Informujemy, że na tej stronie stosujemy pliki cookies (tzw. ciasteczka). Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Jeśli chcą Państwo zmienić tę opcję, należy zmienić ustawienia przeglądarki dotyczące przechowywania i uzyskiwania dostępu do plików cookies w Państwa komputerze. Rozumiem komunikat.

Kliknij tu aby zamknąć powiadomienie.

W Zagłębiu

dodane 22.10.2014

A miało być tak pięknie....

[Dąbrowa Górnicza]

Wieżyczki ze zjeżdżalniami, mostki, huśtawki, linowa piramida, mini-ścianka wspinaczkowa, ciuchcia i karuzela – to atrkacje placu zabaw w dąbrowskim Parku Hallera. Jego otwarcie, wstępnie planowane na początek roku szkolnego, zostało przesunięte na październik. Dąbrowianie na to wydarzenie czekali z ogromną niecierpliwością, bowiem wreszcie, po wielu latach, miało się spełnić ich marzenie o nowoczesnym, bezpiecznym i zgodnym z europejskimi standardami placu zabaw. Na dodatek w ścisłym centrum miasta. Gdy pojawili się na nim, dostrzegli przede wszystkim poniewierający się wszędzie żwir. Alarmują, że zagraża bezpieczeństwu bawiących się tam dzieci.


Skąd wziął się żwir na placu zabaw dla dzieci w Parku Hallera, skoro w prezentowanym wcześniej projekcie nie było o nim mowy? Przypomnijmy, że zgodnie z nim plac miał zostać podzielony na trzy strefy, a każda z nich miała być wyposażona w rozmaite atrakcyjne urządzenia zabawowe. Wokół miały stanąć ławki, kosze na śmieci i stojaki rowerowe. Nawierzchnie dwóch stref wykonane miały być z miękkiego, syntetycznego materiału, a trzecia wysypana piaskiem. Pisaliśmy o tym tutaj http://www.wiadomoscizaglebia.pl/artykul/3490.html.


W związku z tym, że w projekcie nie została ujęta piaskownica, to pomysł na wysypanie jednej ze stref piachem ucieszył szczególnie rodziców małych dzieci. – Genialny pomysł. Z jednej strony zyskujemy miękkie, bezpieczne podłoże pod urządzenia, na których bawią się dzieci. Z drugiej maluchy mogą pobawić się tu jak w piaskownicy. Wyobraża sobie pani plac zabaw bez piaskownicy? – mówiła oglądając wizualizację placu mama małego Wiktora.


W trakcie budowy placu koncepcja została jednak zmodyfikowana i zamiast piachem, jedna ze stref została wysypana żwirem. Teren miał zyskać na bezpieczeństwie, a paradoksalnie stworzył zagrożenie dla bawiących się tam dzieci. Przeczy temu Iwona Dalach, zastępca naczelnika dąbrowskiego wydziału gospodarki komunalnej i mieszkaniowej, upierając się, że oddany do użytku plac zabaw wykonany jest zgodnie z projektem technicznym. – Plac zabaw w Parku Hallera „A” został zaprojektowany jako trzy strefy, z podziałem dla każdej grupy wiekowej. W strefie dla małych i średnich wiekowo dzieci pod urządzeniami wykonano podbudowę bezpieczną, poliuretanową – podkreśla Iwona Dalach.


– Aby rozdzielić nawierzchnię żwirową od poliuretanu zastosowano alejkę oraz palisadę wyniesioną ponad teren. W części dla dzieci najstarszych zastosowany został odpowiedni żwirek tylko pod dwoma urządzeniami mającymi dużą wysokość upadkową. Jest to odpowiedni żwir stosowany na wielu placach zabaw jako podłoże bezpieczne – wyjaśnia Iwona Dalach.


Niestety, żwirek jest rozsypywany przez dzieci po całym placu, małe kamyczki znajdują się zarówno na nawierzchniach zrobionych z miękkiego, syntetycznego materiału, jak również na urządzeniach służących do zabawy. – Przecież te dzieci sobie tu krzywdę wreszcie zrobią. Co rusz, to jakieś dziecko leży, bo poślizgnęło się na żwirze. Czy naprawdę nie łatwiej by było zastąpić ten żwir piachem, jak było mówione jeszcze w lipcu? Zupełnie tego nie rozumiem – mówi oburzona pani Ela, opiekująca się małym Jakubem. Dla osoby mającej kontakt z małymi dziećmi jest też rzeczą oczywistą, że obecność małych kamieni na placu jest ogromnym wręcz zagrożeniem, bowiem maluch może taki kamień włożyć do ust i się nim najzwyczajniej zakrztusić.


Urzędniczka dąbrowskiego magistratu powołuje się wobec takich zarzutów na regulamin użytkowania placu zabaw. – Warto byłoby zwrócić uwagę, aby dzieci przebywały na strefach dostosowanych do ich wieku. Jeżeli będą znajdować się w odpowiedniej strefie, to prawdopodobieństwo rozrzucenia żwirku, bądź jego połknięcie jest znikome. W regulaminie korzystania z placu zabaw znajdują się również informacje, iż „osoby, które nie ukończyły 12 roku życia przebywają na terenie placu zabaw na wyłączną odpowiedzialność swoich opiekunów prawnych” oraz „za bezpieczeństwo dzieci znajdujących się na placu zabaw odpowiedzialność sprawują opiekunowie” – argumentuje dodając, że mimo to problem porozsypywanego żwiru został przez magistrat zauważony, bowiem odbyły się już próby jego uprzątnięcia. – Żwirek, który dzieci rozsypują, jest sukcesywnie sprzątany w ramach niezbędnej obsługi placu zabaw – informuje naczelnik Dalach.


Bez odpowiedzi pozostało pytanie, skąd wziąła się decyzja o zastąpieniu piachu żwirkiem. Naczelniczka wydziału gospodarki komunalnej i mieszkaniowej twierdzi tylko, iż zastosowane podłoże w postaci żwiru używane jest na wielu placach zabaw jako podłoże bezpieczne. Mało tego, problem wydaje się być według niej rozdmuchany. – W miastach ościennych podłoża na placach zabaw pod urządzeniami zabawowymi wykonane są ze żwirku, co nie przeszkadza innym użytkownikom – twierdzi. Zgadza się jednak, iż najlepszym rozwiązaniem byłoby zastosowanie nawierzchni poliuretanowej, jak na pozostałych okręgach. – Lecz ze względu na koszty, ograniczony budżet, nie było to możliwe. Nawierzchnia poliuretanowa jest wielokrotnie droższa uzasadnia. Plac jest tak zaprojektowany, aby było możliwe w miarę pozyskania środków zastosowanie poliuretanu na ostatnim kręgu. Ze względu na dużą wysokość upadkową będzie to nawierzchnia najdroższa w porównaniu do pozostałych okręgów – zaznacza.


Budowa placu zabaw, felernego zdaniem rodziców, a spełniającego najwyższe standardy zdaniem urzędników, kosztowała podatników 600 tys. zł.


Maja Żukowska

 

Wróć Archiwum działu

Alert

 

Jesteś świadkiem ważnego wydarzenia?
Urzędnicza bezmyślność dobrowadza Cię do szału?
Wiesz o czymś, co może zainteresować media?

 

Napisz do "Wiadomości Zagłębia": redakcja@wiadomoscizaglebia.pl

KONKURSY

 

PRACA

 

 

 

 

Adres redakcji:

"Wiadomości Zagłębia"
ul. Kilińskiego 43

41-200 Sosnowiec

e-mail: redakcja@wiadomoscizaglebia.pl