Informujemy, że na tej stronie stosujemy pliki cookies (tzw. ciasteczka). Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Jeśli chcą Państwo zmienić tę opcję, należy zmienić ustawienia przeglądarki dotyczące przechowywania i uzyskiwania dostępu do plików cookies w Państwa komputerze. Rozumiem komunikat.

Kliknij tu aby zamknąć powiadomienie.

ARCHIWUM DZIAŁU: W regionie

Światowe ekranizacje po śląsku

dodane 13.01.2016
[Region] „Haja we Kosmosie” to wystawa, którą można podziwiać w Galerii na Poziomie w Agorze Bytom. Co oznacza tytuł? To śląska nazwa znanej na całym świecie serii filmów „Gwiezdne Wojny”. To właśnie plakaty znanych filmów, ale ze śląską nazwą i grafiką nawiązującą do regionu tworzą wyjątkową ekspozycję. Wstęp jest bezpłatny.   Galeria na Poziomie w styczniu zamieniła się w raj nie tylko dla fanów grafiki, plakatów i kina. Wyjątkowa wystawa „Haja we Kosmosie” to również gratka dla wszystkich, którzy chcą przekonać się, jak nazywałyby się najbardziej znane, światowe ekranizacje po śląsku. Ekspozycję tworzy 30 dzieł Moniki Kudełko. Autorka na co dzień jest grafikiem komputerowym z Rudy Śląskiej. W swoich pracach nawiązuje do Śląska i stara się wykorzystywać gwarę śląską, przez co chce promować region. – Plakaty zostały stworzone, tak jakby te filmy miały powstawać u nas – mówi Monika Kudełko. – Na grafikach można zobaczyć charakterystyczne dla Śląska miejsca i budynki, a dodatkowo dowiedzieć się, jak brzmi śląska nazwa znanych filmów. Czasami tytuły brzmią nieco zabawnie – dodaje. I tak na wystawie będzie można się dowiedzieć m.in., że „Epoka lodowcowa” po śląsku nazywałaby się „Fest Pizgŏ”, a „Kevin sam w domu” to „Bajtel sōm we chałpie”.Jak podkreśla autorka to pierwszy tego typu projekt, w którym stworzono plakaty filmowe po śląsku. - To naprawdę ciekawa, barwna oraz czasami nieco zabawna wystawa – mówi Hanna Petters, dyrektor Agory Bytom. – Można zobaczyć bardzo dobre grafiki, a czasami czytając śląskie nazwy filmów nieco poprawić sobie humor. Cieszymy się, że to kolejna ciekawa wystawa nawiązująca do regionu w Agorze Bytom – dodaje.   Wystawa „Haja we Kosmosie” trwa do 31 stycznia w Galerii na Poziomie w Agorze Bytom. Wstęp jest bezpłatny.   (s)

Z Budziejowic do Teatru Zagłębia. Recenzja WZ

dodane 07.01.2016
[Region] Teatr Zagłębia w Sosnowcu melduje posłusznie, iż w nowy rok kalendarzowy wchodzi z iście żołnierskim przytupem! Zagłębiowska scena przyzwyczaiła już swoich widzów, że karnawałowa premiera zazwyczaj należy do tych z gatunku „lżejszego kalibru”, zaś sceniczna adaptacja „Przygód dobrego wojaka Szwejka” idealnie się w ów lekki klimat wpisuje. Znana z czeskiej prozy Haška satyra w adaptacji i reżyserii Igora Gorzkowskiego w połączeniu z grą rewelacyjnego zespołu sosnowieckiego Teatru, z pewnością jest godna polecenia na najbliższe, pełne zabawy tygodnie.   Literacki Józef Szwejk, pozorny kretyn, idiota, głupek i notoryczny bałwan, to jedna z tych postaci, które z całą pewnością posiadają i zasługują na status kultowych. W historii teatru polskiego zdarzały się już próby przełożenia jego przygód i wrodzonego anegdociarstwa na język sceny, lecz Sosnowiec zdecydowanie posiada jednego asa w rękawie. Mam tutaj na myśli Wojciecha Leśniaka, który do roli sympatycznego, wiecznie rozgadanego żołnierza wydaje się być wręcz stworzony. W swojej grze aktorskiej idealnie oddaje „szwejkowską” umiejętność balansowania pomiędzy niefrasobliwością pociesznego półgłówka a okraszonym zakamuflowaną inteligencją dowcipem. Praktycznie nie znikając ze sceny, znakomicie rozkłada akcenty, aby nie przyćmiewać reszty obsady, która wcale nie pozostaje w tyle.   Żołnierskie trio Blitek, Muszyński i Zawadzki to przemyślane towarzystwo i dopełnienie dla gry Leśniaka. Panowie stanowią przekrój przez różnorodność koszarowych charakterów. Natomiast jeżeli chodzi o Grzegorza Kwasa, to z dwojga jego scenicznych wcieleń, zdecydowanie lepiej odnajduje się on jako Wachmistrz z drugiej części przedstawienia. Ozdobą dla męskiej części obsady są piękne panie, wśród których prym wiedze debiutantka, Małgorzata Saniak. Energia jaką emanuje na scenie jest wręcz zaraźliwa, a głosu i tanecznego wdzięku pozazdrościłaby jej niejedna artystka estradowa. Marzeniem każdego fana Teatru Zagłębia byłoby zapewne zobaczenie jej w kontrastowym duecie z Edytą Ostojak. Miejmy nadzieję, że znajdzie się odpowiedni repertuar, w którym będzie sposobność połączenia tych dwóch, bez wątpienia utalentowanych, młodych aktorek, bo będzie to mieszanka iście wybuchowa!   Klimatyczna muzyka Piotra Tabakiernika oraz oszczędna scenografia Jana Polivki dodatkowo podnoszą wartość spektaklu. Zwłaszcza ta ostatnia zasługuje na ogromne brawa, nie dominując, a dyskretnie uzupełniając toczącą się na scenie akcję.   Jednym z nielicznych zarzutów, jakie można postawić najnowszej realizacji sosnowieckiej sceny jest długość (prawie 3 godziny zegarowe) i tempo przedstawienia. O ile pierwsza część mija niemal błyskawicznie, o tyle po powrocie z przerwy trudno uniknąć wrażenia delikatnych dłużyzn. Niemniej jednak z całą pewnością „Dobry wojak Szwejk” to pozycja zasługująca na zarezerwowanie sobie, któregoś z zimowych wieczorów. Albowiem mimo drobnych minusów, które z całą pewnością dostrzeże oko lub wychwyci ucho uważniejszego widza, zagłębiowska scena, summa summarum, wychodzi z realizacji Szwejka obronną ręką.   Izabela Kieliś   „Dobry wojak Szwejk” – Jaroslav Hašek Przekład: Paweł Hulka-Laskowski Reżyseria i adaptacja: Igor Gorzkowski Scenografia: Jan Polivka Kostiumy: Joanna Walisiak Muzyka: Piotr Tabakiernik Ruch sceniczny: Iwona Pasińska   Premiera: 2.01.2016 r.   Obsada:   Agnieszka Bieńkowska – Pani z towarzystwa, Inna Paniusia, Kelnerka Beata Deutschman – Inna Pani z towarzystwa, Burdelmama, Paniusia, Karczmarka Małgorzata Saniak – Baronowa, Elly, Telegrafistka, Babunia, Baba – DEBIUT SCENICZNY Michał Bałaga – Kapitan Lukasz, Zakochany Porucznik, Żołnierz, Podchorąży Marek Aleksander Blitek – Kunert (ordynans podporucznika Duba), Kolejarz, Sierżant na posterunku dworcowym, Inny Żołnierz, Żandarm Kamil Bochniak – Szeregowiec, Pan, Brat Babuni, Włóczęga Grzegorz Kwas – Podporucznik Dub, Wachmistrz Wojciech Leśniak – Szwejk (ordynans kompanii) Tomasz Muszyński – Sierżant rachuby Vaniek, Kapral Fusch, Zawiadowca, Kapral na posterunku dworcowym, Vodiczka Andrzej Śleziak – Generał jeść srać i spać, Dowódca Garnizonu, Generał serdeńko, Generał inspektor latryn, Łysy Pan, Karczmarz, Rotmistrz Piotr Zawadzki – Baloun (ordynans kapitana Lukasza), Inny Pan, Muzykant, Niemiec, Plutonowy    

Chcą odwołać burmistrz i radnych

dodane 05.01.2016
[Region] W najbliższą niedzielę 10 stycznia mieszkańcy Poręby będą w referendum odpowiadać na pytania, czy są za odwołaniem burmistrza i Rady Miasta przed upływem kadencji. Lokale referendalne 10 stycznia będą czynne w godzinach od 7 do 21. – Zachęcamy mieszkańców do udziału referendum po to, by przywrócić w Porębie normalność – apeluje Mariusz Pantak, inicjator odwołania Ryszarda Spyry z funkcji burmistrza miasta.   – Powodów, dla których chcemy odwołać burmistrza i Rad Miasta  jest wiele, ale wszystkie sprowadzają się do jednego, miasto jest źle zarządzane. W nocy wyłączane jest światło, autobusy praktycznie nie kursują, nauczyciele nie otrzymują na czas wynagrodzeń, szkoły nieustannie zagrożone są likwidacją, nie ma środków na inwestycje i realizację projektów unijnych. Chcemy odwołania burmistrza, by w mieście znowu było normalnie. Są w Polsce samorządy, które są w nieporównywalnie gorszej sytuacji i jakoś wiążą koniec z końcem – przytacza argumenty będące przyczyną niedzielnego referendum Mariusz Pantak, inicjator odwołania Ryszarda Spyry z funkcji burmistrza miasta. – Niestety, obecny burmistrz nie potrafi zarządzać miastem, a my, jako mieszkańcy, musimy wziąć sprawy miasta w swoje ręce. Przed nami ostatnie, wielkie środki, które do 2020 roku popłyną do Polskich miast z Unii Europejskiej. Musimy skorzystać z tej puli zewnętrznych pieniędzy, by rozwijać Porębę. Uważamy, że urzędujący burmistrz nie potrafi tego zrobić, a to będzie miało katastrofalne skutki dla miasta – uważa Mariusz Pantak. Nie tylko jego zdaniem w Porębie źle żyje się obecnie żyje mieszkańcom. Wielu z nich oburza, że burmistrz ograniczył kursy komunikacji miejskiej. Likwidacja wielu kursów doprowadziła do paraliżu komunikacyjnego. Mieszkańcy Poręby dojeżdżają do pracy i szkoły „dwójką” obsługiwaną przez zawierciański ZKM, autobus ma jednak nieliczne kursy do Poręby. - Nasi licealiści marzną w Zawierciu na przystankach w oczekiwaniu na autobus, tak samo ludzie starsi, którzy jadą do Zawiercia załatwić sprawy w różnych instytucjach – uzasadnia powód niezadowolenia Mariusz Pantak. Kolejną sprawą bulwersującą mieszkańców Poręby jest wyłączanie oświetlenia. – Po północy w Porębie panują egipskie ciemności. Nic nie widać. To zagraża bezpieczeństwu mieszkańców nie tylko Poręby. Przez nasze miasto prowadzi droga krajowa nr 78, narażamy kierowców na jazdę po mieście niemal po omacku. W takich warunkach nie jest trudno o wypadek czy potrącenie pieszych. Ciemne ulice są też zachętą do kradzieży, napaści i rozbojów. Nie znamy żadnej ekonomicznej analizy, która uzasadniałaby takie działania – podkreśla Mariusz Pantak. To nie wszystkie grzechy burmistrza Poręby. Mieszkańcy zarzucają mu ponadto nieudolnymą reorganizację w szkolnictwie i brak środków na wypłaty dla nauczycieli, nieuzasadnione tworzenie nowych etatów w Urzędzie Miasta dla tzw. „swoich” oraz obsadzaniu „swoimi” ludźmi rad nadzorczych w porębskich spółkach czy niegospodarne i nieracjonalne zarządzanie budżetem miasta. Mieszkańcy chcą także wiedzieć, na jakiej podstawie zostały wyliczone opłaty za odbiór śmieci, które wynoszą w wielu przypadkach nawet 28 zł, gdy w pobliskim Zawierciu mieszkańcy za odbiór nieposegregowanych śmieci płacą 15 zł. – Zachęcamy mieszkańców do tego, by poszli na referendum 10 stycznia i dwa razy zagłosowali na „Tak”. Poręba ma trudności, ale jesteśmy w stanie je pokonać. By przywrócić Porębie normalność trzeba najpierw odwołać obecne władze – twierdzi inicjator niedzielnego referendum.   (s)

Czy o miłość trzeba walczyć z bronią w ręku?

dodane 05.01.2016
[Region] Premierą „Wesela” wg Stanisława Wyspiańskiego katowicki Teatr Śląski inauguruje nowy rok. Spektakl, który zobaczymy już 8 stycznia o godz. 19.00 na Dużej Scenie, jest współczesną adaptacją Radosława Rychcika, reżysera młodego, ale bardzo znanego i nagradzanego na wielu znaczących polskich scenach i festiwalach, laureata Paszportu Polityki 2014. Akcja dramatu dziejącego się tym razem w Belfaście, m.in. w irlandzkim pubie i w plenerach familokowych osiedli, będzie próbą odpowiedzi na jedno z najważniejszych egzystencjalnych pytań: czy religia powinna stawać na drodze miłości i czy mieszane wyznaniowo małżeństwa mogą odmienić społeczeństwa? Jest to zatem sztuka o wykluczeniu, ale i tolerancji dzięki uczuciom ponad podziałami. – W latach 70. XX wieku animozje miedzy Brytyjczykami i Irlandczykami, lojalistami i republikanami, a przede wszystkim katolikami i protestantami pochłaniały tysiące ofiar – mówi nam Aleksandra Czapla-Oslislo, rzeczniczka i kierowniczka literacka katowickiego teatru. – W 1974 roku grupa nowożeńców postanowiła stworzyć Północno-Irlandzkie Stowarzyszenie Małżeństw Mieszanych, niestety, czterdzieści lat później segregacja religijna w Irlandii nadal obejmuje ponad 90 procent osiedli, szkół, pubów, klubów sportowych i środowisk nauczycielskich. Na szczęście niektórzy obywatele Irlandii Północnej stale poszukują dróg pojednania, a urzędach stanu cywilnego odnotowano wzrost liczby małżeństw mieszanych wyznań i właśnie ten, tak aktualny, problem miłości, wiary i tolerancji postanowiliśmy przybliżyć naszym widzom. „Wesele” to jedna z naszych największych i najważniejszych tegorocznych produkcji, a Belfast „zagrał” Nikiszowiec – wyjaśnia. Czy wesele może odmienić naród, pokonać wielowiekowe różnice, uprzedzenia, kulturę? Czy o miłość trzeba walczyć z bronią w ręku? Koniecznie trzeba zobaczyć spektakl Radosława Rychcika, jego kolejne dzieło po słynnych wielokulturowych „Dziadach” A. Mickiewicza. Bohaterowie, wcielający się w klasyczne role (pan młody, panna młoda, gospodarz, poeta, ksiądz i wszystkie pozostałe) noszą brytyjskie i irlandzkie imiona. Autorem przekładu dramatu Wyspiańskiego na język angielski jest Noel Clark, bowiem spektakl będzie dwujęzyczny („Wesele” – „The Wedding”), z wyświetlanymi napisami. Stylizowana scenografia i kostiumy są dziełem Anny Marii Kaczmarskiej, często współpracującej z Rychcikiem. Wśród kilkudziesięcioosobowej, znakomitej obsady są aktorzy doskonale znani z kreacji na zagłębiowskich scenach. Barbara Lubos wielokrotnie była oklaskiwana i nagradzana w sosnowieckim Teatrze Zagłębia. Została tam laureatką Złotej Maski za role Iriny w „Trzech siostrach” A. Czechowa i Marii w szekspirowskim „Wieczorze Trzech Króli”, niezapomnianą Rachelą w „Weselu” Wyspiańskiego i księżną Himalaj w „Operetce” W. Gombrowicza. Artur Święs za rolę Józia w „Ferdydurke” wg Gombrowicza na sosnowieckiej scenie otrzymał Nagrodę im. Leny Starke. Adam Kopciuszewski to poprzedni, wieloletni dyrektor i aktor Teatru Zagłębia. Mateusz Znaniecki i Michał Piotrowski współpracują z sukcesem z będzińskim Teatrem Dzieci Zagłębia, zaś Antoni Gryzik jest wykładowcą w Wyższej Szkole Humanitas. Natomiast choreograf „Wesela” i wielu znanych przedstawień w kraju, laureat Złotych Masek Jakub Lewandowski opracował choreografię także do „Eugeniusza Bodo”, jednego z ostatnich i najciekawszych spektakli Teatru Zagłębia. Czy i jak odnajdą się w tym niezwykłym widowisku współcześni kochający się Romeo i Julia, których dzieli nie waśń rodowa, ale wyznanie i rasistowskie uprzedzenia, obejrzymy i ocenimy w piątek, 8 stycznia o godz. 19.00 w Teatrze Śląskim. Teresa Stokłosa

Sylwester pod chmurką w Zagłębiu

dodane 30.12.2015
[Region] Gwiazdy sceny muzycznej, pokazy sztucznych ogni oraz życzenia od włodarzy miast to elementy tegorocznej zabawy sylwestrowej pod chmurką, jaką organizują zagłębiowskie samorządy. W Sosnowcu, tak jak w roku ubiegłym, miejski Sylwester odbędzie się na placu przed Urzędem Miejskim przy Al. Zwycięstwa. Gwiazdą tegorocznej imprezy sylwestrowej będzie grupa Papa D. Początek imprezy godz. 21.00. Najpierw wystąpi DJ Wiśnia, o godz. 22.00 na scenie pojawi się sosnowiczanka Elise, czyli Eliza Wietrzyńska, finalistka „Bitwy na Głosy”. O godz. 23.00 na scenę wyjdzie Papa D. – Tradycyjnie, już po raz drugi, zapraszam mieszkańców miasta i nie tylko na plac przed Urząd Miejski – zachcęca do odwiedzenia Sosnowca w ten wyjąkowy wieczór prezydent miasta Arkadiusz Chęciński. – Mam nadzieję, że będziemy się dobrze bawić i w dobrych humorach powitamy Nowy Rok – dodaje. O północy zaplanowany jest pokaz sztucznych ogni. Na zakończenie ponownie uczestników imprezy bawił będzie DJ Wiśnia.   W Dąbrowie Górniczej gwiazdą imprezy sylwestrowej będzie zespół Poparzeni Kawą Trzy. Na placu przed Pałacem Kultury Zagłębia na powitanie Nowego Roku zagra dla uczestników miejskiej zabawy także DJ Julek. Tradycyjnie o północy odbędzie się pokaz fajerwerków. Będzinianie będą się bawić w Parku na Dolnej Syberce. Prezydent Będzina Łukasz Komoniewski zaprasza wszystkich na wyjątkową noc pełną dobrej zabawy o godz. 21.00. Na początek zagra Fajters, o godz. 22.00 wystąpi Shemoans wraz z Bilguunem Ariunbaatarem, a godz. 23.00 zespół Weekend. A do tego o północy wyjątkowy pokaz sztucznych ogni. Także już od godz. 21:00 zacznie się sylwestrowa zabawa na Rynku w Czeladzi. Na początek set prezentowany przez DJ-a, w tym muzyczne podsumowanie roku 2015 oraz konkursy i zabawy. Od godz. 23:00 rozpocznie się wysęp zespołu Trzynasta w Samo Południe, tuż przed północą będzie noworoczny toast, a tuż po północy pokaz sztucznych ogni. Do godz. 1:00 uczestników zabawy będzie bawić muzyka prezentowana przez DJ-a. Zawierciańska Noc Sylwestrowa zakończy obchody Roku 100-lecia miasta. Początek wspólnej zabawy to koncerty zespołu „Klimat” oraz „VIDEO”, które rozpoczną się o godz. 23:00 na placu przed Miejskim Ośrodkiem Kultury „Centrum” im. Adama Mickiewicza w Zawierciu. O północy tradycyjne życzenia noworoczne oraz pokaz sztucznych ogni. Mieszkańcy Łaz oraz osoby goszczące w tym jurajskim mieście przywitają Nowy Rok 2016 w niezwykłej scenerii – w centrum miasta, gdzie o przyjściu północy poinformuje zabytkowy, odrestaurowany parowóz. – Imprezy sylwestrowe to już tradycja, wspólnie w centrum miasta świętujemy Nowy Rok już od 10 lat – podkreśla burmistrz Łaz Maciej Kaczyński. – Organizujemy te imprezy w odremontowanych miejscach naszego miasta. Był to zatem plac z zegarem przy zrewitalizowanym dworcu kolejowym, teraz to stojąca obok zabytkowa lokomotywa. Odremontowany parów świeci, dymi i może także zagwizdać na przyjście Nowego Roku. Chcemy, by była to tej nocy najgłośniejsza lokomotywa w regionie. Tym bardziej, że parowóz przypomina naszą historię, miasta Łazy od zawsze związanego z koleją – zaznaczył burmistrz Łaz. (s)

Świąteczne prezenty dotarły do bezdomnych zwierzaków

dodane 23.12.2015
[Region] Do czworonogów w katowickim schronisku dotarły kolejne, tym razem świąteczne upominki ufundowane im przez internautów poprzez www.dlaSchroniska.pl. Jeszcze przez kilka dni na tej platformie trwa specjalna akcja „Gwiazdka dla bezdomniaka”, dzięki której każdy z nas może podarować coś bezpańskim pupilom i zostać Mikołajem last minute.   Karma, artykuły higieniczne, akcesoria pielęgnacyjne, zabawki – to zaledwie część upominków, jakie otrzymało Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Katowicach. Podobne dary trafiają do tej placówki, a także do kilkudziesięciu innych schronisk i fundacji z całej Polski co miesiąc już od ponad roku. Wszystko dzięki akcji dlaSchroniska.pl i dobrym sercom internautów.   – Na www.dlaSchroniska.pl każdy może podarować wybranemu bezpańskiemu zwierzakowi dokładnie to, czego mu brakuje. Wystarczy zaledwie kilka minut wolnego czasu i dostęp do internetu. Wszystko odbywa się online, więc nie trzeba nawet wychodzić z domu – tłumaczy Michalina Zabłocka, koordynatorka akcji. Na platformie znajdziemy nie tylko zdjęcia oraz historie psów i kotów z danej placówki, ale także przygotowane przez ich opiekunów listy potrzebnych im rzeczy, które są na bieżąco aktualizowane.   – Zwierzaki potrzebują naszej pomocy przez cały rok, ale zachęcamy do tego, aby pomyśleć o nich ciepło również przed Bożym Narodzeniem. W natłoku różnych sprawunków często schodzą one na dalszy plan, a jak wiadomo zima to trudny okres dla schronisk. Dlatego warto na listę prezentów wpisać chociaż drobiazg także i dla nich, tym bardziej, że dzięki akcji dlaSchroniska.pl można podarować go szybko i wygodnie, bo przez internet – mówi Iwona Cięciwa z katowickiego schroniska.   Swoją cegiełkę do gromadzonych w ten sposób przez schroniska zapasów można dołożyć już za kilka-kilkanaście złotych. Bezdomnym zwierzakom można pomagać nie tylko od święta, bo platforma www.dlaSchroniska.pl działać będzie również już po Gwiazdce.   (s)      

Podsumowanie akcji „Od deski do deski”

dodane 23.12.2015
[Region] Michał T. Łukasiewicz w ramach akcji „Od deski do deski” przemierzył Polskę z deską do prasowania promując czytelnictwo i podróżowanie. Przez dwa tygodnie odwiedził trzy województwa oraz spotkał się z blisko 2500 uczniów miejscowych szkół. Na jego trasie znalazł się Będzin, Ogrodzieniec i Jura Krakowsko – Częstochowska. Michał T. Łukasiewicz rozpoczął swoją niecodzienną podróż 5 grudnia, niosąc deskę do prasowania w celu promocji czytelnictwa i aktywnego stylu życia. Już  pierwszego dnia dotarł do Zamku w Będzinie , gdzie dzień później,  jako „Pomocnik Mikołaja”, rozdawał  książki i przewodniki. Z Będzina udał się do Ogrodzieńca, skąd po spotkaniu na zamku powędrował  jurajskimi szlakami w kierunku Ryczowa.   Trzeciego dnia spotkał się m.in. z uczniami Gimnazjum w Ogrodzieńcu (na zdjęciu obok) i kontynuował wędrówkę po Jurze Krakowsko – Częstochowskiej, by przenieść się w  rejony  Ziemi Świętokrzyskiej.  Łukasiewicz odwiedził na trasie swej wędrówki zamki, muzea, Świętokrzyski Park Miniatur Sabat Krajno, Szydłowiec, Radom, Puszcze Kozienicką, Warkę, Czersk, Otwock, Warszawę i wiele innych miejsc. Niezwykła deska odwiedzała również okoliczne szkoły, gdzie dziennikarz motywował dzieci do czytania i rozwijania swoich pasji. Dlaczego deska do prasowania? Podróżnik tak tłumaczy swój wybór: –  Książki i podróże kształcą , a ja czytam i zwiedzam „od deski do deski”…  Zatem deska do prasowania to taki przewrotny i zabawny akcent. Gdybym szedł z książką albo zwykłą deską byłoby to banalne i nie trafiłoby do dzieci i młodzieży. A tak, odbiór akcji był nadspodziewanie pozytywny. Podsumowanie dwóch tygodni akcji „Od deski do deski” odbyło się w niedzielę 20 grudnia w warszawskim Teatrze Małego Widza. Wśród gości honorowych była podróżniczka i pisarka Elżbieta Dzikowska, która wspierała swą osobą całą inicjatywę. W lutym przyszłego roku deska podczas uroczystej ceremonii zostanie przekazana do Muzeum Podróżników im. Tonego Halika w Toruniu. Akcja będzie kontynuowana, bowiem Łukasiewicz otrzymał wiele zaproszeń ze szkół i muzeów. Zanim deska trafi do Muzeum Podróżników im. Tonego Halika w Toruniu odwiedzi jeszcze kilka miejsc. Warto przypomnieć, że akcja organizowana była pod patronatem Polskiej Organizacji Turystycznej, Polskiego Towarzystwa Turystyki Krajoznawczej, Mazowieckiej Organizacji Turystycznej oraz Śląskiej Organizacji Turystycznej. Wsparli ją również: Elżbieta Dzikowska, Tomasz Raczek, Tomasz Zubilewicz, Bogdan Gałązka, Katarzyna Rojkowska i Kabaret Paranienormalni.   Więcej informacji na: www.oddeski-dodeski.pl.   (s)
Wróć

Alert

 

Jesteś świadkiem ważnego wydarzenia?
Urzędnicza bezmyślność dobrowadza Cię do szału?
Wiesz o czymś, co może zainteresować media?

 

Napisz do "Wiadomości Zagłębia": redakcja@wiadomoscizaglebia.pl

KONKURSY

 

PRACA

 

 

 

 

Adres redakcji:

"Wiadomości Zagłębia"
ul. Kilińskiego 43

41-200 Sosnowiec

e-mail: redakcja@wiadomoscizaglebia.pl