Kultura
„Bulwar Zachodzącego Słońca” po raz pierwszy w Polsce
Chorzowski Teatr Rozrywki zaprasza w piątek, 21 bm. o godz. 19.00 na polską prapremierę kultowego spektaklu jakim jest „Bulwar Zachodzącego Słońca” A. L. Webbera. Tytuł nawiązuje do ulicy w Hollywood, gdzie znajdują się rezydencje filmowych gwiazd, a przygotowania do krajowej prapremiery tego jednego z najsłynniejszych musicali świata trwały w „Rozrywce” od stycznia.
Widowisko, w przekładzie Lesława Halińskiego, reżyseruje Michał Znaniecki. Kierownictwo muzyczne sprawuje Jerzy Jarosik, wokalne Ewa Zug, za choreografię odpowiada Inga Pilchowska. Stworzenie projektu scenografii powierzono Luigiemu Scoglio, a kostiumów Magdalenie Dąbrowskiej.
Znaniecki, znany reżyser, choreograf i dramaturg, biorąc na warsztat „Bulwar…” zmierzy się z legendami światowego ekranu i sceny, czyli Billy Wilderem i Andrew Webberem. Andrew Lloyd Webber sięgnął do klasyki kina, o czym nie zawsze się pamięta, bo jego musical „Sunset Boulevard” z roku 1993 jest bezpośrednią adaptacją legendarnego filmu o tym samym tytule, który w 1950 r. wyreżyserował Billy Wilder. Filmu, o czym warto wiedzieć, z muzyką Franza Waxmana, urodzonego chorzowianina, który za swoją kompozycję otrzymał Oscara. Kolejne dwa Oscary przypadły autorom scenografii i scenarzystom, poza tym film był nominowany do Oscara jeszcze w ośmiu kategoriach. Natomiast musical miał prapremierę 12 lipca 1993 r., w nowo wówczas wyremontowanym Adelphi Theatre w Londynie, w którym przez kolejne lata Andrew Lloyd Webber wystawiał swoje najgłośniejsze przedstawienia.
Spektakl obnaża bezlitosne stosunki w „fabryce snów” – zatrudnianie tylko młodych, pięknych, gwarantujących sukces, frekwencję i kasę, układy towarzyskie i finansowe, odsuwanie niegdyś słynnych, a obecnie niepotrzebnych aktorów na margines zawodowego życia. Ci ostatni zaś nie potrafią odejść, żyjąc wyłącznie przeszłością, marząc o powrocie do filmu za wszelką cenę…
Bankrutujący scenarzysta Joe Gillis ukrywa się przed wierzycielem. Trafia do posiadłości Normy Desmond, wielkiej niegdyś gwiazdy kina niemego. Aktorce wydaje się, że powróci jeszcze na ekrany przy okazji występu w filmie według jej własnego scenariusza. Spotkanie z Joe Norma traktuje jako szczęśliwy zbieg okoliczności i prosi go o pomoc przy pisaniu tekstu. Wkrótce starsza kobieta zakochuje się w scenarzyście, niestety bez wzajemności. Ich skomplikowana relacja, pełna namiętności i zmienności prowadzi do nieprzewidzianego i tragicznego zakończenia.
W filmie w rolę aktorki Normy Desmond wcieliła się Gloria Swanson, w musicalu na West Endzie gra z ogromnym sukcesem Glenn Close. Natomiast w Teatrze Rozrywki główne role powierzono Marii Meyer, gwieździe tej sceny, oraz równie znanemu i oklaskiwanemu Arturowi Święsowi z Teatru Śląskiego. Aktorom towarzyszy zespół wokalny, baletowy i orkiestra.
Michał Znaniecki, warszawianin rocznik 1969, były dyrektor warszawskiej Opery Narodowej i Teatru Wielkiego w Poznaniu, odznaczony srebrnym medalem Zasłużony Kulturze Gloria Artis, który zrealizował wielkie tytuły na niemal wszystkich europejskich scenach, zawsze chętnie wraca do Chorzowa. I nie tylko dlatego, że za swoje musicale tu otrzymał dwa razy Złotą Maskę (2007 i 2009 r.), ale przede wszystkim ceni znakomity zespół, z którym – jak mówi – bardzo dobrze mu się pracuje.
Czy „Bulwar Zachodzącego Słońca”, podobnie jak „Evita”, „Skrzypek na dachu” czy „Jesus Christ Superstar” zostanie kolejnym kultowym spektaklem „Rozrywki”? Realizatorzy, wykonawcy i publiczność mają nadzieję, że tak.
Teresa Stokłosa
Alert
Jesteś świadkiem ważnego wydarzenia?
Urzędnicza bezmyślność dobrowadza Cię do szału?
Wiesz o czymś, co może zainteresować media?
Napisz do "Wiadomości Zagłębia": redakcja@wiadomoscizaglebia.pl
Adres redakcji: "Wiadomości Zagłębia" 41-200 Sosnowiec e-mail: redakcja@wiadomoscizaglebia.pl
|