Informujemy, że na tej stronie stosujemy pliki cookies (tzw. ciasteczka). Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Jeśli chcą Państwo zmienić tę opcję, należy zmienić ustawienia przeglądarki dotyczące przechowywania i uzyskiwania dostępu do plików cookies w Państwa komputerze. Rozumiem komunikat.

Kliknij tu aby zamknąć powiadomienie.

Kultura

dodane 06.06.2019

„Fuehrer daje miasto Żydom” – ostatnia prapremiera sezonu w Teatrze Śląskim

[Region]

Ostatnią prapremierą sezonu w Teatrze Śląskim będzie spektakl Jolanty Janiczak i Wiktora Rubina pt. „Kurt Gerron. Fuehrer daje miasto Żydom”. To poruszające przedstawienie, przypominające jedno z najtragiczniejszych wydarzeń II wojny światowej, zobaczymy na Dużej Scenie w piątek, 7 czerwca, o godz. 19.00.

Führer daje Żydom ziemię obiecaną. Miasto, którego nikt im nie odbierze, czyli położony w malowniczej okolicy Terezín na terenie Czech, z dostępem do jezior i wód termalnych. Z polem golfowym, doskonale wyposażoną biblioteką, kawiarniami, powszechnym dostępem do pracy, boiskiem do piłki nożnej i ogródkami działkowymi. Z murem, którego nie chcesz przeskakiwać. Führer daje Żydom jedenaście dni przedłużonego życia, które jest fikcją. Jedenaście dni zdjęciowych, podczas których szczęście stanie się ich kostiumem, scenografią i rekwizytem – przypomina historyczne fakty Aleksandra Czapla-Oslislo, rzeczniczka głównej katowickiej sceny.

Najnowszy spektakl laureatów Paszportu Polityki, Wiktora Rubina i Jolanty Janiczak, to opowieść o obozie koncentracyjnym Theresienstadt (1941-45), który w 1944 roku został uznany przez delegację Międzynarodowego Czerwonego Krzyża za przykład modelowego żydowskiego getta. Zsyłano tam wyłącznie Żydów, głównie zamożnych i sławnych z okupowanych krajów, których los mógłby zainteresować instytucje europejskie. Życie w mieście zostało więc podporządkowane fałszywej utopijnej wizji, na podstawie której naziści zlecili osadzonemu tam artyście niemieckiego kina o żydowskim pochodzeniu, Kurtowi Gerronowi, nakręcenie filmu propagandowego, prezentującego obóz jako uzdrowisko. Kilkunastominutowy obraz nie został ukończony, a jego autor zginął w Auschwitz. W sumie hitlerowcy uśmiercili prawie 90 tys. osób, a w chwili wyzwolenia mieszkało w Theresienstadt 19 tysięcy, w skrajnych warunkach. Dziś znajduje się tam muzeum.

 

To nie będzie historia o powstaniu getta w Theresienstadt, to opowieść o ludziach, którzy tam żyli, prawdziwych, tragicznych postaciach – stwierdził reżyser, Wiktor Rubin podczas konferencji prasowej. – Dwukrotnie pojechaliśmy do Terezina, najpierw sami, potem z naszymi aktorami, tam nagraliśmy wideo, będące częścią inscenizacji wyjaśnił.


– Z filmu zachowały się fragmenty, jedenaście minut projekcji, które wykorzystaliśmy w przedstawieniu – dodała Jolanta Janiczak, autorka tekstu. Do napisania sztuki skłoniła mnie historia ludzi szykujących się do dobrowolnego transportu, zwiedzionych obietnicami Niemców schronieniem przed wojną, a potem wywożonych do obozów koncentracyjnych. Wśród nich byli słynni artyści, kompozytorzy, przedstawiciele kultury, sztuki, przemysłu. Niektórzy z nich przeżyli, ale nie wszyscy chcieli mówić o tamtych latach. Po wielu pozostały jedynie fotografie – mówiła.


Powstał spektakl będący zarazem wspomnieniem, upamiętnieniem ofiar nazistów, ale i przestrogą dla współczesnych. Twórcy w słodko-gorzkim tonie przeplatają narrację o filmie Gerrona z songami, by zapytać o siłę oddziaływania obrazów tworzonych mimo wszystko, wbrew zdrowemu rozsądkowi i moralnym zasadom. Obrazów, które niosły obietnicę ratunku dla ludzkiego życia, a stały się narzędziem manipulacji. Führer daje Żydom obrazy, z których nikt ich nie wymaże. Ktoś jednak powiększy kiedyś te obrazy i zobaczy w nich to, co zostało schowane na później. Ale co z tymi, którzy nie zmieszczą się w kadrze?

Team Rubin–Janiczak gościmy w naszym teatrze po raz pierwszy i mam nadzieję, że nie ostatni – powiedział dyrektor „Wyspiańskiego”, Robert Talarczyk. Konferencja stała się ponadto okazją do podsumowania mijającego sezonu w Teatrze Śląskim. Rok był udany na wszystkich pięciu scenach, w ciągu dziesięciu miesięcy wystawiliśmy siedem premier, w tym sześć prapremier, pokazaliśmy zarówno produkcje własne jak i koprodukcje, wystąpiliśmy na dziewięciu festiwalach, otrzymaliśmy dwadzieścia znaczących nagród i odznaczeń – wyliczał dyrektor. – Miniony rok to 525 wydarzeń repertuarowych, nowy, własny festiwal „Open the Door i, co bardzo cieszy, ponad 75 tysięcy sprzedanych biletów. Chcielibyśmy ten dobry poziom, jak i współpracę z Urzędem Marszałkowskim utrzymać – zakończył dyr. Talarczyk.


Realizatorzy: Jolanta Janiczak tekst, dramaturgia, Wiktor Rubin – reżyseria, scenografia, Łukasz Surowiec – scenografia, wideo, Hanna Maciąg – kostiumy, Krzysztof Kaliski – muzyka, Michał Głaszczka – reżyseria światła.
Występują: Bartłomiej Błaszczyński, Katarzyna Brzoska, Natalia Jesionowska, Anna Kadulska, Agnieszka Kwietniewska, Michał Piotrowski, Aleksandra Przybył, Marcin Szaforz, Mateusz Znaniecki oraz Krzysztof Kaliski – muzyka na żywo.

Koproducentem premiery jest Katowice Miasto Ogrodów – Instytucja Kultury im. Krystyny Bochenek.

Teresa Stokłosa

 

Wróć Archiwum działu

Alert

 

Jesteś świadkiem ważnego wydarzenia?
Urzędnicza bezmyślność dobrowadza Cię do szału?
Wiesz o czymś, co może zainteresować media?

 

Napisz do "Wiadomości Zagłębia": redakcja@wiadomoscizaglebia.pl

KONKURSY

 

PRACA

 

 

 

 

Adres redakcji:

"Wiadomości Zagłębia"
ul. Kilińskiego 43

41-200 Sosnowiec

e-mail: redakcja@wiadomoscizaglebia.pl