Informujemy, że na tej stronie stosujemy pliki cookies (tzw. ciasteczka). Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Jeśli chcą Państwo zmienić tę opcję, należy zmienić ustawienia przeglądarki dotyczące przechowywania i uzyskiwania dostępu do plików cookies w Państwa komputerze. Rozumiem komunikat.

Kliknij tu aby zamknąć powiadomienie.

Sport

dodane 17.12.2015

Zaczynamy z czystą kartą

[Dąbrowa Górnicza]

W debiucie nowego trenera Mateusz Dziemba rozegrał jeden ze swoich najlepszych meczów w ekstraklasie. Podobnie jak cała drużyna koszykarzy MKS-u Dąbrowa Górnicza, którzy już w sobotę grają w Szczecinie z zawsze groźnymi Wilkami Morskimi. - Nowy szkoleniowiec wniósł coś innego, świeżego, z czym niektórzy z nas nie mieli jeszcze kontaktu. Wprowadził pewne zasady i jak widać, zadziałały - mówi rzucający dąbrowskiej ekipy.


Po wygranej ze Śląskiem wasz bilans to 3 zwycięstwa w 4 ostatnich meczach. Triumf we Wrocławiu cieszy podwójnie nie tylko ze względu na sam jego fakt, ale też na przekonujący styl. Tak pewnie nie wygraliście nie tylko w tym sezonie, lecz chyba… w ogóle od początku waszej obecności w ekstraklasie?


Dokładnie, pojechaliśmy do Wrocławia bardzo zmotywowani i liczyły się tylko dwa punkty. Do tego doszedł fakt, że Śląsk ma chwilę słabości i chcieliśmy to wykorzystać. Ponadto, przyjście nowego trenera z pewnością spowodowało, że każdy chciał się pokazać z jak najlepszej strony.


Zadziałał „efekt nowej miotły”?


Myślę, że w jakimś stopniu ta zmiana wniosła coś innego, „świeżego“, z czym niektórzy z nas nie mieli jeszcze kontaktu. Trener wymaga od nas szybszej gry. Wprowadził i ustalił pewne zasady, których musimy się trzymać. I jak było widać we Wrocławiu, to zadziałało.


Po przyjściu nowego szkoleniowca każdy zawodnik ma „czystą kartę”, musicie od początku walczyć o swoją pozycję w zespole. Ty tej walki chyba nie mogłeś zacząć lepiej? We Wrocławiu byłeś jednym z liderów, którzy poprowadzili MKS do zwycięstwa.


To prawda, że każdy z nas musi wypracować sobie minuty na boisku, niestety nic nie przychodzi łatwo. Szczerze mówiąc, nie spodziewałem się od trenera aż tylu minut, ale to raczej miłe zaskoczenie, bo działa na moją korzyść. Sądzę, że odpłaciłem się za powierzone mi zadanie. W każdym razie liczy się wynik końcowy drużyny, bo przecież każdy dołożył swoją cegiełkę do tej wygranej.


Zostały wam dwa przedświąteczne starcia, w sobotę w Szczecinie i w środę Dąbrowie z Polpharmą. Kibice na pewno nie obraziliby się za dwa prezenty pod choinkę.


Czeka nas trudny mecz na wymagającym terenie. Wilki Morskie po ostatnim zwycięstwie nabrały pewności siebie. Mogę jednak obiecać, że wyjdziemy na boisko z takim samym nastawieniem jak we Wrocławiu.


Rozmawiał: Damian Juszczyk


Foto: Adrianna Antas/MKS Dąbrowa Górnicza

Wróć Archiwum działu

Alert

 

Jesteś świadkiem ważnego wydarzenia?
Urzędnicza bezmyślność dobrowadza Cię do szału?
Wiesz o czymś, co może zainteresować media?

 

Napisz do "Wiadomości Zagłębia": redakcja@wiadomoscizaglebia.pl

KONKURSY

 

PRACA

 

 

 

 

Adres redakcji:

"Wiadomości Zagłębia"
ul. Kilińskiego 43

41-200 Sosnowiec

e-mail: redakcja@wiadomoscizaglebia.pl