Kultura
„Cabaret” wrócił do Teatru Rozrywki
Chorzowski Teatr Rozrywki zaprasza w sobotę, 30 marca o godz. 19.00, na premierę „Cabaretu”, jednego z najsłynniejszych światowych musicali, w reżyserii Jacka Bończyka. Dzieło Johna Kandera ze wspaniałą muzyką opowiada o miłości, kabaretach i ucieczce w rozrywkę od groźnej codzienności nadciągającego faszyzmu. Libretto napisał Joe Masteroff na podstawie noweli Christophera Isherwooda „Pożegnanie z Berlinem” i sztuki Johna van Drutena „I Am a Camera”, do piosenek Freda Ebba. Musical będzie można zobaczyć także 31 marca.
Musical miał prapremierę na Broadwayu w roku 1966, w 1987 powstała nowa, rozszerzona wersja. Polska prapremiera „Cabaretu”, wg pierwszego scenariusza, odbyła się 26 czerwca 1992 r. w ówczesnej Operetce Wrocławskiej. Reżyserował Jan Szurmiej, rolę Clifforda Bradshawa zagrał wtedy Jacek Bończyk, dziś dyrektor artystyczny Teatru Rozrywki. Spektakl, przeniesiony znakomicie na kinowy ekran przez Boba Fosse w 1972 r., z Lizą Minnelli, Michaelem Yorkiem i Joelem Grey’em, przybliżył tysiącom widzów historię dwóch par młodych ludzi, połączonych nagłym uczuciem w Berlinie lat 30. XX wieku. Jednak „Cabaret” to przede wszystkim intrygująca, ale i przerażająca, muzyczna historia o brutalnym, rosnącym w siłę i terror nazizmie.
Jak wspomina Jolanta Król, kierownik literacki „Rozrywki”, trzy miesiące po wrocławskiej, 18 września 1992 r., na chorzowskiej scenie miała miejsce kolejna polska premiera „Cabaretu” w reżyserii Marcela Kochańczyka. W postać Sally Bowles wcieliła się Maria Meyer, jako Clifford partnerował jej Cezary Jakubicki. Rolę Herr Schultza reżyser powierzył znakomitemu Stanisławowi Ptakowi, a Mistrza Ceremonii niezapomnianemu Jacentemu Jędrusikowi i była to jedna z jego najwspanialszych kreacji. Spektakl został uhonorowany czterema Złotymi Maskami, w Teatrze Rozrywki wystawiano go do końca 2002 r., 150 przedstawień zobaczyło 42.330 widzów.
Akcja toczy się w Berlinie, który po I wojnie światowej zmienił się w kosmopolityczne miasto, pełne afirmacji życia, liberalizmu, seksu. W ciągu 20 lat międzywojnia świetnie zaadaptowali się tam przybysze z różnych stron świata, półświatków i środowisk, jak artyści, seksomaniacy, tancerze ubrani i rozebrani, defraudanci, bossowie czarnego rynku, narkomani, transwestyci, sutenerzy, prostytutki czy rozmaici magicy. Przybywali tłumnie do nocnych teatrów i kabaretów, gdzie nie brakowało alkoholi, jazzu, nowomodnych tańców i striptizu. W tym samym czasie na ulicach zaczęli pojawiać się młodzi i starsi ludzie w brunatnych koszulach, niosący czerwone flagi z czarną swastyką, wykrzykujący hasła o jutrze, które będzie należało do nich. Narastające tłumy ślepo wpatrzonych i wsłuchanych w słowa swego wodza, Hitlera, niszczących sklepy i domy zamożnych Żydów, bijących wszystkich myślących inaczej… O tych właśnie dniach, gdy granicząca z histerią afirmacja berlińskiego życia i rozpasania spotyka się z narastającą grozą faszyzmu, opowiada musical „Cabaret”.
Po ponadćwierćwieczu, kolejnej jego reżyserii w Teatrze Rozrywki podjął się Jacek Bończyk, choreografia jest dziełem Ingi Pilchowskiej, scenografia Grzegorza Policińskiego, kostiumy zaprojektowała Anna Chadaj, kierownictwo muzyczne objął Mateusz Walach, wokalne Ewa Zug. Przekład: Kazimierz Piotrowski, polskie słowa piosenek: Wojciech Młynarski, Jacek Bończyk.
W retroatmosferze nocnych teatrzyków znowu posłuchamy wielkich przebojów jak „Pieniądz wprawia ten świat w ruch” czy motywu przewodniego „Do kabaretu wstąp”. W rolach głównych zobaczymy Kamila Franczaka, Małgorzatę Regent, Wioletę Malchar-Moś, Macieja Kulmacza, Huberta Waljewskiego, Marię Meyer, Dariusza Wiktorowicza, Artura Święsa, Marka Chudzińskiego czy Marzenę Ciułę. Wystąpią wszyscy znani i znakomici: soliści, chór, balet i orkiestra. Możemy spodziewać się wspaniałego, wzruszającego widowiska. Premierę połączono z wernisażem plakatów studentów katowickiej Akademii Sztuk Pięknych pod kierownictwem Piotra Dzika. To pokłosie konkursu na plakat do spektaklu „Cabaret”.
Teresa Stokłosa
Alert
Jesteś świadkiem ważnego wydarzenia?
Urzędnicza bezmyślność dobrowadza Cię do szału?
Wiesz o czymś, co może zainteresować media?
Napisz do "Wiadomości Zagłębia": redakcja@wiadomoscizaglebia.pl
Adres redakcji: "Wiadomości Zagłębia" 41-200 Sosnowiec e-mail: redakcja@wiadomoscizaglebia.pl
|