestaw nowoczesnych usług dla klientów ZUS. Jej sercem jest portal internetowy pue.zus.pl. Dzięki tej szybkiej i wygodnej platformie kontaktu z ZUS, można zrealizować większość spraw związanych z ubezpieczeniami społecznymi przez internet, czyli bez konieczności wizyty w placówce ZUS. Poprzez portal PUE, możliwe jest uzyskanie informacji o ubezpieczeniach, świadczeniach i płatnościach, a także sprawdzenie wszelkich swoich danych zapisanych na koncie w ZUS. Za pośrednictwem portalu PUE można także przesyłać wnioski i dokumenty oraz rozliczyć składki. Aby uzyskać dostęp do swoich danych zapisanych na indywidualnym koncie w ZUS, wystarczy założyć profil użytkownika na portalu internetowym pue.zus.pl. Gdzie i jak można założyć profil na PUE? Założenie profilu PUE przebiega dwuetapowo. Najpierw należy zarejestrować się na portalu pue.zus.pl . Następnie, dla zapewnienia bezpieczeństwa danych do których uzyskuje się dostęp, konieczne jest potwierdzenie swojej tożsamości. Potwierdzenia można dokonać w każdej jednostce ZUS, poprzez okazanie dowodu osobistego lub paszportu, pracownikowi ZUS na Sali Obsługi Klientów. Na końcu tego etapu klient otrzymuje potwierdzenie założenia konta oraz unikalny numer identyfikacyjny, czyli login oraz wybiera hasło dla swojego profilu PUE. Przy okazji można też założyć profil zaufany ePUAP. Czemu służy ten profil? Jest to Elektroniczna Platforma Usług Administracji Publicznej. Każdy, kto chce wysłać i odbierać wnioski , pisma, dokumenty przez Internet, musi dysponować podpisem elektronicznym: bezpłatnym profilem zaufanym ePUAP albo podpisem weryfikowanym przy pomocy płatnego certyfikatu kwalifikowanego. Dlatego, aby móc korzystać ze wszystkich funkcjonalności PUE, trzeba posiadać profil zaufany ePUAP albo certyfikat kwalifikowany. Dla zapewnienia sobie możliwości korzystania z bezpłatnego profilu zaufanego ePUAP, wystarczy złożyć wniosek o taki profil na stronie epuap.gov.pl i potwierdzić tożsamość w jednostce ZUS. Warto dodać, że jeśli klient posiada już bezpieczny podpis elektroniczny weryfikowany certyfikatem kwalifikowanym lub profil zaufany ePUAP, a nie posiada jeszcze profilu użytkownika PUE w ZUS, możne - po zarejestrowaniu się na pue.zus.pl - samodzielnie potwierdzić swoją tożsamość. Od razu po rejestracji uzyskuje się dostęp do pełnego katalogu funkcjonalności PUE. A czy poprzez PUE przedsiębiorca można także wysyłać dokumenty zgłoszeniowe i rozliczeniowe? Tak, w ramach platformy PUE funkcjonuje aplikacja ePłatnik. Aby móc pracować w aplikacji ePłatnik, należy być zarejestrowanym klientem PUE, czyli posiadać swój profil, mieć nadane uprawnienia do roli płatnika oraz aktywować aplikację dla tego płatnika. W aplikacji ePłatnik można tworzyć i edytować dokumenty ubezpieczeniowe przy pomocy kreatorów oraz samodzielnie. Można też przeglądać, drukować i wysyłać do ZUS dokumenty ubezpieczeniowe. Aplikacja ułatwia wypełnianie dokumentów zgłoszeniowych i rozliczeniowych. Prowadzi użytkownika krok po kroku, dzięki czemu wypełnianie i przekazywanie do ZUS dokumentów jest przyjazne i proste. Aplikacja ePłatnik pozwala na podpisywanie dokumentów nie tylko za pomocą bezpiecznego podpisu kwalifikowanego, ale również profilu zaufanego ePUAP.   Rozmawiała: Joanna Biniecka

Przebudzenie sosnowieckich piłkarzy

dodane 16.03.2015
[Region] Pierwsze wiosenne zwycięstwo odnieśli piłkarze Zagłębia. Po tym jak zwolniono Mirosława Smyłę, opiekę nad drużyną przejęło trio Robert Stanek - Artur Derbin - Tomasz Łuczywek. Efekt nowej miotły zadziałał, bo sosnowiczanie pewnie pokonali Błękitnych Stargard Szczeciński 3:1. Pierwszą bramkę zdobył Jovan Ninkovic, który skutecznie wyegzekwował rzut wolny, następnie trafienia zanotowali Łukasz Matusiak i Mateusz Wrzesień. - Jak zmieniliśmy zespół? W poniedziałek biegaliśmy, we wtorek się posiłowaliśmy, w środę pograliśmy, w czwartek pobawiliśmy się, w piątek rozruch i dzisiaj graliśmy. Żartuję oczywiście. To wynikało z pewnych obciążeń, które były robione wcześniej, musieliśmy chłopaków podnieść po tej porażce w Brzesku. W szatni daliśmy im odpocząć, nie było odpraw, treningi były bardzo krótkie. Odbudowaliśmy się. Jak Jovan podchodził do piłki, to byłem przekonany, że on to trafi. Dał Zagłębiu taką bramkę na przełamanie, chwała Jovanovi, że podszedł, zaryzykował... to jest najważniejsze - powiedział po meczu Robert Stanek.   W przerwie meczu prezydent Arkadiusz Chęciński, a także poseł Jarosław Pięta z przedstawicielami PZPN-u i naszego klubu wręczyli brązowe odznaki od Ministra Sportu dla prezesa honorowego Leszka Baczyńskiego i byłych piłkarzy: Józefa Gałeczki i Marka Jędrasa. Zagłębie Sosnowiec - Błękitni Stargard Szczeciński 3:1 (0:0) Bramki: 1:0 - Ninković (59. rzut wolny), 2:0 - Matusiak (72. asysta Arak), 3:0 - Wrzesień (78. asysta Dudek), 3:1 - Gajda (84. Fadecki). Zagłębie: Fabisiak - Sierczyński, Budek, Koprucki, Ninković - Matusiak, Fonfara (91. Mularczyk) - Ryndak (80. Szatan), Dudek, Tylec (66. Wrzesień) - Arak (84. Tumicz). (KP)  

Barwne i zabawne „Opowieści z ulicy Brokatowej”

dodane 16.03.2015
[Region]   Absurd, groza, śmiech, groteska. Tak w skrócie można powiedzieć o najnowszym spektaku Teatru Dzieci Zagłębia w Będzinie. „Opowieści z ulicy Brokatowej” autorstwa Pierra Gripari to doskonała komedia z elementami satyry, wyreżyserowana przez dyrektora Teatru Dzieci Zagłębia, Gabriela Gietzky'ego. Spektakl składa się z sześciu zabawnych historyjek, luźno połączonych ze sobą problemem wzajemnego niezrozumienia. Przedstawione zdarzenia zostały zaczerpnięte przez autora z zabaw dzieci na paryskich podwórkach. Reżyser Gabriel Gietzky przedstawił je w taki sposób, iż mogły one bawić nawet najbardziej wybrednego widza. Połączenie grozy, rubaszności i absurdu sprawia, że otrzymujemy wyjątkowo ciekawą interpretację współczesnego świata. „Opowieści z ulicy Brokatowej” są najlepszym dowodem na to, że przedstawienie teatralne może zarówno uczyć jak i bawić. Pomimo iż jest to komedia, to skłania widza do refleksji na temat tego, do jakiej destrukcji mogą doprowadzać spory i brak zrozumienia pomiędzy ludźmi. Ponadto zwraca uwagę na to, jak ważna w życiu jest miłość, rodzina, szacunek i oddanie. Co prawda, większość bohaterów i sytuacji jest czysto bajkowa i komiczna, ale tak na prawdę poruszane są problemy dnia dzisiejszego. Na szczególną uwagę zasługuje niebanalna forma spektaklu. Raz w roli głównej występuje para butów, raz jest to teatrzyk cieni, a nawet miejscem akcji jest domek dla lalek. Widowisko wymagało także dużego wysiłku każdego z aktorów, którzy musieli wcielić się w kilka różnych postaci. Zagrały także kostiumy, barwne stroje zostały idealnie dobrane, podkreślając charaktery poszczególnych bohaterów. Maski, kolorowe włosy oraz inne atrybuty sprawiały, że wszystkie postacie emanowały niesamowitym urokiem. Muzyka, scenografia oraz narracja doskonale współgrają ze sobą, tworząc wspaniałe widowisko. Podsumowując, „Opowieści z ulicy Brokatowej” to komedia idealna w każdym calu. Jest ona odpowiednia zarówno dla dzieci, jak i młodzieży, a nawet osób starszych. Jeżeli któregoś dnia rodzice zechcą spędzić ze swoimi pociechami miłe popołudnie lub poranek w teatrze, to jest to odpowiedni wybór. Najbliższy spektakl odbędzie się 25 marca o godz. 10.00.   „Opowieści z ulicy Brokatowej”: Pierre Gripari Adaptacja, reżyseria i inscenizacja: Gabriel Gietzky Asystent reżysera: Agnieszka Raj-Kubat Współpraca scenograficzna: Jolanta Markowska Dźwięk: kreacja zespołowa Obsada: Dominika Dzierżęga, Agata Madejska, Agnieszka Raj-Kubat, Patrycy Hauke, Karol Kojkoł, Paweł Sowa, Stefan Szulc. Premiera: 14 lutego 2015 r. Michał Staszewski  

Wspaniale było sięgnąć po zwycięstwo!

dodane 16.03.2015
[Region]   Z Mylesem McKay'em, zawodnikiem MKS Dąbrowa Górnicza, autorem 35 punktów w zwycięskim starciu z Polpharmą, rozmawia Damian Juszczyk. Kto miał mocniejsze nerwy: Marcin Piechowicz trafiający dwa ostatnie rzuty wolne czy ty, przy trzech kolejnych „trójkach” w końcowych minutach czwartej kwarty? Myślę, że obaj stanęliśmy na wysokości zadania w momentach, w których drużyna nas potrzebowała. To jest właśnie piękno koszykówki. Marcin był wielki i wspaniale było sięgnąć po zwycięstwo! Kibice w Dąbrowie zaczynają narzekać na serce i wysokie ciśnienie. W Hali Centrum od początku sezonu nie brakuje emocji, ale tym razem sięgnęły zenitu. A co podczas takiego thrillera czujesz jako zawodnik? Chcesz utrzymać emocje na właściwym poziomie, tak, aby nie był ani za wysoki, ani zbyt niski. Wykazaliśmy się chłodną głową i twardo walczyliśmy do ostatniej sekundy. Przegrywać szesnastoma punktami i zwyciężyć? To wiele mówi o naszym zespole. Wygraliście po raz trzeci w tym sezonie na własnym parkiecie. Fani w końcu otrzymali nagrodę za to, że są z wami na dobre i na złe. Przy tej okazji chcę bardzo podziękować naszym wiernym kibicom za to, że są przy nas przez cały sezon. Były radosne momenty i trudne chwile, a wy wspieracie nas bez względu na wszystko. To wiele dla nas znaczy! W końcowych fragmentach dopingowała was cała hala. Czuliście tę energię z trybun? Zdecydowanie tak! Wspaniale było mieć kibiców za sobą w tak ważnych dla losów spotkania momentach. Co oznacza dla drużyny takie zwycięstwo, po walce do końca, w dramatycznych okolicznościach? Bardzo potrzebowaliśmy tej wygranej! Każdego dnia na treningach ciężko pracujemy i świetnie jest widzieć, że nasz wysiłek procentuje. Do końca sezonu jeszcze daleka droga. Mamy przed sobą siedem meczów rundy zasadniczej i nie tracimy optymizmu, wierząc w nasze możliwości. foto: Adrianna Antas/MKS Dąbrowa Górnicza  
Wróć

Alert

 

Jesteś świadkiem ważnego wydarzenia?
Urzędnicza bezmyślność dobrowadza Cię do szału?
Wiesz o czymś, co może zainteresować media?

 

Napisz do "Wiadomości Zagłębia": redakcja@wiadomoscizaglebia.pl

KONKURSY

 

PRACA

 

 

 

 

Adres redakcji:

"Wiadomości Zagłębia"
ul. Kilińskiego 43

41-200 Sosnowiec

e-mail: redakcja@wiadomoscizaglebia.pl