Sport
Utrzymać swój rytm
Domowa wygrana MKS-u Dąbrowa Górnicza ze Śląskiem Wrocław była sensacją. W piątek najbardziej utytułowany klub w Polsce będzie chciał zrewanżować się beniaminkowi we własnej hali. Wrocławianie na swoim parkiecie przegrali tylko jeden mecz w sezonie. - Nie obchodzi nas ich bilans. Będziemy walczyć o mocny finisz rozgrywek - mówi Myles McKay.
Jak wspominasz poprzedni mecz ze Śląskiem? Dla MKS-u Dąbrowa Górnicza było to historyczne, pierwsze domowe zwycięstwo w ekstraklasie.
Śląsk to jeden z pretendentów do tytułu mistrzowskiego. Zajmuje 5. miejsce, we własnej hali przegrał tylko jeden z trzynastu meczów.
Nie obchodzi nas ich domowy bilans. Będziemy walczyć. Pozostały cztery spotkania, chcemy mocno zakończyć rozgrywki.
Wygraliście trzy z czterech ostatnich meczów. Wygląda na to, że naprawdę walczycie o jak najwyższą pozycję w tabeli. Po triumfie nad Anwilem jest 11. miejsce. Biorąc pod uwagę układ sił w lidze, może być jeszcze lepiej?
Na tym etapie rywalizacji działamy krok po kroku. Nie wybiegamy myślami do końca sezonu, na razie skupiamy się tylko na starciu ze Śląskiem.
Na wyjeździe macie bilans 6-7 i jesteście jednymi z najbardziej wymagających gości. Jaki jest wasz sposób na zwycięstwa na parkietach rywali?
Myślę, że jesteśmy bardzo opanowaną drużyną. Dobrze się spisywaliśmy, nie pozwalając kibicom przeciwników na wybijanie nas z rytmu. Graliśmy zespołowo i wspieraliśmy się na boisku - zarówno w ofensywie, jak i w obronie. Musimy podtrzymać tę tendencję i wszystko będzie w porządku.
Rozmawiał: Damian Juszczyk
foto: Adrianna Antas/MKS Dąbrowa Górnicza
Alert
Jesteś świadkiem ważnego wydarzenia?
Urzędnicza bezmyślność dobrowadza Cię do szału?
Wiesz o czymś, co może zainteresować media?
Napisz do "Wiadomości Zagłębia": redakcja@wiadomoscizaglebia.pl
Adres redakcji: "Wiadomości Zagłębia" 41-200 Sosnowiec e-mail: redakcja@wiadomoscizaglebia.pl
|