W Zagłębiu
Kronikarsie zapiski sławkowskich harcerzy
Piękne opisy harcerskich zwyczajów i obrzędów, opis życia codziennego sławkowskich harcerzy i echa wydarzeń ogólnokrajowych – to wszystko znajdziemy w kronice z lat trzydziestych ubiegłego wieku, która została właśnie odnaleziona w Sławkowie.
Dokument zatytułowany „Kronika 78. Zagłębiowskiej Męskiej Drużyny Harcerskiej im. ks. Józefa Poniatowskiego w Sławkowie” przetrwał osiem dziesięcioleci, a jakiś czas temu trafił do Kręgu Straszoharcerskiego w Sławkowie. – Kronikę otrzymałam po śmierci druha Stanisława Bulskiego, który strzegł jej jak oka w głowie przez wiele lat. Nie przypuszczałam jednak, że może ona mieć taką wartość historyczną – przyznaje Janina Gołąb, przewodnicząca Kręgu Starszoharcerskiego w Sławkowie. – Od momentu powstania naszego kręgu w 1990 roku, za jedno z głównych zadań stawiamy sobie zachowywanie pamięci o ruchu harcerskim w naszym mieście. Prowadzimy własną kronikę, która teraz, przez pryzmat przedwojennych zapisków, nabiera szczególnego znaczenia. Upublicznienie wiadomości o harcerskiej kronice z lat trzydziestych ubiegłego wieku to wydarzenie wyjątkowe, biorąc pod uwagę również i to, że właśnie w tym roku obchodzimy jubileusz dwudziestopięciolecia powstania naszego kręgu – dodaje.
Kronika rozpoczyna się wpisem z 1930 roku. Kolejne zapiski ciągną się przez sześć lat. Ich autorem jest kronikarz, S. Dzięcioł. On również wykonał większość rysunków. Jej zawartość bardziej przypomina pamiętnik, w którym opisywane są emocje towarzyszące wielu wydarzeniom w życiu harcerzy, a nie tylko suche, kronikarskie fakty. A o czym piszą przedwojenni harcerze? O obchodach imienin Józefa Piłsudskiego i świąt narodowych, o obozach, zbiórkach. Widać też, jak bardzo przeżywali wydarzenia ogólnokrajowe, jak śmierć Józefa Piłsudskiego czy zamordowanie w 1934 roku ministra Bronisława Pierackiego. Do tego wszystkiego na kartach mamy własnoręczne podpisy ówczesnych sławkowskich i zagłębiowskich druhów i druhen. Lektura zapisów kroniki to więc również wspaniała lekcja historii.
– Przeglądając to wszystko wprost uderza, jak wielką wagę przywiązywało się w tamtych czasach do patriotycznego wychowywania młodego pokolenia. Widać wyraźnie, że ci bardzo młodzi przecież chłopcy autentycznie żyli tymi wszystkimi wydarzeniami – podkreśla Janina Cembrzyńska-Tarmas.
Jeden z wpisów z 1934 roku zawiera życzenia od ówczesnego wicemarszałka Senatu RP, Antoniego Boguckiego. W innym miejscu znajdziemy bardzo ciekawy wpis harcerza, podróżującego w tym czasie po Polsce. Ostatnie wpisy pochodzą z 1936 roku.
Jednym z najważniejszych zadań będzie teraz przede wszystkim wykonanie cyfrowej wersji kroniki tak, by dokument mógł być powszechnie dostępny w formie elektronicznej. – Odczytanie zapisów kroniki to ważny element odtwarzania historii przedwojennego ruchu harcerskiego w Sławkowie. Na terenie naszego miasta działa Krąg Starszoharcerski, a od pewnego czasu mamy tu też Złotą Ósemkę, młodzieżową drużynę, która zyskuje wielką popularność. W najbliższym czasie podejmiemy działania zmierzające do bezpiecznego udostępnienia zawartości kroniki wszystkim osobom zainteresowanym lokalną i regionalną historią – mówi burmistrz miasta Rafał Adamczyk.
Więcej na ten temat na http://www.slawkow.pl/pl/1268/147378/Tajemnice_harcerskiej_kroniki.html.
Krzysztof Kozieł
Alert
Jesteś świadkiem ważnego wydarzenia?
Urzędnicza bezmyślność dobrowadza Cię do szału?
Wiesz o czymś, co może zainteresować media?
Napisz do "Wiadomości Zagłębia": redakcja@wiadomoscizaglebia.pl
Adres redakcji: "Wiadomości Zagłębia" 41-200 Sosnowiec e-mail: redakcja@wiadomoscizaglebia.pl
|