Informujemy, że na tej stronie stosujemy pliki cookies (tzw. ciasteczka). Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Jeśli chcą Państwo zmienić tę opcję, należy zmienić ustawienia przeglądarki dotyczące przechowywania i uzyskiwania dostępu do plików cookies w Państwa komputerze. Rozumiem komunikat.

Kliknij tu aby zamknąć powiadomienie.

ARCHIWUM DZIAŁU: W regionie

Radio Katowice najlepsze w Sławkowie

dodane 13.01.2015
[Region] Radio Katowice zdobyło Puchar Burmistrza Miasta Sławkowa zwyciężając w XII Noworocznym Turnieju Piłki Halowej Dziennikarzy w Sławkowie. W sobotę 10 stycznia w finale pokonali 8:3 drużynę Ekstraklasa.net, wzmocnioną przez redakcyjnych kolegów z Dziennika Zachodniego. Trzecie miejsce w turnieju zajęła drużyna lokalnego Kuriera Sławkowskiego, która w fazie finałowej pokonała 4:1 zespół telewizji TVN. Piąte miejsce zajęła debiutująca w Sławkowie drużyna Głosu Bukowna. Zanim jednak rozpoczął się sobotni turniej i jego faza grupowa, zawodnicy, władze Sławkowa oraz mieszkańcy uczcili pamięć śp. Bronisława Goraja, zmarłego w ubiegłym roku burmistrza, który rozpoczynał dziennikarski turniej w 2004 r. oraz śp. Dariusza Kmiecika, redaktora Faktów TVN, który zginął tragicznie w październiku 2014 r., a grał wiele razy w sławkowskim turnieju. W tym roku turniej został wzbogacony o dodatkową atrakcję, a mianowicie mecz pokazowy adeptów piłki nożnej z Uczniowskiego Klubu Sportowego „Sławków”, podczas którego dziennikarze wybrali największy piłkarski talent juniorski w Sławkowie.  Został nim jednogłośnie Jasiu Tomaszewski, który również najlepiej wykonywał konkurs rzutów karnych, zdobywając dodatkowo tytuł najlepszego strzelca – juniora turnieju. – Postanowiliśmy w tym roku przygotować kilka niespodzianek dla naszych mieszkańców i najmłodszych sławkowskich piłkarzy. Zaprezentowaliśmy wszystkim naszą utalentowaną piłkarsko młodzież, która, jestem pewny, za kilka lat zagra w tym turnieju, ale w drużynie seniorskiej – mówi Rafał Adamczyk, burmistrz Sławkowa. Wśród dziennikarzy, oprócz nagród i pucharów zespołowych, były również nagrody indywidualne. Nagrodę dla najlepszego zawodnika turnieju z rąk burmistrza Sławkowa, Marty Rus – przewodniczącej Rady Miejskiej oraz Łukasza Hoflera – wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej odebrał Hubert Gmaj, zawodnik Polskiego Radia Katowice. Najlepszym bramkarzem zawodów wybrany został Wojciech Pacula, również z Polskiego Radia Katowice. – Marzyliśmy o udanym debiucie, a drugie miejsce przed turniejem bralibyśmy w ciemno. Apetyty rosną w miarę jedzenia, dlatego w przyszłym roku powalczymy o zwycięstwo. Dodatkowo odnotowaliśmy podczas turnieju kilka piłkarskich talentów. Mam nadzieję, że o młodych zawodnikach ze szkółki w Sławkowie będziemy mieli okazjeępisać jeszcze na łamach Ekstraklasa.net – przyznał po turnieju Michał Wieczorek, kapitan Ekstraklasy.net. (s)

Powrót Bernata

dodane 12.01.2015
[Region] Efektowne zwycięstwa hokeistów, wyjazdowa wygrana koszykarzy Zagłębia oraz porażki koszykarek JAS-FBG i siatkarzy Płomienia to dorobek sosnowieckich drużyn podczas minionego weekendu. Tym razem przed własną publicznością zaprezentowali się tylko nasi hokeiści, którzy dwukrotnie rozgromili ekipę Stoczniowca Gdańsk. Najpierw pokonali zespół z Wybrzeża 6:0, a następnie 9:2. Do drużyny dołączył Tobiasz Bernat, który po okresie gry w Naprzodzie Janów wrócił do klubu, którego jest wychowankiem.   – Fajnie, że znów mogę grać w Sosnowcu, dobrze, że drużyna została reaktywowana. Skład różni się od tego, który był gdy stąd odchodziłem, jest dużo młodych chłopaków, którzy chcą się pokazać, powalczyć o powrót Zagłębia do elity. Mam nadzieję, że się przydam i pomogę drużynie. Doświadczenie jest potrzebne, już paru nas tu jest, bo przecież wcześniej m.in. do Sosnowca wrócił Jarek Dołęga, więc mam nadzieję, że znów uda się wrócić do ekstraligi – powiedział Bernat po ponownym debiucie w sosnowieckim klubie.Poniżej prezentujemy wyniki naszych drużyn. I liga koszykówki kobiet JTC MUKS Poznań – JAS FBG Sosnowiec 70: 52 (17:24, 17:11, 15:7, 21:10)JAS-FBG: Dobrowolska 14 (9zb), Kaczor 11 (3x3), Dąbkowska 8 (8zb, 4as), Bandyk 7 (3b), Chaliburda 3, Kotonowicz 3 (4as), Antczak 2 (2p), Deko 2, Kuras 2, Feja.   I liga koszykówki mężczyzn Pogoń Prudnik - Zagłębie Sosnowiec 72:84 (11:20, 21:20, 14:20, 26:24) Zagłębie: Mordzak 19, Bogdanowicz 15, Piechowicz 15, Kosiński 13, Nowerski 9, Wójciak 5, Sadło 5, Przyborowski 3, Gospodarek. II liga siatkówki mężczyzn MKS Andrychów - Płomień Sosnowiec 3:0 (25:21, 25:18, 25:20)Płomień: Urbanowicz, Kiwior, Biernacki, Schmidt, Chrzanowski, Janko, Kocyłowski (libero) oraz Pachołek, Grzegolec, Siewiorek, Górczyński   I liga hokeja na lodzie Zagłębie Sosnowiec - Stoczniowiec Gdańsk 6:0 (2:0, 4:0, 0:0)Bramki: 1:0 - Dołęga (6.), 2:0 - Nahunko (20.), 3:0 - Stokłosa (23.), 4:0 - Jarnutowski (24.), 5:0 - Jarnutowski (33. w podwójnej przewadze), 6:0 - Nahunko (40.). Zagłębie Sosnowiec - Stoczniowiec Gdańsk 9:2 (4:0, 3:1, 2:1)Bramki: 1:0 - Nahunko (7.), 2:0 - Rutkowski (9. w podwójnej przewadze), 3:0 - Nahunko - T. Berant (15. w przewadze), 4:0 - Kozłowski - Zachariasz (19. w przewadze), 5:0 - Dołęga - Rutkowski - Krawczyk (30.), 6:0 - Nahunko (35.), 6:1 - Serwiński (36. w przewadze), 7:1 - Białek - Jarnutowski (39.), 8:1 - Stokłosa - Dołęga (47.), 8:2 - Szczerbakov (49.), 9:2 - Jarnutowski - Zachariasz (49. w przewadze). (KP)  

Mistrz Polski poległ w Dąbrowie

dodane 12.01.2015
[Region] Po emocjonującym spotkaniu Chemik Police musiał uznać wyższość dąbrowskich siatkarek. Pięciosetowy bój zakończył się wygraną Tauronu Banimex. Tauron wychodził dwukrotnie w tym meczu na prowadzenie, ale mistrz Polski skutecznie gonił wynik i o wszystkim musiał w tym meczu decydować tie-break. Zanim jednak do niego doszło na parkiecie działo się wiele ciekawego. Mecz rozpoczął się od skutecznego bloku Giny Mancuso i Dominiki Sobolskiej. Następnie punkty zdobyły Sobolska i Konieczna, co dało Tauronowi Banimexowi prowadzenie 3:0. W kolejnych akcjach gra była już bardziej wyrównana, ale MKS utrzymał trzypunktową przewagę i na pierwszej przerwie prowadził 8:5. Zaraz po przerwie dwa punkty – z przechodzącej piłki oraz po ataku z lewego skrzydła – zdobyła Gina Mancuso i przewaga podopiecznych trenera Serramalery wynosiła już 5 oczek (10:5). Chwilę potem Małgorzata Glinka-Mogentale zaatakowała w siatkę i MKS prowadził już 12:6. Na drugiej przerwie technicznej na tablicy wyników pojawiło się 16:11 dla dąbrowskiego zespołu. Siatkarki Taurona Banimexu od początku spotkania grały z wysokim poziomem koncentracji, pracując przy tym wspaniale blokiem i zagrywką. Ataki Giny Mancuso oraz Katsiaryny Zakreuskayi pozwolił dąbrowiankom odskoczyć od mistrzyń Polski aż na 8 punktów (21:13). Po autowej zagrywce Anny Werblińskiej, oraz autowym ataku Sanji Malagurski, MKS miał przed sobą kilka piłek meczowych i wykorzystał trzecią z nich, wygrywając seta do 19. W drugiej partii pierwszą dwupunktową przewagę osiągnął MKS, który prowadził 3:1. Siatkarki Taurona Banimexu powiększyły swoje prowadzenie po ataku z kontry Dominiki Sobolskiej (7:4). Na przerwie wynik brzmiał 8:6 dla gospodyń tego spotkania. Zaraz po tym asem serwisowym popisała się Turczynka, Ozge Cemberci, a kolejny punkt zdobyła Katarzyna Konieczna (10:6). Mistrzynie Polski, jak można było się spodziewać, nie chciały się poddać i po ataku Małgorzaty Glinki-Mogentale wyrównały stan drugiego seta (12:12).   Na drugiej przerwie technicznej jednym punktem prowadziły siatkarki Taurona Banimexu. Przy stanie 17:16 Katsiaryna Zakreuskaya z szóstej strefy ominęła blok policzanek i MKS wyszedł na dwpunktowe prowadzenie (18:16). Atak Katarzyny Koniecznej z prawego skrzydła zwiększył przewagę dąbrowianek do trzech oczek (20:17). Podopieczne Juana Manuela Serramalery szybko jednak straciły prowadzenie po swoich prostych błędach, a ataki Glinki oraz Mróz wyprowadziły mistrzynie Polski na prowadzenie (22:20). Chemik nie oddał już tej partii i zwyciężył 25:21. Trzeci set od początku toczony był w systemie punkt za punkt. Dopiero po ataku w taśmę Katarzyny Koniecznej, Chemik Police wyszedł na dwupunktowe prowadzenie (5:3). Poźniej Ana Bjelica dwukrotnie pocelowała zagrywką Katarzynę Urban, a zaraz po tym Ginę Mancuso i pierwsza przerwa techniczna odbyła się przy wyniku 8:3 dla mistrzyń Polski. W drużynie z Dąbrowy Górniczej pojawił się ogromny chaos, najważniejsze elementy, takie jak przyjęcie, czy blok przestały funkcjonować. Chemik bezlitośnie to wykorzystywał i zwiększał swoją przewagę (12:5). Dopiero po wejściu na zagrywkę Ozge Cemberci gra dąbrowianek ożywiła się i po zdobyciu punktów przez Katsiarynę Zakreuskayę oraz Katarzynę Konieczną trener Giuseppe Cuccarini zmuszony był poprosić o czas dla swojego zespołu (15:11).   Siatkarki Taurona Banimexu wyraźnie złapały wiatr w żagle i zaczęły walczyć o każdą piłkę. Po ataku Katsiaryny Zakreuskayi z piłki przechodzącej oraz autowym zbiciu Aleksandry Jagieło przewaga Chemika stopniała do jednego oczka (18:17). W kolejnej akcji kapitalny blok Eleonory Dziękiewicz doprowadził do remisu (18:18). Następnie atak w siatkę Any Bjelicy wyprowadził dąbrowianki na prowadzenie (19:18). Błąd przy próbie kiwania Maji Ognjenović oraz ataki Leny Dziękiewicz, Joanny Staniuchy-Szczurek oraz Katsiaryny Zakreuskayi spowodowały aż czteropunktową przewagę MKS-u i zarazem piłki setowe (24:19). Dąbrowianki wykorzystały drugą z nich za sprawą ataku z lewego skrzydła Asi Szczurek (25:20). W czwartej partii pierwszą dwupunktową przewagę zdobyła ekipa z Dąbrowy Górniczej po ataku Leny Dziękiewicz (4:2). Podwójne odbicie Ognjenović spowodowało zwiększenie tej przewagi o jeden punkt (6:3). Na pierwszej przerwie technicznej MKS prowadził 8:6. Następnie autowy atak Any Bjelicy oraz skuteczne zbicie Katarzyny Koniecznej powiększyły przewagę Taurona Banimexu do czterech oczek (10:6). Dąbrowianki szybko jednak straciły swoją przewagę, m.in. po atakach Sanji Malagurski i Katarzyny Mróz (10:10). Kolejne akcje były niezwykle wyrównane, a na drugiej przerwie wynik brzmiał 16:15 dla mistrzyń Polski. Przy stanie 17:16 dla Chemika asem serwisowym popisała się Ana Bjelica. Następnie serwis Aleksandry Jagieło spustoszył przyjęcie dąbrowianek i pozwolił Chemikowi odskoczyć na trzy punkty (20:17). Policzanki cały czas dobrze serwowały i nie pozwoliły dogonić się gospodyniom. Ich zwycięstwo w czwartym secie przypieczętował blok Sanji Malagurski na Katarzynie Koniecznej (25:19). Tie-break zaczął się od asu serwisowego Joanny Staniuchy-Szczurek. Kolejny punkt zdobyła Katsiaryna Zakreuskaya (2:0). W kolejnych akcjach dąbrowianki, dobrze przyjmując i atakując, broniły jedno lub dwupunktowej przewagi. Przy stanie 6:4 fantastycznym blokiem popisały się Asia Szczurek i Dominika Sobolska, co pozwoliło MKS-owi odskoczyć na trzy oczka (7:4). Przerwa techniczna odbyła się przy stanie 8:6. Następnie w aut zaatakowała Malagurski, a chwilę po tym blokiem zapunktowała Kasia Konieczna i siatkarki Taurona Banimexu prowadziły już czterema oczkami (10:6). W kolejnych akcjach błąd popełniła Malagurski, a Dominika Sobolska zdobyła punkt blokiem i MKS prowadził już 12:6. Przy stanie 12:8 perfekcyjnym atakiem z lewego skrzydła popisała się Katarzyna Konieczna. Kolejne dwa punkty zdobyły policzanki, zmniejsząc swoją stratę (13:10). Po ataku Zakreuskayi dąbrowianki miały piłki meczowe (14:10). Wykorzystały je za trzecim razem po ataku ze środka Eleonory Dziękiewicz, dzięki czemu wygrały mecz z niepokonanym dotąd mistrzem Polski 3:2. MVP spotkania została wybrana Dominika Sobolska. – Oczywiście jesteśmy bardzo szczęśliwy. Wiedzieliśmy, że to będzie ciężki mecz. Przed spotkaniem chcieliśmy być gotowi na wszystko i wykorzystać każdą nadarzającą się okazję. Zagraliśmy najlepiej jak potrafiliśmy, pokonaliśmy najlepszą polską drużynę. Jestem dzięki temu bardzo szczęśliwy. Byłbym nie fair, gdybym wyróżnił w tym miejscu tylko jedną z zawodniczek. One wszystkie naprawdę zrobiły dzisiaj świetną robotę. Także komplementy dla mojej drużyny. Dziewczyny trzymały się mocno, walczyły z całych sił o każdą piłkę, tak jak prosiliśmy – mówił po meczu trener siatkarek z Dąbrowy, Juan Manuel Serramalera.   (KP) Foto: Dariusz Chęćko, Biuro Prasowe Tauron Banimex MKS   Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza – Chemik Police 3:2 (25:19, 21:25, 25:20, 19:25, 15:12) Tauron Banimex: Cemberci, Konieczna, Mancuso, Zakreuskaya, Dziękiewicz, Sobolska, Urban (l) oraz Strasz (libero), Staniucha-Szczurek, Piekarczyk, Kaliszuk. Chemik: Werblińska, Bednarek-Kasza, Glinka-Mogentale, Rabka, Bjelica, Mróz, Zenik (l) oraz Malagurski, Jagieło, Ognjenović, Gajgał-Anioł.    

Halowe Mistrzostwa Zagłębia – znamy terminarz

dodane 09.01.2015
[Region] 27 zespołów wystąpi w eliminacjach do XX Halowych Mistrzostw Zagłębia Dąbrowskiego w Futsalu, które w tym roku nie będą poświęcone pamięci Włodzimierza Mazura. Memoriał ku czci wybitnego piłkarza będzie oddzielną imprezą. W związku z tym kibiców z naszego regionu czekają podwójne halowe emocje. Większość turniejów eliminacyjnych odbędzie sie 1 lutego. W finałowych zmaganiach zobaczymy zwycięzców grup eliminacyjnych oraz obrońcę tytułu, Sarmację Będzin. Tym razem pewni gry w finale nie mogą być zawodnicy Zagłębia Sosnowiec. Data turnieju finałowego nie jest jeszcze znana. Natomiast Memoriał Włodzimierza Mazura zostanie rozegrany 17 stycznia w Sosnowcu i będzie miał formę zamkniętą. Wystąpi w nim pięć zespołów, a nasz region będą reprezentowały ekipy Zagłębia i będzińskiej Sarmacji. XX Memoriał Mazura odbędzie się w hali przy ul. Żeromskiego, start o 13:15. Rywalami naszych zespołów będą BKS Bielsko-Biała, Sandecja Nowy Sącz i Skra Częstochowa. Przygotowano wiele niespodzianek dla kibiców. (KP) XX HALOWE MISTRZOSTWA ZAGŁĘBIA DĄBROWSKIEGO:   Grupa I (Zawiercie, 01.02, godz. 8.30) Podgrupa A: Warta Zawiercie (gospodarz), Strażak Mięrzęcice, Łazowianka Łazy Podgrupa B: Skalniak Kroczyce, Olimpia Włodowice, Orzeł Dąbie   Grupa II (Będzin - Łagisza, 01.02, godz. 8.00) Podgrupa A: SKS Łagisza (gospodarz), RKS Grodziec, Cyklon Rogoźnik Podgrupa B: KP Sarnów, KS Mydlice, Górnik Piaski   Grupa III (Sosnowiec - Zagórze, 01.02, godz. 8.30) Górnik Sosnowiec (gospodarz), ZEW Kazimierz, AKS Niwka Sosnowiec, Zagłębie Sosnowiec, Unia Strzemieszyce   Grupa IV (Siewierz, 01.02, godz. 9.00) Przemsza Siewierz (gospodarz), Niwy Brudzowice, Warta Zawiercie (juniorzy), KS Wysoka, Zagłębiak Dąbrowa Górnicza   Grupa V (Sławków, 07.02, godz. 8.30) MKS Sławków (gospodarz), Tęcza Błędów, Unia Ząbkowice, Przemsza Okradzionów, Milenium Wojkowice  

Jak uniknąć składania PIT-a

dodane 09.01.2015
[Region] Dziś ostatni dzień, aby skorzystać z możliwości rozliczenia przez płatnika, np. pracodawcę, dochodów. Wystarczy, by pracownik przed 10 stycznia złożył pracodawcy oświadczenie PIT-12. Możliwość ta dotyczy wyłącznie osób fizycznych, uzyskujących przychody u jednego płatnika. W PIT-12 pracownik oświadcza, że przez cały rok podatkowy uzyskiwał dochody u jednego pracodawcy, nie będzie korzystał z preferencyjnego rozliczenia swoich dochodów, np. z łącznego opodatkowania dochodów małżonków i nie będzie korzystał z ulg podatkowych, wówczas płatnik oblicza roczny podatek na formularzu PIT-40 i przekazuje go urzędowi skarbowemu do 2 lutego (w przypadku płatników składających PIT-40 w formie papierowej) lub 2 marca (w przypadku płatników składających PIT-40 w postaci dokumentu elektronicznego), zaś podatnikowi w terminie do 2 marca. Jeśli jednak pracownik w 2014 r. uzyskiwał inne dochody opodatkowane według skali podatkowej, bądź zamierza skorzystać z ulg podatkowych, musi rozliczyć się samodzielnie, w terminie do końca kwietnia, składając zeznanie podatkowe. Osoba, której rocznego obliczenia podatku dokonał płatnik, i która osiągnęła również przychody z odpłatnego zbycia nieruchomości, z praw majątkowych, z kapitałów pieniężnych, z działalności gospodarczej opodatkowanej jednolitą stawką 19 proc. lub przychody opodatkowane ryczałtem od przychodów ewidencjonowanych, powinna złożyć odrębne zeznania przeznaczone do rozliczenia tych przychodów. W ubiegłym roku na terenie województwa śląskiego pracodawcy rozliczyli 46,9 tys osób, to 4 tys więcej osób niż dwa lata temu. UWAGA! Od 1 stycznia 2015 r. weszły w życie nowe obowiązki wynikające ze zmian do ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, mające zastosowanie do dochodów uzyskanych od 1 stycznia 2014 r.Wprowadzone zmiany nakładają na płatników i inne podmioty niepełniące funkcji płatnika, obowiązane do sporządzania i przekazywania informacji o dochodach osób fizycznych nowy - wyłącznie elektroniczny sposób przesyłania do urzędów skarbowych deklaracji, informacji i rocznych obliczeń podatku za osoby fizyczne np. za pracowników. Oznacza to obowiązek ich przesyłania w formie dokumentu elektronicznego.Wyjątkowo ww. podmioty przesyłające informacje do urzędów skarbowych dla nie więcej niż 5 podatników mogą nadal składać te dokumenty w formie papierowej, z zastrzeżeniem, że dokumentów tych nie składa w ich imieniu biuro rachunkowe. W tym wypadku obowiązuje ich krótszy termin (o miesiąc) w stosunku do terminu określonego dla przesyłania urzędom skarbowym dokumentów elektronicznych tj. 31 stycznia. Michał Kasprzak rzecznik prasowy Izby Skarbowej w Katowicach  

Akcja „Śmieci do śmietnika, choinki do lasu”

dodane 09.01.2015
[Region] Pięknie przyozdobiona i oświetlona, po świętach traci nie tyle swój blask, co igły. Tradycyjnie trzymamy ją do 6 stycznia, jednak co potem zrobić z żywąchoinką? Można sprezentować ją środowisku, przyłączając się do ekologicznej kampanii „Śmieci do śmietnika, choinki do lasu", która rusza od dziś.   „Śmieci do śmietnika, choinki do lasu” to kampania społeczna, której celem jest upowszechnienie zwyczaju poświątecznej zbiórki choinek i uświadomienie znaczenia odnawialnych źródeł energii (OZE). Zadaniem kampanii jest również przekonanie Polaków, że odnawialne źródła energii są przyjazne człowiekowi i środowisku. Idea kampanii polega na zbiórce i utylizacji choinek zużytych w trakcie świąt Bożego Narodzenia. Od 9 stycznia do 8 lutego w katowickim sklepie IKEA będzie można bezpłatnie zostawić żywą, poświąteczną choinkę i odebrać zioła do samodzielnej uprawy w domu. Drzewka zostaną zutylizowane i przerobione na biomasę.   To już 5 edycja realizowanej od 2008 roku kampanii. W poprzednich latach zebrano ponad 700 drzewek. – Ubiegłym razem udało nam się przekonać mieszkańców regionu, żeby zamiast wyrzucać choinkę, przywieźli ją do naszego sklepu. Drzewka zostały zutylizowane i przerobione na biomasę, W tym roku liczymy, że do akcji przyłączy się jeszcze więcej osób – zachęca Agnieszka Chwastek, koordynator ds. zrównoważonego rozwoju IKEA Katowice.   – Jedna trzecia Polaków każdego roku kupuje żywą choinkę – mówi Jarosław Rak, prezes Poli Trade Polska. – Wszyscy widzimy, jak po świętach masowo są one wyrzucane na śmietnik. Postanowiliśmy coś z tym zrobić. Z jednej strony pomagamy zamienić je na ekologiczną energię, a z drugiej organizujemy sadzenie nowych drzewek – dodaje Rak.   Drzewka można przywozić do IKEA Katowice od 9 stycznia do 8 lutego. Choinkę należy dostarczyć do Ekodomku (poziom -1 w IKEA, otwarty od piątku do niedzieli oraz w środy).   Organizatorami akcji są producent biomasy, firma Poli Trade Polska z Katowic oraz IKEA Katowice. Więcej informacji na http://www.ikea.com/pl/pl/store/katowice/segregacja.   (s)

Kolędowy przegląd po raz XXI

dodane 09.01.2015
[Region] Już za tydzień, od 15 do 18 stycznia, w Będzinie odbędzie się XXI edycja największego kolędowego przeglądu w Polsce – Międzynarodowego Festiwalu Kolęd i Pastorałek im. ks. Kazimierza Szwarlika. W Państwowej Szkole Muzycznej im. F. Chopina przy ul. Sportowej odbywać się będą przesłuchania ponad 100 najlepszych wykonawców, wyłonionych spośród niemal dwóch tysięcy zgłoszonych do eliminacji, jakie w grudniu prowadzone były w całej Polsce, a także na Ukrainie i Białorusi. Kolędy tradycyjne i współczesne, polskie i zagraniczne śpiewać będą soliści, chóry i zespoły, dzieci, młodzież i dorośli. – Różnorodność to jeden z wyróżników będzińskiego przeglądu, dzięki któremu każdy znajdzie coś, co pozwoli mu uradować swoje serce i przenieść je do betlejemskiej groty oraz ogrzać przy żłóbku. Kolejny wyróżnik to profesjonalizm, jaki wyróżnia te amatorskie zespoły oraz serce, jakim dzielą się z nami i wkładają w kolędowanie – zaznacza dyrektor Festiwalu, ks. Piotr Pilśniak. Laureatów tegorocznej edycji wybierze jury pod przewodnictwem ks. dr hab. Pawła Sobierajskiego (Akademia Muzyczna w Katowicach) wspieranego przez prof. Martę Kierską-Witczak (Akademia Muzyczna we Wrocławiu) oraz dr Michała Sławeckiego (UKSW i Uniwersytet Muzyczny Fryderyka Chopina w Warszawie). Tradycyjnie Festiwal zakończy się koncertem galowym, który w niedzielę, 18 stycznia o godzinie 16.00 odbędzie się w kościele na Osiedlu Syberka. Jego reżyserii podjął się w tym roku sam przewodniczący komisji, znany także ze swoich występów na scenach całej Polski. – Przez 20 lat nasz Festiwal wpisał się na kulturalną mapę Polski pokazując, że warto promować tradycję i piękno. Zdobyliśmy zastęp nie tylko wykonawców, którzy cenią ten przegląd, ale także wolontariuszy bezinteresownie pracujących na rzecz imprezy i jej gości – podkreśla ks. Pilśniak wyrażając nadzieję, że wspólne kolędowanie z uczestnikami przeglądu znów połączy wszystkich mieszkańców Polski. Wstęp na przesłuchania i koncert galowy jest otwarty dla wszystkich. Przesłuchania potrwają od 15 do 17 stycznia, czwartek i piątek od godz. 9.00 do godz. 20.30, w sobotę od godz. 9.00 do godz.17.00. Szczegółowy program można znaleźć na stronie www.mfkip.pl.   (s)

Cracovia chciała Mizgałę, ale ten zostaje w Zagłębiu

dodane 08.01.2015
[Region] Wypożyczony z Legii Warszawa Przemysław Mizgała (na zdjęciu przy piłce) otrzymał propozycję testów od Cracovii, ale treningów z krakowskim klubem nie zacznie. Pomocnik postanowił wiosnę spędzić w Sosnowcu. Zarówno Legia jak i Zagłębie, z którym piłkarz ma ważny kontrakt do czerwca, wyraziły zgodę na testy. – Odejście Przemka byłoby ogromną stratą w kontekście walki o awans, jednak celem każdego piłkarza jest gra w ekstraklasie i zabieranie szansy młodym chłopakom mogłoby spowodować, że ich motywacja spadłaby i tak naprawdę mieliby poczucie krzywdy, a my opinię klubu, który blokuje start wyżej. Stracilibyśmy go i tak, gdybyśmy postawili szlaban. To była wspólna konkluzja nasza i  legionistów – wyjaśnia prezes Marcin Jaroszewski. Trzeba pamiętać, że w zeszłym roku o tej porze Przemysław Mizgała rehabilitował się po – uwaga – piątej kolejnej operacji i jego stan fizyczny i psychiczny był nie do pozazdroszczenia. W naszym klubie zaryzykowano i cierpliwie prowadzono zawodnika nie wywierając na nim presji. Tej zimy były młodzieżowy reprezentant Polski ma szansę przejść pełne zimowe przygotowania, by wreszcie w pełni formy móc pokazać cały swój potencjał. Okazało się, że zawodnik sam rozwiązał całą sytuację związaną z testami w Cracovii. – Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z tego, że moje nazwisko przewija się w kontekście uznanych ekstraklasowych klubów, za jaki uważam Cracovię. Nie oznacza to jednak, że kieruję się zasadą: „Ekstraklasa albo śmierć”. Jak każdy ambitny piłkarz chciałbym w stosunkowo niedługim czasie grać na najwyższym poziomie, ponieważ uważam, że sprostałbym temu wyzwaniu, ale mam świadomość, że mój wybór musi być przede wszystkim rozsądny. Dla mnie najważniejszym czynnikiem jest możliwość gry tydzień w tydzień – twierdzi Mizgała. Jak wyglądały kulisy niedoszłego transferu strzelca pięciu goli w rundzie jesiennej? Sam zainteresowany komentuje: – Rozumiem pomysł Cracovii, która wiedząc o moich wcześniejszych problemach zdrowotnych, najpierw chciała mi się przyjrzeć. Z ich punktu widzenia to przecież całkowicie zrozumiałe. I ja, co chciałbym podkreślić, wcale nie bałem się tego, że obleję testy, natomiast po chłodnej kalkulacji wyszło mi i osobom zaangażowanym w mój rozwój, że nawet zielone światło na transfer ze strony Pasów, nie byłoby gwarancją tego, że wiosną często pojawiałbym się na boisku. Ryzyko było zbyt duże, z czym zgodził się również trener Podoliński, który kojarzy mnie jeszcze z czasów, gdy prowadził Dolcan Ząbki – tłumaczy popularny „Mizgi”. – W Sosnowcu na nic nie narzekam, krzywda na pewno mi się nie dzieje, zresztą mam tutaj stworzone optymalne warunki, by dokończyć sezon jako piłkarz Zagłębia. Mało tego, jestem bardzo wdzięczny prezesowi i pracownikom klubu, bo rok temu zdecydowali się podać mi rękę, kiedy tego potrzebowałem. Liczę, że wiosna będzie w moim wykonaniu jeszcze lepsza, co pomoże klubowi w awansie do pierwszej ligi. Żeby było jasne: moje ewentualne wcześniejsze odejście z Zagłębia musiałoby być efektem splotu kilku faktów. Po pierwsze ekstraklasa, po drugie stabilna sytuacja, po trzecie trener zdecydowany na mnie i mający na mnie konkretny pomysł – wylicza Mizgała. – Aha, no i żeby tym pomysłem nie było wysiadywanie na trybunach – dodaje po chwili ze śmiechem. (KP)  
Wróć

Alert

 

Jesteś świadkiem ważnego wydarzenia?
Urzędnicza bezmyślność dobrowadza Cię do szału?
Wiesz o czymś, co może zainteresować media?

 

Napisz do "Wiadomości Zagłębia": redakcja@wiadomoscizaglebia.pl

KONKURSY

 

PRACA

 

 

 

 

Adres redakcji:

"Wiadomości Zagłębia"
ul. Kilińskiego 43

41-200 Sosnowiec

e-mail: redakcja@wiadomoscizaglebia.pl