Informujemy, że na tej stronie stosujemy pliki cookies (tzw. ciasteczka). Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Jeśli chcą Państwo zmienić tę opcję, należy zmienić ustawienia przeglądarki dotyczące przechowywania i uzyskiwania dostępu do plików cookies w Państwa komputerze. Rozumiem komunikat.

Kliknij tu aby zamknąć powiadomienie.

ARCHIWUM DZIAŁU: Kultura

"Zaduszki Poetyckie" w Zawierciu

dodane 30.10.2013
[Zawiercie] Zapowiada się wielka gratka dla miłośników poezji: zarówno dla tych, którzy nie potrafią bez niej żyć, jak i tych, którym wydaje się, że nie potrafią jej czytać. Oto bowiem w czwartek, 31 października, w Zawierciu odbędą się "Zaduszki Poetyckie", które poprowadzi ich twórca Bogdan Dworak, znany zagłębiowski literat i animator kultury. Wieczór poświęcony będzie twórczości Jerzego Lieberta, Aleksandra Wata, Zbigniewa Bieńkowsiego i Zbigniewa Herberta. Jerzy Liebert (1904-1931) urodził się w Częstochowie, a zadebiutował w 1921 roku wierszem "Zmartwychwstanie. Modlitwa młodego poety" na łamach czasopisma chrześcijańskiego „Czyn”. Uznawany za "satelitę" grupy Skamander, w ciągu swojego krótkiego życia zdążył wydać trzy zbiory poetyckie: "Druga Ojczyzna", "Gusła" i "Kołysanka Jodłowa". Zbigniew Bieńkowski (1913-1994) był poetą, krytykiem, eseistą i tłumaczem. Urodzony w Warszawie, studiował prawo i romanistykę na Uniwersytecie Warszawskim i Sorbonie. Wydał sześć tomików poetyckich: "Kryształy cienia", "Sprawa wyobraźni", "Trzy poematy", "Liryki i poematy", "Poezje wybrane", "Poezje zebrane" oraz szereg tekstów z dziedziny krytyki literackiej. Pracował w redakcji "Rzeczpospolitej", "Odrodzenia" i "Twórczości".   Zbigniew Herbert i Aleksander Wat nie wymagają rekomendacji. Herbert to jeden z najważniejszych polskich poetów minionego wieku, laureat wielu nagród literackich, luminarz polskiej kultury; to człowiek bez którego nie sposób wyobrazić sobie współczesnej literatury polskiej. Wat był natomiast jednym z czołowych przedstawicieli polskiego futuryzmu. Początkowo zafascynowany komunizmem, w latach II wojny światowej więziony, a następnie zesłany w głąb ZSRR. Był także tłumaczem literatury anglosaskiej, francuskiej, niemieckiej, rosyjskiej i radzieckiej.   Spotkanie odbędzie się o godzinie 18.00 w klubie Novum, przy ulicy Szymańskiego 2. Wstęp wolny.   Michał Kubara

Jubilatowi Wiesławowi Ochmanowi zagłębiowskie „Sto lat!”

dodane 29.10.2013
[Region, Sosnowiec, Zawiercie] Światowej sławy tenor Wiesław Ochman obchodzi w tym roku 55-lecie pracy artystycznej, 76 urodziny i 50 rocznicę pożycia małżeńskiego. Z okazji potrójnego jubileuszu, wielką galę swemu Mistrzowi zorganizowała Opera Śląska, gdzie przed laty rozpoczęła się Jego ogromna kariera śpiewacza i reżyserska, i gdzie zawsze chętnie wraca. W ubiegłą sobotę setki gości wypełniły zabytkowe wnętrza, by najpierw oklaskiwać monumentalnego „Borysa Godunowa” w reżyserii Jubilata, a potem składać najserdeczniejsze życzenia i raz po raz gromko śpiewać „Sto lat!”.   Wiesław Ochman, magister inżynier ceramik z krakowskiej AGH, który stał się polskim Caruso i drugim po Janie Kiepurze solistą na scenie nowojorskiej Metropolitan Opera, to znakomity gawędziarz z niezwykłym poczuciem humoru. Jego anegdot z najsłynniejszych muzycznych scen świata można słuchać bez końca, lecz tym razem w Bytomiu był wyjątkowo poważny. Ze wzruszeniem dziękował całemu zespołowi Opery za wszystkie wspólnie spędzone chwile, za świetne wykonywanie siedmiu wiodących spektakli w jego inscenizacji, a żonie za lata miłości, wytrwałości i opieki, dzięki której mógł skupić się na karierze scenicznej, bo występy i nagrania płytowe wypełniały Jego terminarz z wieloletnim wyprzedzeniem.   Jednakże wspaniały śpiew to nie jedyna pasja Mistrza. Od tak wielu lat poświęca się dobroczynności, że zasłynął jako ambasador i mecenas kultury polskiej. W kraju i za granicą doskonale są znane i oczekiwane imprezy charytatywne, które organizuje i prowadzi. W ich czołówce znajduje się dwudziestojednoletni udział w pracy na rzecz Fundacji Pomocy dla Szpitala w Zawierciu AUXILIUM, gdzie coroczny koncert w MOK jest wielkim regionalnym wydarzeniem, uwieńczanym Kryształowymi Ochmanami, czyli pucharami dla najlepszych społeczników. Jego popularność oraz szacunek zawiercian są tak wielkie, że został Honorowym Obywatelem Miasta, a od ubiegłego roku centralne miejskie rondo nosi Jego imię.   Było więc oczywiste, że po odczytaniu listów gratulacyjnych od wielu znakomitości kraju i regionu, od listu prezydenta RP, Bronisława Komorowskiego poczynając, przez gratulacje i odznaczenie od marszałka woj. śląskiego, po laudacje rektora AGH, prezydentów miast i dyrektorów teatrów operowych, nie mogło zabraknąć powinszowań zagłębiowskich. Na bytomską scenę wkroczył prezydent Zawiercia Ryszard Mach z ogromnym bukietem. – Szanowny Jubilacie, drogi nasz przyjacielu, kochany Wiesławie – rozpoczął długą i serdeczną przemowę, podczas której szczegółowo wyliczał zasługi, zapewniał o dozgonnej wdzięczności i życzył wszelkiej pomyślności mając nadzieję na dalszą współpracę. Związki Ochmana z Zagłębiem to także przewodniczenie Europejskiemu Konkursowi Tenorów w Sosnowcu czy poprowadzenie koncertu „Polscy tenorzy pamięci Jana Kiepury” przed trzystutysięczną publicznością na 14. Przystanku Woodstock. Pan Wiesław nie zapomina o innych miastach regionu. Pod patronatem Stowarzyszenia „Nasza Częstochowa” prowadzi w konsulacie polskim w Nowym Jorku aukcje zgromadzonych na szczytne cele obrazów rodzimych malarzy. Takich amerykańskich i krajowych aukcji na rzecz stypendystów, twórców czy zabytków było wiele, ale także dla wsparcia Fundacji „Dializa” prof. F. Kokota czy Fundacji Rozwoju Kardiochirurgii prof. L. Gieca, służących pacjentom zarówno naszego województwa jak i kraju.   Nasz znakomity tenor liryczny wspiera ponadto dwie najbliższe sercu, niejako macierzyste instytucje, czyli Akademię Górniczo-Hutniczą, która nadała mu tytuł doktora honoris causa i Operę Śląską. Tu jest przewodniczącym Rady Artystycznej, prezesem honorowym Fundacji Opera Silesia, dyrektorem i pedagogiem I Europejskiej Akademii Sztuki Wokalnej, ma też salę śpiewu swego imienia, podobnie jak Natalia Stokowacka, słynna diva z Sosnowca, zaś Bytom uczynił Go Honorowym Obywatelem. I choć jest „chłopakiem z warszawskiej Pragi”, zawsze podkreśla, że Bytom zajmuje specjalne miejsce w Jego sercu i kalendarzu. A ponieważ najmłodszą, ale nie najmniejszą pasją Wiesława Ochmana - kolekcjonera jest malarstwo, uroczystościom towarzyszyła wystawa Jego własnych obrazów. Fantastycznie barwne, przesycone słońcem, wodą i zielenią, urzekające pejzaże południa Europy wzbudzały zachwyt widzów. Światowa sława, artystyczna i społecznikowska, przyniosły Mu najwyższe odznaczenia państwowe, UNICEF-u i Światowej Fundacji „Zdrowie-Rozum-Serce”, a jak powiedziała nam Jego żona Krystyna, barwnością życiorysu mógłby obdarować kilkanaście osób. Toteż doczekał się dwóch biograficznych książek, a w przygotowaniu jest trzecia, wszystkie autorstwa znanego krakowskiego publicysty Jerzego Skrobota. Z okazji tak wspaniałego jubileuszu, sto lat od wszystkich Zagłębiaków! TERESA STOKŁOSA    

„Pstryk! I wszystko jasne..! na Baby Scenie TDZ

dodane 25.10.2013
[Będzin] Pierwszą premierą Teatru Dzieci Zagłębia w nowym sezonie będzie adresowany dla najmłodszych dzieci spektakl w ramach Baby Sceny pt. „Pstryk! I wszystko jasne..! Byczek Tauronek uczy jak bezpiecznie obchodzić się z prądem”. Partnerem spektaklu jest Tauron Polska Energia. Przedstawienie, będące częścią akcji „Bezpieczniki Taurona”, stawia sobie za cel zapoznania najmłodszych dzieci z problematyką działania światła i prądu. W trakcie spektaklu, podążając za przygodami bohaterów bajki, dzieci będą się uczyły zarówno terminologii związanej z elektrycznością, jak również zasad bezpiecznego obchodzenia się z urządzeniami elektrycznymi. Bohaterowie spektaklu w poetycki sposób opowiedzą o zasadach działania kabli, wtyczek i żarówek i pozwolą dzieciakom je zobaczyć, dotknąć i uruchomić. A jednocześnie zwrócą w sugestywny sposób uwagę na to, jakie prąd może nieść ze sobą zagrożenie. Bohaterami bajki są dwie postacie bliskie emocjonalnej wyobraźni dziecka. Pierwszym bohaterem jest Cimci-Rymci, niemowlaczek. Drugim: Byczek Tauronek, starszy, bardziej doświadczony i dynamiczny. To on uczy młodszego Cimci-Rymci - a równocześnie całą widownię - jak należy obchodzić się z elektrycznością. Kolorystyka kostiumów obu bohaterów została tak przemyślana, aby na tle różowo-malinowej scenografii wszystkie gesty i ruchy były bardzo czytelne dla maluszków. Ponieważ spektakl opowiada głównie o świetle, twórcy przedstawienia zwrócili szczególną uwagę na jakość i barwność tego elementu spektaklu. Dzięki uruchomieniu najnowszych projektorów świetlnych, widzowie doświadczą przepięknych wrażeń estetycznych. Wielokrotne zmiany kolorów skorelowane z grającą w tle muzyką, ciekawe zmiany planów świetlnych zapewnią niezapomniane wrażenia. Podobnie jak w poprzednich realizacjach w ramach Baby Sceny, także i wm najnowszym przedstawieniu dziecięca widownia zostaje umieszczona bezpośrednio na scenie.   BABY SCENA TEATRU DZIECI ZAGŁĘBIA „Pstryk! I wszystko jasne..! Byczek Tauronek uczy jak bezpiecznie obchodzić się z prądem” Scenariusz, reżyseria, scenografia: Tomasz Kowalski Muzyka: Michał Kowalczyk Występują: Joanna Rząp (Byczek Tauronek), Patrycy Hauke (Cimci-Rymci) Prapremiera: 26 października 2013 r., godz. 12.00.   (s)

Okruchy Indii w dąbrowskiej „Sztygarce”

dodane 25.10.2013
[Dąbrowa Górnicza] Na muzealny wieczór z kulturą Wschodu pod honorowym patronatem J.E. Moniki Kapil Mohta, ambasadora Republiki Indii w Warszawie, zaprasza w najbliższy wtorek 29 października o godz. 17:00 Muzeum Miejskie "Sztygarka" w Dąbrowie Górniczej. Spotkanie rozpocznie się koncertem muzycznym, inspirowanym Orientem, który zaprezentuje Lucjan Wesołowski. Artysta gra na wielu instrumentach, takich jak gitara, gitara basowa, sitar (instrument indyjski), flety bambusowe (zwłaszcza bansuri), perkusja, djembe (bęben afrykański), etniczne instrumenty lutniowe z Azji i Afryki itd. Komponuje różne rodzaje muzyki, jak np. muzyka relaksacyjna, medytacyjna, World Music - zwłaszcza oparta na motywach orientalnych, teatralna, piosenki itd. Ukazało się siedemnaście kaset lub płyt z jego muzyką w czterech krajach: Polska, Włochy, Węgry, USA. W roku 1983 założył zespół „Orientacja na Orient”, wykonujący głównie muzykę inspirowaną krajami Wschodu. W zespole między innymi grali: Stefan Błaszczyński – członek zespołu „Brathanki”, znany dziś jazzman Wojtek Staroniewicz, jazzman i kompozytor muzyki filmowej Tomasz Gąssowski, kompozytor muzyki filmowej Wojciech Lemański, perkusista – grający m.in. z Krzysztofem Krawczykiem – Henryk Kuźniak, kierownik muzyczny teatru w Bielsku – Białej Krzysztof Maciejowski, grający m.in. z Marylą Rodowicz basista Wojciech Ruciński i inni. We Włoszech, gdzie mieszka od roku 1993, założył zespół VERSO ORIENTE. Jego płyta „Relaxing” ukazała się siedem razy w trzech krajach.   Kolejną atrakcją wieczoru będzie występ Zespołu Tańca Indyjskiego TAAL. Jest to grupa artystów działająca od 2004 roku. Pod okiem założycielki i dyrektora artystycznego Sabiny Swety Sen zespół rozwija swoje umiejętności w dziedzinie tańców indyjskich, które później wykorzystuje, tworząc barwne spektakle inspirowane muzyką Bollywood, indyjskimi tańcami klasycznymi czy bogatą kulturą folkową Bengalu oraz innych rejonów Indii. Występy zespołu są nieustannie wzbogacane o nowe stroje, rekwizyty, a także formy artystyczne, takie jak śpiew, poezja, film czy fotografia. Zespół TAAL, wraz z artystami z Indii, przygotował wyjątkowy pokaz wśród muzealnych eksponatów Sali Indyjskiej: rzeźb, lalek i instrumentów.   Po wrażeniach artystycznych Grzegorz Kuśpiel opowie o wyprawie młodzieży dąbrowskich szkół do Indii w 2003 roku. Ekspedycja działała w Indiach od 13 marca do 29 kwietnia 2003 roku, przemierzając ponad 10 tysięcy kilometrów. Uczestniczyła w niej młodzież dąbrowskich szkół średnich z V Liceum Ogólnokształcącego im. Kanclerza Jana Zamoyskiego i Zespołu Szkół Plastycznych z Dąbrowy Górniczej, prowadzona własnie przez przewodnika wyprawy, kustosza Działu Etnograficzno-Podróżniczego w Muzeum „Sztygarka”, Grzegorza Kuśpiela. Trasa wiodła od Madrasu na południu Indii przez stany Tamilnadu, Kerala, Góry Kardamonowe, Ghaty Zachodnie, stan Goa do Bombaju. Stąd dalej przez stany Gudżarat i Radżastan, Pustynię Thar, stan Madhja Pradesz do Agry i leżącego nad Gangesem, świętego miasta Varanasi. Zwieńczeniem spotkania z kulturą Wschodu będzie film o Dziale Etnograficzno-Podróżniczym Muzeum Miejskiego „Sztygarka” z udziałem grupy TAAL oraz gości z Indii – Pompi Paul i Rohita Sen Gupty pt. „Ożywione muzeum…”. Zaprezentowane w nim zostaną zbiory indyjskie „Sztygarki”, które stanowią poważną część Działu Etnograficzno-Podróżniczego. - Zawdzięczamy to m.in. wyprawom kustosza działu Grzegorza Kuspiela do Indii oraz dobrej aurze współpracy z Ambasadą Indii w Warszawie i Stowarzyszeniem Indyjsko-Polskim na Rzecz Rozwoju Kultury (IPCC) – podkreśla Beata Smorąg z Działu Marketingu i Edukacji Muzeum Miejskiego "Sztygarka" w Dąbrowie Górniczej. (ser)

XXI Ogólnopolski Turniej Jednego Wiersza o Laur Plateranki

dodane 25.10.2013
[Sosnowiec] Dziś upływa termin zgłoszeń do udziału w XXI Ogólnopolskim Turnieju Jednego Wiersza o Laur Plateranki. Konkurs organizowany jest wyłącznie dla młodzieży uczęszczającej do szkół średnich z Polski i ze środowisk polonijnych poza granicami kraju.   Turniej jest imprezą cykliczną, która odbywa się corocznie. Finał tegorocznej edycji turnieju przewidziany jest na 22 listopada br. Jego organizatorami są: Samorząd Uczniowski II Liceum Ogólnokształcącego im. Emilii Plater w Sosnowcu, Biblioteka Szkolna oraz miłośnicy poezji związani ze szkołą, natomiast współorganizatorem jest Wydział Kultury i Sztuki Urzędu Miejskiego w Sosnowcu. Warunkiem uczestnictwa w turnieju jest nadesłanie trzech opatrzonych godłem (pseudonimem) egzemplarzy jednego, nigdzie dotąd niepublikowanego ani nienagradzanego na innych konkursach wiersza (wyłącznie wydruk komputerowy lub maszynopis). Tematyka i forma wiersza jest dowolna. W wypadku dłuższych utworów organiztorzy proszą o nadesłanie jego fragmentu. Ponadto autor zobowiązany jest podać w osobnej kopercie, również opatrzonej pseudonimem, dane personalne (imię i nazwisko, dokładny adres prywatny, numer telefonu, adres e–mail) oraz pełną nazwę, adres i numer telefonu/faksu, adres e–mail szkoły, do której uczęszcza.Termin nadsyłania prac upływa dziś, 25 października. Teksty kwalifikują do konkursu finałowego poloniści z II LO w Sosnowcu wraz z uczniami z Biura Turnieju. W komisji konkursowej zasiadają historycy literatury z Uniwersytetu Śląskiego, poeci i krytycy literaccy, nauczyciele – poloniści z II Liceum Ogólnokształcącego im. Emilii Plater w Sosnowcu i innych szkół oraz uczniowie. Autor zakwalifikowanego do finału wiersza proszony będzie o publiczne jego odczytanie 22 listopada br. W uzasadnionych przypadkach (np. niemożliwy przyjazd autora na finał) tekst może być przedstawiony przez inną osobę. Autor wywoływany będzie do prezentacji tekstu poprzez godło i tytuł wiersza - prezenterzy nie podają innych danych. O zakwalifikowaniu do finału konkursu autorzy wierszy poinformowani zostaną drogą e-mailową najpóźniej do 20 listopada 2013 roku.   Przewiduje się następujące nagrody i wyróżnienia: I nagroda i „Laur Plateranki”, II nagroda i III nagroda. Jury ma prawo do nieprzyznania którychś z nagród lub do innego ich rozdysponowania. Przewiduje się ponadto przyznanie nagród: Publiczności, Samorządu Uczniowskiego oraz nagród ufundowanych przez firmy i prywatnych sponsorów. Wybór nagradzanych tekstów pozostaje w tym wypadku w gestii nagradzających, chyba że scedują oni te decyzje na jury. Ostateczna decyzja we wszelkich kwestiach spornych dotyczących rozdziału nagród głównych i interpretacji regulaminu należy do przewodniczącego jury.   Przewiduje się możliwość opublikowania tekstów nagrodzonych i wierszy wskazanych przez jury w osobnej publikacji, co zależy jednak przede wszystkim od możliwości finansowych organizatorów. Nadesłanie wiersza na konkurs jest równoznaczne ze zgodą na jego ewentualny druk w tomiku, internecie oraz zainteresowanych turniejem gazetach i pismach. Za zamieszczone wiersze nie przewiduje się honorariów. Dodatkowe informacje o turnieju można uzyskać pod adresem e–mail: laur.plateranki@interia.pl oraz na stronie internetowej II LO im. E. Plater w Sosnowcu www.plater.edu.pl.   (s)

„Puder i pył”, czyli sceniczne rozmowy o tożsamości

dodane 24.10.2013
[Region, Sosnowiec] Zadebiutowałem dopiero między 45 a 51 rokiem życia, chociaż o pisaniu marzyłem od dziecka - tymi słowami profesor Zbigniew Białas rozpoczął ostatnio nowy cykl spotkań w Teatrze Śląskim. Będzie się nazywał „Puder i pył”, od tytułu drugiej powieści autora słynnego „Korzeńca”, a comiesięczne spotkania na katowickiej Scenie Kameralnej wypełnią dyskusje na temat małych ojczyzn, z których składa się nasze województwo.   Inauguracyjny wieczór ze znakomitym sosnowiczaninem, anglistą i literaturoznawcą, profesorem Uniwersytetu Śląskiego uzależnionym od wędkowania i opery, zdominowały pytania publiczności o powstawanie „Korzeńca” , „Pudru i pyłu”, ale przede wszystkim o sam proces twórczy i odnajdywanie tożsamości.   – Jak zaczynam powieść? Najczęściej mam pierwsze i ostatnie zdanie, a reszta to wypełnianie przestrzeni między nimi tak, by czytelnik chciał przeczytać ją jednym tchem – opowiadał profesor Białas. – Co najbardziej lubię w mojej pracy? Spotkania z czytelnikami, bo zawsze chciałem być pisarzem. Natomiast najbardziej nie lubię szukania wydawcy, a dla „Korzeńca” chciałem ogólnopolskiego, ponieważ zamierzałem dotrzeć do szerokiego odbiorcy, w całym kraju. I w pewnym momencie, po wielu staraniach, znalazły się aż trzy wydawnictwa. Ekscytujące jest oczekiwanie na druk, chociaż tracę cierpliwość przy poprawkach i korekcie. Zaskoczyła mnie, ale i ogromnie uradowała popularność, tak, to było bardzo przyjemne uczucie - wspominał mistrz żartując z widzami. – I na koniec moje słowa usłyszane ze sceny Teatru Zagłębia, a ja uwielbiam teatr! Sądziłem, że moja książka jest „nieteatralna”, toteż realizatorzy zakazali mi wtrącania się i, chcąc nie chcąc, dałem im wolną rękę. Udało się, jak wiemy, wspaniale, spektakl otrzymał Złotą Maskę, był gorąco oklaskiwany podczas ogólnopolskiego festiwalu „Interpretacje” oraz wszędzie tam, gdzie się pojawiał promując stolicę Zagłębia.   Pytany o prawdę i fikcję, pisarz przyznał, że prawdziwa jest mapa Sosnowca, ów kafelek, od którego wszystko się zaczęło, historyczne wydarzenia i niektóre postaci. - Nie chciałem napisać historii Sosnowca, ale powieść sensacyjną, zatem wprowadziłem osoby fikcyjne, atrakcyjne dla czytelnika. Korzystałem z cennych uwag i wspomnień sosnowiczan by zatrzeć granicę między prawdą a iluzją i to, jak sądzę, jest zaletą tej książki. Na pytanie, jak żyje się w mieście opisywanym, Zbigniew Białas odpowiedział szczerze: – Wydaje mi się, że je sobie zawłaszczyłem, że pisarsko jest to głównie moje terytorium, wszystko mnie interesuje, zauważam mnóstwo ciekawych rzeczy i codziennie odkrywam Sosnowiec na nowo. Oczywiście wiem też, że nie jestem jedynym pisarzem w tym mieście. O czym jest „Puder i pył”? Kontynuacją losów bohaterów i dokończonym kryminałem, ale nie tylko - wyjaśniał. – Zarzucano mi, iż w „Korzeńcu” nie ma… seksu. Zatem w jego drugiej części jest mnóstwo historii miłosnych i wątków romansowych, zachęcam do przeczytania, bo połączyłem wiele poprzednich postaci w pary i wprowadziłem nowe, jak Pola Negri i jej hrabiowski mąż. W ogóle moje kobiety są bardzo wyraziste, z charakterem, mężczyźni zaś mało ciekawi, choć sympatyczni. Profesor z dumą przypomniał, że mecenasem obu książek jest sosnowiecki Urząd Miasta. - Mam z nim doskonały kontakt, mieszkańcy także mnie lubią i gratulują, twierdzą, że wypełniłem lukę historyczną, pokoleniową i spełniłem oczekiwania przypominając zagłębiowską tożsamość. A to jest najważniejsze, ta duma z własnej małej ojczyzny – podkreślił. Po czym zaprosił do wspólnego, głośnego i wesołego, czytania fragmentu „Pudru i pyłu”, jak to Pola Negri mierzyła suknię ślubną.   Indagowany, kiedy zobaczymy go w sosnowieckim teatrze, wyznał z zakłopotaniem, że nic mu o tym nie wiadomo, ponieważ decyzja nie została podjęta. – Przymierzyłbym się chętnie najpierw do aktorskiego czytania, jak w przypadku „Korzeńca”, gdzie do pałacu Dietla przyszło kilkaset osób – powiedział Zbigniew Białas. „Wiadomości Zagłębia” polecają zatem kilka równie klimatycznych, a na pewno sympatycznych miejsc, jak pałac Schoena, nowa sala koncertowa czy sala audytoryjna WS „Humanitas”.   Wobec niezdecydowania Teatru Zagłębia, zebrani zaczęli namawiać autora do wystawienia „Pudru i pyłu” w katowickim „Wyspiańskim”. - Niestety, tu muszę być fair w stosunku do dyrektora Leraczyka, który ma pierwszeństwo – odpowiedział Robert Talarczyk, dyrektor Teatru Śląskiego. – Poczekamy na ich decyzję, jednak już od pewnego czasu namawiam profesora, aby napisał dramat specjalnie dla nas. – Czuję się osaczony – żartował pisarz. - Nie umiem pisać dramatów, napiszę więc w ciągu roku powieść, ale pod warunkiem, że to on przełoży ją na język teatru, co świetnie udowodnił przy „Piątej stronie świata” – obiecał Białas. Po czym zaprosił do „Kameralnej” 15 listopada, na swoją kolejną literacką debatę na temat tożsamości i regionalności, co jest pudrowane, a z czego został pył.   TERESA STOKŁOSA  

Czytanie Bobkowskiego w TDZ

dodane 24.10.2013
[Będzin] Na niezwykły wieczór teatralny poświęcony twórczości Andrzeja Bobkowskiego, w ramach którego będzie można zapoznać się z dramatem „Czarny piasek” w interpretacji wspaniałych polskich aktorów, zaprasza w poniedziałek 28 października o godz. 17.00 Teatr Dzieci Zagłębia. Wstęp wolny! W setną rocznicę urodzin wybitnego polskiego pisarza Andrzeja Bobkowskiego, która przypada 27 października 2013 roku, Departament Dziedzictwa Kultury MKiDN podjął szereg działań przypominających i promujących sylwetkę tego autora. W związku z rocznicą, w ramach projektu zatytułowanego „Tydzień z Andrzejem Bobkowskim”, odbędzie się w całym kraju szereg interesujących wystaw, konferencji naukowych, spotkań i imprez propagujących twórczość tego interesującego pisarza i diarysty. Jedną z nich będzie cykl czytań performatywnych dramatu „Czarny piasek” Andrzeja Bobkowskiego, zrealizowany przy współpracy: Instytutu Teatralnego im. Z. Raszewskiego w Warszawie, Teatru „Bagatela” im. T. Boya-Żeleńskiego, Teatru im. L. Solskiego w Tarnowie oraz Teatru Dzieci Zagłębia im. J. Dormana w Będzinie. Do realizacji tego wydarzenia zaproszenie przyjęli znani polscy aktorzy: Jerzy Zelnik, Radosław Krzyżowski, Urszula Grabowska, Matylda Baczyńska, Dariusz Wiktorowicz i Marcin Grzymowicz, którzy w dniach 27-29 października br. przedstawią publiczności trzech miast swoją interpretację dramatu autora „Szkiców piórkiem”. „Czarny piasek” jest utworem bodaj najmniej znanym ze wszystkich, jakie wyszły spod pióra Andrzeja Bobkowskiego i wciąż czekającym na swoje tak literackie, jak teatralne odkrycie. Jubileusz stulecia urodzin autora jest zatem doskonała okazją, by w ponad pięćdziesiąt lat od powstania utworu wskazać, że nie tylko diarystyka i epistolografia były żywiołem pisarza, ale był nim także, i to od najmłodszych lat, teatr. Wychowany w kulcie teatru przez matkę, która karierę aktorską poświęciła dla rodziny, kształcony teatralnie przez wuja, sławnego aktora i reżysera Juliusza Osterwę, dojrzewający w atmosferze „Reduty” i Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie Bobkowski, dał w postaci „Czarnego piasku” powód do głębokiego zastanowienia nad kondycją dzisiejszego „homo teatralis” i zarazem nad niemożnością naszej ucieczki przed historią i polskością. Dramat Bobkowskiego, jakkolwiek tradycyjny w formie i wyrazie, daje rzadko spotykaną w swej przenikliwości analizę relacji międzyludzkich, rozważa problem winy i ofiary, stając pomiędzy tym, co intymne, a tym, co publiczne, antycypując jednocześnie tak aktualny dziś problem wielokulturowości. Zwłaszcza ten problem, nie wychwycony zrazu przez krytyków, wydaje się istotny w teatralnym przesłaniu pisarza, które ponad wszelką wątpliwość należy przedstawić widzowi. „Czarny piasek”, poprzez psychologiczną złożoność postaci dramatu, daje też możliwość scenicznego spełnienia, stworzenia ważnej kreacji. (ser)

Spotkanie autorskie z Marcinem Mellerem

dodane 23.10.2013
[Sosnowiec] W czwartek 24 października w Auli Biblioteki Głównej przy ul. Kościelnej 11 w Sosnowcu odbędzie się spotkanie autorskie z Marcinem Mellerem, dziennikarzem, felietonistą i podróżnikiem. Spotkanie promujące najnowszą książkę autora „Miedzy wariatami. Opowieści terenowo-przygodowe”, rozpocznie się o godz. 18.00. Poprowadzi je poeta i podróżnik Bartłomiej Majzel. Wstęp wolny.   „Między wariatami. Opowieści terenowo-przygodowe” to kolejna już książka Marcina Mellera. Pierwszą „ Gaumardżos! Opowieści z Gruzji” napisał w 2011 roku wspólnie z Anną Dziewit-Meller. Książkę otwierają reportaże z lat 90. Wielu zaskoczą, niektórych przerażą, wszystkich powinny zainteresować. Czytelnicy dowiedzą się, kiedy nie warto palić marihuany, jak wyglądał chuligański wyjazd kibiców Legii do Goteborga i czemu autor podczas jednej z wariackich eskapad musiał jęczeć w wojskowej karatece... Znajdziemy tu szokujące reportaże z Afryki.   Meller pisze o zderzeniu kultur: świecie, w którym czarni nienawidzą białych, a biali czarnych. Z bliska ukazuje ludobójstwo, którego nie da się powstrzymać, szaleństwo religijnych fanatyków i bezwzględnych satrapów, dla których ludzkie życie nic nie znaczy. Przypomina wojnę w byłej Jugosławii i pokazuje polskich żołnierzy w samym środku tego szaleństwa. Meller pisze o Azji, o konflikcie Turków i Kurdów, o seksie w Iranie, gdzie policja obyczajowa tropi każdy występek przeciwko pokrętnie pojmowanej moralności, o wojnie Ormian i Azerów w Karabachu.   W Między wariatami czytelnicy znajdą też felietony polityczne. Dziennikarski koktajl uzupełniają reportaże z socjologicznym zacięciem o Polsce i polskości: Jak wyglądał świat barów mlecznych? Jakie marzenia mieli napompowani sterydami ochroniarze z nocnych klubów? Jak przebiegał absurdalny Festiwal Młodzieży z 1955 roku? Wszystkie teksty w Między wariatami opowiadają właściwie jedną prostą historię: jak żyć, żeby nie zwariować!   (s)  

Zaprezentowali się członkowie Klubu Twórców „Różni”

dodane 23.10.2013
[Sosnowiec] W Galerii „U Belfrów” działającej przy Bibliotece Pedagogicznej w Sosnowcu na kolejnej wystawie plastycznej zaprezentowano prace członków Klubu Twórców „Różni”.   Klub Twórców „Różni” działa przy Zarządzie Okręgu Śląskiego ZNP w Katowicach. Jego członkowie to nauczyciele czynni zawodowo oraz emeryci. Swoje dzieła, tworzone za pomocą pędzla, ołówka, dłuta czy igły, prezentują na wystawach indywidualnych i zbiorowych. „Różni” uczestniczą także w plenerach oraz konkursach, zdobywając nagrody i wyróżnienia.   W Galerii „U Belfrów” swoje artystyczne dokonania pokazali; Irena Binert (Częstochowa), Zofia Cencek (Sosnowiec), Zofia Fabiańska (Szczekociny), Stefania Gąsior (Częstochowa), Andrzej Gębczyński (Dąbrowa Górnicza), Aleksandra Grabińska (Rybnik), Wanda Kasparek (Katowice), Dorota Kłosek (Kalety), Zygmunt Kruk (Częstochowa), Zenona Krzywańska (Kalety), Wiesława Michalska (Sosnowiec), Dorota Nieznanowska-Gawlik (Sosnowiec), Maria Płatek (Łazy), Urszula Religa (Łazy), Barbara Senderecka (Częstochowa), Maria Sikorska (Tychy), Elżbieta Skolik (Tarnowskie Góry), Maria Stołecka (Katowice), Maria Wosik (Myszków), Alina Zdańska (Janów), Anna Żyła (Częstochowa).   Wystawę można zwiedzać do końca grudnia 2013 r. w czytelni biblioteki od poniedziałku do piątku w godz. 11.00 – 18.00. Więcej informacji o działalności Klubu Twórców "Różni" na stronie: www.klub.slok.znp.edu.pl. (s)  
Wróć

Alert

 

Jesteś świadkiem ważnego wydarzenia?
Urzędnicza bezmyślność dobrowadza Cię do szału?
Wiesz o czymś, co może zainteresować media?

 

Napisz do "Wiadomości Zagłębia": redakcja@wiadomoscizaglebia.pl

KONKURSY

 

PRACA

 

 

 

 

Adres redakcji:

"Wiadomości Zagłębia"
ul. Kilińskiego 43

41-200 Sosnowiec

e-mail: redakcja@wiadomoscizaglebia.pl