Informujemy, że na tej stronie stosujemy pliki cookies (tzw. ciasteczka). Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Jeśli chcą Państwo zmienić tę opcję, należy zmienić ustawienia przeglądarki dotyczące przechowywania i uzyskiwania dostępu do plików cookies w Państwa komputerze. Rozumiem komunikat.

Kliknij tu aby zamknąć powiadomienie.

ARCHIWUM DZIAŁU: Kultura

Wystawa „Nie jestem już psem” oraz szychta kreatywna w Muzeum Śląskim

dodane 28.03.2017
[Region] Twórczość bezkompromisowych outsiderów: postaci kultowych i nieznanych, z dyplomami akademii i bez, samotnych wilków i ludzi undergroundu pokaże wkrótce Muzeum Śląskie. Tym, co łączy ich sztukę, jest oddolna kontestacja systemów politycznych i estetycznych, łamanie społecznych tabu, tworzenie w duchu DIY i swoista nonszalancja. Wernisaż ekspozycji „Nie jestem już psem” w piątek, 31 marca o godz. 18.00 w sali wystaw czasowych przy ul T. Dobrowolskiego 1. „Nie jestem już psem” to słowa Radosława Perlaka, artysty osadzonego w Zakładzie Karnym w Rawiczu, którymi określił zmianę, jaka nastąpiła w jego życiu, odkąd zaczął tworzyć. Ta sama potrzeba emancypacji wbrew cynizmowi i przemocy władzy i społeczeństwa leżała u podstaw narodzin kontrkultury ponad pół wieku temu. Dziś świat znowu drży w posadach, a alternatywa w czasach postprawdy na nowo staje się polem walki o wolność i autentyczność. Punktem wyjścia są prace artystów krytycznych, działających poza obiegiem instytucjonalnym, prezentowanych na wystawie „Po co wojny są na świecie” w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie wiosną 2016 r. Jej śląska kontynuacja jest spojrzeniem na sztukę protestu i postawę outsidera przez pryzmat ich zakorzenienia w etosie kultury alternatywnej. Choć kultura alternatywna przeżywała w Polsce rozkwit w latach 80. XX wieku, z końcem kolejnej dekady przestała istnieć jako silna formacja kulturowa, rozmywając się w wirtualnej rzeczywistości. Wielu z jej przedstawicieli nie przestało jednak tworzyć. Ostatni Mohikanie off-u to dziś outsiderzy, podobnie jak amatorzy nie związani z żadnym środowiskiem. - Wystawa jest więc niehierarchiczną, bo nie biorącą za punkt odniesienia sztuki mainstreamu, opowieścią o nieznanej alternatywie – wyjaśnia Danuta Piękoś-Owczarek z Działu Promocji. - Określa tym samym nową przestrzeń dla radykalnych artystów niezależnych, których twórczość nie mieści się ani w ramach instytucjonalnej sztuki krytycznej, ani w protekcjonalnych i nieadekwatnych pojęciach sztuki naiwnej czy nieprofesjonalnej - dodaje. Na wystawie znalazły się prace nowe i takie, które zyskały nową aktualność. Choć dzielą je czasami lata, uderzający jest powrót tych samych problemów i lęków. Wystawę otwiera część „Polska płonie” dotycząca konfliktu politycznego. Wojna – słowo klucz punkowej kultury lat 80. – wraca z wielką siłą w sekcji „Sava Putin Sava”. Pod hasłem „Amy Winehouse Is Dead” kryją się prace o manipulacji mass mediów i popkulturze. „Chcemy porno a nie ORMO” obnaża presję związaną z ciałem i tożsamością oraz pokazuje manifestacje indywidualizmu poprzez modę. Sekcja „Polacy, naprzód drogą Dharmy!” skupia z kolei artystów przeciwstawiających się współczesnemu kryzysowi duchowości. „Nie jestem już psem” to kontrowersyjna ekspozycja, na której prezentują się twórcy sztuki protestu jak: Ewa Bloom-Kwiatkowska, Anna „Mirosava” Bachanek, Robert Brylewski, Damian Czeladka, Włodzimierz Czerw, Anna Dąbrowska-Lyons, Franciszek Dzida, Stanisław Garbarczuk, Marian Henel, Ryszard Kisiel, Anna Laskowska, Mikołaj Ławniczak, Tomasz Machciński, Kazimierz Malinowski, Justyna Matysiak, Maciej Olszewski, Radosław Perlak, Pisarka M.H., Erwin Sówka, Daniel Stachowski, Karol Suka, Ryszard Szozda, Marcelo Zammenhoff, Dariusz Skubel i Zdzisław Zinczuk. Ich dzieła można będzie oglądać do 10 września, kuratorkami wystawy są Zofia Czartoryska i Katarzyna Karwańska. Koniec marca w Muzeum Śląskim upłynie ponadto na dyskusjach o rewitalizacji integralnej. – Jako Muzeum „wyrosłe” w rewitalizowanej przestrzeni postindustrialnej w najstarszej w Katowicach dzielnicy przyznajemy, że przemysłowe dziedzictwo regionu i wynikające z niego relacje łączące mieszkańców są istotnym czynnikiem kształtującym wspólnotę – mówi Danuta Piękoś-Owczarek. - Proces rewitalizacji, któremu została poddana katowicka Strefa Kultury, wpłynął nie tylko na strukturę urbanistyczną, lecz także, a może przede wszystkim, na społeczność lokalną – podkreśla. Jak odpowiedzialnie, transparentnie i z zachowaniem wzajemnego szacunku dla wszystkich stron przeprowadzić ten proces? Odpowiedzi organizatorzy będą szukać 30 i 31 marca (godz. 10.00 – 18.00.) podczas spotkania pn. „Szychta kreatywna. „Forum” wspólnie z jej uczestnikami. Muzeum zaprasza do udziału wszystkich, dla których jest ważna przestrzeń publiczna. Wstęp wolny, obowiązują wcześniejsze zapisy. „Forum” rozpocznie wystąpienie Roberta Koniecznego na temat siedziby Centrum Dialogu „Przełomy” w Szczecinie, uznanej za najlepszą przestrzeń publiczną Europy oraz za najlepszy budynek na świecie roku 2016 (World Building of the Year). Zapoczątkuje ono dyskusję o istocie kompleksowego projektowania przestrzennego i jego znaczeniu dla kształtowania relacji urbanistycznych oraz międzyludzkich.   Bardzo ważną częścią będzie debata poświęcona możliwościom współpracy międzysektorowej w kształtowaniu przemian społecznych i urbanistycznych. W ramach case studies goście z Polski, Norwegii i Czech omówią wybrane projekty rewitalizacyjne realizowane na terenie Europy. Z kolei spotkanie z konserwatorami zabytków i przedstawicielami świata nauki będzie okazją do przedstawienia formalnych aspektów rewitalizacji obiektów industrialnych wraz z perspektywami ich ekonomicznego oddziaływania. W planie jest także kilka paneli dyskusyjnych. – Pierwszego dnia wraz z przedstawicielami Europejskiego Centrum Solidarności w Gdańsku, Centrum Dialogu „Przełomy” oddział Muzeum Narodowego w Szczecinie oraz Parku Wielokulturowego „Stara Kopalnia” w Wałbrzychu będziemy rozmawiać o transformacji obiektów poprzemysłowych i obszarów o znaczeniu historycznym – tłumaczy Piękoś. – Osoby zainteresowane naszym regionem chcielibyśmy zachęcić do udziału w dyskusji poświęconej funkcjonowaniu Strefy Kultury i dalszym możliwościom jej rozwoju, a dyskutować będą m.in. Alicja Knast, dyrektor Muzeum Śląskiego, Tomasz Konior, architekt i autor projektu siedziby NOSPR, oraz Wojciech Kuśpik, zarządzający Międzynarodowym Centrum Kongresowym – wylicza. Istotnym wątkiem dla Muzeum będzie spotkanie związane z przygotowaniem programu rewitalizacji zabudowań szybu Bartosz pn. „Muzeum Śląskie na warsztat”. Wspólnie z uczestnikami i zaproszonymi ekspertami muzealnicy chcą się zastanowić nad programem funkcjonalnym dla tej części zabudowań byłej kopalni Katowice. Będzie to pierwszy krok do wdrożenia modelu współprojektowania. „Forum” zakończą wizyty studyjne. W otoczeniu historycznych poprzemysłowych zabudowań Fabryki Porcelany w Bogucicach i Fabryki Obrabiarek „Defum” w Dąbrowie Górniczej odbędą się rozmowy o pojawiającej się szansie na zmianę nie tylko terenów po byłych fabrykach, ale także przestrzeni miejskich w ogóle.   Wśród ekspertów, którzy przyjęli zaproszenie, znajdują się: Ludwika Ignatowicz ze Stowarzyszenia „Odblokuj”, działającego na rzecz poprawy środowiska mieszkalnego, Oktawiusz Chrzanowski, reprezentujący Fundację Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych, dr Marta Jaskulska z Pomorskiego Stowarzyszenia Aktywni Lokalnie, Ewa Fudali-Bondel z Urzędu Miejskiego w Dąbrowie Górniczej oraz Krzysztof Hołyński ze Stowarzyszenia Wspierania Organizacji Pozarządowych MOST z Katowic.   Ambasadorami wspierającymi muzealną ideę i traktującymi przestrzeń publiczną w kategoriach wspólnotowych zostali: Anna Dudzińska (Radio Katowice), Robert Konieczny (architekt, KWK „Promess”), Jarosław Makowski (BoMiasto, radny Sejmiku Województwa Śląskiego) i Rafał Urbacki (choreograf i reżyser teatralny).   – Przestrzeń publiczna jest złożonym ekosystemem społeczno-urbanistycznym i tylko kompleksowe projekty mogą doprowadzić do zrównoważonej odnowy tego miejsca. To jeden z dziesięciu punktów rezolucji pt. „W kierunku rewitalizacji integralnej”, którą udało się nam wspólnie wypracować na poprzednich spotkaniach w ramach „Szychty kreatywnej”. Do udziału w jej finalnej odsłonie zapraszamy wszystkich, którym przestrzeń publiczna nie jest obojętna – podsumowuje Danuta Piękoś-Owczarek.   Opiekunem projektu jest Łukasz Dziąbek, koordynatorem Magdalena Czerny-Kehl.   Teresa Stokłosa  

Rusza nabór na bezpłatne zajęcia z rękodzieła

dodane 28.03.2017
[Sosnowiec] Do 4 kwietnia br. trwa nabór uczestników na bezpłatne zajęcia z rękodzieła organizowane przez Sosnowieckie Centrum Organizacji Pozarządowych w ramach projektu „Pracownia zajęta - czyli pierwsza obywatelska pracownia w mieście”. Tegoroczna, wiosenna edycja projektu będzie obejmowała zajęcia z tworzenia bransoletek shamballa, decopuagu, filcu, plecionki drewnianej i scrapbokingu. Zajęcia, które będą miały swoją premierę, będą dostarczały umiejętności zwiazanyc z wyplataniem bransoletki techniką kumihimo oraz warsztaty z tworzenia kwiatów z pianki foamiranowej. Ciekawostką jest fakt, iż zajęcia w pracowni prowadzą ochotniczki wolontariuszki, które swoją postawą zachęcają pozostałe uczestniczki do podejmowania działań wolontarystycznych. Zadaniem projektu jest bowiem aktywizacja mieszkańców Sosnowca, pokazanie im alternatywnych dróg rozwoju osobistego i przede wszystkim pokazanie, iż wolontariat nie musi być nudny, lecz może stanowić prawdziwe wyzwanie i ogromną satysfakcję. – Byłam kiedyś uczestniczką zajęć z plecionki drewnianej organizowanych w Pracowni zajętej. Bardzo spodobała mi się ta technika – mówi Małgorzata Derewnuk, uczestniczka projektu. – W tej edycji projektu przekażę swoją wiedzę uczestniczkom na zajęciach, które mam przyjemność sama poprowadzić. Ktoś kiedyś poświęcił dla mnie swój czas, a teraz ja mam okazję dać swój czas innym – dodaje. Organizatorem akcji jest Sosnowieckie Centrum Organizacji Pozarządowych z Sosnowca. Zapisy na zajęcia przyjmowane są pod numerem telefonu: 32  263 32 22. Regulamin i harmonogram zajęć dostępne są na stronie: www.wsparcie.sosnowiec.pl. Ilość miejsc na zajęcia jest ograniczona.   (s)  

Czwartek Literacki z jubilatem Jerzym Przeździeckim

dodane 27.03.2017
[Zawiercie] 23 marca w zawierciańskim klubie „Novum” odbył się Czwartek Literacki, którego gościem był Jerzy hrabia Przeździecki, prozaik, poeta, dramaturg i scenarzysta, związany z Zagłębiem Dąbrowskim. Z okazji zbliżających się 90. urodzin Jerzego Przeździeckiego (pisarz urodził się 8 kwietnia 1927 roku) był tort, szampan i wiele serdecznych życzeń. Spotkanie z pisarzem tradycyjnie poprowadził Bogdan Dworak, który przedstawił zgromadzonym słuchaczom sylwetkę i twórczość pisarza.  Hrabia Przeździecki serdecznie podziękował za ciepłe słowa gospodarza spotkania i wspaniałą, iście salonową atmosferę. Opowiedział o swoich wspomnieniach z młodych lat, począwszy od czasów dzieciństwa, które spędził w Sosnowcu: jego ojciec Jan był zarządcą kopalni „Czeladź”. Lata wojenne Przeździecki przeżył jako żołnierz Armii Krajowej, po wojnie zaś pracował jako tłumacz w ambasadzie brytyjskiej oraz przy misji Organizacji Narodów Zjednoczonych do Spraw Pomocy i Odbudowy (UNRRA). Przeżył także stalinowskie więzienie i brutalne przesłuchania, podczas których wybito mu zęby.   Od 1949 do 1955 roku pracował jako nauczyciel w Państwowym Liceum Techniczno-Teatralnym w Warszawie. W latach 1965-1973 był wykładowcą Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej, następnie w latach 1974-75 przebywał na stypendium w Stanach Zjednoczonych. Debiut literacki pisarza miał miejsce w 1955 roku, kiedy to w czasopiśmie „Nowa Kultura” ukazały się pierwsze rozdziały jego powieści pt. „Troje znad Czarnej Rzeki”, uhonorowanej później Międzynarodową Nagrodą Festiwalu Młodzieży Świata „Jeuness du Monde”, zaś w 1979 roku, na podstawie końcowych rozdziałów książki, powstał film „Zielone lata” w reżyserii Stanisława Jędryki. Przeździecki wspomniał również o swojej wczesnej działalności teatralnej: w 1946 roku działał w AK - ademickim Teatrze Na Wiśle, stanowiącym rodzaj objazdowego teatru, pływającego łodzią po Wiśle i wystawiającego spektakle w miejscach postoju.   Podczas spotkania odczytane również zostały fragmenty utworów pisarza. Jerzy Przeździecki ma na koncie osiemnaście utworów prozatorskich, dwadzieścia siedem sztuk teatralnych oraz kilkadziesiąt programów radiowych, emitowanych w Polsce i za granicą. Ukończył studia w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie, kurs literatury na uniwersytecie w Edynburgu oraz School of Letters na Uniwersytecie Iowa w Stanach Zjednoczonych.   Wieczór uwieńczony został słodką niespodzianką: z okazji zbliżających się 90. urodzin Jerzego Przeździeckiego (pisarz urodził się 8 kwietnia 1927 roku) przygotowany został tort i szampan. Urodzinowe życzenia na ręce jubilata złożył między innymi Łukasz Konarski, zastępca Prezydenta Miasta Zawiercie ds. Społecznych. Pisarz, zapytany o sekret swojej dobrej kondycji w tak późnym wieku, przyznał się do regularnego uprawiania sportu w postaci między innymi biegania.   Atmosferę literackiego wieczoru dodatkowo urozmaiciły kompozycje muzyczne w wykonaniu Zbigniewa Duraja (wokal, gitara i harmonijka ustna) i Emila Trepki (obój). Podczas spotkania można było również zakupić książki pisarza z jego autografem. Dochód ze sprzedaży przeznaczony zostanie na rzecz potrzebujących weteranów Armii Krajowej.   Czwartek Literacki z Jerzym Przeździeckim zorganizowany został przez Klub „Novum” i Fundację „Przyroda i Człowiek” oraz dzięki wsparciu finansowemu Zakładów Produkcyjnych B-D S.A. Tort ufundowany został przez Cukiernię Marian Szczygieł.     Michał Kubara Foto: Kamil Pietrzyk  

Finisaż wystawy „Piękno monumentalne. Stanisław Popławski”

dodane 23.03.2017
[Region] Najbliższa niedziela to ostatni moment, żeby odkryć i docenić twórczość rzeźbiarską Stanisława Popławskiego (1886–1959). Muzeum Śląskie zaprasza do starej siedziby w centrum Katowic, przy ul. W. Korfantego 3, 26 marca o godz. 15.00 na finisaż wystawy połączony z ostatnim oprowadzaniem kuratorskim. – Sztukę Popławskiego, krakowianina z wyboru i wykształcenia, rzeźbiarza, ceramika, profesora Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, nasze Muzeum zaprezentowało po raz pierwszy w Polsce – podkreśla Danuta Piękoś-Owczarek z Działu Promocji. – Dzieło artysty „Z kąpieli” było jednym z pierwszych eksponatów obecnej kolekcji rzeźby w Katowicach, a dziś jest ikoną Galerii sztuki polskiej 1800–1945. Wyeksponowaliśmy wybrane prace rzeźbiarza, zarówno modele gipsowe, jak i odlewy w brązie, m.in. „Fauna”, „Lato”, „Z kąpieli”, „Alegorię sztuki” czy „Robotników”. Wszystkie przybliżają warsztat artysty oraz ilustrują jego styl – wyjaśnia. Tytuł wystawy „Piękno monumentalne” akcentuje styl Stanisława Popławskiego, którego wyznacznikiem było dążenie do formy wolnej od zakłócających jej monumentalność detali. Równolegle nawiązuje do kreatywności i estetyki twórcy, które w połączeniu zdolne są zamienić tworzywo w dzieło sztuki. Popławski, dążąc do odnalezienia własnej formy rzeźbiarskiej wypowiedzi, nie zapominał o tradycji. Tworzył dzieła charakteryzujące się równowagą pomiędzy eksperymentem i dążeniem do syntezy, a klasycznym podejściem do kształtowania rzeźbiarskiej bryły. Wystawa dzieł artysty to także okazja do poznania sztuki odrodzonej po I wojnie światowej Polski, której nadawali kierunek twórcy warszawscy, krakowscy czy poznańscy wykształceni w Paryżu i innych wiodących akademiach sztuk pięknych Europy. Twórczość Stanisława Popławskiego to zatem konfrontacja tradycji i awangardy. Analizując dzieła artysty, świadka zamętu artystycznego początkowych dekad XX wieku, zwiedzający mogą postawić sobie pytania o dzisiejszy stosunek do akademizmu, realizmu i nowoczesności w sztuce. Kulisy powstania prac Popławskiego, jego postawy i drogi artystycznej przybliży Andrzej Holeczko-Kiehl, kurator wystawy. Teresa Stokłosa

Opera Lwowska przedstawia Operę „Mojżesz”

dodane 22.03.2017
[Region] 26 marca w niedzielę o godz. 18.00 w katowickim Spodku wystąpią gwiazdy Opery Lwowskiej w spektaklu „MOJŻESZ”. Jest to jedyne widowisko na świecie, które sfinansował Ojciec Święty Jan Paweł II. Inscenizację wyreżyserował polski artysta urodzony we Lwowie, Zbigniew Chrzanowski. Światowa premiera opery miała miejsce 23 czerwca 2001 r., kiedy to Jan Paweł II odbywał pielgrzymkę na Ukrainę. Opera ta została zrealizowana w setną rocznicę istnienia lwowskiej sceny i 400-lecie gatunku opery. W premierowym spektaklu wzięło udział prawie 250 artystów. Opera została skomponowana przez współczesnego ukraińskiego kompozytora Myrosława Skoryka do libretta według poematu wybitnego ukraińskiego pisarza, dramaturga, publicysty i działacza społecznego Iwana Franki, a wyreżyserował ją polski artysta urodzony we Lwowie, Zbigniew Chrzanowski. Opera składa się z 2 aktów, 5 scen z prologiem i epilogiem. Scenografia według projektu braci Tadeja i Michała Ryndzaków przenosi widza na wypaloną przez słońce pustynię. Do tego gra świateł i efekty dymne. Mamy uczucie uczestniczenia w trudzie, monotonii życia tułaczy. Uwagę oglądających zwraca taniec, zwłaszcza w scenie ceremonii oddawania czci złotemu cielcowi. Nie sposób pominąć odtwórcy roli tytułowego Mojżesza Oleksandera Hromysza. Aktor dla potrzeb spektaklu zapuścił brodę, a swoja grą świetnie pokazuje przemiany wewnętrzne bohatera. Poemat Iwana Franki został napisany w 1904 r., wkrótce ukazały się jego przekłady na inne języki, w tym także polski.   Zbigniew Chrzanowski  przyznaje, że ma satysfakcję, że nie wzorował się na innych produkcjach i dziełach. Biblijna postać Mojżesza bowiem była natchnieniem dla wybitnych twórców, m.in. dla oper Arnolda Schönberga „Mojżesz i Aaron” oraz Gioacchino Rossiniego „Mojżesz w Egipcie”. Gdy zapadła decyzja o realizacji projektu, Chrzanowski odbył podróż od Jeziora Genezaret, wzdłuż Jordanu, do Egiptu. – Poznanie tych miejsc miało większe znaczenie niż tylko przygotowanie się do produkcji spektaklu. Wędrówka na Synaj i wschód słońca, kolory pustyni to niesamowite przeżycie. Ta podróż pobudziła moją fantazję, pozostało mi już tylko czekać na muzykę Mirosława Skoryka – wyznaje reżyser.   Patronat Honorowy nad spektaklem objął Wiktor Skworc, Arcybiskup Metropolita Katowicki, Ksiądz Arcybiskup Stanisław Gądecki Metropolita Poznański, Tadeusz Lityński Biskup Zielonogórsko-Gorzowski i Biskup Koszalińsko – Kołobrzeski Edward Dajczak. Bilety na spektakl są do kupienia w cenie: 60 zł, 80 zł, 100 zł, 120 zł, 140 zł i 160 zł w następujących punktach sprzedaży: Makto Tur ul. Uniwersytecka 13, Plac Sejmu Śląskiego 2 oraz na www.kupbilecik.pl i www.ticketportal.pl. Informacja i rezerwacja 730-885-555.   (s)  

Hrabia Jerzy Przeździecki gościem Czwartku Literackiego

dodane 22.03.2017
[Zawiercie] W najbiższy czwartek 23 marca o godz. 18.00 w zawierciańskim klubie Novum odbędzie się wyjątkowa uroczystość, swoją 90 rocznicę urodzin z gośćmi Czwartku Literackiego będzie obchodził wybitny Zagłębiak pochodzący z Sosnowca, poeta, prozaik, autor sztuk scenicznych, utworów dla młodzieży oraz scenarzysta filmowy, a także nauczyciel akademicki – hrabia Jerzy Przeździecki. Życie i twórczość jubilata przybliży gospodarz Literackich Czwartków – Bogdan Dworak. Jerzy Przeździecki zadebiutował w 1955 roku jako prozaik na łamach czasopisma „Nowa Kultura” oraz emisją radiową pierwszych rozdziałów swej powieści „Troje znad Czarnej Rzeki” uhonorowanej międzynarodową nagrodą literacką „Jeuness du Monde”. W latach 1965-1973 był wykładowcą w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej w Warszawie. W latach 1974-1975 był stypendystą w USA. Wydał następujące książki: „Jaguar” (1959), „Kres” (1962) – powieść stanowiąca ostre i dramatyczne nawiązanie do animozji polsko-sowieckich, „Ruchome kamyki” (1964) – nagrodzony w konkursie literackim zbiór opowiadań wydany również w Wielkiej Brytanii, „Troje znad Czarnej Rzeki” (1975, 1978, 1981, 2010), „Jasność nocy” (1976, 1979), „Znak życia” (1977), „Kot” (1978, 1984), „Zakręt” (1979), „Solistka” (1980, 1985, 2007), „Punkt odniesienia” (1982), „Egzekucja” (1983), „Lekcja gimnastyki” (1984), „Zapamiętanie” (1984), „Opowiadania niemoralne” (1993), „Szał zamysłów” (1994), „Nasz brat Kain” (1999, 2008), „Miłość i inne sierpniowe wstrząsy” (2001), „Rzeczy pospolite (2006).Spośród dwudziestu siedmiu sztuk teatralnych Jerzego Przeździeckiego wystawianych na wielu scenach krajowych i zagranicznych, najbardziej znane to: „Dzień oczyszczenia”, „Garść piasku”, „Ostatnie piętro”, „Wariat”, „Brylant”, „Rów”, „Werdykt”, „Wyż syberyjski” i „Masz ochotę na miłość?”.Jerzy Przeździecki jest także autorem dwunastu scenariuszy filmów fabularnych. Najbardziej znane i nagradzane to: „Wyrok”, „Wycinanki”, „Zapalniczka”, „Dzień oczyszczenia”, „Pejzaż z bohaterem”, „Zielone lata”, „Deep End”, „Na samym dnie” – współautorstwo z J. Skolimowskim, „Wypadek”, „Wszystko gra”.   Organizatorem marcowego Czwartku Literackiego tradycyjnie jest Fundacja Przyroda i Człowiek oraz Zakłady Produkcyjne B-D s.a. (s)

Wygraj Dużą Scenę Teatru Śląskiego na swój koncert!

dodane 22.03.2017
[Region] ZRÓB HAŁAS! to tytuł konkursu, jakiego jeszcze nie było. Teatr Śląski otwiera drzwi swojej najmłodszej sceny w Galerii Katowickiej dla artystycznych gości. – Po pilotażowym projekcie TU I TERAZ!, w którym oddaliśmy scenę zespołom teatralnym z różnych części Polski, pora na część muzyczną – mówi Aleksandra Czapla-Oslislo, rzeczniczka i kierowniczka literacka „Wyspiańskiego” – Nie ma dla nas znaczenia, czy gracie jazz, reggae czy macie kameralny chór. Prześlijcie do nas trzy utwory do posłuchania, a na podstawie tych materiałów wybierzemy zespoły, solistów, muzyków, którzy zaprezentują się przed specjalnym jury i publicznością na Scenie w Galerii przy ul. 3 Maja w maju br. Najlepsi wybrani podczas muzycznego maratonu będą mogli w nagrodę zagrać koncert na naszej Dużej Scenie. Zapraszamy twórców do wysyłania zgłoszeń. Forma muzyczna i gatunek dowolny – wyjaśnia rzeczniczka. Konkurs podzielono na trzy części. I etap, to zgłoszenia trzech utworów audio lub video przesłane drogą elektroniczną na adres j.korus@teatrslaski.art.pl do 31 marca br. W II etapie – w maju, wybrani artyści zaprezentują się na żywo na Scenie w Galerii przed publicznością i jury pod przewodnictwem Miuosha (po trzy utwory). Wielki finał nastąpi po wakacjach – wygrany zespół/muzyk w nagrodę ma możliwość zagrania koncertu na Dużej Scenie Teatru Śląskiego jesienią br. przed widownią na ponad 400 miejsc. Szanse ma każdy muzykujący, jurorzy czekają na zgłoszenia. Teresa Stokłosa

Vladimír Birgus i jego opowieści fotograficzne

dodane 21.03.2017
[Region] Vladimír Birgus tworzy opowieść o różnych rzeczywistościach, ale wydobywa z nich jedną ideę. Człowieka egzystującego w labiryntach społecznych struktur ujmuje w formy fotograficznych obrazów konstruowanych tonami szarości lub wyrażanych językiem barw. Tak w skrócie można określić twórczość jednego z najbardziej rozpoznawalnych czeskich fotografów, którego retrospektywę będziemy mogli oglądać w Muzeum Śląskim. Wernisaż wystawy pt. „Vladimir Birgus. Fotografia” w nowej siedzibie przy ul. T. Dobrowolskiego 1 zaplanowano na 24 marca o godz. 18.00. – Jest to pierwsza wystawa prac Vladimíra Birgusa w Katowicach – mówi Danuta Piękoś-Owczarek z Działu Promocji. – W Muzeum Śląskim wyeksponujemy blisko 80 dzieł artysty, będących przeglądem jego twórczości od początkowych projektów z lat 70. do najnowszych prac, a które do tej pory nie były pokazywane szerszej publiczności. Retrospektywny charakter wystawy pozwala na prześledzenie drogi artystycznej Birgusa, od zaangażowanej społecznie fotografii dokumentalnej po bardziej abstrakcyjne w formie „opowieści fotograficzne” – wyjaśnia. Vladimír Birgus wykształcenie zdobył na wiodących uczelniach artystycznych, w tym w słynnej kolebce talentów – FAMU w Pradze, gdzie później został wykładowcą. Tam ukształtowała się jego postawa artystyczna i sposób, w jaki postrzega świat i człowieka. Początkowo, w latach 70. i 80. XX wieku, uwieczniał w swoich kadrach społeczeństwo czechosłowackie nawiązując do formy eseju fotograficznego. Birgus w swoich opowieściach fotograficznych skupił się na portretowaniu ludzi uwikłanych w sytuacje niezależne od ich woli. W kolejnych latach konfrontował realia funkcjonowania różnych społeczności i środowisk w wielu miejscach na świecie. Tak powstał pierwszy cykl „East End”, zrealizowany w Londynie w 1974 r., który można określić jako traktat o kondycji współczesnego człowieka. W tym duchu powstawały kolejne prace w ramach konsekwentnie realizowanego projektu o wymownym tytule „Coś niewysłowionego” (Cosi nevyslovitelného – Something Unspeakable), w którym autor tworzy opowieść pisaną obrazem. Większość prac z tego okresu ma charakter dokumentalny, jednak formuła fotografii subiektywnej pozwoliła na ich kreatywną interpretację, wychodzącą poza ramy utrwalania pamięci o prawdzie czasów. Poszukiwania nowych środków wyrazu skłoniły artystę do podążania w stronę form bardziej abstrakcyjnych. Z upływem czasu barwa w jego twórczości zaczęła odgrywać coraz ważniejszą rolę, stając się dominantą w wielu pracach. Wybijająca się malarskość jego fotografii stanowi dopełnienie przyświecającej Birgusowi humanistycznej refleksji. Artysta poszukuje bohaterów „globalnego teatru”, gdzie przenikają się i przemieszczają różne idee. Scenerię  dla tych rozważań stanowią centra wielkich miast, ich przedmieścia i krajobraz wokół. – Vladimír Birgus w swoich wypowiedziach wielokrotnie podkreśla ogromną sympatię do Polski, od lat 70. regularnie odwiedza nasz kraj przy okazji swoich wykładów oraz licznych projektów organizowanych wspólnie z polskimi szkołami artystycznymi – opowiada Danuta Piękoś. – Ma częsty kontakt z naszymi studentami, którzy coraz liczniej kształcą się w najlepszej czeskiej szkole fotografii, którą jest Instytut Twórczej Fotografii w Opawie, gdzie artysta jest wykładowcą – dodaje. Ekspozycja tych niezwykłych fotografii, której kuratorem jest Danuta Kowalik- Dura, będzie czynna do 3 września. Teresa Stokłosa  

Poezja Grażyny Janoty w klubie „Pod Sową”

dodane 20.03.2017
[Będzin] W Miejskiej i Powiatowej Bibliotece Publicznej w Będzinie 17 marca odbyło się spotkanie autorskie z Grażyną Janotą. Pochodząca z Mysłowic poetka zadebiutowała w 1987 roku w Programie Trzecim Polskiego Radia Katowice. Jest laureatką licznych konkursów poetyckich,w tym Ogólnopolskiego Konkursu Poetyckiego im. Wł. Stefana Sebyły, organizowanego przez będzińską bibliotekę przy wsparciu Urzędu Miejskiego w Będzinie, Instytutu Mikołowskiego im. Rafała Wojaczka w Mikołowie oraz Towarzystwa Historycznego im. Szembeków w Warszawie. Obecnie jej wierszy można posłuchać na antenie Radia Katowice, a sama poetka była kilkukrotnym gościem audycji „Artystyczne spotkania” na antenie tego radia.   Goście, którzy przybyli w piątkowe popołudnie do bibliotecznego klubu „Pod Sową” mieli szansę zapoznać się utworami Grażyny Janoty z jej debiutanckiego tomiku „Stany skupienia”, docenionego m.in. przez Macieja Szczawińskiego, publicystę kulturalnego, krytyka literackiego oraz pisarza, pracującego w Polskim Radiu Katowice. Jest on również autorem wprowadzenia do tomiku. Wiersze zawarte w „Stanach skupienia” można podzielić na dwie kategorie: pierwsza, zawarta w części „Stany wrażliwości” ma charakter interwencyjny; dotyczy obserwowanej przez autorkę codzienności, często niełatwej. Wiersze z drugiej części tomiku „Ogród. Ogródeczek” są związane z ukochanym ogródkiem poetki, jednak daleko im od przedstawień naiwnej sielanki. Samo spotkanie nie ograniczyło się tylko do odczytu – poetka chętnie odpowiadała na pytania publiczności, dotyczących kwestii takich jak tajniki pracy literata czy wpływ rodzinnego miasta na jej twórczość. Zgromadzeni goście mieli również szansę nabyć tomik z dedykacją i autografem autorki.   Daria Swędzioł Foto: Beata Wardęga  
Wróć

Alert

 

Jesteś świadkiem ważnego wydarzenia?
Urzędnicza bezmyślność dobrowadza Cię do szału?
Wiesz o czymś, co może zainteresować media?

 

Napisz do "Wiadomości Zagłębia": redakcja@wiadomoscizaglebia.pl

KONKURSY

 

PRACA

 

 

 

 

Adres redakcji:

"Wiadomości Zagłębia"
ul. Kilińskiego 43

41-200 Sosnowiec

e-mail: redakcja@wiadomoscizaglebia.pl