Informujemy, że na tej stronie stosujemy pliki cookies (tzw. ciasteczka). Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Jeśli chcą Państwo zmienić tę opcję, należy zmienić ustawienia przeglądarki dotyczące przechowywania i uzyskiwania dostępu do plików cookies w Państwa komputerze. Rozumiem komunikat.

Kliknij tu aby zamknąć powiadomienie.

Sport

dodane 22.06.2015

Wszystko po staremu

[Dąbrowa Górnicza]

MKS Dąbrowa Górnicza i Legia Warszawa te drużyny na ostatniej prostej negocjacji „biły się” o Przemysława Szymańskiego. MKS był najbardziej konkretny. Cieszę się, że zostaję. Znam środowisko, trenerów, a moja narzeczona jest zawodniczką w Sosnowcu, więc wszystko złożyło się w jedną całość mówi najlepszy debiutant ekstraklasy.


Formalności dopięte, zostajesz w MKS-ie Dąbrowa Górnicza na kolejny sezon. Zadowolony?


Oczywiście! Znam już środowisko, trenerów. W drużynie zostaje kilku kolegów, więc wszystko będzie po staremu. Teraz przede mną tylko ciężka praca i podnoszenie swoich umiejętności.


Od początku byłeś przekonany, że nadal będziesz występował w Dąbrowie czy poważnie rozważałeś także inne scenariusze?


Od samego początku nie byłem tego taki pewny. Nie wiedziałem, czy zarząd i trenerzy widzą moją osobę w zespole na kolejny sezon. Oprócz tego było parę opcji, ale po negocjacjach najbardziej konkretna oferta płynęła z MKS-u. Poza tym, moja narzeczona jest zawodniczką JAS-FBG Sosnowiec, więc wszystko złożyło się w jedną całość.


Na brak ofert nie narzekałeś. Były propozycje z Tauron Basket Ligi? Podobno mocno kusiła cię warszawska Legia…


Nie było najgorzej, ale zawsze może być lepiej. (śmiech) Na ostatniej prostej rzeczywiście były Legia i MKS, lecz to właśnie oferta z Dąbrowy była bardziej konkretna.


Co w takim razie przede wszystkim wpłynęło na twoją decyzję o chęci pozostania w Dąbrowie?


Możliwość występów na najwyższym szczeblu rozgrywek, sprawy rodzinne i najkorzystniejsza oferta. (uśmiech)


To będzie twój trzeci sezon w MKS-ie. Najpierw była pierwsza liga, później debiut w ekstraklasie, są regularne postępy. Jaki będzie zatem następny krok?


Mam nadzieję, że w dalszym ciągu będę poprawiał swoją grę. Kolejny cel to stać się jeszcze ważniejszą postacią w rotacji MKS-u.


Statystycznie byłeś liderem dąbrowskiej ekipy spośród polskich zawodników, więc oczekiwania będą spore. Jesteś gotowy na wzięcie na siebie jeszcze większej odpowiedzialności?


Statystyki nie są najważniejsze, ale jestem gotowy na wzięcie ciężaru gry na swoje barki w jeszcze większym stopniu. Nie musi to być widoczne w statystykach, ale istotne jest to, żeby drużyna wygrywała. Wtedy wszystko będzie w jak najlepszym porządku.


Rozmawiał: Damian Juszczyk

foto: Adrianna Antas / MKS Dąbrowa Górnicza



Wróć Archiwum działu

Alert

 

Jesteś świadkiem ważnego wydarzenia?
Urzędnicza bezmyślność dobrowadza Cię do szału?
Wiesz o czymś, co może zainteresować media?

 

Napisz do "Wiadomości Zagłębia": redakcja@wiadomoscizaglebia.pl

KONKURSY

 

PRACA

 

 

 

 

Adres redakcji:

"Wiadomości Zagłębia"
ul. Kilińskiego 43

41-200 Sosnowiec

e-mail: redakcja@wiadomoscizaglebia.pl