Radzimy - pomagamy
Drażliwy konsumencki problem
Radzi Adrianna Peć, miejski rzecznik konsumenta w Sosnowcu
Mam problem z reklamacją walizki. W listopadzie ubiegłego roku w jednym z hipermarketów kupiłem walizkę. W połowie grudnia podczas podróży zagranicznej walizka popsuła się. Od razu urwała się rączka, a wnętrze walizki popękało. Po powrocie do kraju w połowie marca zgłosiłem się do sprzedawcy z walizką celem jej reklamacji. Zażądałem zwrotu gotówki gdyż nie chciałem już walizki, która od razu się psuje. Sprzedawca odpowiedział, że reklamację odrzuca bo jest już za późno. Proszę o informację, czy rzeczywiście nie mam prawa reklamować takiego bubla?
Uprawnienia reklamacyjne kupującego zostały określone w ustawie z dnia 27.07.2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej i zmianie kodeksu cywilnego. Zgodnie z tymi przepisami kupujący, który przed upływem 2 lat od daty wydania towaru stwierdza, że jest on niezgodny z umową, np. ma wady, ma prawo żądać od sprzedawcy doprowadzenia towaru do stanu zgodności z umową przez nieodpłatną naprawę albo wymianę. W drugiej kolejności, jeżeli naprawa albo wymiana są niemożliwe lub wymagają nadmiernych kosztów, albo gdy sprzedawca nie zdołał naprawić albo wymienić rzeczy w odpowiednim czasie, kupujący może od umowy odstąpić żądając zwrotu ceny, jeśli niezgodność ma charakter istotny, albo żądać obniżenia ceny, jeśli niezgodność jest nieistotna - bagatelna, ma nikłe znaczenie.
Tylko w sytuacji, gdy naprawa albo wymiana narażałaby kupującego na znaczne niedogodności, może on od razu odstąpić od umowy lub żądać obniżenia ceny. Pojęcie znacznych niedogodności nie zostało zdefiniowane w ustawie, a to oznacza, że ocena, czy mamy z nimi do czynienia, wymaga analizy indywidualnego przypadku.
Z uprawnień, o których mowa wyżej, kupujący ma prawo korzystać o ile niezgodność towaru z umową została stwierdzona przed upływem 2 lat od wydania towaru, pod warunkiem jednak, że zawiadomi sprzedawcę o niezgodności nie później niż 2 miesiące od jej stwierdzenia.
Przepisy ustawy o sprzedaży konsumenckiej nakładają na kupującego obowiązek powiadomienia sprzedawcy o niezgodności towaru z umową, z zaniechaniem którego związany jest dotkliwy rygor. Mianowicie brak zawiadomienia powoduje, że kupujący traci uprawnienia do żądania doprowadzenia towaru do stanu zgodnego z umową, co oznacza, że sprzedawca nie ma obowiązku realizować reklamacji.
Przepisy stanowią, że do zachowania terminu 2 miesięcy wystarczy wysłanie zawiadomienia przed jego upływem. Obowiązek zawiadomienia nie musi być realizowany w żadnej szczególnej formie. Najlepszą oczywiście, ze względów dowodowych, jest forma pisemna, która w razie wątpliwości pozwala wykazać, że kupujący dopełnił aktu staranności jakim jest zawiadomienie sprzedawcy. Obowiązek zawiadomienia nie oznacza, że kupujący musi się zgłosić do sprzedawcy osobiście. Nawet nie będąc w miejscu zakupu, kupujący może wysłać np. list z zawiadomieniem o stwierdzonej wadzie tak, aby nie narazić się na utratę uprawnień ustawowych. W sytuacji zaś, gdy kupujący nie dochowa terminu 2 miesięcy i nie zawiadomi sprzedawcy - niestety utraci prawo do naprawy albo wymiany towaru na nowy, a w dalszej kolejności do obniżenia ceny lub odstąpienia od umowy.
Przepis o obowiązku zawiadomienia sprzedawcy o niegodności wzbudza niezmiennie wiele emocji po stronie spóźnionych konsumentów. Warto nadmienić, że w poprzednio obowiązujących w obrocie konsumenckim przepisach kodeksu cywilnego, kupujący miał na zawiadomienie tylko miesiąc, a obecnie termin ten jest dwukrotnie dłuższy.
KONSUMENCIE PAMIĘTAJ!
Chcesz korzystać ze swoich praw składaj reklamację jak najszybciej, po zauważeniu niezgodności, nie później niż 2 miesiące od jej stwierdzenia.
Alert
Jesteś świadkiem ważnego wydarzenia?
Urzędnicza bezmyślność dobrowadza Cię do szału?
Wiesz o czymś, co może zainteresować media?
Napisz do "Wiadomości Zagłębia": redakcja@wiadomoscizaglebia.pl
Adres redakcji: "Wiadomości Zagłębia" 41-200 Sosnowiec e-mail: redakcja@wiadomoscizaglebia.pl
|