Informujemy, że na tej stronie stosujemy pliki cookies (tzw. ciasteczka). Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Jeśli chcą Państwo zmienić tę opcję, należy zmienić ustawienia przeglądarki dotyczące przechowywania i uzyskiwania dostępu do plików cookies w Państwa komputerze. Rozumiem komunikat.

Kliknij tu aby zamknąć powiadomienie.

ARCHIWUM DZIAŁU: W regionie

Zagłębiowskie święto Wojska Polskiego

dodane 08.08.2014
[Region] Akrobacje spadochronowe, zwiedzanie schronu przeciwatomowego, prezentacje czołgów a na deser specjały z kuchni polowej – wszystko już w tę sobotę w Sosnowcu i Będzinie w związku ze świętem Wojska Polskiego, obchodzonego w ramach stulecia Legionów Polskich w Zagłębiu Dąbrowskim. Obchody święta Wojska Polskiego rozpoczną się o 10:00 mszą świętą w Bazylice Katedralnej Wniebowzięcia NMP w Sosnowcu przy ulicy Kościelnej 1 oraz koncertem Reprezentacyjnego Zespołu Artystycznego Wojska Polskiego. W samo południe sosnowiczanie będą mieli niepowtarzalną okazję obejrzenia widowiskowego przemarszu żołnierskiego pod Urzędem Miejskim. Będzie też okazja do obejrzenia prezentacji musztry paradnej w wykonaniu Orkiestry Reprezentacyjnej Komendy Głównej Straży Granicznej z Nowego Sącza. Po tych atrakcjach uroczystości przeniesą się do Będzina na Plac 3 Maja. Na godzinę 15:00 zaplanowany jest przemarsz ulicami Będzina do Strefy Aktywności Rodzinnej, czyli do parku na Dolnej Syberce. Godzinę później rozpocznie się tam piknik patriotyczny, w ramach którego chętni do świętowania zobaczą m.in.: musztrę paradną orkiestry reprezentacyjnej KGSG, występ mażoretek z zespołu Fantazja z Ogrodzieńca, pokaz sprzętu wojskowego oraz spektakularny pokaz akrobacji spadochronowych. Będzie też okazja do zobaczenia zarówno wojskowych pojazdów Hummer oraz KTO Rosomak, jak i czołgów T-34 i PT-91 Twardy. Ponadto w Będzinie zaprezentowane zostaną grupy rekonstrukcyjne, kolejna musztra paradna oraz dynamiczne pokazy kawalerii konnej. Gratką będzie możliwość zwiedzania schronu przeciwatomowego w Będzie przy ul. 11-listopada 5. Dla melomanów przygotowano występy zespołów artystycznych. Organizatorzy zadbają też o strawę dla gości. Jak na wojskową imprezę przystało, będzie można spróbować tradycyjnej wojskowej kuchni polowej.   (maj)

Święto Polskiego Chochoła

dodane 07.08.2014
[Region] Tradycyjnie, jak co roku, w Skarżycach, w sercu Jury Krakowsko-Częstochowskiej, 16 sierpnia odbędzie się Święto Polskiego Chochoła. Jurajska Organizacja Turystyczna, współorganizator wydarzenia o zasięgu ogólnopolskim, które przybierze formę plenerowego pikniku rodzinnego, przygotowuje szereg atrakcji. Warto sobie zatem zarezerwować sobotę 16 sierpnia, będzie się bowiem działo. Między innymi podczas imprezy zostanie podjęta próba ustanowienia rekordu Polski w budowie największego słomianego chochoła! Start o godz. 12.00.   Program Święta Polskiego Chochoła to cztery bloki tematyczne związane z wystawą i konkursem słomianych chochołów z całej Polski, chochołowym stołem, wokół którego odbędą się pokazy kulinarne, degustacje i konkursy oraz chochołową sceną, na której wystąpią liczne zespoły ludowe i nie tylko.   Pierwszy z bloków to „Chochołowa wystawa”, w ramach którego odbędzie się konkurs na najładniejszego chochoła, wybranego spośród zgłoszonych i prezentowanych prac z całej Polski. Wystawie plenerowej towarzyszyć będą etnograficzne warsztaty dla dzieci i konkursy związane z tradycją budowania chochołów i ich dekorowania. Atrakcją będzie próba ustanowienia rekordu Polski w budowie największego słomianego chochoła. Drużyny chcące wziąć udział w biciu rekordu mogą zgłaszać się w dniu imprezy do godziny 14.00. Wielkie chochołowe budowanie potrwa od godz. 14.00 do 16.00.   Uczestnicy imprezy w ramach kolejnego bloku tematycznego „Chochołowy Stół”, który rusza od godz. 15.00, będą mogli przede wszystkim skosztować regionalnych dań, niektóre z nich wyjdą spod ręki Remigiusza Rączki, który od godz. 18.00 osobiście będzie przygowywał swoje popisowe dania. Także tutaj odbędzie się konkurs, tym razem na najładniejszy stół prezentujący kuchnię regionalną poszczególnych gmin. Konkurs obejmuje również prezentację chochołowego ciasta oraz liczne degustacje. A w namiocie biesiadnym na zakończenie dnia od godziny 20.00 odbywać się będzie wielka chochołowa biesiada.   Folkowo będzie w ramach bloku „Chochołowa scena”. Od godz. 14.30 rozpocznie się przegląd twórczości ludowej połączony z nowymi formami aranżacji muzycznej, w programie również występy zespołów folkowych i muzyka do tańca. Kto nie zechce tańczyć, może wiząć udział w jednym z tematycznych konkursów, których w programie tego bloku będzie od liku.   Nie zabraknie również straganów z regionalnymi produktami i z rękodziełem ludowym z poszczególnych regionów. To wszystko w bloku „Chochołowa wioska” od godz. 13.00 do godz. 18.00, gdzie będzie królować strefa zabaw dla dzieci z licznymi atrakcjami także dla dorosłych. Przez cały dzień będzie czynny punkt informacji kulturalnej regionu, będą także organizowane wycieczki bryczką pod Okiennik Wielki oraz Ekspresem Jurajskim.   Organizatorami imprezy, obok Jurajskiej Organizacji Turystycznej, jest gmina Zawiercie i Stowarzyszenie Miłośników Skarżyc.   (s)

ESKAlator już jutro!

dodane 07.08.2014
[Region]   Nie masz jeszcze planów na weekend, a masz ochotę na posłuchanie muzyki na żywo, i to w dodatku na świeżym powietrzu? Świetnie się składa, bowiem w ramach wakacyjnego projektu Radia Eska już w ten piątek odbędzie się ESKAlator. Sosnowiec już po raz czwarty gości tę imprezę. – Autorski program koncertu zagwarantuje doskonałą rozrywkę, muzykę na wysokim poziomie oraz wspaniałe nagrody, które zostaną rozdane zebranym przed sceną miłośnikom dobrej zabawy – mówi Jacek Wagner, szef promocji Radia ESKA Śląsk 99,1 FM. Wstęp na koncerty wszystkich artystów jest bezpłatny.   Na muzycznej scenie ESKAlatora, która stanie obok sosnowieckiego Stadionu Ludowego przy ul. Kresowej, zaprezentują się liczni artyści m.in. znani z Eurowizji Donatan i Cleo, Dawid Kwiatkowski, Grzegorz Hyży i Marta Bijan. Imprezę, która rozpocznie się o godzinie 18:00, poprowadzą: prezenter ESKA TV Krzysztof „Kris” Kojder oraz dziennikarz Radia ESKA Śląsk Michał Łyczak.   Jako pierwsza zaprezentuje się Marta Bijan, czyli 17-latka pochodząca z Sosnowca, która dzięki swojemu niezwykłemu talentowi wokalnemu dotarła do finału IV edycji programu TVN X-Factor. Przygodę ze śpiewem zaczęła bardzo wcześnie, jako 4-latka występowała w konkursach wokalnych, później śpiewała w szkolnym zespole Mini-Babki oraz regularnie uczęszczała na zajęcia z nauki gry na pianinie. Zanim dostała się do programu X-Faktor, za największy swój sukces uważała ogromną oglądalność i słuchalność jej autorskich utworów na kanale YouTube. Dodatkowo pisze teksty piosenek oraz wiersze.   Od godziny 19:10 do 20:30 scena będzie należała do Dawida Kwiatkowskiego, nagrodzonego dwiema statuetkami w kategoriach „Modny Debiut Eska.pl” oraz „Odkrycie Roku” podczas gali Glam Awards 2013 zorganizowanej w Pałacu Prymasowskim w Warszawie. 19 listopada tego samego roku ukazał się jego debiutancki album zatytułowany 9893. Materiał zadebiutował na pierwszym miejscu polskiej listy przebojów (OLiS). 28 maja ukazał się drugi album artysty, zatytułowany 9893 Akustycznie, zawierający utwory z debiutanckiego wydawnictwa, w zupełnie nowych, akustycznych aranżacjach.   Po występie Dawida Kwiatkowskiegio zgromadzonej publiczności zaprezentuje się Grzegorz Hyży, który swoją przygodę ze śpiewaniem rozpoczął przypadkiem na Jam Session w jednym z poznańskich klubów. Od tego momentu podążał jasno określoną drogą, gdzie nie ma już mowy o przypadkach. Przełomem dla wokalisty okazał się udział w trzeciej edycji programu X-Factor, w którym zajął drugie miejsce. Na swoim koncie ma nagranie albumu „Z całych sił”.   Na zakończenie muzycznej imprezy organizator zaplanował występ gwiazd znanych m.in. z Eurowizji, czyli Donatana & Cleo. Donatan & Cleo. Donatan to polski muzyk, producent muzyczny i inżynier dźwięku w jednej osobie. Wraz z Teką współtworzy duet producencki RafPak. Produkcją muzyki zajmuje się od 2002 roku, zadebiutował płytą Brudne Południe wydaną w 2007 roku. Współpracował m.in. z takimi wykonawcami, jak: PIH, Pyskaty, Chada, WdoWa, Pezet, Małolat, Paluch, Sheller, Massey, Waldemar Kasta czy Onar. W 2012 roku został sklasyfikowany na 10. miejscu w rankingu 20 najlepszych polskich producentów hip-hopowych według czasopisma Machina.   Cleo to wokalistka, autorka tekstów, malarka, kobieta wielu talentów. Od samego początku kształtowała swój wokal w kierunku muzyki: Soul, Gospel, R’n’B, Funk i Hip Hop. Zaczęło się od dziecięcej fascynacji wielkimi divami światowej sceny: Arethą Franklin, Whitney Houston, Patti LaBelle, Chaka Khan, Laryn Hill. Związana ze środowiskiem hip-hopowym. Nagrywała między innymi z WSRH, Pezetem, Onarem, Pihem, grupą Endefis, RY23. Od 2013 roku współpracuje z Donatanem, nagrywając wspólny projekt.     (maj)

Było naukowo, artystycznie i rekreacyjnie

dodane 06.08.2014
[Region] Właśnie dobiegły końca półkolonie organizowane przez Wyższą Szkołę Humanitas w ramach Uniwersytetu Letniego Humanitas. – Dzieci i młodzież uczestniczyły w 3 turnusach. Każdy z nich był poświęcony rozwijaniu różnych zainteresowań. Koloniści brali udział w zajęciach Akademii Młodych Naukowców, Akademii Młodych Poszukiwaczy oraz Akademii Młodych Artystów – podsumowuje lipiec obfitujący w wiele edukacyjnych atrakcji dr Agnieszka Kulik-Jęsiek, koordynator Uniwersytetu Letniego WSH.   – Celem naszego Uniwersytetu było pokazywanie dzieciom ciekawych form spędzania wolnego czasu, zapewnienie im aktywnego i atrakcyjnego wypoczynku oraz kształtowanie ich zainteresowań poprzez liczne warsztaty i zajęcia. Począwszy od tych edukacyjnych, poprzez artystyczne, a na sportowych skończywszy – podkreśla dr Agnieszka Kulik-Jęsiek. – Integracja, nawiązanie przyjaźni, wspólne gry i zabaw były również bardzo istotnymi aspektami – dodaje.   Sporo zajęć odbywało się w Letniej Strefie Humanitas, czyli w uroczym zielonym zakątku, w którym na dzieci czekał plac zabaw, hamaki, leżaki oraz, co najważniejsze, możliwość spędzania czasu na świeżym powietrzu. Letni Uniwersytet promował bowiem zdrowy styl życia oraz zdrowe żywienie.   – W Letniej Strefie Humanitas odbywały się gry terenowe i spotkania z artystami. Zajęcia i zintegrowane z nimi zabawy ruchowe i dramowe wśród zieleni i na powietrzu, to idealne połączenie zapewniające doskonałą zabawę oraz rozwój dzieci – twierdzi koordynator półkolonii.   – Moi synowie codziennie wracali zadowoleni i radośni z półkolonii. Program był realizowany, ale nie w sposób sztywny. Organizatorzy podchodzili do tego elastycznie i jeśli dzieci były już zmęczone, to swobodnie mogły zmienić aktywność. Dużo czasu dzieci spędzały też na dworze. Muszę przyznać, że od strony organizacyjnej wszystko było bardzo dobrze opracowane. Zresztą to nie pierwszy nasz kontakt z Uniwersytetem, wcześniej chłopcy byli tam na feriach, dlatego wróciliśmy latem – podkreśla Agnieszka Gawor, mama Igora i Wiktora, chłopców uczestniczących w półkoloniach Uniwersytetu Letniego Humanitas.   Zarówno warsztaty, jak i gry oraz zajęcia animacyjne prowadzone były przez doświadczoną kadrę akademicką m.in. przez naukowców, szkoleniowców, a także artystów: malarzy, literatów, poetów, tancerzy. Codziennie na kolonistów WSH czekały zarówno liczne konkursy, jak i zabawy ruchowe na świeżym powietrzu o charakterze tropicielskim. Dzieci uczestniczyły w warsztatach plastycznych, zawodach, zajęciach w salach komputerowych, eksperymentach oraz w konkursach przyrodniczo-geograficznych.   – Nauka poprzez zabawę, interdyscyplinarny charakter zajęć miały angażować uczestników do pracy w grupie, działań kreatywnych, motywować, inspirować i bawić. Półkolonie to czas wypoczynku połączonego ze zdobywaniem nowych umiejętności. Autorom warsztatów nie chodziło o przekazywanie wiedzy samej w sobie ale to, by wiedza była wykorzystywana w sposób praktyczny – wyjaśnia Agnieszka Kulik-Jęsiek.   W trakcie Uniwersytetu Letniego Humanitas dzieci spotkały wielu ciekawych ludzi. Warsztaty ,,Muzyczne przygody” i ,,Podróże z muzyką i śpiewem” przygotowała dla kolonistów Bożena Związek, absolwentka Akademii Muzycznej, zawodowa wokalistka. Podczas spotkania z muzyczką dzieci rozwiązywały zagadki i brały udział w warsztatach wokalnych. Muzyczny świat przybliżał też dzieciom Konrad Bilski, pracownik WSH o pięknej brawie głosu. Realizowali zajęcia taneczno-umuzykalniające.   – Zdolności muzyczne najlepiej rozwijać w dzieciństwie. Po pierwsze, w tym wieku jest się bardzo elastycznym rytmicznie i ogólnomuzycznie, po drugie, nie odczuwa się wstydu, po trzecie, poziom stresu jest znikomy. Kilkoro dzieci z turnusu artystycznego pokazało swoje niezwykłe talenty wokalne podczas śpiewania wspólnych piosenek. W czasie zajęć tworzyliśmy również ekologiczne instrumenty z puszek po napojach, wiaderek, butelek, pokrywek i innych teoretycznie niezwiązanych z muzyką przedmiotów. Jestem przekonany, że Letni Uniwersytety Dziecięcy jest dobrym startem w artystyczny świat – mówi Konrad Bilski, prowadzący warsztaty.   Dzieci miały też okazję uczestniczenia w zajęciach malarskich z plastyczką Henryką Orzeł, z którą malowali wakacyjne krajobrazy. Natomiast z poetą i malarzem Krzysztofem Zięcikiem koloniści rysowali konie i słuchali opowieści o nich. Bożena Związek ćwiczyła codziennie z młodymi artystami wokalne partie muzyczne. Uczestnicy półkolonii brali też udział w spotkaniach z wieloma ciekawymi artystami m.in. z Krystyną Borkowską, autorką 9 tomików poezji oraz zbiorów bajek i opowiadań, która ciekawie opowiedziała o roli kamieni szlachetnych w świecie nauki i medycyny, a także o wzruszeniu w poezji. Gośćmi dzieci byli także: poetka Bogumiła Szrepfer, poetka i pisarka Aleksandra Bekus oraz malarz Adam Śmietana.   Ekologiczno-artystyczne zajęcia, prowadzone przez Irenę Wiltosińską, miały kształtować umiejętności proekologiczne. Koloniści wykonali także makiety konstelacji gwiezdnych z włóczki i innych materiałów oraz zakładki z ornamentami z różnych krajów świata - to wszystko pod okiem Teresy Lorenc. Natomiast Wiesława Michalska opowiadała o gwiazdach i jej fascynacjach kosmosem, które odzwierciedliła w swych dziełach malarskich.   W ramach cyklu ,,Dookoła świata” dzieci uczestniczyły w specjalnie przygotowanych zajęciach przez Europe Direct z Katowic, dotyczących rozpoznawania państw, ich położenia geograficznego, stolic i specyficznych cech narodów, krajów. Zajęcia odbywały się na powietrzu, w Letniej Strefie Humanitas i powiązane były z pracami w grupie, poszukiwaniem elementów, zadaniami na spostrzegawczość i logiczne myślenie. W inną podróż, bo po krajach z których pochodzą różne znane tańce świata, zabrała dzieci zawodowa tancerka, Salma Marta Galewska. Artystka przybliżała dzieciom kroki taneczne, uczyła ich, równocześnie opowiadając o państwach, z jakich one pochodzą.   Dzieci mogły zapoznać się także z istotą pracy dziennikarza w czasie warsztatów dziennikarskich, prowadzonych przez redaktor naczelną ,,Wiadomości Zagłębia” Jadwigę Krzeszowiec. Pod okiem Adriana Więcka, pracownika działu IT WSH wykorzystali nabyte umiejętności w praktyce, tworząc od podstaw film o półkoloniach. Wystąpili w rolach: aktorów, prezenterów, scenarzystów, dziennikarzy i specjalistów od efektów specjalnych i informatyków-kamerzystów.   Na półkoloniach nie zabrakło także ćwiczeń literackich, w świat aforyzmów wprowadziła ich znana w regionie aforystka Zofia Żelezińska. W zaczarowany świat piratów zabrała uczestników Justyna Słowińska, która także z dziećmi wykonała piracką tratwę, ułożyła piracki kodeks, ćwiczyła wyobraźnię poprzez ruch i działania kreatywne. O to, żeby dzieci nie zapomniały języka angielskiego w czasie wakacyjnej przerwy zadbała Maja Żukowska, dziennikarka „Wiadomości Zagłębia” i nauczyciel języka angielskiego.   – Zajęcia w ramach Letniego Uniwersytetu to genialna szansa na poprowadzenie zajęć nietuzinkowych. Nietuzinkowych, bo na naszych zajęciach z języka angielskiego dzieci mogły pobawić się wiedzą nabytą w trakcie roku szkolnego oraz wzbogacić ją o zupełnie nowe, egzotyczne słówka. Wszystko to, bez ławek, krzeseł i tablicy. Zamiast tego obrazki, gigantyczna, kolorowa chusta, piłka i tunel. Frajda gwarantowana. A wiadomo, że nauka poprzez zabawę daje najlepsze efekty – opowiada o zajęciach z języka angielskiego Maja Żukowska.   To nie koniec atrakcji przygotowanych dla dzieci i młodzieży. Już od drugiej połowy września Dziecięca Akademia Rozmaitości i Magiczna Akademia Gimnazjalistów Uniwersytetu Rodzinnego WSH zapraszają na comiesięczne spotkania: warsztaty, wykłady i pokazy. Od października ruszają także warsztaty w grupach: malarskie, taneczne, artystyczne m.in. decoupage, a także zajęcia logiczno-matematyczne, usprawniające szybkie uczenie i zapamiętywanie oraz warsztaty wokalne.   (s)

Tour de Pologne w stolicy Zagłębia po raz piąty

dodane 05.08.2014
[Region] Po raz piąty z rzędu przez Sosnowiec przejedzie peleton Tour de Pologne. Tym razem uczestnicy 71. edycji wyścigu pojawią się w naszym mieście 6 sierpnia podczas czwartego etapu z Tarnowa do Katowic. Wśród zawodników, którzy pojawią się w peletonie, będzie m.in. rewelacyjnie spisujący się w tegorocznym Tour de France Rafał Majka. Kolarze wjadą do Sosnowca od strony Jaworzna i przejadą przez ulicę Orląt Lwowskich w kierunku Mysłowic. Prognozowany czas wjazdu w granice naszego miasta to godz. 14:25. W związku z powyższym w godzinach od 13:30 do 16:00 na ul. Orląt Lwowskich wystąpią utrudnienia w ruchu, w tym czasowe wstrzymanie ruchu dla wszelkiego rodzaju pojazdów, także dla komunikacji miejskiej. Jak informuje KZK GOP, w godzinach 13:00 - 15:30 zostaną wprowadzone dodatkowe zmiany w rozkładzie związane z przejazdem peletonu ulicami Sosnowca, Mysłowic, Katowice i Siemianowic Śląskich. Szczegóły są systematycznie zamieszczane na stronie internetowej rozklady.kzkgop.pl. Utrudnienia mogą pojawić się również na trasach dojazdowych do ul. Orląt Lwowskich. Ponadto od godz. 14.00 ruch pojazdów z ulicy Mikołajczyka i Wojska Polskiego będzie przekierowany na ulicę Wygody, którą samochody będą kierowane w stronę centrum miasta. Trasę wyścigu będą zabezpieczać funkcjonariusze policji, a także straż miejska i służby miejskie. – Cieszymy się, że po raz kolejny Sosnowiec będzie gościł uczestników Tour de Pologne. Świetnie współpracuje nam się z władzami miasta przy organizacji wyścigu. Wprawdzie w tym roku przejazd przez Sosnowiec będzie krótki, ale najważniejsze, że znów będziemy mogli się pojawić w waszym mieście – podkreśla Lech Piasecki z Lang Team, który jest organizatorem wyścigu. W tym roku kolarskie święto rozpoczęło się 3 sierpnia. 71. Tour de Pologne, pod honorowym patronatem prezydenta Bronisława Komorowskiego, wystartował spod bram Stoczni Gdańskiej. – Miejsce startu nie jest przypadkowe. W tym roku mija 25 lat od wolnych wyborów 4 czerwca i nasz narodowy wyścig włącza się w obchody tej wyjątkowej rocznicy. Tour de Pologne to nie tylko sportowe emocje na najwyższym poziomie, to także promocja Polski i najważniejszych wydarzeń z jej historii. Wcześniej za pośrednictwem wyścigu przypominaliśmy Powstanie Warszawskie, promowaliśmy Rok Chopinowski, czy podążaliśmy szlakiem Jana Pawła II. Teraz chcemy przypomnieć wszystkim, że to pracownicy Stoczni Gdańskiej dali początek zmianom całego ustroju społeczno-politycznego – tłumaczy dyrektor generalny Tour de Pologne, Czesław Lang. Honorowym patronem startu oraz otwarcia wyścigu został Lech Wałęsa. Wśród 21 ekip startujących w 71. Tour de Pologne znajduje się 18 zawodowych grup UCI World Tour, a także trzy zespoły, które otrzymały dzikie karty: Reprezentacja Polski, CCC Polsat Polkowice oraz Rusvelo. Siłą wyścigu jest nie tylko obecność kolarskich gwiazd, ale też duża liczba polskich kolarzy. Dla nich to idealna okazja do tego, aby pokazać się w peletonie, walczyć o zwycięstwa na etapach i premiach, inicjować ucieczki. A ci najlepsi, którzy już są kolarskimi gwiazdami, będą walczyć o końcowe zwycięstwo. Trasa tegorocznego Tour de Pologne gwarantuje emocje na najwyższym poziomie. Płaski początek wyścigu to doskonała okazja dla sprinterów, którzy mogą powalczyć o etapowe zwycięstwa w Bydgoszczy, Warszawie, Rzeszowie i Katowicach. Później Tour wjeżdża w Tatry, gdzie będą się liczyć przede wszystkim znakomici górale. Piąty etap zakończy się w Strbskim Plesie na wysokości ponad 1300 metrów nad poziomem morza. Szósty, królewski etap, to słynne rundy z kultowym podjazdem pod „Ścianę BUKOVINA”. Na deser kolarzy czeka jazda indywidualna na czas w Krakowie, która może decydować o ostatecznej kolejności na mecie. (KP)

Nie tylko o rapie z Luksem Mamilionem

dodane 05.08.2014
[Region] Prywatnie mąż i ojciec dwójki dzieci. Rodowity sosnowiczanin, obecnie mieszkający z rodziną w Dąbrowie Górniczej. Od lat 90. działał na zagłębiowskiej scenie rapowej. Najpierw w składzie „Południk”, później w „Dwa12”. Z tym ostatnim wydał płytę „Premi-Era”. Udzielał się też w undergroundowym projekcie „DeGie”. Po wielu latach muzycznych działań wydał pierwszego „nielegala” zatytułowanego „Początek”. Do dwóch utworów znajdujących się na płycie zrealizowano videoklipy: „Chodź Pogadamy” oraz „Mój Majk”. Dwa lata temu wziął udział w programie Żywy Rap, którego został finalistą. Wiosną tego roku wydał pierwszą płytę zatytułowaną „Fundament”. – Zależy mi na pokazaniu całej kultury hip-hopowej, na jej promocji wśród młodych ludzi. Na pokazaniu, że hip-hop to nie nakłanianie do narkotyków czy agresji. Hip-hop to dowód wielkiej pasji ludzi do muzyki – mówił „WZ” podczas wywiadu Łukasz Gauks, człowiek od lat silnie związany z hip-hopowym środowiskiem Zagłębia Dąbrowskiego, znany jako Luks Mamilion.   Rapem zajmujesz się już 16 lat, ale dopiero niedawno ukazała się Twoja pierwsza płyta pt. „Fundament”. Dlaczego kazałeś swoim fanom tyle czekać? Ile osób pracowało nad tym sukcesem? Myślę, że w czasie mojej wieloletniej przygody z rapem słuchacze mieli okazję poznawać moją twórczość w tzw. „podziemiu”. W 2004 roku ukazała się płyta zespołu „Dwa12”, w którego składzie byłem. Potem mój debiut, czyli płyta „Początek” i wiele gościnnych zwrotek u zaprzyjaźnionych rodzimych raperów. Jakiś czas temu wziąłem też udział w pierwszym rapowym talent show Żywy Rap, doszedłem tam do finału. W konsekwencji doszło tego, że pojawiła się szansa wydania płyty w wytwórni Hemp Records, a ja tę szansę wykorzystałem. Producentem całej muzyki jest Pawulon, człowiek z Dąbrowy Górniczej, który współpracuje z ludźmi z Zagłębia i Śląska m.in. z Bob One’em, Bas Tajpan’em, Kamelem i ze mną.   Ostatni sosnowiecki rap festiwal to pokłosie wspomnianej już wcześniej płyty. Sam festiwal nosił właśnie jej nazwę. Skąd pomysł na takie wypromowanie krążka? Czyżby kreatywny menager? Nie, menagera nie mam, jak na razie. Natomiast od jakiegoś czasu utrzymywałem kontakt z sosnowieckim wydziałem informacji i promocji miasta. Jak widzimy, w Zagłębiu niewiele jest tego typu projektów, więc doszliśmy do wniosku, że możemy wypełnić tę lukę, organizując właśnie taką imprezę. Podsunąłem im pomysł na rap festiwal i udało się. Miejski Dom Kultury „Kazimierz” udzielił nam wszelkiej pomocy technicznej. Ja w swoich klipach intensywnie promuję miasto i nasz zagłębiowski region. Cieszę się, że władze Sosnowca wsparły moją inicjatywę. To taka obopólna korzyść.   Większość składów prezentujących się na Fundament Rap Festiwal to Twoi znajomi. W związku z tym zakładam, że namówić ich do udziału w festiwalu nie było trudno. Czy oznacza to, że muzycy ze środowiska rapowego, zamiast konkurować, wspierają się? Lokalni artyści byli zadowoleni, że mają szansę zaprezentować się na scenie. Stawili się gotowi i pełni koncertowej energii. Publiczności przybliżyliśmy artystów z naszej okolicy, tych starszych i tych całkiem „newschoolowych” (debiutujących, młodych artystów: dop. red.). Dziękuję wszystkim, a w szczególności Czechowi i DJ Simple, za konkretne wsparcie. Odpowiadając na pytanie, czy się wspieramy w środowisku. Pewnie, że tak. Oczywiście mówię tu o ludziach, którzy reprezentują pewien poziom. Dj’e pożyczają sobie sprzęt, raperzy wspierają się w ten sposób, że jeden drugiemu zwrotkę dogrywa, bądź udostępnia twórczość swoich ziomów. W komitywie można więcej zdziałać. Tak to się u nas odbywa.   Wraz z kilkoma innymi gwiazdami zagłębiowskiej rap sceny wziąłeś udział w muzycznym projekcie promującym nasz region. Mówię tu o produkcji zatytułowanej „Zagłębie Talentów”. Czym jest dla Ciebie Zagłębie Dąbrowskie? Domem, małą ojczyzną? Czy jesteś lokalnym patriotą? Pewnie, czuję się lokalnym patriotą. Jest to moja mała ojczyna. Stąd pochodzi moja rodzina. Ja sam bardzo mile wspominam zamierzchłe czasy, kiedy byłem jeszcze dzieckiem, czy młodym chłopakiem. Podziwiałem ciężko pracujących górników, obserwowałem mieszkańców Sosnowca i Dąbrowy. Zagłębie w nowym wydaniu też jest całkiem ciekawe. Jednak wciąż tęsknię za tym z lat 90., w końcu to lata mojej wczesnej młodości. Przygodę z emigracją, jak większość młodych ludzi, mam już za sobą. Postanowiłem, że tu zostaję. Tu jest mój dom, moja rodzina.   Klip „Chodź Pogadamy”, gdzie rapujesz z Basem Tajpanem, został 484 tys. razy wyświetlony na YouTubie. Czy to dobry wynik? Czy to oznacza, iż z nieznanego, acz utalentowanego artysty stajesz się osobą popularną? Trudno mi odpowiedzieć na to pytanie, bo jest to miłe ,jak klip ma dużo odsłon czy „polubień”, ale nie jest do dla mnie żaden wyznacznik. Ja sugeruję się relacjami międzyludzkimi, jak na koncercie, kiedy mogę porozmawiać z moimi słuchaczami. Te relacje są dla mnie najważniejsze. Rap to moja pasja.   Ile wejść oznaczać zatem będzie, że możesz utrzymać siebie i rodzinę właśnie z muzyki? Nie wiem. Dla mnie najbardziej wiarygodną informacją będzie ilość sprzedanych biletów na koncert. Rap traktuję jako swoją pasję, zawodowo robię zupełnie coś innego.   Gdzie możemy kupić Twoją płytę? Gdzie można posłuchać Cię na żywo? W sosnowieckim skateshopie, Controlshop, w sieci, w hempszop.pl. A już niedługo także w merlin.pl. Albo skontaktujcie się bezpośrednio ze mną na facebook’u. Na żywo? We wrześniu, dokładnie 13, przy okazji marszu wyzwolenia konopi w Katowicach. rozmawiała Maja Żukowska       Uwaga ! Konkurs! A w nim najnowszy krążek Luksa Mamiliona do zgarnięcia. Co należy zrobić? Do 10 sierpnia na adres redakcja@wiadomoscizaglebia.pl przesłać odpowiedź na pytanie konkursowe: Wymień dwóch artystów z Zagłębia, którzy zagościli na najnowszej płycie Luksa Mamiliona pt. „Fundament”.    

Tonio Team Sosnowiec zagra w Ekstraklasie!

dodane 04.08.2014
[Region] W minony weekend na plaży w Ustce został rozegrany super finał Mistrzostw Polski w Beach Soccerze. Nasz region reprezentowała drużyna Tonio Team Sosnowiec, która grała w turnieju barażowym o awans do ekstraklasy. Zawodnikom z Sosnowca udało się i w sezonie 2015 zagrają w ekstraklasie. Sześć zespołów biorących udział w rozgrywkach zostało podzielonych na dwie grupy. W grupie I rywalizacja wyglądała następująco: Sport Pub Rapid Lublin – Bryza Sztutowo 5:6, KU AZS SAN Łódź – Bryza Sztutowo 6:0 , KU AZS SAN Łódź – Sport Pub Rapid Lublin 3:2, natomiast w grupie II odnotowano wyniki: Becpak Firtech Zdrowie Garwolin – Tonio Team Sosnowiec 6:4 (3:1, 2:2, 1:1), bramki dla Tonio Team: Kowalski, 2x R.Kiklaisz , Gimzia; Wodomex Bojano – Tonio Team Słupsk 4:6 (2:2, 2:4, 0:0), bramki dla Tonio Team: 3x R. Kiklaisz, Kowalski, S.Krawczyk; Wodomex Bojano – Becpak Firtech Zdrowie Garwolin 2:3 (2:2, 0:0, 0:1) W pierwszym meczu półfinałowym KU AZS SAN Łódź zmierzył się z Tonio Team Sosnowiec z wynikiem 4:4, 0:2 rz. k. (1:2, 1:1, 2:1, 0:0 dogr., 0:2 rz.k.) Bramki dla Tonio Team: 2x R. Kiklaisz ., 2xGimzia. Decydujący karny strzelił Chłosta. Drugi mecz rozegrały drużyny Becpak Firtech Zdrowie Garwolin i Bryza Sztutowo z wynikiem 7:6. W meczu finałowym Tonio Team Sosnowiec zmierzył się z Becpak Firtech Zdrowie Garwolin, osiągając wynik 5:6 (1:3, 1:1, 3:2). Bramki dla Tonio Team: Kowalski, Świeczka, Krawczyk, Chuptyś, Pałasz. Skład Tonio Team Sosnowiec: Szymon Palczewski (k), Mateusz Tutak, Sebastian Krawczyk, Marcin Krawczyk, Michał Ziółek, Kordian Świeczka, Artur Pałasz, Remigiusz Chłosta, Emil Gimzia, Rafał Kiklaisz, Marcin Chuptyś, Radomir Kowalski. Trener: Mariusz Zadęcki Kierownik drużyny: Paweł Bielecki (s)

22 minuty, które wstrząsnęły Stalą

dodane 04.08.2014
[Region] Kapitalnie rozpoczęli nowy sezon piłkarze Zagłębia. W zreformowanej II lidze, która liczy obecnie 18 zespołów bez podziału na grupy, sosnowiczanie na dzień dobry pokonali Stal Mielec 4:1 i zasiedli na fotelu lidera. Miejmy nadzieję, że zostaną tam aż do końca rozgrywek. W meczu ze Stalą sosnowiczanie cztery gole zdobyli w ciągu 22 minut. W 9. minucie Sebastian Dudek dośrodkował w pole karne, piłka zmierzała na dalszy słupek, Krystian Getinger postanowił wybić piłkę głową, jednak skierował ją do własnej bramki. Chwilę później Dawid Ryndak precyzyjnie dośrodkował w pole karne, a tam na piłkę czekał debiutujący w Zagłębiu Jakub Arak, który uderzył lewą nogą i zmieścił futbolówkę przy bliższym słupku. Nasz napastnik po upływie 5 minut ponownie utonął w objęciach swoich kolegów.   W 15. minucie Sebastian Dudek przymierzył z rzutu wolnego, bramkarz wybił przez siebie, a tam był Jakub Arak, który chwilę wcześniej wyprzedził wszystkich obrońców i skierował piłkę do „pustaka”. To nie był jednak koniec, podopieczni Mirosława Smyły dobili rywala w 22. minucie, gdyż Mateusz Wrzesień przedarł się lewą stroną i idealnie wrzucił na głowę Przemysława Mizgały, który podwyższył na 4:0. Po przerwie tempo gry nieco siadło. Stal walczył o honor, Zagłębie o „zero” w tyłach. Ostatecznie ekipa z Mielca zaliczyła honorowe trafienie, a jego autorem był Mateusz Cholewiak. Warto odnotować, że w meczu ligowym w barwach Zagłębia zadebiutowali: Mateusz Matracki, , Piotr Giel, Sebastian Dudek, Jakub Arak i Młosz Kozak. Po przerwie wrócili Krzysztof Markowski i Dawid Ryndak. – Przystępowaliśmy do tego meczu z niepewnością, dużo debiutów, bardzo późno zeszliśmy z obciążeń i nie wiedzieliśmy, czy zespół będzie w 100 procentach przygotowany pod względem motorycznym, jednak było to celowe, gdyż przygotowywaliśmy się na całą rundę, a nie tylko na początek sezonu. Dodatkowo gry kontrolne wyglądały źle i bardzo źle, dlatego ta niepewność mogła być, w szczególności u kibiców. Trzeba powiedzieć, że mecz ułożył nam się świetnie. Po samobójczym trafieniu, a tu trzeba przyznać, że paskudne dośrodkowanie Sebastiana Dudka, ani bramkarz, ani obrońca nie wiedzieli co z nim zrobić, poszliśmy za ciosem i chcieliśmy nastrzelać bramek ile się da. Co czułem po tych 22 minutach? Byłem skupiony na meczu, ale każda kolejna bramka uspokajała mnie. Każdy zespół próbuje grać na zero z tyłu, my w drugiej połowie niestety straciliśmy jedną – mówił po meczu trener Zagłębia Mirosław Smyła. Przed meczem minutą ciszy oddano pamięć zmarłemu niedawno Krzysztofowi Szatanowi. (KP) Zagłębie Sosnowiec - Stal Mielec 4:1 (4:0) Bramki: 1:0 - Getinger (9. sam, dośrodkowanie Dudek), 2:0 - Arak (10. asysta Ryndak), 3:0 - Arak (15. po wolnym Dudka), 4:0 - Mizgała (22. asysta Wrzesień) Zagłębie: Matracki - Sierczyński, Markowski, Kursa, Kutarba - Matusiak - Ryndak (73. Giel), Dudek (61. Szatan), Mizgała (61. Tumicz), Wrzesień - Arak (75. Kozak).      
Wróć

Alert

 

Jesteś świadkiem ważnego wydarzenia?
Urzędnicza bezmyślność dobrowadza Cię do szału?
Wiesz o czymś, co może zainteresować media?

 

Napisz do "Wiadomości Zagłębia": redakcja@wiadomoscizaglebia.pl

KONKURSY

 

PRACA

 

 

 

 

Adres redakcji:

"Wiadomości Zagłębia"
ul. Kilińskiego 43

41-200 Sosnowiec

e-mail: redakcja@wiadomoscizaglebia.pl