Informujemy, że na tej stronie stosujemy pliki cookies (tzw. ciasteczka). Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Jeśli chcą Państwo zmienić tę opcję, należy zmienić ustawienia przeglądarki dotyczące przechowywania i uzyskiwania dostępu do plików cookies w Państwa komputerze. Rozumiem komunikat.

Kliknij tu aby zamknąć powiadomienie.

ARCHIWUM DZIAŁU: W regionie

"Zaduszki Poetyckie" w Zawierciu

dodane 30.10.2013
[Zawiercie] Zapowiada się wielka gratka dla miłośników poezji: zarówno dla tych, którzy nie potrafią bez niej żyć, jak i tych, którym wydaje się, że nie potrafią jej czytać. Oto bowiem w czwartek, 31 października, w Zawierciu odbędą się "Zaduszki Poetyckie", które poprowadzi ich twórca Bogdan Dworak, znany zagłębiowski literat i animator kultury. Wieczór poświęcony będzie twórczości Jerzego Lieberta, Aleksandra Wata, Zbigniewa Bieńkowsiego i Zbigniewa Herberta. Jerzy Liebert (1904-1931) urodził się w Częstochowie, a zadebiutował w 1921 roku wierszem "Zmartwychwstanie. Modlitwa młodego poety" na łamach czasopisma chrześcijańskiego „Czyn”. Uznawany za "satelitę" grupy Skamander, w ciągu swojego krótkiego życia zdążył wydać trzy zbiory poetyckie: "Druga Ojczyzna", "Gusła" i "Kołysanka Jodłowa". Zbigniew Bieńkowski (1913-1994) był poetą, krytykiem, eseistą i tłumaczem. Urodzony w Warszawie, studiował prawo i romanistykę na Uniwersytecie Warszawskim i Sorbonie. Wydał sześć tomików poetyckich: "Kryształy cienia", "Sprawa wyobraźni", "Trzy poematy", "Liryki i poematy", "Poezje wybrane", "Poezje zebrane" oraz szereg tekstów z dziedziny krytyki literackiej. Pracował w redakcji "Rzeczpospolitej", "Odrodzenia" i "Twórczości".   Zbigniew Herbert i Aleksander Wat nie wymagają rekomendacji. Herbert to jeden z najważniejszych polskich poetów minionego wieku, laureat wielu nagród literackich, luminarz polskiej kultury; to człowiek bez którego nie sposób wyobrazić sobie współczesnej literatury polskiej. Wat był natomiast jednym z czołowych przedstawicieli polskiego futuryzmu. Początkowo zafascynowany komunizmem, w latach II wojny światowej więziony, a następnie zesłany w głąb ZSRR. Był także tłumaczem literatury anglosaskiej, francuskiej, niemieckiej, rosyjskiej i radzieckiej.   Spotkanie odbędzie się o godzinie 18.00 w klubie Novum, przy ulicy Szymańskiego 2. Wstęp wolny.   Michał Kubara

Jubilatowi Wiesławowi Ochmanowi zagłębiowskie „Sto lat!”

dodane 29.10.2013
[Zawiercie] Światowej sławy tenor Wiesław Ochman obchodzi w tym roku 55-lecie pracy artystycznej, 76 urodziny i 50 rocznicę pożycia małżeńskiego. Z okazji potrójnego jubileuszu, wielką galę swemu Mistrzowi zorganizowała Opera Śląska, gdzie przed laty rozpoczęła się Jego ogromna kariera śpiewacza i reżyserska, i gdzie zawsze chętnie wraca. W ubiegłą sobotę setki gości wypełniły zabytkowe wnętrza, by najpierw oklaskiwać monumentalnego „Borysa Godunowa” w reżyserii Jubilata, a potem składać najserdeczniejsze życzenia i raz po raz gromko śpiewać „Sto lat!”.   Wiesław Ochman, magister inżynier ceramik z krakowskiej AGH, który stał się polskim Caruso i drugim po Janie Kiepurze solistą na scenie nowojorskiej Metropolitan Opera, to znakomity gawędziarz z niezwykłym poczuciem humoru. Jego anegdot z najsłynniejszych muzycznych scen świata można słuchać bez końca, lecz tym razem w Bytomiu był wyjątkowo poważny. Ze wzruszeniem dziękował całemu zespołowi Opery za wszystkie wspólnie spędzone chwile, za świetne wykonywanie siedmiu wiodących spektakli w jego inscenizacji, a żonie za lata miłości, wytrwałości i opieki, dzięki której mógł skupić się na karierze scenicznej, bo występy i nagrania płytowe wypełniały Jego terminarz z wieloletnim wyprzedzeniem.   Jednakże wspaniały śpiew to nie jedyna pasja Mistrza. Od tak wielu lat poświęca się dobroczynności, że zasłynął jako ambasador i mecenas kultury polskiej. W kraju i za granicą doskonale są znane i oczekiwane imprezy charytatywne, które organizuje i prowadzi. W ich czołówce znajduje się dwudziestojednoletni udział w pracy na rzecz Fundacji Pomocy dla Szpitala w Zawierciu AUXILIUM, gdzie coroczny koncert w MOK jest wielkim regionalnym wydarzeniem, uwieńczanym Kryształowymi Ochmanami, czyli pucharami dla najlepszych społeczników. Jego popularność oraz szacunek zawiercian są tak wielkie, że został Honorowym Obywatelem Miasta, a od ubiegłego roku centralne miejskie rondo nosi Jego imię.   Było więc oczywiste, że po odczytaniu listów gratulacyjnych od wielu znakomitości kraju i regionu, od listu prezydenta RP, Bronisława Komorowskiego poczynając, przez gratulacje i odznaczenie od marszałka woj. śląskiego, po laudacje rektora AGH, prezydentów miast i dyrektorów teatrów operowych, nie mogło zabraknąć powinszowań zagłębiowskich. Na bytomską scenę wkroczył prezydent Zawiercia Ryszard Mach z ogromnym bukietem. – Szanowny Jubilacie, drogi nasz przyjacielu, kochany Wiesławie – rozpoczął długą i serdeczną przemowę, podczas której szczegółowo wyliczał zasługi, zapewniał o dozgonnej wdzięczności i życzył wszelkiej pomyślności mając nadzieję na dalszą współpracę. Związki Ochmana z Zagłębiem to także przewodniczenie Europejskiemu Konkursowi Tenorów w Sosnowcu czy poprowadzenie koncertu „Polscy tenorzy pamięci Jana Kiepury” przed trzystutysięczną publicznością na 14. Przystanku Woodstock. Pan Wiesław nie zapomina o innych miastach regionu. Pod patronatem Stowarzyszenia „Nasza Częstochowa” prowadzi w konsulacie polskim w Nowym Jorku aukcje zgromadzonych na szczytne cele obrazów rodzimych malarzy. Takich amerykańskich i krajowych aukcji na rzecz stypendystów, twórców czy zabytków było wiele, ale także dla wsparcia Fundacji „Dializa” prof. F. Kokota czy Fundacji Rozwoju Kardiochirurgii prof. L. Gieca, służących pacjentom zarówno naszego województwa jak i kraju.   Nasz znakomity tenor liryczny wspiera ponadto dwie najbliższe sercu, niejako macierzyste instytucje, czyli Akademię Górniczo-Hutniczą, która nadała mu tytuł doktora honoris causa i Operę Śląską. Tu jest przewodniczącym Rady Artystycznej, prezesem honorowym Fundacji Opera Silesia, dyrektorem i pedagogiem I Europejskiej Akademii Sztuki Wokalnej, ma też salę śpiewu swego imienia, podobnie jak Natalia Stokowacka, słynna diva z Sosnowca, zaś Bytom uczynił Go Honorowym Obywatelem. I choć jest „chłopakiem z warszawskiej Pragi”, zawsze podkreśla, że Bytom zajmuje specjalne miejsce w Jego sercu i kalendarzu. A ponieważ najmłodszą, ale nie najmniejszą pasją Wiesława Ochmana - kolekcjonera jest malarstwo, uroczystościom towarzyszyła wystawa Jego własnych obrazów. Fantastycznie barwne, przesycone słońcem, wodą i zielenią, urzekające pejzaże południa Europy wzbudzały zachwyt widzów. Światowa sława, artystyczna i społecznikowska, przyniosły Mu najwyższe odznaczenia państwowe, UNICEF-u i Światowej Fundacji „Zdrowie-Rozum-Serce”, a jak powiedziała nam Jego żona Krystyna, barwnością życiorysu mógłby obdarować kilkanaście osób. Toteż doczekał się dwóch biograficznych książek, a w przygotowaniu jest trzecia, wszystkie autorstwa znanego krakowskiego publicysty Jerzego Skrobota. Z okazji tak wspaniałego jubileuszu, sto lat od wszystkich Zagłębiaków! TERESA STOKŁOSA    

„Kawalerowie” z Zagłębia

dodane 17.10.2013
[Zawiercie] Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski zostali odznaczeni przez Prezydenta Rrzeczypospolitej Polskiej dwaj zasłużeni regionaliści z Zagłębia Dąbrowskiego: Bogdan Dworak z Zawiercia i Bolesław Ciepela z Gródka w powiecie będzińskim. Obaj panowie od lat zajmują się propagowaniem tożsamości kulturowej swoich małych ojczyzn. Zaszczytne wyróżnienia odebrali w środę 16 października z rąk Piotra Spyry, wicewojewody śląskiego. Uroczystość, która odbyła się w Sali Marmurowej Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego, zgromadziła wielu znakomitych gości - Bogdanowi Dworakowi odznaczenia gratulowała m.in. poseł Platformy Obywatelskiej Anna Nemś, która podkreśliła, że jest dumna z faktu, iż jej rodzinne miasto Zawiercie ma takiego ambasadora. Dla Bogdana Dworaka, znanego w regionie poety, prozaika, autora licznych felietonów oraz niezrównanego gawędziarza i animatora kultury było to trzecie z kolei tak prestiżowe wyróżnienie otrzymane w tym roku. Wcześniej odbierał przyzne przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego Rzeczypospolitej Polskiej odznaczenie „Zasłużony dla Kultury Polskiej” oraz odznakę „Zasłużony dla województwa śląskiego”. Także Bolesław Ciepiela, który jest autorem lub współautorem blisko 40 pulikacji: monografii, albumów, encyklopedii o historii miast Zagłębia Dąbrowskiego, przemysłu górniczego i cementowego oraz walk niepodległościowych, był doceniany za swoją dotychczasową działalność. Jest dwukrotnym laureatem Nagrody Miasta Będzina, "Kasztelanki" oraz Nagrody Starosty Będzińskiego przyznanej w dziedzinie kultury. (ser)  

Z dr. Zarębskim nie tylko o związkach Zagłębia z Kielecczyzną

dodane 17.09.2013
[Zawiercie] Dr n.med. Maciej Andrzej Zarębski - pisarz, podróżnik, regionalista i wydawca był gościem pierwszego powakacyjnego "Czwartku Literackiego" inaugurującego kolejny sezon literacki w zawierciańskim Klubie Novum.   Już od ponad 30 lat klub Novum w Zawierciu gości najwybitniejszych polskich twórców literatury, krytyków, publicystów i animatorów życia kulturalnego oraz artystów debiutujących. Spotkania te, znane jako "Czwartki Literackie" stanowią jedną z najważniejszych cyklicznych imprez kulturalnych w regionie. Od samego początku organizatorem oraz gospodarzem spotkań literackich w Zawierciu jest Bogdan Dworak, wybitny literat i działacz kultury. Tym razem zaprosił on do Zawiercia dr. Zarębskiego, który z wykształcenia jest lekarzem, absolwentem Wydziału Lekarskiego Akademii Medycznej w Białymstoku, natomiast z zamiłowania animatorem kultury, podróżnikiem i publicystą, krzewiącym tożsamość kulturową Kielecczyzny oraz popularyzatorem historii tego regionu. - Kto to jest doktor Zarębski? To oczywiście człowiek szalony. Ale to jest to szaleństwo, które pozwala nam spojrzeć dalej, aniżeli na czubek własnego nosa - przedstawił Bogdan Dworak gościa i w typowym dla siebie gawędziarskim stylu przybliżył słuchaczom jego sylwetkę, zdradzając przy okazji okoliczności swojego pierwszego z nim spotkania.   Kim zatem jest doktor Zarębski? Otóż wydał około trzydziestu pozycji książkowych o tematyce historycznej i regionalnej, m.in. Spacerkiem po ziemi staszowskiej. Przewodnik historyczno-kulturalny, Sekrety zamków i pałaców ziemi staszowskiej, Z dziejów regionalizmu świętokrzyskiego, oraz podróżniczej - te ostatnie są efektem jego licznych podróży zagranicznych: Refleksje libijskie, Dotknięcie Ameryki. Pięćdziesiąt dni w Stanach i in. Napisał ponadto około pięciuset artykułów historycznych, publicystycznych i medycznych. Jest twórcą Ośrodka Regionalizmu Świętokrzyskiego w Zagnańsku i prezesem Świętokrzyskiego Towarzystwa Regionalnego. W 1991 roku utworzył Muzeum Ziemi Staszowskiej, natomiast dziesięć lat wcześniej, wraz z Adamem Bieniem założył Staszowskie Towarzystwo Kulturalne. Jest redaktorem naczelnym Gońca Świętokrzyskiego, należy do Związku Literatów Polskich oraz do Sekcji Polskiej Stowarzyszenia Kultury Europejskiej, współpracuje z chicagowską Polonią. Wreszcie, jako stały uczestnik Kongresów Regionalnych Towarzystw Kultury, dr Maciej Andrzej Zarębski był głównym organizatorem Kongresu w Kielcach w 2010 roku. W 2007 roku otrzymał odznakę honorową Zasłużony dla Kultury Polskiej. Równocześnie, jako medyk jest członkiem Prezydium Okręgowej Rady Lekarskiej Świętokrzyskiej Izby Lekarskiej oraz redaktorem naczelnym Eskulapa Świętokrzyskiego.   A co ma wspólnego doktor Zarębski z Zagłębiem Dąbrowskim? Bogdan Dworak przypomniał zebranym o tradycyjnych związkach Zagłębia z Kielecczyzną. To właśnie tutaj, od czasów wybudowania Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej, przybywali za chlebem chłopi z ziemi kieleckiej, krakowskiej i rzeszowskiej, szukający zajęcia w szybko się rozwijającym przemyśle. Związki Kielecczyzny z Zagłębiem zostały także przypieczętowane poprzez podział administracyjny - w latach międzywojennych Zagłębie stanowiło część województwa kieleckiego. Społeczeństwo całego Zagłębia wyrosło więc w większości z tamtej napływowej ludności, zaś Kielecczyzna stanowi istotny składnik zagłębiowskiej tożsamości regionalnej. Dworak przypomniał także o znanych zawierciańskich rodzinach, wywodzących się z Kielecczyzny: Sewerzyńskich, Kucharskich, Chamerskich i Fajtach. Gość wieczoru wyraził swoją troskę o przyszłość tradycyjnej kultury regionalnej - tej autentycznej, stanowiącej działanie oddolne, a nie obliczone jedynie na zysk. Zarębski opowiedział o problemach, z jakimi się boryka w swojej działalności, związanymi częstokroć z brakiem dostatecznej wrażliwości kulturalnej lokalnych elit, powiązanych dodatkowo niepisanymi układami, obliczonymi na pochłanianie środków publicznych w ramach rzekomej działalności kulturalnej. Goście spotkania mogli także posłuchać jego wspomnień z licznych podróży po świecie: między innymi do Australii, na Alaskę, do Korei Południowej, Nowej Zelandii i Meksyku. Na koniec, wszyscy otrzymali egzemplarze Gońca Świętokrzyskiego, a chętni mogli zakupić książki opisujące te podróże podpisane przez autora. Michał Kubara

Zarobili mandaty za brak paragonu

dodane 09.09.2013
[Zawiercie] Przez dwa miesiące wakacji trwała ogólnopolska akcja „Nie bądź jeleń, weź paragon”. Wyniki kontroli pokazują, że co dziesiąty kontrolowany nie ewidencjonuje sprzedaży na kasie fiskalnej. W gronie liderów ukaranych mandatami znalazł się Sosnowiec i powiat zawierciański. Inspektorzy kontroli skarbowej i pracownicy urzędów skarbowych nałożyli blisko 1.900 mandatów na kwotę prawie 450 tys. zł. W tym roku kwota mandatu wahała się pomiędzy 160 zł a 3 tys. 200 zł. Najwięcej mandatów inspektorzy kontroli skarbowej i pracownicy urzędów skarbowych nałożyli w takich miastach i powiatach jak: Częstochowa i powiat częstochowski (179), Katowice (166), Tychy (98), Sosnowiec (99), oraz w powiecie myszkowskim (82) i zawierciańskim (70). Była to już kolejna edycja akcji pod hasłem „Nie bądź jeleń, weź paragon” na terenie województwa śląskiego. Rozpoczęła się 1 lipca a zakończyła 31 sierpnia br. Statystyki pokazują, że pomimo kilkuletnich już działań edukacyjnych i informacyjnych, część podmiotów gospodarczych wciąż stara się unikać zapłaty należności podatkowych. - Brak ewidencjonowania obrotów na kasie fiskalnych umożliwia zaniżenie prawdziwych dochodów przez pseudoprzedsiębiorców, a co za tym idzie, zwiększenie szarej strefy. I nie chodzi tu tak naprawdę o niewiedzę przedsiębiorców, czy sprzedawców w tym zakresie a chęć ukrycia prawdziwych dochodów. Co roku kontrolerzy wysłuchują wyjaśnień typu: „bardzo się spieszyłem i nie zdążyłem nabić kolejnej transakcji” lub „mam kasę fiskalną ale w głównym punkcie a tutaj będę prowadzić sprzedaż tylko jeden dzień” itp – informują Joanna Kruz, rzecznik prasowy Urzędu Kontroli Skarbowej w Katowicach i Michał Kasprzak, rzcznik Izby Skarbowej w Katowicach. O czym najczęściej zapominają podatnicy w naszym województwie? O obowiązku ewidencjonowania na kasie fiskalnej transakcji przy sprzedaży artykułów akcyzowych na festynach i imprezach plenerowych. W czasie wakacji prawie w każdym mieście, miasteczku odbywały się festyny, imprezy, na których pojawiają się stoiska z artykułami spożywczymi, pamiątkarskimi a także z piwem czy papierosami. Nie zawsze sprzedawcy piwa mieli kasę fiskalną a nawet jeśli była, nie zawsze ewidencjonowali sprzedaż na kasie fiskalnej. Za brak kasy lub nieewidencjonowanie sprzedawca może otrzymać mandat od 160 zł, lub w przypadku uporczywego uchylania się od obowiązku zostaje wszczęte postępowanie karne skarbowe. Skontrolowane zostały stacje paliw, które także mają obowiązek ewidencjonowania każdej transakcji na kasie fiskalnej. Właściciel jednej z kontrolowanych stacji kasę fiskalną miał schowaną głęboko na zapleczu. A sprzedawca ewidencjonował obroty później, które nie miały nic wspólnego z rzeczywistą sprzedaży. Paragonu oczywiście nie otrzymał żaden z klientów. - Tegoroczne kontrole pokazały, że przedsiębiorcy zapominają także o obowiązku posiadania kasy fiskalnej w każdym miejscu prowadzenia sprzedaży, także na stoiskach sezonowych. Podczas kontroli jeden z podatników tłumaczył, że „kasę fiskalną instalują tylko tam, gdzie prowadzi się sprzedaż alkoholu, natomiast sprzedaż w drugim punkcie z artykułami spożywczymi rozlicza na zeszyt.” Od momentu zarejestrowania pierwszej kasy fiskalnej, każda następna sprzedaż musi być za każdym razem zaewidencjonowana na urządzeniu rejestrującym. Nie ma znaczenia, czy to jest jeden, czy więcej punktów sprzedaży – podkreślają rzecznicy UKS i IS. O czym jeszcze zapominali kontrolowani? O obowiązku ewidencjonowania w momencie sprzedaży. Jedna z kontrolowanych wyjaśniała, że „przy dużym natężeniu ruchu zapisuje sobie odręcznie sprzedawane kolejno towary, a później w wolnej chwili nabija je hurtowo na kasie.” Tymczasem nie można dopuścić do tego, aby ewidencjonowanie sprzedaży towarów nastąpiło pod koniec dnia lub w dniu następnym – każda transakcja powinna zakończyć się wydaniem paragonu klientowi! Najczęściej pracowników kontroli skarbowej można było spotkać w miejscowościach turystycznych i uzdrowiskowych. Kontrole, zgodnie z zapowiedziami, prowadzone były w godzinach urzędowania, ale także wieczorem i nocą. W ciągu dnia kontrolowano punkty handlowe i usługowe, w godzinach wieczorowych i nocnych kontrolerzy pojawiali się w dyskotekach, pubach i restauracjach. - Skutki istnienia szarej strefy odczuwalne są we wszystkich dziedzinach życia społecznego, gospodarczego i ekonomicznego kraju i dla każdego człowieka. Dlatego tak ważne są podejmowane przez kontrolę skarbową i administrację podatkową działania związane z walką z nieuczciwą konkurencją i minimalizacją szarej strefy – argumentują rzecznicy UKS i IS.   (ser)

„Bezpieczne wakacje” według przedszkolaków

dodane 31.07.2013
[Zawiercie]   Został rozstrzygnięty konkurs plastyczny pod nazwą „Bezpieczne wakacje”, zorganizowany przez Centrum Inicjatyw Lokalnych. Uczestnicy plastycznych zmagań – dzieci w wieku przedszkolnym - mieli za zadanie przygotować rysunek dotyczący bezpiecznego spędzania wakacji.    W związku z tym, że poziom prac był bardzo wysoki, Centrum Inicjatyw Lokalnych poza wyłonieniem zwycięskiej trójki postanowiło wyróżnić każdą pracę konkursową. - Komisja konkursowa, która oceniała prace, była pod dużym wrażeniem nadesłanych rysunków, stąd też zdecydowaliśmy, że każdy uczestnik otrzyma, oprócz dyplomu uczestnictwa, również drobny upominek – mówi Janusz Bieńkowski, prezes Centrum Inicjatyw Lokalnych.   Jurorzy mieli trudne zadanie, by wybrać trzy najlepsze prace. Uczynili to dopiero po długich naradach. I tak komisja konkursowa postanowiła przyznać pierwsze miejsce Maksymilianowi Nowakowskiemu z Przedszkola Miejskiego nr 26 w Jaworznie – zdjęcie jego pracy otwiera tę informację. Drugą nagrodę zdobyła Wiktoria Nowak z Przedszkola Integracyjnego nr 3 w Zawierciu, także trzecia nagroda powędrowała do Zawiercia, do Marii Wnuk z Przedszkola nr 7 - zdjęcia kolejnych najlepszych prac poniżej.         Centrum Inicjatyw Lokalnych serdecznie gratuluje zwycięzcom, a wszystkim uczestnikom dziękuje za udział w konkursie.Za naszym pośrednictwem organizatorzy informują też, że nagrody dla zwycięzców oraz drobne upominki dla wyróżnionych zostaną przesłane drogą pocztową na adres podany w zgłoszeniu: przedszkola lub adres prywatny uczestników. Konkurs zostały zorganizowany ze środków, które Centrum Inicjatyw Lokalnych zgromadziło z ubiegłorocznych wpłat z 1% podatku dochodowego. Partnerem konkursu jest Grupa Jurajska GOPR.   (ser)

Zawiercie niczym Drohobycz Brunona Schulza...

dodane 25.07.2013
[Zawiercie]   Z Bogdanem Dworakiem, zagłębiowskim poetą, pisarzem, regionalistą i animatorem kultury rozmawia Jagoda Krzeszowiec     Spodziewałeś się rok temu, kiedy inaugurowałeś swój osiemdziesiąty jubileusz, że wkrótce spotka Cię taki zaszczyt, jak przyznanie przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego Rzeczypospolitej Polskiej odznaczenia „Zasłużony dla Kultury Polskiej”?   Pewnie, że się nie spodziewałem, bo przecież wszystko co robiłem przez całe moje dotychczasowe życie i co robię nadal, jest dla mnie po prostu jedynym sensem życia jako takiego. Nic by się nie zmieniło, gdyby tego odznaczenia nie było, ale skoro jest, to ono do czegoś zobowiązuje. Tym bardziej, że wystąpili o nie ludzie, którzy czytali to co napisałem, którzy słuchali moich radiowych audycji, którzy dostrzegli moje starania, by wydobyć z zapomnienia wybitnych zagłębiowskich pisarzy, poetów, mecenasów i twórców kultury, docenili moje zabiegi o uznanie naszej zagłębiowskiej tożsamości. I to im zostało to odznaczenie nadane, ludziom z którymi przez osiemdziesiąt lat dzieliłem życie i których życie inspirowało mnie do tworzenia.     Zawsze w Zawierciu byłeś znaną i popularną postacią. Obecnie Twoja sława w mieście jeszcze bardziej wzrosła. Z jednej strony z racji Twojej ostatniej książki „Mieszkam w każdym z was”, z drugiej właśnie z powodu ministerialnego odznaczenia. Wielu zawiercian jest dumnych z Ciebie, a to chyba musi cieszyć...   I cieszy, i wzrusza i przeraża trochę, bo czego ja teraz będą musiał dokonać, by nie zawieść tej dumy? W jednym z wydawnictw encyklopedycznych w notce o mnie było: odznaczeń brak. I zawsze mówiłem, że to jest właśnie moje największe odznaczenie. A teraz się to zmieniło. Bo mam jeszcze do odebrania odznakę „Zasłużony dla województwa śląskiego”.   Co zatem dalej?   Większość moich dokonań to efekt bycia zawiercianiniem, choć niektórzy z moich wielkomiejskich znajomych uważają, że moje rodzinne miasto to zadupie. Ale to z tego miejsca lepiej widać, co naprawdę jest ważne. Chciałbym jeszcze, tak jak na przykład Maria Dąbrowska ze swoim Kalińcem czy Wiesław Myślwski ze swoją sandomierszczyzną a Stefan Żeromski z kieleczczyzną, z perspektywy mojego Zawiercia uchwycić w powieści to, co się przekłada na epicki obraz obecnej epoki. Co mogłoby się stać elementem ogólnonarodowej kultury. To by dopiero było, Zawiercie niczym Drohobycz Brunona Schulza. A teraz jestem na etapie przygotowywania do druku książki pod tytułem „Ja jestem Helka”, w której będzie zamieszczonych piętnaście realistycznych opowiadań dotyczących ludzi Zagłębia. Być może ukaże się jeszcze w tym roku.   Wkraczasz w kolejną dekadę życia w Polsce Komorowskiego i Tuska, mając za sobą dzieciństwo w Polsce przedwojennej i czasie okupacji, studia w Warszawie czasu stalinowskiego, a potem pierwsze doświadczenia zawodowe w okresie gomułkowskim, przewrót w epoce gierkowskiej i społeczne rozczarowanie nową rzeczywistością. Niełatwe czasy PRL-u zrodziły wielu wybitnych ludzi kultury, ktorzy na przekór wszystkiemu byli wierni swej pasji. Czy z perspektywy osiemdzieisęciu lat życia dostrzegasz podobną pasję wśród obecnego młodego pokolenia?   I młodego, a nawet starszego. Trafiały do mnie dojrzałe już dąbrowskie czy olkuskie poetki, które tworzonymi przez siebie strofami próbowały opisać otaczający je świat. Jako juror wielu poetyckich konkursów poznałem wiele młodych talentów, niektórzy z nich zaczęli nawet odnosić sukcesy. Mam nadzieję, że ludzi, dla których poezja i literatura coś znaczą, nigdy nie braknie. Wierzę że będą tworzyć i rozmawiać o tym, co ważne dla naszej tożsamości kulturowej. Pewnie na tak popularnych teraz portalach społecznościowych, a nie tak, jak to my robiliśmy, czyli patrząc sobie w oczy. Ale istotne jest to, by w ogóle obcować z kulturą z wyższej półki. I naprawdę, mogę dać na to słowo honoru, nie trzeba mieszkać w Paryżu czy Londynie, by dołączyć do grona liczących się twórców.

Podejrzany o zabójstwo w areszcie

dodane 25.07.2013
[Zawiercie]   Sąd Rejonowy w Zawierciu w poniedziałek aresztował tymczasowo 27-latka, który jest podejrzany o zabójstwo mieszkańca Dąbrowy Górniczej. Do tragedii doszło w ubiegły piątek podczas libacji alkoholowej, która odbywała się w mieszkaniu sprawcy. Mężczyzna za popełniony czyn może trafić do więzienia nawet na 25 lat. Jednakże niewykluczona jest również kara dożywocia. W piątek 19 lipca w mieszkaniu przy ul. Nowowierzbowej w Zawierciu odbywała się libacja alkoholowa, w której udział brali 27-letetni zawiercianin, 43-letni mieszkaniec Dąbrowy Górniczej oraz dwie kobiety. Około 20:30 do oficera dyżurnego zawierciańskiej komendy dotarło zgłoszenie mówiące o ciężko ranny mężczyźnie. Policjant natychmiast powiadomił pogotowie ratunkowe i wysłał na miejsce policyjny patrol.   Lekarz, który przybył na miejsce zdarzenia stwierdził zgon 43-letniego dąbrowianina. Jak udało się ustalić policjantom z Zawiercia, w trakcie libacji między mężczyznami doszło do poważnej awantury. W jej trakcie młodszy z mężczyzn zadał starszemu cios nożem. Ten okazał się śmiertelny. Na miejscu przestępstwa pojawił się także prokurator, który zarządził sekcję zwłok ofiary. Zatrzymano sprawcę oraz obecne przy zabójstwie kobiety.   Na wniosek prokuratora wobec 27-latka z Zawiercia zastosowano trzymiesięczny areszt. Mężczyzna usłyszał już zarzut zabójstwa w warunkach recydywy. Za ten czyn może grozić mu 25 lat więzienia, a nawet dożywocie.   (s/IK)
Wróć

Alert

 

Jesteś świadkiem ważnego wydarzenia?
Urzędnicza bezmyślność dobrowadza Cię do szału?
Wiesz o czymś, co może zainteresować media?

 

Napisz do "Wiadomości Zagłębia": redakcja@wiadomoscizaglebia.pl

KONKURSY

 

PRACA

 

 

 

 

Adres redakcji:

"Wiadomości Zagłębia"
ul. Kilińskiego 43

41-200 Sosnowiec

e-mail: redakcja@wiadomoscizaglebia.pl