Informujemy, że na tej stronie stosujemy pliki cookies (tzw. ciasteczka). Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Jeśli chcą Państwo zmienić tę opcję, należy zmienić ustawienia przeglądarki dotyczące przechowywania i uzyskiwania dostępu do plików cookies w Państwa komputerze. Rozumiem komunikat.

Kliknij tu aby zamknąć powiadomienie.

ARCHIWUM DZIAŁU: W regionie

Metropolia zintegrowała wypożyczalnie rowerów miejskich w czterech miastach

dodane 05.04.2019
[Region] Wypożyczasz rower miejski w Katowicach i oddajesz go w Chorzowie, Sosnowcu albo Tychach. Od piątku 5 kwietnia jest to oficjalnie możliwe! Stacje rowerowe w tych czterech miastach zostały zintegrowane i rowery standardowe można wymieniać między nimi bez żadnych konsekwencji. Stało się to możliwe dzięki umowie pomiędzy Górnośląsko-Zagłębiowską Metropolią, firmą Nextbike Polska i władzami tych czterech samorządów. W maju do programu dołączą także Siemianowice Śląskie.   Udogodnienie dotyczy w sumie ponad 900 rowerów standardowych, które można wypożyczyć w chorzowskim systemie KajTeroz, katowickim City By Bike, Sosnowieckim Rowerze Miejskim i Tyskim Rowerze. Operatorem wszystkich tych systemów jest firma Nextbike Polska. Od 5 kwietnia 2019 r. rower wypożyczony w jednym mieście, można oddać w innym – bez narażania się na karę finansową lub blokadę konta.   – Rowerzyści korzystający z miejskich rowerów będą mogli już swobodnie przemieszczać się pomiędzy czterema miastami Metropolii, których wypożyczalnie zostały właśnie zintegrowane – mówi Karolina Wadowska, członek zarządu GZM. – Tak naprawdę to dla nas pierwszy krok w kierunku integracji systemów rowerowych i część naszych działań, które mają popularyzować rower jako równorzędny środek transportu publicznego. Naszym celem jest stworzenie największego w Europie systemu wypożyczalni elektrycznych rowerów miejskich, które połączą całą Metropolię. Szacujemy, że będzie on nawet dwukrotnie większy od niedawno uruchomionej wypożyczalni na Pomorzu. Jesteśmy w przededniu rozstrzygnięcia przetargu ws. wyboru podmiotu, który opracuje koncepcje funkcjonowania systemu Elektrycznego Roweru Metropolitalnego w Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii– dodaje.   Granice miast przestają być barierą   Uruchomienie programu zintegrowanych wypożyczalni Nextbike zostało zainaugurowane wspólnym przejazdem między katowickim Osiedlem Tysiąclecia a chorzowską „Żyrafą” w Parku Śląskim. W wydarzeniu, które odbyło się w piątek 5 kwietnia uczestniczyli wiceprezydenci i przedstawiciele pięciu miast wraz z reprezentantami Metropolii, a także pracownikami firmy Nextbike’a.   – Pokonaliśmy na rowerach zaledwie kilkaset metrów, a znaleźliśmy się w innym mieście, w obrębie innego systemu rowerowego. Od dziś dla użytkowników rowerów standardowych nie będzie to już miało żadnego znaczenia. Po prostu zwrócą rowery tam, gdzie będzie to wygodne – mówi Marek Pogorzelski z firmy Nextbike Polska.   Rowery miejskie cieszą się niesłabnącą popularnością wśród mieszkańców, na co zwraca uwagę Mariusz Skiba, wiceprezydent Katowic. Jak mówi, w stolicy Metropolii tylko w zeszłym roku jednoślady wypożyczono ponad 200 tysięcy razy, a łącznie w systemie zarejestrowanych jest aż 41 tysięcy katowiczan.   – Z rowerów korzystają dziś zarówno studenci, seniorzy, jak i rodziny, które za pomocą rowerów typu cargo mogą przewozić małe dzieci. Katowicki system wystartował jako pierwszy 4 lata temu i dziś jest największym w regionie. Cieszę się, że nasi sąsiedzi również dołączyli do sieci, a współpraca na forum Metropolii zaowocowała możliwością relokacji rowerów między gminami, co jest wielką zaletą dla naszych mieszkańców – zaznacza Mariusz Skiba.   Trzeba jednak pamiętać, że możliwość relokowania pojazdów między miastami dotyczy tylko rowerów standardowych. Rowery specjalne, np. familijne typu cargo, czy wyposażone w fotelik do przewożenia dzieci, należy nadal zwracać w obrębie tego samego systemu.   We wszystkich czterech miastach operatorem wypożyczalni jest Nextbike Polska. Tak jak do tej pory, rowery można wypożyczać za pomocą jednego konta w systemie na niemal tych samych zasadach – za pomocą stacji wypożyczeń lub aplikacji mobilnej.   – To bardzo dobra informacja dla mieszkańców Chorzowa, ale także okolicznych miast. To ułatwi chorzowianom dojazd do pracy i na uczelnie do Katowic, a katowiczanom dojazd do chorzowskiego parku – zauważa Marcin Michalik, wiceprezydent Chorzowa.   Co ważne, użytkownicy w związku z nowym udogodnieniem nie poniosą żadnych dodatkowych opłat, ponieważ koszty relokowania rowerów między miastami pokrywa Metropolia.   – Cieszę się, że inicjatywa, którą w ubiegłym roku skierowaliśmy do Katowic w sprawie unifikacji systemu, zatoczyła szerszy krąg dzięki Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii. Mieszkaniec nie powinien się martwić do kogo należy rower, on ma z niego korzystać i tak się właśnie dzieje od 5 kwietnia – zauważa Grzegorz Frugalski, sekretarz Sosnowca. – Przypomnę tylko, że w Sosnowcu darmowy czas przejazdu to aż 30 minut. W tyle minut można dojechać do Katowic – dodaje.   Przy tej okazji trzeba podkreślić, że rower wypożyczany w sosnowieckiej stacji – niezależnie czy będzie pochodził z systemu katowickiego, tyskiego czy chorzowskiego – będzie miał 30 minut darmowego czasu. Z rowerów wypożyczonych w innych miastach można bezpłatnie korzystać przez pierwsze 15 minut. Przy naliczaniu opłat za wypożyczenie obowiązuje standardowy cennik z miasta, w którym to wypożyczenie następuje.   Samorządowcy zauważają, że mieszkańcy miast coraz chętniej wykorzystują rowery do szybkiego przemieszczania się nie tylko w celach rekreacyjnych.   – Tyszanie uwielbiają jeździć na rowerze, coraz częściej także wykorzystują ten środek transportu by dojechać do pracy, dlatego inwestujemy w infrastrukturę dla rowerzystów, budujemy nowe ścieżki rowerowe, stacje napraw rowerów i realizujemy wiele projektów z myślą o cyklistach – mówi Maciej Gramatyka, zastępca prezydenta Tychów ds. społecznych. – W najbliższym czasie prezydent podpisze także zarządzenie ws. przyjęcia opracowanych przez Metropolię  standardów dla infrastruktury rowerowej. Określają one zasady, które będą musiały być stosowane przy projektowaniu, budowaniu i remontowaniu infrastruktury rowerowej na terenie naszego miasta – dodaje.   Unifikacja systemów zatacza szersze kręgi   Do zintegrowanego systemu rowerów miejskich wkrótce dołączą także Siemianowice Śląskie, w których wypożyczalnie rowerów zaczną funkcjonować już w maju. – Bardzo się cieszymy, że w Siemianowicach Śląskich, gdy sezon miejskich rowerów ruszy, a stanie się to już w pierwszych dniach maja, nasz system będzie kompatybilny z innymi miastami – mówi Adam Skowronek, sekretarz miasta. – Warto w tym momencie dodać, że wielu rowerzystów spoza Siemianowic Śląskich ucieszy fakt, że w tym roku rozszerzamy infrastrukturę stacji rowerowych z czterech do dziesięciu, dzięki czemu miłośnicy jednośladów będą mogli zaparkować i wypożyczyć rowery jeszcze bliżej popularnych obiektów rekreacyjnych miasta – zaznacza.   W programie zintegrowanego systemu rowerów miejskich biorą udział Chorzów, Katowice, Sosnowiec, Tychy i od maja Siemianowice Śląskie.   (s)

Już w sobotę Legendia Śląskie Wesołe Miasteczko otwiera sezon

dodane 04.04.2019
[Region] Sezon 2019 w Legendii Śląskim Wesołym Miasteczku rozpocznie się już w najbliższą sobotę 6 kwietnia. A będzie on nie byle jaki, gdyż owo popularne miejsce rodzinnej rozrywki kończy w tym roku okrągłe 60 lat. W związku z tym przez kilka najbliższych miesięcy w parku nie zabraknie inicjatyw związanych z jubileuszem. Choć może trudno w to uwierzyć, Śląskie Wesołe Miasteczko we wrześniu tego roku skończy okrągłe 60 lat! Chorzowski park rozrywki, który w 2017 roku przeszedł rebranding i zmienił się w park tematyczny Legendia, po raz pierwszy otworzył swoje bramy dla gości w 1959 roku i od tamtego czasu nieprzerwanie bawi kolejne pokolenia zwolenników tego rodzaju atrakcji. Mimo wielu trudnych momentów w zasadzie nigdy odnotował sezonu przestoju – nawet podczas wielkiej powodzi w 1997 roku znaleziono sposób, aby goście mogli bawić się na urządzeniach. Od 2017 roku chorzowski park rozrywki znany jest w Polsce (a także coraz popularniejszy poza jej granicami), jako park tematyczny Legendia, ale Śląskie Wesołe Miasteczko wciąż funkcjonuje w pełnej oficjalnej nazwie. Mieszkańcy aglomeracji śląskiej, którzy dotychczas nie mieli okazji odwiedzić tego miejsca po gruntownej modernizacji, a w pamięci mają dawny obraz wesołego miasteczka, na pewno mogą nie lada się zdziwić przekraczając bramy parku. Natomiast ci, którzy polubili jego nowe oblicze i są już stałymi bywalcami, mogą w tym sezonie liczyć na pewne niespodzianki. – Rok 60-ciu lat wesołego miasteczka jest dla nas oczywiście okazją do świętowania, dlatego też cały nadchodzący sezon będzie upływał pod znakiem tego jubileuszu. W planach mamy m.in. inicjatywy dedykowane tym, którzy mieli okazję odwiedzać to miejsce kilka, kilkanaście, czy nawet kilkadziesiąt lat temu. To również już trzeci rok Legendii, w którym będziemy chcieli w jeszcze większym stopniu wykorzystywać opartą na baśniach i legendach tematykę parku, co znajdzie swoje odbicie chociażby w rozszerzonym programie animacyjnym i codziennych mini-show – mówi Paweł Cebula, dyrektor Legendii Śląskiego Wesołego Miasteczka. Wyjątkowy będzie także tegoroczny dzień dziecka, a to za sprawą premiery nowej, umiejscowionej na jeziorze, atrakcji na miarę prawdziwie rodzinnej i magicznej Legendii, która dodatkowo urozmaici tegoroczne edycje Legendii at Night. W sezonie, który liczył będzie 120 dni otwarcia, zaplanowano przynajmniej 14 odsłon nocnej zabawy na karuzelach, które będą trwały dłużej niż w zeszłym roku. Fanom rollercoastera Tornado radość sprawi na pewno możliwość wypróbowania tej atrakcji w nowej odsłonie – z nową nazwą i tematyzacją, ale przede wszystkim po gruntownej modernizacji. – Nasz cel to umacnianie Legendii, jako rodzinnego parku w centrum miasta, w którym rodzice i dzieci chcą chętnie spędzać czas i często tutaj wracać, ze względu na magiczną atmosferę i wiele możliwości do międzypokoleniowej zabawy. Chcemy, aby czuli się niczym prawdziwi rezydenci Legendii. W rozpoczynanym właśnie sezonie zrobiliśmy też kolejny ukłon w kierunku naszych najmłodszych gości, dzięki czemu w parku będzie można korzystać z blisko 20 atrakcji bez ograniczeń wiekowych i wzrostowych i kilkunastu kolejnych, w przypadku których ograniczenia te będą niewielkie, aczkolwiek konieczne ze względu na zalecenia producentów tych konkretnych urządzeń – mówi Paweł Cebula. Otwarcie sezonu 2019 nastąpi w sobotę 6 kwietnia. O godz. 10:15 odbędzie się briefing prasowy z przedstawicielami Legendii oraz gośćmi specjalnymi (udział w wydarzeniu zapowiedział m.in. Jerzy Ziętek – wnuk Generała Jerzego Ziętka, głównego inicjatora powstania Parku Śląskiego i Wesołego Miasteczka). Od godz. 11:00 będzie można korzystać z atrakcji. Pełny kalendarz otwarcia, cennik biletów oraz szczegóły związane z funkcjonowaniem parku można znaleźć na stronie www.legendia.pl.   (s)

Współczesna Rosemary w Teatrze Śląskim

dodane 03.04.2019
[Region] Na kolejną premierę zaprasza katowicki Teatr Śląski. W piątek, 5 kwietnia o godz. 19.00, na Scenie Kameralnej zobaczymy spektakl „Rosemary” w reżyserii Wojciecha Farugi, na podstawie tekstu Magdy Fertacz. Oparty na „Dziecku Rosemary”, kultowym filmie Romana Polańskiego sprzed pół wieku, ma stać się – jak mówią twórcy – odważnym dialogiem. Światowej sławy obraz powstał w 1968 roku i od razu został zaliczony do czołówki kina horroru. Polański zainspirował się powieścią Iry Levina z 1967 r. pod tym samym tytułem. Młodzi małżonkowie, Rosemary i Guy Woodhouse, wprowadzają się do mieszkania w starej, nowojorskiej kamienicy, w której zdarzały się wypadki nagłej śmierci. Wkrótce nawiązuje z nimi znajomość para starszych sąsiadów. Pewnego wieczoru nadopiekuńcza kobieta przynosi Rosemary dziwny deser, po którym zapada ona w koszmarny sen o gwałcącym ją diable. Opowiada o tych halucynacjach mężowi-aktorowi, który dzięki coraz bliższemu sąsiedztwu robi szybką karierę. Wkrótce okazuje się, że Rosemary jest w ciąży, czuje się bardzo źle, maniakalnie podejrzewa otoczenie o złe zamiary. Sąsiedzi aż do porodu osaczają ją natrętną, coraz bardziej niepokojącą przyszłą matkę opieką, a potem odbierają jej (i szatana, którego czczą) dziecko. Filmowi towarzyszy muzyka Krzysztofa Komedy z niezapomnianą finałową „Kołysanką”. – Film Polańskiego z Mią Farrow i Johnem Cassavetesem jest wierną inscenizacją książki – mówił podczas konferencji prasowej Wojciech Faruga. – Rosemary jest bezwolna, postrzegamy ją jako histeryczkę, właściwie nic o niej nie wiemy. To mi się wydaje szokujące w konstrukcji wykorzystanej przez mężczyznę bohaterki. My chcemy dać Rosemary głos, dać jej możliwość zadziałania, siły sprawczej. Nasz spektakl będzie odczarowaniem jej losu – wyjaśniał reżyser. – Będzie to w pewnym sensie apokryf, czyli niedogmatyczna wersja diabolicznego mitu, do książki i filmu. Zachowujemy te same punkty intrygi dramaturgicznej, jednak przetworzone. Spektakl będzie o pozycji kobiety i tego, jak ona odzyskuje swoją siłę – stwierdziła Magda Fertacz. – Pierwiastek szatański pokażemy inaczej, nas interesowało, gdzie dziś umiejscowić szatana, jak o nim opowiadać współcześnie. Zdecydowaliśmy, że poszukamy go w sobie, w naszych bohaterach, bo postać szatana u Polańskiego czy w wielu religiach, to wybieg używany, żeby się usprawiedliwić, że do złego to diabeł nas skusił. My wychodzimy od tego, iż ten pierwiastek zła jest w każdym z nas i od nas samych zależy, czy będziemy go karmić czy nie – dodała autorka tekstu sztuki. Realizatorzy zadają trudne pytania. Jeśli diabeł nie istnieje, jeśli zło pochodzi tylko od człowieka, kto wówczas będzie odpowiedzialny za tragedię Rosemary? Czy syn szatana był urojeniem, czy przydarzył się jej naprawdę? I czy dziś, 50 lat po premierze filmu Polańskiego, bohaterce uda się odzyskać własny głos i przeciwstawić złu, którego doświadcza? Niejako nawiązując do trwającej, zwłaszcza w USA, kampanii przeciwko wykorzystywaniu seksualnemu pod hasłem #MeToo, w Teatrze Śląskim akcja „Rosemary” dzieje się nie w latach 60. XX w., ale we współczesnej Ameryce. Przypomnijmy, że w 1978 roku Romana Polańskiego oskarżono o gwałt na nastolatce, proces przerwał jego pobyt i karierę w Hollywood, został też wykluczony z Amerykańskiej Akademii Filmowej. Realizatorzy: Magda Fertacz – tekst, Wojciech Faruga – reżyseria i scenografia, Konrad Parol – kostiumy, Joanna Halszka Sokołowska – muzyka. Wystąpią: Aleksandra Przybył w roli Rose, Piotr Bułka Jako Guy/Hutch, Bogumiła Murzyńska-Minnie/Matka Rose, Antoni Gryzik – Roman/dr Sapirstein, Alicja Hudeczek – Samantha.   Teresa Stokłosa

Dla Ziemi, ludzi i przyrody

dodane 03.04.2019
[Region] W kwietniu z okazji Międzynarodowego Dnia Ziemi Klub Gaja wspólnie z partnerami, samorządowcami, dziećmi, młodzieżą i działkowcami posadzi blisko 400 drzew, krzewów i bylin. Kaliny koralowe, derenie, azalie, jaśminowce, budleje i jeżówki zazielenią rodzinny ogród Centrum Edukacji i Rehabilitacji w Zabrzu, park polisensoryczny przy Zespole Szkół Specjalnych nr 4 w Sosnowcu, a także skwer na terenie Spółdzielni Mieszkaniowej „Zacisze” w Ustroniu. Nasadzeniom towarzyszyć będą warsztaty budowy blisko 100 domków dla dzikich owadów zapylających: pszczół murarek, biedronek, złotooków, motyli oraz ptaków i wiewiórek.   Tegorocznym tematem Dnia Ziemi jest ochrona zagrożonych gatunków. Z najnowszego  raportu WWF Living Planet Report 2018 wynika, że pomiędzy rokiem 1970 a 2014 globalne populacje ryb, ptaków, ssaków, płazów oraz gadów na Ziemi spadły średnio o 60 procent. Główne zagrożenia zidentyfikowane w raporcie są bezpośrednio związane z działalnością człowieka. Spadek wiąże się z utratą siedlisk oraz degradacją i nadmierną eksploatacją dzikiej przyrody. Utrata różnorodność biologicznej stanowi zagrożenie dla zdrowia i dobrobytu ludzi, zwierząt, społeczności, a także systemów gospodarczych w każdym miejscu na Ziemi.   Dlatego Klub Gaja podczas akcji „Dla Ziemi, ludzi i przyrody!”  mówić będzie o konieczności ochrony przyrody i informować dlaczego warto sadzić drzewa, krzewy i byliny oraz budować schronienia habitatowe dla dzikich zwierząt. Posadzone drzewa i krzewy zostaną dopisane do licznika na stronie Klubu Gaja www.swietodrzewa.pl, gdzie odnotowano już 880 tysięcy drzew posadzonych w ramach programu Święto Drzewa.   W piątek 5 kwietnia o godz. 11.00 akcja zawita do Zespołu Szkół Specjalnych nr 4 w Sosnowcu. W parku polisensorycznym (dawny Park Harcerzy) oraz wokół szkoły uczniowie, nauczyciele, osadzeni w Zakładzie Karnym w Wojkowicach oraz Klubu Gaja posadzą blisko 130 drzew, krzewów i bylin, głównie gatunki ozdobne pobudzające zmysły wzroku, węchu i dotyku, takie jak azalie, rododendrony, magnolie, derenie i kaliny, które posłużą stymulacji, rehabilitacji i wypoczynkowi uczniów niepełnosprawnych oraz mieszkańców miasta. – W ciągu ostatnich dziesięcioleci coraz wyraźniej widzimy, że zbyt intensywne oddziaływanie człowieka na środowisko naturalne prowadzi do zanikania siedlisk i postępującej utraty różnorodności biologicznej. Dzięki wykonanym nasadzeniom poprawi się stan zieleni w mieście, zwiększy się bioróżnorodność i zaplecze pokarmowe dla ptaków, pszczół i małych ssaków. Drzewa i krzewy pomogą także w rehabilitacji osób niepełnosprawnych. Wykonane podczas warsztatów budki lęgowe dla zwierząt zostaną zawieszone na drzewach czy ścianach budynków i zastąpią dziuple w starych drzewach, których jest coraz mniej – mówi Jolanta Migdał z Klubu Gaja, koordynatorka programu Święto Drzewa.   Wszystkim trzem akcjom sadzenia drzew, krzewów będą towarzyszyć warsztaty edukacyjne prowadzone przez edukatorów Klubu Gaja. Uczestnicy zajęć samodzielnie zbudują z drewnianych elementów hotele i domki dla dzikich owadów zapylających: pszczół murarek, biedronek, złotooków, a także motyli oraz budki lęgowe dla ptaków i wiewiórek. Wykonane własnoręcznie urządzenia habitatowe  zostaną zamontowane w przyszkolnych i przydomowych ogrodach, parku, osiedlowych skwerach i na terenie ogrodów działkowych, przyczyniając się tym samym do czynnej ochrony przyrody.   Akcje edukacyjno-informacyjne „Dla Ziemi, ludzi i przyrody!” zostały przygotowane przez Klub Gaja we współpracy z Centrum Edukacji i Rehabilitacji w Zabrzu, Zespołem Szkół Specjalnych nr 4 w Sosnowcu, Spółdzielnią Mieszkaniową „Zacisze” w Sosnowcu. Partnerem wydarzenia jest C&A Foundation. Dofinansowanie: Wojewódzki Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach.   (s)

Rusza konkurs „Popisz się talentem”. Nagrodą jest debiut w prawdziwej książce

dodane 02.04.2019
[Region] 2 kwietnia statuje 3. edycja konkursu literackiego dla uczniów szkół podstawowych „Popisz się talentem”, organizowanego przez wydawnictwo Nowa Era. W tym roku organizatorzy zapraszają dzieci do napisania o swoich największych marzeniach. Jury konkursowe wybierze 30 laureatów, których opowiadania zostaną opublikowane w prawdziwej książce. Opowiadania można zgłaszać do 28 kwietnia, szczegóły znajdują się na stronie www.nowaera.pl/popiszsietalentem. W tym roku tematem „Popisz się talentem” są dziecięce marzenia. Zadaniem uczniów, którzy chcą wziąć udział w konkursie, jest napisanie opowiadania o ich wizycie w „Punkcie spełniania marzeń”. O spełnienie jakich marzeń poproszą? Co może się w związku z tym wydarzyć? Opowiadania o objętości nie większej niż 500 słów (2800 znaków bez spacji) należy zgłosić do 28 kwietnia za pośrednictwem strony www.nowaera.pl/popiszsietalentem. Można tam również znaleźć pełen tekst zadania konkursowego oraz regulamin.   - Dotychczasowe edycje konkursu „Popisz się talentem” pokazały, że w każdym zakątku naszego kraju mieszkają dzieci, w których drzemie prawdziwy talent literacki. Trzeba tylko pozwolić mu zaistnieć. Dlatego naszym celem jest wsparcie uczniów - tak by zechcieli spróbować swoich sił i odważyli się sięgnąć po pióro. Najbardziej liczy się dla nas sam pomysł na opowiadanie, ale żeby pomóc uczestnikom konkursu, na naszej stronie internetowej publikujemy również szereg praktycznych porad na temat pisania - zachęca uczniów do udziału w konkursie Małgorzata Jankowska specjalista ds. PR i komunikacji w wydawnictwie Nowa Era, członek jury konkursu „Popisz się talentem”. Laureatów konkursu poznamy 3 czerwca, a na jesieni ukaże się książka ze zwycięskimi  opowiadaniami. W tym roku cały dochód ze sprzedaży książki pokonkursowej wydawnictwo Nowa Era przekaże na rzecz Fundacji Mam Marzenie, która spełnia marzenia dzieci cierpiących na choroby zagrażające ich życiu.   - O czym marzą dzieci? Przez ponad 15 lat istnienia Fundacji Mam Marzenie, przekonaliśmy się, że ich wyobraźnia nie zna granic! Przed nami stoi ważne zadanie, aby te marzenia urzeczywistniać. Cieszymy się, że pomoże nam w tym w tym konkurs Popisz się talentem i książka z opowiadaniami o marzeniach dzieci, która ukaże się na jesieni - komentuje Wiesia Borysiak z Fundacji Mam Marzenie. Wydawnictwo Nowa Era stworzyło konkurs „Popisz się talentem” w 2017 roku. Obecnie jest to największy konkurs literacki dla dzieci w Polsce. Jego celem jest wspieranie dzieci i młodzieży w odkrywaniu drzemiącego w nich potencjału literackiego, rozbudzanie ich kreatywności i talentu, poszerzanie kompetencji oraz zainteresowań czytelniczych. To także szansa na prawdziwy literacki debiut pod okiem fachowców. We wszystkich edycjach konkursu główną nagrodą dla laureatów jest publikacja zwycięskich opowiadań w prawdziwej książce - profesjonalnie zredagowanej i przepięknie ilustrowanej. Co roku na konkurs spływa około 5000 opowiadań z całego kraju, a ocenia je kilkuosobowe jury, w skład którego wchodzą: przedstawiciele Polskiej Sekcji IBBY, magazynu literackiego dla dzieci „Świerszczyk”, Wydawnictwa Nowa Era oraz twórcy książek dla dzieci.   Do tej pory ukazały się dwie książki z opowiadaniami laureatów konkursu: „Ukryte światy” (2017) i „Tajemnicza wyprawa” (2018). Od pierwszej edycji „Popisz się talentem” zasadą wydawnictwa Nowa Era jest, by cały dochód ze sprzedaży książek pokonkursowych przekazywany był na szlachetny cel, związany ze wspieraniem talentów polskich dzieci. Prace konkursowe można zgłaszać za pośrednictwem strony internetowej https://www.nowaera.pl/popiszsietalentem między 2 a 28 kwietnia. Konkurs jest organizowany w dwóch kategoriach wiekowych: dla klas 1-4 oraz 5-8. Wyniki zostaną ogłoszone 3 czerwca, a książka z opowiadaniami laureatów konkursu ukaże się tradycyjnie na jesieni tego roku.   Patronem honorowym konkursu jest Polska Sekcja IBBY, a patronami medialnymi magazyn Świerszczyk, TVP ABC oraz portal Qlturka.pl. Partnerem specjalnym 3. edycji konkursu jest Fundacja Mam Marzenie, na rzecz której zostanie przekazany cały dochód ze sprzedaży tegorocznej książki pokonkursowej.   (s)  

Od 1 kwietnia wyższe kwoty jednorazowego odszkodowania z ZUS

dodane 31.03.2019
[Region] Gdy przydarzy nam się wypadek przy pracy lub dotknie nas choroba zawodowa możemy liczyć na różnego rodzaju świadczenia. W takiej sytuacji oprócz zasiłku chorobowego, świadczenia rehabilitacyjnego, czy renty możemy skorzystać z jednorazowego odszkodowania. Jeżeli decyzja ZUS zostanie wydana po 31 marca 2019 r. obejmą nas nowe stawki.   1 kwietnia 2019 roku zmianie ulegną  kwoty jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadku przy pracy lub choroby zawodowej, w skutek których ubezpieczony doznał stałego lub długotrwałego uszczerbek na zdrowiu. Świadczenia z funduszu wypadkowego mogą również otrzymać członkowie rodziny m.in. ubezpieczonego, który zmarł w wyniku wypadku przy pracy lub chorobowy zawodowej. Nowe wysokości kwot ustalone została w oparciu o przeciętne miesięczne wynagrodzenie w gospodarce narodowej w 2018 r., które wyniosło 4 585,03 zł. Stawki obowiązywać będą od 1 kwietnia 2019 roku do 31 marca 2020 roku. Jednorazowe odszkodowanie wynosi 20% przeciętnego wynagrodzenia za każdy procent stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu, czyli 1 proc. uszczerbku na zdrowiu stałego lub długotrwałego od 1 kwietnia wynosi 917 zł.   Dla kogo? Jednorazowe odszkodowanie przysługuje osobie ubezpieczonej, która z  powodu wypadku przy pracy lub choroby zawodowej będzie miała ustalony stały lub długotrwały uszczerbek na zdrowiu. Stopień tego uszczerbku oraz jego związek z wypadkiem przy pracy lub chorobą zawodową ocenia lekarz orzecznik ZUS lub komisja lekarska ZUS (jeśli wpłynie sprzeciw lub prezes ZUS zgłosi zarzut wadliwości orzeczenia), gdy zakończy się leczenie.   Stały lub długotrwały uszczerbek Stały uszczerbek na zdrowiu to takie naruszenie sprawności organizmu, które powoduje upośledzenie jego czynności i nie można oczekiwać poprawy. Długotrwały uszczerbek na zdrowiu to takie naruszenie sprawności organizmu, które powoduje upośledzenie jego czynności na okres, który przekracza 6 miesięcy, ale są szanse na poprawę. Wysokość jednorazowego odszkodowania ustala się co roku na okres od 1 kwietnia do 31 marca.   Dwa tygodnie na decyzję Przyznanie, odmowa oraz ustalenie wysokości jednorazowego odszkodowania należy do  Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Decyzję w tej sprawie ZUS wydaje  w terminie 14 dni od: otrzymania orzeczenia lekarza orzecznika lub komisji lekarskiej, wyjaśnienia ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania decyzji.       Beata Kopczyńska   regionalny rzecznik prasowy ZUS województwa śląskiego

„Cabaret” wrócił do Teatru Rozrywki

dodane 30.03.2019
[Region] Chorzowski Teatr Rozrywki zaprasza w sobotę, 30 marca o godz. 19.00, na premierę „Cabaretu”, jednego z najsłynniejszych światowych musicali, w reżyserii Jacka Bończyka. Dzieło Johna Kandera ze wspaniałą muzyką opowiada o miłości, kabaretach i ucieczce  w rozrywkę od groźnej codzienności  nadciągającego faszyzmu. Libretto napisał Joe Masteroff na podstawie noweli Christophera Isherwooda „Pożegnanie z Berlinem” i sztuki Johna van Drutena „I Am a Camera”, do piosenek Freda Ebba. Musical będzie można zobaczyć także 31 marca. Musical miał prapremierę na Broadwayu w roku 1966, w 1987 powstała nowa, rozszerzona wersja. Polska prapremiera „Cabaretu”, wg pierwszego scenariusza, odbyła się 26 czerwca 1992 r. w ówczesnej Operetce Wrocławskiej. Reżyserował Jan Szurmiej, rolę Clifforda Bradshawa zagrał wtedy Jacek Bończyk, dziś dyrektor artystyczny Teatru Rozrywki. Spektakl, przeniesiony znakomicie na kinowy ekran przez Boba Fosse w 1972 r., z Lizą Minnelli, Michaelem Yorkiem i Joelem Grey’em, przybliżył tysiącom widzów historię dwóch par młodych ludzi, połączonych  nagłym uczuciem w Berlinie  lat 30. XX wieku. Jednak  „Cabaret” to przede wszystkim intrygująca, ale i przerażająca, muzyczna  historia o brutalnym, rosnącym w siłę i terror nazizmie. Jak wspomina Jolanta Król, kierownik literacki „Rozrywki”,  trzy miesiące po wrocławskiej, 18 września 1992 r., na chorzowskiej scenie miała miejsce kolejna polska premiera „Cabaretu”  w reżyserii Marcela Kochańczyka. W postać Sally Bowles wcieliła się Maria Meyer, jako Clifford partnerował jej Cezary Jakubicki. Rolę Herr Schultza reżyser powierzył znakomitemu Stanisławowi Ptakowi, a Mistrza Ceremonii niezapomnianemu Jacentemu Jędrusikowi i była to jedna z jego najwspanialszych kreacji. Spektakl został uhonorowany czterema Złotymi Maskami, w Teatrze Rozrywki wystawiano go do końca 2002 r., 150 przedstawień zobaczyło 42.330 widzów. Akcja toczy się w Berlinie, który po I wojnie światowej zmienił się w kosmopolityczne miasto, pełne afirmacji życia, liberalizmu, seksu. W ciągu 20 lat międzywojnia świetnie zaadaptowali się tam przybysze z różnych stron świata, półświatków i środowisk,  jak artyści, seksomaniacy, tancerze ubrani i rozebrani, defraudanci, bossowie czarnego rynku, narkomani, transwestyci, sutenerzy, prostytutki czy rozmaici magicy. Przybywali tłumnie do nocnych teatrów i kabaretów, gdzie nie brakowało alkoholi, jazzu, nowomodnych tańców i striptizu. W tym samym czasie na ulicach zaczęli pojawiać się młodzi i starsi ludzie w brunatnych koszulach, niosący czerwone flagi z czarną swastyką, wykrzykujący hasła o jutrze, które będzie należało do nich. Narastające tłumy ślepo wpatrzonych i wsłuchanych w słowa swego wodza, Hitlera, niszczących sklepy i domy zamożnych Żydów, bijących wszystkich myślących inaczej… O tych właśnie dniach, gdy granicząca z histerią afirmacja berlińskiego życia i rozpasania spotyka się z narastającą grozą faszyzmu, opowiada musical  „Cabaret”. Po ponadćwierćwieczu, kolejnej jego reżyserii w Teatrze Rozrywki podjął się Jacek Bończyk, choreografia jest dziełem Ingi Pilchowskiej, scenografia Grzegorza Policińskiego, kostiumy zaprojektowała Anna Chadaj, kierownictwo muzyczne objął Mateusz Walach, wokalne Ewa Zug. Przekład: Kazimierz Piotrowski, polskie słowa piosenek: Wojciech Młynarski, Jacek Bończyk.   W retroatmosferze nocnych teatrzyków znowu posłuchamy wielkich przebojów jak „Pieniądz wprawia ten świat w ruch” czy motywu przewodniego „Do kabaretu wstąp”. W rolach głównych  zobaczymy Kamila Franczaka, Małgorzatę Regent, Wioletę Malchar-Moś, Macieja Kulmacza, Huberta Waljewskiego, Marię Meyer, Dariusza Wiktorowicza, Artura Święsa, Marka Chudzińskiego czy Marzenę Ciułę. Wystąpią wszyscy znani i znakomici: soliści, chór, balet i orkiestra. Możemy spodziewać się wspaniałego, wzruszającego widowiska. Premierę połączono z wernisażem plakatów studentów katowickiej Akademii Sztuk Pięknych  pod kierownictwem Piotra Dzika. To pokłosie konkursu na plakat do spektaklu  „Cabaret”.   Teresa Stokłosa

Art Bibuła. Festiwal zinów, photobooków i małych wydawnictw

dodane 29.03.2019
[Region] Ponad dwudziestu artystów, osiem spotkań, dwa warsztaty i jedna debata, a do tego setki niezależnych publikacji, których nie zobaczymy w komercyjnym obiegu. Tak zapowiada się Art Bibuła, pierwszy na Śląsku festiwal zinów, photobooków i małych wydawnictw, który odbędzie się w katowickim Rondzie Sztuki w ostatni weekend marca. Podczas dwudniowych targów w Rondzie Sztuki będzie możliowość przyjrzenia się z bliska najnowszym wydawnictwom niekomercyjnym, a także poznania ich twórców. To jedyna okazja, aby nabyć niskonakładowe publikacje, broszury tworzone na domowym ksero czy książki artystyczne. Ziny bowiem wymykają się prostym klasyfikacjom. Mimo różnorodnej formy artystycznej, prezentowane w Rondzie Sztuki publikacje łączy jedna cecha wspólna – miłość do papieru. Dlatego pierwsza edycja festiwalu będzie doskonałą okazją do czułego spotkania z bibułą. Na Art Bibule mamy możliwość nie tylko zaopatrzyć się w małe i duże publikacje. W sobotę o godz. 17:00 grupa Paper Beats Rock zaprezentuje swoje najdroższe skarby, czyli prowadzoną od wielu lat biblioteczkę zinów, książek, gazet i innych druków ulotnych z całego świata. Niektóre bardzo znane, inne zaś niszowe, wydawane własnym sumptem, czasem w jednym egzemplarzu. Następnie spotkamy się z uformowaną na śląskim podwórku Grupą Brzuch. Ten żywiołowy kolektyw artystyczny tworzy damskie trio: Anna Kubik, Betina Bożek i Weronika Stencel. Dziewczyny opowiedzą o śląskich początkach twórczości, a także o swoich najnowszych projektach. Trzecie spotkanie pozostanie w temacie self-publishingu. O swoich doświadczeniach opowie łódzki kolektyw Distort Visual. Gwiazdą sobotniego spotkania będzie dr Łukasz Szulc, który specjalnie na festiwal przybędzie z Wielkiej Brytanii, gdzie obecnie jest wykładowcą na Wydziale Socjologii Uniwersytetu Sheffield. Podczas spotkania opowie o queerowaniu zinów w okresie PRL-u, zatem w jaki sposób funkcjonowały drugie obiegi zakazanych wówczas treści. Niedzielne spotkania zaczyną już od godziny 12:00 spotkaniem się z redakcją kwartalnika „Zupełnie Inny Świat”, czasopisma wydawanego na zasadzie non-profit. Nieprzerwanie od ośmiu lat grupa pasjonatów dzieli się swoim alternatywnym i świeżym spojrzeniem na rzeczywistość, starając się udowodnić, że słowo ma ciągle znaczenie. Poznamy także Natalię Mikołajczuk, twórczynię Books’n’Stories™, w którym zajmuje się publikacjami powstałymi na styku opowieści, fotografii i obrazu. W centrum swojej twórczości stawia narracje fotograficzne, które pozwalają jej zajrzeć do różnorodnych światów i doświadczeń. Na festiwalu spotkamy się także z Konradem Trzeszczkowskim, który przywiezie ze sobą ponad trzydzieści publikacji zinowych, tworzących intrygujący zestaw różnych zbiorów, dokumentacji, znalezisk, badań i prób. O godz. 13:00 odbędzie się promocja książki „Tropicale”, autorstwa Łukasza Gniadka i Krystyny Jędrzejewskiej-Szmek. Publikacja wydana została przez Ogród Botaniczny Uniwersytetu Warszawskiego. „Tropicale” nawiązując do klasycznych albumów botanicznych, jednocześnie prowadzą subtelną grę z konwencją. Tytuł koresponduje z nazwą kolekcji rycin z przełomu XIX i XX w. przedstawiających zgromadzone przez księdza Władysława Michała Zaleskiego rośliny. Książka prezentuje niewielki wycinek liczącej ponad trzydzieści tysięcy rycin kolekcji Flore Tropicale, jednocześnie stając się pretekstem do spojrzenia w przeszłość na skomplikowane relacje między Europą i Orientem. Centralnym punktem drugiego dnia festiwalu będzie debata, rozpoczynająca się o godz. 13:30 w Rondzie Sztuki. Znakomici goście spróbują odpowiedzieć na pytanie o funkcję zinów współcześnie. Zastanowimy się wspólnie, jaki jest sens i znaczenie tworzenia publikacji własnym sumptem w nieoficjalnych obiegach. To będzie także okazja do rozmowy o funkcji książki jako obiektu artystycznego. W debacie udział wezmą: jeden z najlepszych polskich fotografów Michał Łuczak, a także Joanna Rzepka-Dziedzic – szefowa i kuratorka niezależnej instytucji kultury Galerii Szarej, Marcin Wysocki – projektant, kierownik działu wydawnictw w Centrum Sztuki Współczesnej Kronika, dr Daria Malicka – projektantka publikacji, esejów wizualnych, kolaży i foundfootage oraz Jakub Janik z gdańskiego Wydawnictwa Eksperymentalnego X-Press. Debatę poprowadzi Katarzyna Zolich oraz Katarzyna Ewa Legendź z Fundacji Paper Beats Rock. Festiwal Art. Bibuła powstaje dzięki katowicko-krakowskiej kooperatywie: Fundacji dla Filmu i Fotografii oraz Paper Beats Rock. Obie organizacje, chociaż działają na różnych obszarach, jednogłośnie deklarują przywiązanie do papieru, wierząc w jego nieprzemijającą wartość i siłę. Dzięki dofinansowaniu Fundacji PZU wszystkie wydarzenia festiwalu są bezpłatne dla uczestników.   (s)

Międzynarodowy konkurs wokalistyki w Operze Śląskiej

dodane 29.03.2019
[Region] „Aidą” Giuseppe Verdiego w reżyserii Laco Adamika i z gościnnym udziałem Małgorzaty Walewskiej w niedzielę, 31 marca o godz. 18.00 rozpocznie się uroczyście IV Międzynarodowy Konkurs Wokalistyki Operowej im. Adama Didura w Operze Śląskiej. Będzie to edycja jubileuszowa – dziesiąta  ogólnopolska  i czwarta (od 2004 r.) o charakterze międzynarodowym, weźmie w niej udział 73. młodych śpiewaków. Tegoroczny Konkurs, organizowany tradycyjnie przez Operę Śląską w Bytomiu przy współpracy Akademii Muzycznej im. Karola Szymanowskiego w Katowicach, odbędzie się w dniach 31 marca – 6 kwietnia podczas trzyetapowych przesłuchań, otwartych dla publiczności. Poświęcony pamięci Adama Didura, założyciela i pierwszego dyrektora bytomskiej sceny, promuje młodych (do 32 roku życia) profesjonalnych wokalistów różnych narodowości, dając zarówno szansę na ich karierę, jak i na szerokie upowszechnianie muzyki operowej. Wśród zwycięzców Konkursów znajduje się wielu dziś słynnych solistów występujących na scenach muzycznych w Polsce i na świecie. W trzecim, końcowym etapie znajdzie się 12. najlepszych wykonawców. Spośród nich  wyłonionych zostanie trójka finalistów, którzy otrzymają:  za I miejsce 64, 500 zł (15 tys. EUR), za II 43 tys. zł (10 tys. EUR) i za III lokatę 30,100 zł (7 tys. EUR). Zostaną także przyznane trzy wyróżnienia po 12,900 zł (3 tys. EUR), nagroda dla najlepszego akompaniatora – 4,300 zł (1 tys. EUR) oraz wiele pozaregulaminowych, fundowanych przez osoby i instytucje prywatne. Wręczenie nagród nastąpi podczas galowego koncertu laureatów – 7 kwietnia o godz. 18.00 w bytomskiej Operze Śląskiej, koncert zostanie powtórzony 9 kwietnia w Teatrze Śląskim w Katowicach. 73. wokalistów przesłuchiwać będzie jury w znakomitym składzie: prof. Izabela Kłosińska, Małgorzata Walewska, Andrzej Dobber, dr Michael Nemeth, Wiesław Ochman, prof. Feliks Widera i Wasyl Wowkun. Uczestnikom akompaniować będą: Grzegorz  Biegas, Larisa Czaban, Natalya Gaponenko, Mirella Malorny-Konopka i Olena Skrok. Orkiestrę poprowadzą dyrygenci: Tadeusz Kozłowski, Maciej Tomasiewicz i Franck  Chastrusse  Colombier. Transmisje z przesłuchań dostępne będą online na stronie www.adamdidur.com. IV Międzynarodowy Konkurs Wokalistyki Operowej im. Adama Didura w Bytomiu objął patronatem honorowym prezydent RP Andrzej Duda, w komitecie  honorowym zasiadają: wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński, wojewoda śląski Jarosław Wieczorek,  marszałek woj. śląskiego Jakub Chełstowski, prezydent Bytomia Mariusz Wołosz oraz prezydent Katowic Marcin Krupa.   Teresa Stokłosa  
Wróć

Alert

 

Jesteś świadkiem ważnego wydarzenia?
Urzędnicza bezmyślność dobrowadza Cię do szału?
Wiesz o czymś, co może zainteresować media?

 

Napisz do "Wiadomości Zagłębia": redakcja@wiadomoscizaglebia.pl

KONKURSY

 

PRACA

 

 

 

 

Adres redakcji:

"Wiadomości Zagłębia"
ul. Kilińskiego 43

41-200 Sosnowiec

e-mail: redakcja@wiadomoscizaglebia.pl