Sport
Zagłębie Sosnowiec odpada z 1/16 Pucharu Polski
Korona Kielce przyjechała do Sosnowca w roli faworyta. Drużyna z 7 miejsca z tabeli ekstraklasy pokonała Zagłębie Sosnowiec 2:1. Nie zatrzymała jej nawet nawałnica, która zmusiła arbitrów do przerwania meczu w trakcie dogrywki. W 103 minucie piłkarze zeszli do szatni.
Mecz rozpoczął się przewagą sosnowiczan. Stworzyli kilka sytuacji pod bramką przeciwnika. Trener Dariusz Banasik mądrze ustawił zespół, a taktyka polegała na dobrym kryciu w defensywie oraz szukaniu szansy w szybkich kontrach. Niestety, zabrakło przysłowiowego piłkarskiego szczęścia i dokładności przy ostatnim podaniu. Najgroźniejszą sytuację wypracował duet Alexandre Cristovao i Adam Banasiak. Ten pierwszy zagrał na lewe skrzydło do Banasiaka, który pięknie złożył się do strzału i trafił w światło bramki zmuszając golkipera przeciwników do trudnej interwencji. Zawodnicy Korony Kielc też nie dawali za wygraną. Stworzyli w pierwszej połowie kilka podbramkowych sytuacji. Najgroźniejsza była w 24 minucie gdy po strzale z rzutu wolnego Dawid Kudła z trudnością wybija, piłkę skierowaną w światło bramki, nogą. Kielczanie szukają szansy pokonania Sosnowiczan z dystansu. Dwa strzały oddaje Jakub Mrozik w 26 i 30 minucie. Pogoda daje się we znaki. Sędzia w 30 minucie daje czas na uzupełnienie płynów. Po wznowieniu meczu gra staje się bezbarwna z lekką przewagą zawodników Korony Kielc.
Druga połowa również nie przyniosła rozstrzygnięcia meczu. W pierwszych minutach rysowała się lekka przewaga Zagłębia Sosnowiec. W 51 minucie Tomasz Nowak z połowy boiska podaje do Alexandra Christovao, niestety piłkę przechwytuje bramkarz gości. W 53 minucie niedokładne podaje Tomasz Nowak do będącego na czystej pozycji Adama Banasiaka. Podobnie było w 54 minucie gdy Banasiak trafia w bramkarza. Bijemy głową o mur. Do końca meczu nie zawodnicy obu drużyn nie stworzyły groźnych sytuacji podbramkowych. Sędzia dolicza 4 minuty do regulaminowego czasu gry. I zarządza dogrywkę
.
Warunki pogarszają się i ściana wody uniemożliwia dalszą grę. Arbiter główny przerywa spotkanie. Po kilkuminutowej przerwie piłkarze wracają na grząską murawę. Dekoncentracja i zmęczenie doprowadziły do straty bramki w ostatniej minucie pierwszej połowy dogrywki. Po kapitalnym dośrodkowaniu w pole karne Elia Soriano strzałem z główki umieszcza piłkę w siatce. Na domiar złego, zgodnie ze starym powiedzeniem nieszczęścia chadzają parami, Arkadiusz Najemski zostaje ukarany drugą żółtą kartką na wskutek czego schodzi z boiska. Druga połowa dogrywki a dokładnie w 111 minucie Mateusz Możdżeń pieczętuje sukces Korony Kielce podwyższeniem wyniku meczu na 2:0. Honorowego gola dla Zagłębia zdobywa Nawotka w 120 minucie meczu.
Bramki: 0-1 Elia Soriano (105.-głową), 0-2 Mateusz Możdżeń (111.), 1-2 Tomasz Nawotka (120+1.).Żółte kartki - Zagłębie: Arkadiusz Najemski, Dawid Kudła; Korona: Fabian Burdenski, Marcin Cebula. Czerwona kartka - Zagłębie: Arkadiusz Najemski (107, za drugą żółtą)
Sędzia: Sebastian Jarzębak (Bytom)
Widzów: 2800
tekst i foto: Rafał Nizicki
Alert
Jesteś świadkiem ważnego wydarzenia?
Urzędnicza bezmyślność dobrowadza Cię do szału?
Wiesz o czymś, co może zainteresować media?
Napisz do "Wiadomości Zagłębia": redakcja@wiadomoscizaglebia.pl
Adres redakcji: "Wiadomości Zagłębia" 41-200 Sosnowiec e-mail: redakcja@wiadomoscizaglebia.pl
|