Informujemy, że na tej stronie stosujemy pliki cookies (tzw. ciasteczka). Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Jeśli chcą Państwo zmienić tę opcję, należy zmienić ustawienia przeglądarki dotyczące przechowywania i uzyskiwania dostępu do plików cookies w Państwa komputerze. Rozumiem komunikat.

Kliknij tu aby zamknąć powiadomienie.

Sport

dodane 12.01.2015

Mistrz Polski poległ w Dąbrowie

[Region, Dąbrowa Górnicza]

Po emocjonującym spotkaniu Chemik Police musiał uznać wyższość dąbrowskich siatkarek. Pięciosetowy bój zakończył się wygraną Tauronu Banimex.


Tauron wychodził dwukrotnie w tym meczu na prowadzenie, ale mistrz Polski skutecznie gonił wynik i o wszystkim musiał w tym meczu decydować tie-break. Zanim jednak do niego doszło na parkiecie działo się wiele ciekawego. Mecz rozpoczął się od skutecznego bloku Giny Mancuso i Dominiki Sobolskiej. Następnie punkty zdobyły Sobolska i Konieczna, co dało Tauronowi Banimexowi prowadzenie 3:0. W kolejnych akcjach gra była już bardziej wyrównana, ale MKS utrzymał trzypunktową przewagę i na pierwszej przerwie prowadził 8:5. Zaraz po przerwie dwa punkty – z przechodzącej piłki oraz po ataku z lewego skrzydła – zdobyła Gina Mancuso i przewaga podopiecznych trenera Serramalery wynosiła już 5 oczek (10:5). Chwilę potem Małgorzata Glinka-Mogentale zaatakowała w siatkę i MKS prowadził już 12:6.


Na drugiej przerwie technicznej na tablicy wyników pojawiło się 16:11 dla dąbrowskiego zespołu. Siatkarki Taurona Banimexu od początku spotkania grały z wysokim poziomem koncentracji, pracując przy tym wspaniale blokiem i zagrywką. Ataki Giny Mancuso oraz Katsiaryny Zakreuskayi pozwolił dąbrowiankom odskoczyć od mistrzyń Polski aż na 8 punktów (21:13). Po autowej zagrywce Anny Werblińskiej, oraz autowym ataku Sanji Malagurski, MKS miał przed sobą kilka piłek meczowych i wykorzystał trzecią z nich, wygrywając seta do 19.

W drugiej partii pierwszą dwupunktową przewagę osiągnął MKS, który prowadził 3:1. Siatkarki Taurona Banimexu powiększyły swoje prowadzenie po ataku z kontry Dominiki Sobolskiej (7:4). Na przerwie wynik brzmiał 8:6 dla gospodyń tego spotkania. Zaraz po tym asem serwisowym popisała się Turczynka, Ozge Cemberci, a kolejny punkt zdobyła Katarzyna Konieczna (10:6). Mistrzynie Polski, jak można było się spodziewać, nie chciały się poddać i po ataku Małgorzaty Glinki-Mogentale wyrównały stan drugiego seta (12:12).

 

Na drugiej przerwie technicznej jednym punktem prowadziły siatkarki Taurona Banimexu. Przy stanie 17:16 Katsiaryna Zakreuskaya z szóstej strefy ominęła blok policzanek i MKS wyszedł na dwpunktowe prowadzenie (18:16). Atak Katarzyny Koniecznej z prawego skrzydła zwiększył przewagę dąbrowianek do trzech oczek (20:17). Podopieczne Juana Manuela Serramalery szybko jednak straciły prowadzenie po swoich prostych błędach, a ataki Glinki oraz Mróz wyprowadziły mistrzynie Polski na prowadzenie (22:20). Chemik nie oddał już tej partii i zwyciężył 25:21.


Trzeci set od początku toczony był w systemie punkt za punkt. Dopiero po ataku w taśmę Katarzyny Koniecznej, Chemik Police wyszedł na dwupunktowe prowadzenie (5:3). Poźniej Ana Bjelica dwukrotnie pocelowała zagrywką Katarzynę Urban, a zaraz po tym Ginę Mancuso i pierwsza przerwa techniczna odbyła się przy wyniku 8:3 dla mistrzyń Polski. W drużynie z Dąbrowy Górniczej pojawił się ogromny chaos, najważniejsze elementy, takie jak przyjęcie, czy blok przestały funkcjonować. Chemik bezlitośnie to wykorzystywał i zwiększał swoją przewagę (12:5). Dopiero po wejściu na zagrywkę Ozge Cemberci gra dąbrowianek ożywiła się i po zdobyciu punktów przez Katsiarynę Zakreuskayę oraz Katarzynę Konieczną trener Giuseppe Cuccarini zmuszony był poprosić o czas dla swojego zespołu (15:11).

 

Siatkarki Taurona Banimexu wyraźnie złapały wiatr w żagle i zaczęły walczyć o każdą piłkę. Po ataku Katsiaryny Zakreuskayi z piłki przechodzącej oraz autowym zbiciu Aleksandry Jagieło przewaga Chemika stopniała do jednego oczka (18:17). W kolejnej akcji kapitalny blok Eleonory Dziękiewicz doprowadził do remisu (18:18). Następnie atak w siatkę Any Bjelicy wyprowadził dąbrowianki na prowadzenie (19:18). Błąd przy próbie kiwania Maji Ognjenović oraz ataki Leny Dziękiewicz, Joanny Staniuchy-Szczurek oraz Katsiaryny Zakreuskayi spowodowały aż czteropunktową przewagę MKS-u i zarazem piłki setowe (24:19). Dąbrowianki wykorzystały drugą z nich za sprawą ataku z lewego skrzydła Asi Szczurek (25:20).


W czwartej partii pierwszą dwupunktową przewagę zdobyła ekipa z Dąbrowy Górniczej po ataku Leny Dziękiewicz (4:2). Podwójne odbicie Ognjenović spowodowało zwiększenie tej przewagi o jeden punkt (6:3). Na pierwszej przerwie technicznej MKS prowadził 8:6. Następnie autowy atak Any Bjelicy oraz skuteczne zbicie Katarzyny Koniecznej powiększyły przewagę Taurona Banimexu do czterech oczek (10:6). Dąbrowianki szybko jednak straciły swoją przewagę, m.in. po atakach Sanji Malagurski i Katarzyny Mróz (10:10). Kolejne akcje były niezwykle wyrównane, a na drugiej przerwie wynik brzmiał 16:15 dla mistrzyń Polski. Przy stanie 17:16 dla Chemika asem serwisowym popisała się Ana Bjelica. Następnie serwis Aleksandry Jagieło spustoszył przyjęcie dąbrowianek i pozwolił Chemikowi odskoczyć na trzy punkty (20:17). Policzanki cały czas dobrze serwowały i nie pozwoliły dogonić się gospodyniom. Ich zwycięstwo w czwartym secie przypieczętował blok Sanji Malagurski na Katarzynie Koniecznej (25:19).


Tie-break zaczął się od asu serwisowego Joanny Staniuchy-Szczurek. Kolejny punkt zdobyła Katsiaryna Zakreuskaya (2:0). W kolejnych akcjach dąbrowianki, dobrze przyjmując i atakując, broniły jedno lub dwupunktowej przewagi. Przy stanie 6:4 fantastycznym blokiem popisały się Asia Szczurek i Dominika Sobolska, co pozwoliło MKS-owi odskoczyć na trzy oczka (7:4). Przerwa techniczna odbyła się przy stanie 8:6. Następnie w aut zaatakowała Malagurski, a chwilę po tym blokiem zapunktowała Kasia Konieczna i siatkarki Taurona Banimexu prowadziły już czterema oczkami (10:6). W kolejnych akcjach błąd popełniła Malagurski, a Dominika Sobolska zdobyła punkt blokiem i MKS prowadził już 12:6. Przy stanie 12:8 perfekcyjnym atakiem z lewego skrzydła popisała się Katarzyna Konieczna. Kolejne dwa punkty zdobyły policzanki, zmniejsząc swoją stratę (13:10). Po ataku Zakreuskayi dąbrowianki miały piłki meczowe (14:10). Wykorzystały je za trzecim razem po ataku ze środka Eleonory Dziękiewicz, dzięki czemu wygrały mecz z niepokonanym dotąd mistrzem Polski 3:2. MVP spotkania została wybrana Dominika Sobolska.


– Oczywiście jesteśmy bardzo szczęśliwy. Wiedzieliśmy, że to będzie ciężki mecz. Przed spotkaniem chcieliśmy być gotowi na wszystko i wykorzystać każdą nadarzającą się okazję. Zagraliśmy najlepiej jak potrafiliśmy, pokonaliśmy najlepszą polską drużynę. Jestem dzięki temu bardzo szczęśliwy. Byłbym nie fair, gdybym wyróżnił w tym miejscu tylko jedną z zawodniczek. One wszystkie naprawdę zrobiły dzisiaj świetną robotę. Także komplementy dla mojej drużyny. Dziewczyny trzymały się mocno, walczyły z całych sił o każdą piłkę, tak jak prosiliśmy – mówił po meczu trener siatkarek z Dąbrowy, Juan Manuel Serramalera.

 

(KP)


Foto: Dariusz Chęćko, Biuro Prasowe Tauron Banimex MKS

 

Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza – Chemik Police 3:2 (25:19, 21:25, 25:20, 19:25, 15:12)


Tauron Banimex: Cemberci, Konieczna, Mancuso, Zakreuskaya, Dziękiewicz, Sobolska, Urban (l) oraz Strasz (libero), Staniucha-Szczurek, Piekarczyk, Kaliszuk.

Chemik: Werblińska, Bednarek-Kasza, Glinka-Mogentale, Rabka, Bjelica, Mróz, Zenik (l) oraz Malagurski, Jagieło, Ognjenović, Gajgał-Anioł.

 

 

Wróć Archiwum działu

Alert

 

Jesteś świadkiem ważnego wydarzenia?
Urzędnicza bezmyślność dobrowadza Cię do szału?
Wiesz o czymś, co może zainteresować media?

 

Napisz do "Wiadomości Zagłębia": redakcja@wiadomoscizaglebia.pl

KONKURSY

 

PRACA

 

 

 

 

Adres redakcji:

"Wiadomości Zagłębia"
ul. Kilińskiego 43

41-200 Sosnowiec

e-mail: redakcja@wiadomoscizaglebia.pl