Fotografia skupiona na człowieku, jego emocjach i niejednoznacznej naturze, głęboko humanistyczna, zakorzeniona w nurcie czeskiej fotografii. Tak w skrócie można określić charakter twórczości Piotra Szymona, którego prace wkrótce zobaczymy w starej siedzibie Muzeum Śląskiego przy al. W. Korfantego 3. Wernisaż odbędzie się w piątek, 20 stycznia o godz. 18.00.

– Prezentowana w Muzeum Śląskim wystawa prac Piotra Szymona odsłania cztery podstawowe wątki w dorobku artysty, którymi są pielgrzymi, Romowie, portret oraz eksperyment artystyczny – wyjaśnia Danuta Piękoś-Owczarek z Działu Promocji. – Taki krąg zainteresowań zadecydował o sposobie prezentacji człowieka, który stanowi centrum konstruowanych przez artystę fotograficznych opowieści. Skupienie się na człowieku, a przede wszystkim świadomość fotograficzna, były głęboko zakorzenione w nurcie czeskiej fotografii, a Szymon pozostawał pod wpływem Instytutu Fotografii Twórczej w Opawie, który ukończył z wyróżnieniem, pracę dyplomową przygotował pod opieką znanych i poważanych w środowisku artystycznym profesorów: Jindřicha Štreita i Vladimíra Birgusa – dodaje.

Piotr Szymon urodził się w 1957 r. w Zabrzu. Był bardzo utalentowanym członkiem ZPAF Okręgu Śląskiego. Niestety, zginął tragicznie w 2005 r., w szczytowym momencie swojej twórczości. Jego ostatnie projekty, takie jak „Ex Oriente lux”, świadczą o tym, że konsekwentnie poszukiwał nowych sposobów wyrazu. W swojej twórczości Piotr Szymon wielokrotnie powracał do tych samych wątków. Pielgrzymów z Kalwarii Zebrzydowskiej fotografował przez kilkanaście lat, utrwalił na zdjęciach również Kalwarię Pacławską i Grabarkę. Systematyczne powroty do tych samych tematów odsłaniają refleksyjny charakter jego fotografii. Nie chodziło jedynie o relację z wydarzeń, ale o wręcz socjologiczne ujęcie fenomenu misterium oraz zakorzenionej w naturze człowieka potrzeby sacrum. Pielgrzymi zostali pokazani jako świadkowie wiary, świeccy święci. Długoletnie uczestnictwo w misteriach wpłynęło także na stworzenie indywidualnego stylu portretowego Szymona, który można nazwać fotografią humanistyczną. Z jego obrazów wyłania się uniwersalna opowieść o człowieku i złożoności jego natury Otwarta postawa oraz żywe zainteresowanie pozbawione stereotypów i uprzedzeń wzbudzały zaufanie bohaterów jego fotografii, którzy pozwalali na uchwycenie ich w różnych, często intymnych sytuacjach, religijnych (np. pielgrzymi) lub rodzinnych, jak w przypadku Romów.

U Piotra Szymona fotografowanie splotło się z działalnością pedagogiczną. Wykształcił liczne grono fotografów zarówno w katowickiej Akademii Sztuk Pięknych, jak i w Prywatnej Szkole Policealnej w Bielsku-Białej. Przygotował wielu z nich do studiów w Instytucie Fotografii Twórczej w Opawie, stając się symbolicznym „ojcem” śląskich fotografów. Kuratorem wystawy tych niezwykłych zdjęć jest Ada Grzelewska, a będzie je można oglądać do 25 czerwca br.

Teresa Stokłosa