Informujemy, że na tej stronie stosujemy pliki cookies (tzw. ciasteczka). Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Jeśli chcą Państwo zmienić tę opcję, należy zmienić ustawienia przeglądarki dotyczące przechowywania i uzyskiwania dostępu do plików cookies w Państwa komputerze. Rozumiem komunikat.

Kliknij tu aby zamknąć powiadomienie.

ARCHIWUM DZIAŁU: W regionie

Odwieszanie emerytury

dodane 30.01.2015
[Region] ZUS wypłaca wraz z należnymi odsetkami emerytury, które były zawieszone od 1 października 2011 r. do 21 listopada 2012 r. Przyczyną ich zawieszenia było nierozwiązanie stosunku pracy przed przejściem na emeryturę. Wypłata zawieszonego świadczenia może nastąpić tylko na wniosek zgłoszony przez emeryta. Zasady ustalania i wypłaty zawieszonych od 1 października 2011 r. do 21 listopada 2012 r. w związku z kontynuowaniem zatrudnienia podjętego przed przejściem na emeryturę określa ustawa z 13 grudnia 2013 r. Przepisy te weszły w życie 19 lutego 2014 r. i dotyczą wszystkich emerytów nimi objętych. Po zgłoszeniu wniosku wypłatę zawieszonej emerytury otrzymują więc zarówno ci, którzy otrzymali decyzję odmowną z ZUS, jak i ci, którzy przegrali sprawę w sądzie. Wypłata zawieszonej emerytury nie przysługuje natomiast osobom, którym – na podstawie prawomocnego wyroku sadu – ZUS wypłacił już emeryturę. Kwota emerytury zostanie ustalona w wysokości, w jakiej byłaby wypłacana, gdyby nie została zawieszona. Przy jej ustalaniu zostanie więc uwzględniona waloryzacja od 1 marca 2012 r. Do kwoty obliczonej do wypłaty zawieszonej emerytury doliczone zastaną odsetki za okres do dnia wejścia w życie ustawy, tj. do 19 lutego 2014 r. Wypłata zawieszonej emerytury nastąpi tylko na wniosek zgłoszony przez emeryta. Podpisany wniosek powinien zawierać dane zainteresowanego (imię, nazwisko, adres zamieszkania), numer świadczenia oraz nazwę i adres oddziału ZUS. Musi też określać, czego dotyczy, czyli wypłaty zawieszonej emerytury od 1 października 2011 r. do 21 listopada 2012 r. wraz z odsetkami lub tylko wypłaty odsetek, jeżeli emerytura została wcześniej wypłacona na mocy wyroku sądu bez odsetek. Emeryt może złożyć wniosek o wypłatę zawieszonej emerytury wraz z odsetkami w dowolnym czasie. Roszczenie o zwrot zawieszonej emerytury nie przedawnia się. Joanna Biniecka

Odbudować się w Rzeszowie

dodane 29.01.2015
[Region] W niedzielę o godzinie 15:00 Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza zmierzy się na wyjeździe z KS Developresem SkyRes Rzeszów.   Sytuacja dąbrowianek w styczniu zmieniała się jak w kalejdoskopie. Po trzech bardzo dobrych spotkaniach i pokonaniu Pałacu Bydgoszcz (3:1), Chemika Police (3:2) oraz Galatasaray Daikin Stambuł (3:2) przyszły zdecydowanie słabsze mecze i trzy kolejne porażki z Impelem Wrocław (1:3), w rewanżu 1/4 Pucharu CEV z Galatasaray (0:3) oraz w ubiegły weekend z PGE Atomem Treflem Sopot (0:3). Dąbrowianki oddały ten mecz właściwie bez walki, co przyznała na konferencji prasowej Eleonora Dziękiewicz: - Był to mecz, który się odbył i mam wrażenie, że dałyśmy zbyt mało z siebie umiejętności, woli walki, żeby chociaż wygrać jednego seta, już nie mówiąc o meczu. Byłyśmy właściwie w każdym elemencie gorsze.   Dąbrowianki zajmują teraz 6. miejsce w Orlen Lidze, a ich strata do BKS-u Aluprofu Bielsko-Biała wynosi już 7 oczek, choć trzeba przypomnieć, że w środę MKS zagra w zaległym meczu 13. kolejki z KSZO Ostrowiec. Strata do 4. miejsca, czyli do zespołu z Wrocławia, to już 9 punktów. Wynika z tego, iż awans do pierwszej czwórki i rozstawienie w 1/4 finału będzie dla podopiecznych Juana Manuela Serramalery zadaniem z gatunku science-fiction. Zespół z Dąbrowy Górniczej od ostatniego meczu ma teraz cały tydzień na regenerację i przygotowanie do rywalizacji w Rzeszowie. Jak podkreślała Katsiaryna Zakreuskaya, ważne, by wyciągnąć wnioski z poprzednich spotkań. – Teraz przez tydzień jesteśmy w domu. Mam nadzieję, że popracujemy dobrze i zrobimy analizę swoich błędów, bo naprawdę powinniśmy lepiej grać drugą rundę, żeby udanie skończyć ten sezon. Mam tylko nadzieję, że wszystko będzie w porządku, musimy to zrobić – stwierdziła białorusinka.   Ostatni weekend był za to szczęśliwy dla rzeszowianek, ponieważ ograły one na wyjeździe PGNiG Naftę Piła 3:0 i w obecnej sytuacji zajmują 10. miejsce w tabeli Orlen Ligi. Na początku sezonu wydawało się, że Developres może być poważnym kandydatem do gry w ćwierćfinale, lecz zespół dopadły m.in. problemy zdrowotne i w tym momencie ich strata do zajmującej 8. miejsce SK Bank Legionovii wynosi 7 punktów. Pozytywnym dla rzeszowianek jest fakt, że po pokonaniu na początku stycznia zespołu z Piły (także 3:0) są już w VI rundzie Pucharu Polski, gdzie czeka ich starcie z Budowlanymi Łódź, a w 1/4 finału ewentualnie z Polskim Cukrem Muszynianką. W tym sezonie drużyny spotkały się ze sobą raz, 15 listopada w hali „Centrum” w Dąbrowie Górniczej. Podopieczne trenera Serramalery nie zagrały wielkiego spotkania, lecz wygrały 3:0 przełamując wtedy złą passę.     (KP)

Podwórko Gripari'ego w Teatrze Dzieci Zagłębia

dodane 29.01.2015
[Region] Teatr Dzieci Zagłębia zaprasza na pierwszą w tym roku premierę, która odbędzie się 14 lutego o godzinie 17.00. Będą to „Opowieści z ulicy Brokatowej" Pierre'a Gripari'ego, w reżyserii Gabriela Gietzky'ego. – W Teatrze Dzieci Zagłębia przygotowujemy widowisko wielowymiarowe i zaskakujące formą, z niebanalną narracją i muzyką tworzoną na żywo, dziejące się na zaaranżowanym na scenie podwórku – zachęcają do obejrzenia spektaklu jego twórcy.   Spektakl składa się z kilku historii, które autor zaczerpnął z zabaw dzieci na francuskich podwórkach. Są to opowieści pełne zabawnych i absurdalnych z punktu widzenia dorosłego sytuacji, wydarzenia mroczne i straszne przeplatają się ze śmiechem, rubasznością i groteską. Czasami ich bohaterami jest para butów, przeżywająca piękną miłość, która przetrwa próbę rozstania, zmiennego losu, starzenia się i umierania. W innej opowieści młody książę Blub kocha syrenę. Dzięki wytrwałości i szlachetnemu sercu poślubi ją i będzie z nią szczęśliwy, choć jego ludzkie życie bardzo się zmieni.   Klasyczna opowieść o duchach, w której zmarły wujek nie zdaje sobie sprawy z tego, iż egzystuje poza swoim materialnym ciałem, dotyka nie tylko zawiłych zagadnień metafizycznych, mówi też o zgubnych skutkach przywiązania do dóbr ziemskich. Pojawiają się tutaj czarownice, które mieszkają na przykład w szafie na szczotki, a niekiedy przypominają dziwną sąsiadkę. Jedna z nich, aby odmłodnieć, będzie usiłowała zjeść dziewczynkę w sosie pomidorowym. Dobry z pozoru dar, otrzymany od pięknej wróżki mieszkającej w wodociągach, która przypadkowo trafiła do kuchennego kranu (choć mogła w plątaninie rur trafić znacznie gorzej), okazuje się przekleństwem, a kara wymierzona przez tę samą zwariowaną wróżkę innej bohaterce – jej największym szczęściem.   Opowieści inscenizowane przez Gabriela Gietzky'ego oparte będą na swoistym języku teatralnym, tworzącym spójny treściowo i plastycznie epizod. Mogą byćgrane szmacianymi lalkami w makiecie małego domku, z pomocą rytmów, teatru cienia, masek, elementów pantomimy i rysunków na ścianie, które pełnią funkcję ilustracji komiksowych. Pojawią się również takie, w których główną rolę zagrają nogi aktorów. Na scenie spotkać będzie można najzwyklejsze przedmioty, z których powoli zbuduje się niezwykły spektaklowy świat. Często będą to rzeczy tak z pozoru pozbawione poezji jak szczotka, sznur z suszącymi się prześcieradłami, biurkowa lampka lub blaszany kosz na śmieci.   Widowisko będzie wyraźnym nawiązaniem do „dormanowskich” wizji teatru, nowoczesnego w formie, często opartego na rytmach, korzystającego twórczo z zabaw dziecięcych i wyliczanek, tworzących widowisko teatralne z najprostszych i najskromniejszych elementów, których przestrzenią bywa też często zwykłe podwórko.   Spektakl przeznaczony jest dla widzów od lat 7 do 107, ponieważ w „Opowieściach z ulicy Brokatowej” każdy znajdzie dla siebie historię, która przemówi do jego najskrytszego świata marzeń i fantazji.   (s)    

Specjalny pokaz filmu „Z Hałdy w Himalaje”

dodane 29.01.2015
[Region] Dziś o godz 20:00 w katowickim kinoteatrze Rialto odbędzie się specjalny pokaz filmu „Z Hałdy w Himalaje” opowiadający o niezwykłym projekcie wyprawy dziewięciorga dzieci z ubogich śląskich rodzin na wysokość 5000 m n.p.m.   Zaskakujące losy małych „alpinistów”, którzy pięć lat po tej podróży chcą wrócić w Himalaje zainspirowały autorów filmu do podjęcia nowego wyzwania. O planach, zrealizowanych marzeniach i efektach tego projektu opowiedzą po projekcji uczestnicy wyprawy i filmowcy. W dyskusji udział wezmą: prof. Zbigniew Waśkiewicz - rektor Akademii Wychowania Fizycznego, Adrian Kowalski - prezes Fundacji Pomocy Dzieciom „Ulica”, Alina Markiewicz i Darek Załuski - autorzy filmu i współtwórcy projektu. Prowadzenie Wojciech Zamorski.   Projekt „Z hałdy w Himalaje” powstał z inicjatywy wojewody śląskiego Zygmunta Łukaszczyka i rektora Akademii Wychowania Fizycznego im. Jerzego Kukuczki w Katowicach prof. Zbigniewa Waśkiewicza. Został realizowany w 2011r. wraz z Fundacją Pomocy Dzieciom „Ulica” i AWF Katowice. Dla bohaterów filmu nie była to tylko i wyłącznie wyprawa w góry czy wyjazd na wakacje, choć dla większości z nich z pewnością najdalsza podróż w życiu. Najważniejszą lekcją, jaką wynieśli z wyprawy, to wygranie walki z własnymi słabościami, zarówno tymi fizycznymi jak i mentalnymi. Udowodnili sami sobie, że potrafią przekraczać własne granice, a zła sytuacja materialna w domu czy też problemy rodzinne nie zawsze muszą skazywać ich na porażkę, wykluczenie i rezygnację z marzeń.   (s)    

W Porębie zagrali dla Waldka Lubnaua

dodane 28.01.2015
[Region] Ponad 9 tys. 200 zł zebrano podczas turnieju charytatywnego, który rozegrano w Porębie. Pieniądze zostaną przeznaczone na rehabilitację Waldemara Lubnaua, byłego zawodnika takich klubów jak: MCKS Czeladź, Błyskawica Preczów czy Łazowianka Łazy.   W turnieju wystąpiło piętnaście zespołów, a najlepszym z nich okazały się Niwy Brudzowice. Na podium znalazły się także drużyny Wirexu i Viretu Zawiercie (piłkarzy ręcznych). Nagrody indywidualne z rąk organizatorów odebrali: Bartosz Krzyżowski (MVP - Niwy), Sebastian Chojnacki (najlepszy bramkarz - Wirex) oraz Mariusz Szczygieł (najskuteczniejszy strzelec - trener Viretu). Podczas imprezy odbyła się licytacja sprzętu sportowego, m.in. koszulki Jakuba Błaszczykowskiego.   Organizatorzy turnieju w kilku zdaniach opisali historię choroby Waldemara Lubnaua, który od listopada jest w śpiączce. Obecnie przebywa w Polskim Centrum Rehabilitacji Funkcjonalnej Votum w Krakowie: „(...) Nasz boiskowy przyjaciel, Waldemar Lubnau, niestety doznał kilka miesięcy temu udaru, ponadto w trakcie leczenia okazało się, że ucierpiało również jego serce i potrzebne było wstawienie zastawki. Waldek walczył z chorobą i zaczął nawet pojawiać się na meczach Klasy A jako kibic, mając nadzieję, że jeszcze kiedyś wróci do uprawiania sportu. Niestety, jego organizm został poddany kolejnej ciężkiej próbie, ponieważ przy wymianie zastawki potrzebne było wstawienie bajpasów.   Okazało się przy tym, że w nogę wdało się zakażenie i stąd dramatyczna decyzja o ratowaniu życia Waldka amputacją. W ostatnim czasie dostaliśmy informację, że rehabilitacja Waldka przez 6 tygodni będzie kosztowała 22 tys. zł, stąd też propozycja, aby rozegrać dla niego turniej charytatywny celem uzbierania chociaż części tej kwoty.” Waldemarowi Lubnauowi życzymy szybkiego powrotu do zdrowia! (KP)    

Nowa lepsza gwarancja

dodane 27.01.2015
[Region] Od 25 grudnia 2014 roku w obrocie konsumenckim obowiązują nowe przepisy reklamacyjne, zmianie uległy także przepisy o gwarancji. Jest ona prawem, które jest udzielane dobrowolnie przez gwaranta.   Gwarantem zwykle nie jest sprzedawca lecz najczęściej producent, czasem importer, dystrybutor itp. Aby mówić o gwarancji, musi ona zatem zostać udzielona. Dane gwaranta - przedsiębiorcy, który jej udziela - powinny być podane w oświadczeniu gwarancyjnym, np. karcie gwarancyjnej. W przypadku, gdy nie można tego ustalić, należy przyjąć, że gwarantem jest ten podmiot, który złożył oświadczenie gwarancyjne. Gwarancja może mieć formę papierową, najczęściej są to książeczki gwarancyjne lub karty gwarancyjne, albo być wydana na innym trwałym nośniku. Gwarancja może zostać także udzielona w reklamie.   Gwarancja powinna zostać wydana przez sprzedawcę razem z towarem i ma być sformułowana w sposób jasny i zrozumiały w języku polskim. Gwarancja musi określać czas jej trwania, zasięg terytorialny, uprawnienia kupującego oraz informację, że gwarancja nie zawiesza i nie ogranicza uprawnień wynikających z tytułu rękojmi. Brak wymienionych elementów nie powoduje nieważności gwarancji.   Zasady i zakres gwarancji określa sam gwarant. Może on np. ograniczyć swoją odpowiedzialność do poszczególnych części składowych rzeczy. Np. termin gwarancji może być inny w odniesieniu do telefonu i do baterii, albo na baterię może nie być w ogóle udzielona. W gwarancji powinny zostać określone uprawnienia kupującego i obowiązki gwaranta. Zwykle gwarancja obejmuje naprawę towaru, a czasem wymianę, przy czym tę ostatnią zastrzega się zwykle na wypadek niemożliwości naprawy lub wielokrotności istotnych napraw. Zawsze jednak należy sprawdzić w karcie gwarancyjnej, do czego gwarant się zobowiązał i na jaki okres została udzielona. W razie wątpliwości przyjmuje się, że gwarant ma obowiązek usunięcia wady fizycznej rzeczy lub do dostarczenia rzeczy wolnej od wad, o ile wady te ujawnią się w ciągu terminu określonego w oświadczeniu gwarancyjnym. Jeżeli nie zastrzeżono innego terminu, termin gwarancji wynosi dwa lata, licząc od dnia, kiedy rzecz została kupującemu wydana.   W razie skorzystania z gwarancji, kupujący dostarcza towar na koszt gwaranta do miejsca określonego w gwarancji lub do miejsca wydania towaru. Natomiast w przypadku gdy towar jest dużych rozmiarów, lub postanowiono tak w gwarancji, wada powinna być usunięta na miejscu, gdzie znajduje się towar.   Gwarant powinien wykonać swoje obowiązki, np. naprawić towar w terminie określonym w gwarancji. Jeśli natomiast w gwarancji nie określono terminu, wówczas gwarant powinien wykonać obowiązki niezwłocznie, nie później niż w terminie 14 dni kalendarzowych, licząc od dnia dostarczenia towaru do gwaranta lub jego udostępnienia w miejscu, w którym się znajduje.   Jeżeli w ramach gwarancji dokonano wymiany towaru lub też istotnej naprawy, wówczas termin gwarancji biegnie na nowo od momentu dostarczenia wymienionego lub naprawionego towaru. W przypadku wymiany części, termin biegnie od nowa na tę część, a w sytuacji nieistotnej naprawy lub gdy nie uznano reklamacji, okres gwarancji wydłuża się o czas, w którym uprawniony do gwarancji nie mógł korzystać z rzeczy.   W przypadku, gdy kupujący korzysta z uprawnień gwarancyjnych, bieg terminu do wykonywania uprawnień z tytułu rękojmi zostaje zawieszony od momentu zawiadomienia sprzedawcy o wadzie. Chcąc skorzystać z gwarancji warto zatem od razu zawiadomić sprzedawcę o wadzie towaru, co spowoduje, że zawieszeniu ulegną równolegle uprawnienia z tytułu rękojmi. Dla zawiadomienia sprzedawcy o wadzie nie zastrzeżono żadnej szczególnej formy, ale najlepiej dla celów dowodowych dokonać takiego zawiadomienia pisemnie, czy też drogą elektroniczną i zadbać o potwierdzenia przyjęcia.   UWAGA! Powyższe zasady gwarancyjne dotyczą zakupów dokonanych po 25 grudnia 2014 roku. Do 24 grudnia 2014 r. obowiązują przepisy ustawy o sprzedaży konsumenckiej, zgodnie z którymi zasady gwarancji - uprawnienia kupującego, czas realizacji obowiązków gwarancyjnych, czas trwania gwarancji i jej ewentualnego przedłużenia określał sam gwarant.   Adrianna Peć rzecznik praw konsumenta w Sosnowcu

Nie rozczepiły Atomu

dodane 27.01.2015
[Region] Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza przegrał 0:3 w poniedziałkowym starciu z PGE Atomem Treflem Sopot w spotkaniu 17. kolejki Orlen Ligi.   Mecz rozpoczął się od dwupunktowego prowadzenie przyjezdnych, które jednak dąbrowianki szybko odrobiły (2:2), a potem straciły (4:2). Na pierwszej przerwie technicznej PGE Atom prowadził 8:5 po kontrowersyjnej decyzji związanej z rozegraniem Ozge Cemberci, która rzekomo przełożyła ręcę na stronę przeciwnika. Po przerwie siatkarki MKS-u zbliżyły się do rywalek na jeden punkt (11:10), by po chwili, po zablokowaniu Katarzyny Koniecznej, znowu tracić trzy oczka do podopiecznych Lorenzo Micelliego (13:10). Na drugiej przerwie technicznej PGE Atom prowadził już 16:12. Dąbrowianki miały problemy z przyjęciem, przez co rywalki bez większego problemu mogły ustawić szczelny blok i dzięki temu zdobywały punkty (20:15). Mimo że podopieczne trenera Serramalery ambitnie walczyły o każdą piłkę, ich brak skuteczności uniemożliwiał zbliżenie się do przyjezdnych (23:17). Nie pomogło w tym także wprowadzenie Tamary Kaliszuk i Natalii Piekarczyk. Ostatecznie PGE Atom wygrał pierwszego seta 25:19. Początek drugiej partii był niezwykle wyrównany, a gra toczyła się punkt za punkt. Pierwsza dwupunktowa przewaga stała się za sprawą bloku Leny Dziękiewicz (5:3). Kolejny punkt zdobyła Katsiaryna Zakreuskaya i prowadzenie MKS-u wzrosło do trzech oczek (6:3). To nie złamało sopocianek, które dzięki serii zagrywek byłej dąbrowianki, Charlotte Leys, po chwili prowadziły już 8:6. Po przerwie Leys popisała się nawet asem serwisowym (9:6). W dalszej części seta PGE Atom prowadził już pięcioma punktami (12:7). Co prawda siatkarki Taurona Banimexu zredukowały, głównie za sprawą Dominiki Sobolskiej, stratę do trzech oczek, lecz na drugiej przerwie technicznej przegrywały 16:12. Sopocianki grały konsekwentnie i utrzymywały cztery oczka przewagi nad gospodyniami, a przy stanie 20:16, dzięki blokowi Britnee Cooper, powiększyły swoje prowadzenie do pięciu punktów. W końcówcu podopieczne trenera Micelliego pozostały skoncentrowane i wygrały seta do 18. Na początku trzeciej partii pierwsze dwupunktowe prowadzenie zyskała drużyna MKS-u (3:1). Taka sytuacja nie trwała jednak długo, ponieważ po kilku akcjach to sopocianki prowadziły dwoma oczkami (5:3). Na pierwszej przerwie technicznej PGE Atom ta przewaga wynosiła już cztery punkty (8:4). Tę przewagę podopieczne trenera Micelliego sukcesywnie utrzymywały i, grając skutecznie, kontrolowały wydarzenia na boisku (11:7). Po chwili zwiększyły swoje prowadzenie nawet do sześciu punktów (13:7), które nie trwało jednak długo, gdyż po kilku błędach własnych przyjezdnych dąbrowianki zbliżyły się na trzy oczka (13:10). Sytuacja konsekwentnie zmieniała się jednak jak w kalejdoskopie i po chwili, na drugiej przerwie technicznej, PGE Atom prowadził ponownie pięcioma punktami (16:11). To zupełnie zgubiło podopieczne trenera Serramalery, które były nieskuteczne i traciły punkt za punktem (19:11). Siatkarki z Dąbrowy Górniczej nie były się już w stanie pozbierać i po trzeciej piłce setowej oraz ataku Zuzanny Efimienko przegrały seta do 17 i cały mecz 0:3. W poniedziałkowym meczu dąbrowianki nie postawiły wysokich wymagań wobec przyjezdnych z Sopotu. Podopieczne Lorenzo Micelliego zagrały niezwykle dobrze zagrywką i blokiem, czym kompletnie zastopowały siatkarki MKS-u. Dla Taurona Banimexu to trzecia porażka z rzędu, w tym druga w Orlen Lidze. Teraz na dąbrowski zespół czeka tydzień przerwy i dopiero w niedzielę zagrają w Rzeszowie z tamtejszym KS Developresem (15:00). Trzy dni później w hali „Centrum" dąbrowianki podejmą KSZO Ostrowiec (środa, 17:00).   Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza – PGE Atom Trefl Sopot 0:3 (19:25, 18:25, 17:25) Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza: Cemberci, Konieczna, Mancuso, Zakreuskaya, Dziękiewicz, Sobolska, Urban (libero) oraz Strasz (libero), Piekarczyk, Kaliszuk, Staniucha-Szczurek. PGE Atom Trefl Sopot: Bełcik, Zaroślińska, Leys, Kaczorowska, Cooper, Efimienko, Durajczyk (libero) oraz Miros. (KP) foto: Zbigniew Bartnik    

Halowe Mistrzostwa Zagłębia - daty turniejów

dodane 27.01.2015
Wróć

Alert

 

Jesteś świadkiem ważnego wydarzenia?
Urzędnicza bezmyślność dobrowadza Cię do szału?
Wiesz o czymś, co może zainteresować media?

 

Napisz do "Wiadomości Zagłębia": redakcja@wiadomoscizaglebia.pl

KONKURSY

 

PRACA

 

 

 

 

Adres redakcji:

"Wiadomości Zagłębia"
ul. Kilińskiego 43

41-200 Sosnowiec

e-mail: redakcja@wiadomoscizaglebia.pl